Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-10-2008, 23:53   #1
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
[Autorski] Storytelling Kryzys

W pigułce: Jest to sesja storytellingowa. Dzieje się w dzisiejszych czasach. Klimatem i charakterystyką nawiązuje do książek Roberta Ludluma. Będzie w niej trochę teorii spiskowych, szpiegostwa itp. Jeśli jesteś zainteresowany/ a, zapraszam do dalszej lektury, która wprowadzi cię nieco w sytuację, zarys tytułowego kryzysu. Jeśli nie zainteresowała cię ta "pigułka" zapraszam do czytania innych postów rekrutacyjnych, może tam znajdziesz drogi graczu cos co się zainteresuje.


Pozdro

Arslan
<.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><. ><.>
19 czerwca godzina 10.17. Biały dom, Waszyngton D.C
Podwójne drzwi gabinetu owalnego otwarły się ze sporym impetem.
Do pokoju wszedł sam prezydent USA, James Marshall. Najmłodszy spośród wszystkich prezydentów, mający zaledwie 41 lat. Cieszący się ogromnym zaufaniem społecznym. Posiadający wielką charyzmę. Człowiek stosunkowo młody. O dobrym zdrowiu. Bez nałogów, prowadzący zdrowy tryb życia, ale zrezygnował z kretyńskich biegów, joggingu. W pokoju przy owalnym stole zasiadali pozostali wielcy ameryki. Sekretarz Stanu, Smiccer. Sekretarz Obrony, Bollick. Jedyna kobieta w tym teamie, panna Jennifer Adams, wice prezydent. Byli tam też dowódcy poszczególnych rodzajów wojsk, panowie z CIA i NSA. Marshall obszedł zgromadzonych, każdemu uścisnął dłoń, po czym usiadł na jedynym wolnym krześle, przy biurku. Sekretarka podała mu papiery, on je ułożył. Poczym podniósł głowę i spojrzał na obecnych, następnie uśmiechnął się. To była jedna z wizytówek, znaków firmowych Marshalla. Dobra mina do złej gry. Zawsze i wszędzie. To wyprowadzało z równowagi politycznych przeciwników, a u innych wzbudzało sympatię.
- Na wstępie chciałbym przywitać przybyłych i podziękować za przybycie, tak szybko. Oczywiście nie muszę wspominać iż to o czym będziemy mówić nie może i nie powinno wyjść poza ściany tego pokoju. Ale mam do czynienia z ludźmi dorosłymi, nadto nie amatorami więc myślę że pod tym względem się zgadzamy. Zapewne każdy z państwa, pań – tu skłonił się w kierunku panny Adams i panów zastanawia się dlaczego zostali tu wezwani w trybie pilnym. Za kilka minut wyjaśnię to, albo i nie – uśmiechnął się bo nie będę musiał gdyż państwo sami wysunął wnioski. Za moment Lisa, moja sekretarka poda każdemu z państwa plik dokumentów. Dziewczyna chodziła między obecnymi, podając każdemu teczkę z dokumentami. Wyciągano okulary, odpinano zapięcia teczek. Prezydent kontynuował. Dokumenty które państwo mają przed sobą, to ustalenia CIA i NSA. Ustalenia na temat tego co dzieje się w Europie. Każdy z państwa zapewne wie o zamieszkach które dzieją się w krajach Europy zachodniej oraz o bombie którą podłożono w budynku Parlamentu Europejskiego. Wydaje się proszę państwa że grozi nam wojna, a przynajmniej tak wynika z ustaleń ww. agencji. Zatem jakie wnioski państwo mają. Nastała chwila ciszy. Zgromadzeni w ciszy wertowali przedstawione dokumenty. Promienie późno wiosennego słońca rzucały słoneczne refleksy na blat stolika, koloru ciemno wiśniowego. Słychać było szelest kartek. Prezydent spoglądał na obecnych przyglądając się badawczym spojrzeniem na każdego z nich. Kolejny znak firmowy Marshalla, umiejętność wyczytania myśli z wyrazu twarzy. Pierwszy impas ciszy przerwał sekretarz obrony.
- Z całym szacunkiem panie prezydencie, ale przedstawionych nam dokumentów nie wynika że grozi nam konflikt zbrojny. Z problemami tymi mamy do czynienia już gdzieś od 50 lat, w tym czasie miała miejsce wojna, ale nie te – tu zrobił wymowną pauzę – przyczyny były powodem wybuchu wojny. Nad to mamy spokój na Bałkanach. Moim zdaniem nie ma się czym za bardzo przejmować . Bollick zdjął okulary, przetarł je i położył na blacie, spoglądając na reakcję smarkatego według niego prezydenta i pozostałych dygnitarzy. Marshall jak zawsze uśmiechnął się.
- Pozwolę się z panem nie zgodzić – rzekł Smiccer Wprawdzie ma pan rację że te problemy mamy od 50 lat, ale jakoś nikt nie podkładał bomby w Brukseli, nie puszczono z dymem kilku tysięcy aut na terenie Francji, zamieszki w tym kraju nie miały charakteru prawie wojny domowej, a państwa Europy środkowej od dawna tak zażarcie nie wystąpiły przeciw polityce Unii o Rosji. Moim zdaniem sytuacja jest bardzo groźna. Zaś Unia Europejska i NATO stanęły w obliczu wielkiego niebezpieczeństwa.
- Bzdura! Bzdura!, panie Smiccer, co pan może wiedzieć o tym jako sekretarz stanu, Siedzę w tym dość długo aby umieć odróżnić różne stany zagrożenia. Moim zdanie do kryzysu kubańskiego to się nawet nie umywa. Zresztą co nas to interesuje. Niech Se nawet łby pourywają. Na wzburzone słowa sekretarza obrony Jeffa Bollicka odpowiedział najstarszy w pokoju, 72 letni dowódca sił lądowych Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Generał Paul Anderson
- Zaś moje doświadczenie karze mi wnioskować że sytuacja jest bardzo groźna. Proszę zwrócić uwagę na fakt że od lat nie było takiego nasilenie ośrodków zapalnych na terenie Europy. Kłopoty energetyczne na wschodzie, gorąca atmosfera w Polsce, Czechach, Słowacji, Ukrainie, Niemczech. Francuskie kłopoty z emigrantami, prowadzące prawie do wojny domowej. Od kilku lat nie było spięć na bliskim wschodzie, teraz je mamy. I to nie tylko w Izraelu, ale także w Kuwejcie i Iranie. Kryzys władzy w Chinach. Blokada Japońska Korei Północnej. Proszę państwa to nie wygląda dobrze. Wprawdzie kryzys nie dotknął jeszcze USA ale to moim zdaniem tylko kwestia czasu. Do tego wszystkiego kryzys UE. Nie wydaje mi się aby dobrym posunięciem było wysłanie wojska do Francji, do Europy wschodniej. Mogłoby to opatrznie być zrozumiane. A przynajmniej – uśmiechnął się znacząco, w jego oczach można było dostrzec wręcz młodzieńczy błysk – a przynajmniej nie oficjalnie. Osobiście byłbym za postawieniem naszych sił w stan gotowości, tak na wszelki wypadek, ale też za wydaniem oświadczenia dla mediów o tym że rząd USA nie zamierza się mieszać w sprawy krajów Europy. Nastała cisza. Marshall uśmiechał się jak zawsze, tym wystudiowanym uśmiechem, ale wyglądającym na prawdziwy. Sprawiał wrażenie jakby bawiło go to piorunujące spojrzenie jakim Bollick obdarzał Smiccera i Andersona, a było ono wprost zabójcze. Gdyby wzrok zabijał obaj byli by już trupami. Bollick już otwierał usta aby skontrować słowa Generała Andersona, gdy wice prezydent Adams weszła mu w słowo. Odgarnęła brązowe włosy pełnym gracji ruchem poprawiła okulary na nosie, które raczej miały dodawać powagi niż regulować wzrok.
- Proszę panów. Z dokumentów wynika że Europa ma kłopoty. Nie wynika że mamy je my. NA szczęście prezydentura Jamesa Marshalla ustabilizowała sytuację w kraju. Dolar poszedł do góry. Gospodarka wyrównała się. Ale nie wolno zapominać że wiele z biznesów, interesów prowadzonych w Stanach ma swoje korzenie w Europie. Kapitał w USA zależny jest w sporej mierze od kapitału Europejskiego. Sądzę że nasze agendy wywiadowcze i dyplomatyczne powinny delikatnie zająć się to sprawą. I to pilnie, nie ma co ryzykować
- Zgoda – rzekł Marshall Liso, przekaż proszę gdzie trzeba oświadczenie że USA potępia działania separatystów tych sił które są odpowiedzialne za bałagan we Francji oraz że USA nie zamierza się wtrącać w sprawy Europejskie. Panie Generale – skłonił się w kierunku Andersona – proszę wydać stosowne rozkazy, zgodnie z tym co pan powiedział, zdaję się na pańskie doświadczenie. W tym momencie wydawało się że Bollick zgrzytnął zębami.
- Dziękuję państwu za uwagę. Zebranie skończone Prezydent Marshall wstał, znów obszedł wszystkich dookoła każdemu uciskając dłoń, poczym wyszedł z gabinetu owalnego.


26 czerwca godzina 9.00
Siedziba NSA mieści się w Fort Meade 5 mil na północny wschód od miasteczka Laurel w stanie Maryland (przy autostradzie pomiędzy Baltimore i Waszyngtonem).
Jest to najpilniej strzeżone miejsce na ziemi. Zwane ukochanym dzieckiem prezydenta Marshalla, bowiem to on nadał tejże agencji tak szerokie przywileje. Powstała w czasie prezydentury Harrego Trumana, ale renesans przeżyła w czasie prezydentury Marshalla. Zajmuje 260 ha, a daleka wygląda jak wielka czarna kostka błyszczącego domina. Z tym że bez kropek, bez niczego. Złośliwi mówią też że jak pudełko zapałek. Skrót NSA oznacza National Security Agency (Agencja Bezpieczeństwa Narodowego ) lub jak to mówią złośliwi No Such Agency (nie ma takiej agencji ). W tymże właśnie budynku na 2 piętrze, aktualny szef agencji, dyrektor Mark Philips, oficjalnie pracujący w firmie zajmującej się handlem suszonymi owocami prowadził naradę ze swoimi podwładnymi. Najlepszymi Agentami NSA. W pokoju z przyciemnianymi szybami, zaopatrzonym w najnowocześniejszy system anty podsłuchowy, i inne bajery przy długim prostokątnym stole siedziała grupa mężczyzn i kobiet. Kwiat agencji bezpieczeństwa.
- Przed wami leży zapis rozmowy prowadzony tydzień temu w Białym Domu. Znacie też rozkazy prezydenta. Wyjedziecie do Europy. Będziecie zbierać informacje o źródłach zagrożenia dla USA. Pamiętajcie o tym że nie wolno, powtarzam nie wolno wam ingerować w sprawy wewnętrzne krajów, w żaden sposób. Wyruszacie dokładnie za tydzień, gdy siatki w miejscach waszego lądowania będą gotowe. Nie dowiecie się gdzie macie zostać wysłani aż do czasu lądowania. To wszystko możecie odejść Obecni wstali zaś dyrektor pozostał skupiony na swoich myślach, ale o czym myślał tego nikt nie mógł wiedzieć poza nim samym.

26 czerwca godzina 9.16
Langley w stanie Wirginia pod Waszyngtonem.
- Wszyscy są już ? Dobrze bardzo dobrze. Proszę państwa mamy mało czasu a duży problem. Wszystkim znane są kłopoty w Europie. Zebraliśmy was tu ponieważ spełniacie szereg bardzo ważnych cech które będą niezbędne w czasie waszych działań. Współpracować będziecie z waszymi kolegami z NSA. Zostaniecie wysłani do Europy, nie wiem jeszcze gdzie, ale zadania które prowadzić będziecie SA działaniami najwyższej wagi. Czy są jakieś pytania ?
- Panie dyrektorze Werbiński, nie wiem czy jest tu jeszcze o co pytać, przecież powiedział pan już chyba wszystko. Mam jednak nadzieję - kontynuował jeden z obecnych że na miejscu uzyskamy szczegółowe rozkazy co do tego czego możemy się spodziewać, oraz zadania do wykonania.
- Właśnie dlatego zostaliście wybrani. Nie z tego powodu ze potraficie działać tylko przy jasno wyznaczonych zadaniach, ale gdy musicie się wykazać się kreatywnością również. Ogólnie dostaniecie zarys zadań które musicie wykonać. Ale co będzie należało dalej do waszych obowiązków trudno to przewidzieć. Tak czy inaczej chcę abyście wiedzieli że wasze zadania są bardzo ważne. Nie muszę mówić też chyba że nie możecie się ujawnić gdyż wynikł by skandal między narodowy oraz że od powodzenia waszych działań zależy w lwiej mierze rozwój waszej kariery. Powiedziałem wszystko co wiedziałem. Jeśli nie ma więcej pytań możecie odejść. Zebrani wstali po czym wyszli z pomieszczenia zostawiając zwierzchnika samego.

Tego samego dnia. Waszyngton D. C. Biały Dom 18.50

- Prezydent Marshall wyszedł kilka minut temu, nie mówił dokąd idzie. Poszedł w towarzystwie 2 agentów Secret Service – powiedział strażnik przy drzwiach gabinetu owalnego zapytany czy prezydent jest u siebie – Nie wiem także kiedy wróci , nie mówił nic na ten temat – powiedział strażnik uprzedzając pytanie które miało zachylę paść[/i].
- Dobrze, to nawet dobrze się składa bo ja mam tylko donieść kilka dokumentów, można wejść ?
- Tak naturalnie, proszę
Drzwi skrzypnęły. Po chwili kroki zbliżyły się do biurka. Zabytkowego biurka, tego samego biurka przy którym siedzieli Regan, Kennedy, Roosvelt. Zachodzące promienie słońca nieśmiało wchodziły do pokoju rozjaśniając kremowe firany w oknach. Po chwili dało się usłyszeć szelest gumowej rękawiczki zakładanej na rękę. Dłoń obuta w nią wystukała na klawiaturze numerycznej telefonu numer po czym słuchawka powędrowała do ucha. Druga ręka zaopatrzona w chusteczkę dotknęła mikrofonu i zasłoniła go.
- Halo – odezwał się głos w słuchawce.
- Id 55564329, potwierdzam wykonanie części pierwszej planu. Ptaszki wyfrunął za kilka dni, przygotować się do części drugiej.
- Rozumiem, przyjąłem. Przekażę.
- Dziękuję. Dłoń z chusteczką odsunęła się od mikrofonu i powędrowała do kieszeni ukrywając chusteczkę w jej wnętrzu. Słuchawka zaś udała na miejsce spoczynku w górnej części aparatu. Następnie ta sama dłoń wystukała kilka opcji na telefonie, usuwając ostatni numer na który dzwoniono. Druga ręka zdjęła rękawiczkę, która schowała się w tej samej kieszeni co chusteczka. Ręka wygładziła materiał ubrania gdzie była kieszeń, aby ukryć wszystko co mogło się rzucić w oczy. Potem otworzona została szuflada i teczka z dokumentami zniknęła w czeluściach biurka. Potem kroki skierowały się w stronę drzwi
- Już dokumenty odłożone – powiedział strażnik uśmiechając się.
- Tak, tak dziękuję. Spokojnego wieczoru
- Dziękuję nawzajem.

.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.> <.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.><.

Witam w mojej sesji. Mam nadzieje że moja pierwsza sesja nie będzie ostatnią. Z góry też proszę o wyrozumiałość. Jeśli dotarliście drodzy czytelnicy do końca tego tekstu to pochwalić was mogę za cierpliwość. Ten przydługi trochę tekst miał na celu prezentacje moich skromnych możliwości pisarskich. Do wyboru macie strona NSA, CIA lub nieznana, tajemnicza organizacja. Szczegółów tej ostatniej drodzy gracze dowiecie się w trakcie sesji. Chciałbym jednak aby gracze nie rzucili się na hura na tę ostatnią możliwość Byłoby ok. gdyby siły były mniej więcej wyrównane. O tym czym kto będzie decydować będzie szybkość wysłania kp. oraz jej jakość. Ilość osób zależeć będzie od ewentualnego odzewu. Czas trwania rekrutacji tak samo. Sesja sama jak domyśliliście się będzie storytellingiem. Podane są daty, ale tylko przybliżone, akcja sesji będzie się jednak działa w czasach dzisiejszych więc jakieś kosmiczne udziwnienia nie wchodzą w grę. Ewentualne pytania proszę kierować w tym temacie lub na priv. Karty postaci proszę wysyłać na priv. A co karty postaci to :
Imię:
Nazwisko:
NSA, czy CIA i jak się znalazł, czy „Oni” :
Historia, krótko i na temat:
Wygląd: Awatar mile widziany
Ekwipunek, przypominam ze jesteście agentami CIA lub NSA lub tych tajemniczych ludzi i nie da rady obwiesić się bronią niczym Rambo:
>>>Proszę też jeżeli gracz chcę się wcielić w rolę tych tajemniczych ludzi o których szczegóły poznacie w trakcie sesji proszę o napisanie gdzie postać mieszka. Preferowałbym Europę. <<<
To wsio. Liczę na minimum 2 posty tygodniowo. A przynajmniej pozwoli się to mi wyrobić. Nie obecności proszę zgłaszać w komentarzach lub mi na priv. Kp też na priv. Pytania w rekrutacji lub na priv. To wsio. Pozdrawiam i zapraszam.
Arslan
 
__________________
Hakuna Matata, jak cudownie to brzmi ...

Ostatnio edytowane przez Arslan : 22-10-2008 o 17:04.
Arslan jest offline  
Stary 05-10-2008, 20:55   #2
 
Crassus's Avatar
 
Reputacja: 1 Crassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnie
Nie przebrnąłem przez tekst, zaraz się za niego wezmę, ale zgłaszam się do sesji. KP może nawet dzisiaj, teoretycznie w ciągu następnych kilku dni.
PZDR

__________________________

Ok, już przeczytałem. ;p
KP już zaczynam pisać.
I jeszcze jedno pytanko:
Kojarzysz grę Hitman? Bo bym z niej ściągnął obrazek bohatera i kilka broni, nie mam za dużo swoich pomysłów w sesjach czasu rzeczywistego więc ekwipunek i wygląd pozwolę sobie zapożyczyć. :]
 
__________________
Wolność gospodarcza: 63
Tradycjonalizm:-37
Wolności obywatelskie:54
Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm

Ostatnio edytowane przez Crassus : 05-10-2008 o 21:10.
Crassus jest offline  
Stary 05-10-2008, 23:30   #3
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
Do Crassus: Kojarzę, oczywiście że kojarzę. Tak możesz zapożyczyć sobie wygląd postaci oraz jej ekwipunek.
 
__________________
Hakuna Matata, jak cudownie to brzmi ...
Arslan jest offline  
Stary 08-10-2008, 22:10   #4
 
Bishop's Avatar
 
Reputacja: 1 Bishop ma wyłączoną reputację
Nie znalazłem ciekawego avka, czy naprawdę jest on konieczny?
Moje wyobrażenie postaci i tak różni się od tej na avatarze.
 
Bishop jest offline  
Stary 09-10-2008, 00:31   #5
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
Do Bishop. Nie no wiesz z pustego to i król Salomon nie naleje. Ot po prostu cytując Masiassa Lepiej się czyta posty z avatarem. Ale jak nie ma to nie ma. Może w trakcie sesji znajdziesz jakichś, lub dojdziesz sam do tego wniosku Pozdro

Edit o gry zgłosiły się 2 osoby. Według planu, aby było ciekawie potrzeba mi 3 osób minimum. Dlatego zachęcam jeszcze do zgłoszenia się.


Arslan
 
__________________
Hakuna Matata, jak cudownie to brzmi ...

Ostatnio edytowane przez Arslan : 18-10-2008 o 00:17.
Arslan jest offline  
Stary 23-10-2008, 16:25   #6
 
Arslan's Avatar
 
Reputacja: 1 Arslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodzeArslan jest na bardzo dobrej drodze
Przepraszam za post pod postem, ale proszę moderatora, czy kto się tym zajmuje, o zamknięcie tematu, rekrutacji ze względu na brak zainteresowania. Graczy którzy złożyli swoje kp przeprasza, ale nie jest to moja wina, zaś sesja dla 2 osób po prostu nie ma sensu, byłaby nudna i monotonna. Może kiedyś do tego pomysłu powrócę A na razie cóż dzięki

PS: Aby zasadniczy powód napisania posta nie zaginął w potoku słów proszę o zamknięcie tematu.
 
__________________
Hakuna Matata, jak cudownie to brzmi ...
Arslan jest offline  
 


Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:18.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172