Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-03-2009, 15:56   #1
 
Delaraan's Avatar
 
Reputacja: 1 Delaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodze
[S.T.A.L.K.E.R.] Początek

S.T.A.L.K.E.R

POCZĄTEK



Katastrofa w Czarnobylu!
25-26 kwietnia 1986 r.


Personel techniczny obsługujący reaktor 4 rozpoczął test obsługi i chłodzenia reaktora w razie awarii. Eksperyment powinien być przeprowadzony dwa lata wcześniej, przed oddaniem reaktora do eksploatacji. Jednak wówczas jego wykonanie zagrażało przedplanowemu oddaniu reaktora do użytku i odłożono go na później, łamiąc jeden z przepisów eksploatacji. Eksperyment miał polegać na znacznym zmniejszeniu mocy reaktora, następnie na zablokowaniu dopływu pary do turbin generatorów i mierzeniu czasu ich pracy po odcięciu w taki sposób zasilania. W tym celu technicy wyłączyli kilka stadiów i systemów pracy reaktora.
W środę, 25 kwietnia 1986 roku, o godzinie 01:00 w nocy rozpoczęto pierwszą fazę testu, która polegała na zmniejszeniu mocy reaktora z nominalnego poziomu 3200 megawatów do 1000 megawatów. Takie obniżenie mocy było normalną procedurą podczas wyłączania reaktora. O godzinie 13:05 dyspozytor z Kijowa wydał polecenie utrzymania mocy na poziomie 1600 megawatów. Druga faza redukcji mocy miała zostać przeprowadzona dziesięć godzin później. O północy w elektrowni podjęła pracę nowa zmiana. Tragiczna seria wydarzeń, która zakończyła się eksplozją, rozpoczęła się tuż po północy. Kiedy reaktor osiągnął moc 500 megawatów, obsługa techniczna z kolejnej zmiany włączyła automatyczny system kontroli mocy. Niestety, stabilizator był zepsuty i nie można było ustalić docelowej wartości mocy wyjściowej. Moc reaktora spadła do niezwykle niskiego poziomu 30 megawatów. W tym modelu reaktora, jeśli moc spada, czasowo wzrasta stężenie izotopu ksenonu. Ksenon odgrywa ważną rolę podczas radiacyjnego wychwytu neutronów, co oznacza, że im więcej powstawało ksenonu, tym bardziej rosło zagrożenie zatrucia ksenonowego reaktora. Wzrost stężenia ksenonu zmniejszył reaktywność reaktora.
Niektóre z prętów regulacyjnych zostały usunięte, aby zwiększyć moc wyjściową reaktora. Jednak poziom zatrucia ksenonowego wzrósł tak drastycznie, że można było osiągnąć moc zaledwie 200 megawatów, czyli 7 procent mocy wyjściowej reaktora. Zgodnie z przepisami, reaktor powinien zostać wyłączony, jeśli moc spadnie poniżej 20 procent. W tym przypadku tak się nie stało. Obsługa techniczna zignorowała również fakt, że w rdzeniu reaktora nie było wystarczającej liczby prętów regulacyjnych. Choć to wydaje się wręcz niewiarygodne, podjęto decyzję o rozpoczęciu kolejnej fazy testu. Technicy włączyli cztery główne pompy chłodzące, które pracowały z pełną mocą. Moc samego reaktora osiągnęła już niespotykanie niski poziom, a emisja neutronów również słabła. Jednocześnie rosło skażenie promieniotwórcze reaktora. Mimo schładzania przez pompy, reaktywność cały czas słabła. Technicy podjęli kolejna próbę stabilizacji mocy reaktora i usunęli kolejne pręty regulacyjne. W tym momencie było jeszcze możliwe uratowanie reaktora poprzez awaryjne zamknięcie. Obsługa techniczna nie zdecydowała się na taki krok.


Reaktor zachowywał się już bardzo niestabilnie. Wówczas nawet najdrobniejsze zmiany parametrów są bardzo trudne, a skutki mogą być tragiczne. Aby utrzymać pracę reaktora, technicy musieli wyłączyć automatyczny system zamykania reaktora w razie awarii. Zignorowali kilka sygnałów ostrzegawczych.
Technicy rozpoczęli test instalacji elektrycznej. Zamknęli zawór zasilający głównej turbiny i w ten sposób odcięli dopływ energii do generatora. Aby dokonać dokładnych pomiarów wciąż wytwarzanego prądu, obsługa musiała zamknąć kanały paliwowe, ponieważ temperatura stale rosła, a chłodziwo tworzyło przestrzeń parową. W chłodzonych lekką wodą reaktorach w Europie Zachodniej chłodziwo pełni także funkcję stabilizatora. Tymczasem w modelu czarnobylskim przy niskim poziomie mocy jest dodatnim współczynnikiem reaktywności przestrzeni parowych. Wzrost emisji neutronów oznaczał przyspieszenie reakcji rozszczepienia w rdzeniu reaktora przy jednoczesnym, dalszym wzroście reaktywności i mocy reaktora oraz rozgrzewaniu się chłodziwa. Atomowa reakcja łańcuchowa wymknęła się spod kontroli.
Kierownik zmiany wydał polecenie natychmiastowego wyłączenia reaktora. W tych typach reaktorów procedura zamknięcia wymaga wstawienia z powrotem wszystkich prętów paliwowych. Jedną z najpoważniejszych wad technicznych reaktora w Czarnobylu było to, że podczas wstawiania prętów z powrotem do rdzenia, grafitowe bloki czasowo zwiększały reaktywność. W tym typie reaktorów grafit jest głównym czynnikiem spowalniającym.
Pręty paliwowe, w sumie 250, zostały jednocześnie z powrotem umieszczone w rdzeniu reaktora. Wówczas dramatycznie wzrosła i tak już wysoka emisja neutronów. Atomowa reaktywność osiągnęła taki poziom, kiedy neutrony natychmiastowe mogą zapoczątkować atomową reakcję łańcuchową.. W ciągu milisekund nastąpił nagły skok mocy reaktora, która wzrosła o sto razy od wartości roboczej. Wyjątkowo wysoka temperatura szybko wykrzywiła kanały prętów paliwowych, co uniemożliwiło pełne zanurzenie prętów w kanałach rdzenia reaktora. Pręty straciły właściwości pochłaniające. Elementy paliwowe stopiły się w wysokiej temperaturze i popękały, uwalniając ogromne ilości wodoru. Wodór połączył się z tlenem z powietrza, tworząc tlenowo-wodorową mieszankę piorunującą. Kilka sekund po nagłym skoku mocy reaktora gaz zapalił się, powodując silną eksplozję. Ogromne ilości substancji radioaktywnych uwolniły się do atmosfery. Bardzo wysoka temperatura palącego się grafitu sprawiła, że związki promieniotwórcze zostały wyrzucone wysoko w powietrze. Izotopy lotne, takie jak jod i cez, utworzyły śmiertelnie trujące opary. Zanim zostały zmyte przez deszcze, w postaci radioaktywnych chmur pokonały setki, a nawet tysiące kilometrów. Radioaktywne metale o jeszcze wyższej temperaturze wrzenia uwolniły się w postaci drobin i pyłów. Te osiadły na ziemi w pobliżu reaktora.

Wkrótce po wybuchu na miejsce przybyła straż pożarna. Pierwsza stawiła się brygada pod komendą Władimira Prawika. Strażacy nie zostali poinformowani o niebezpieczeństwie kontaktu z radioaktywnym dymem i odpadami, a możliwe jest też, że w ogóle nie zdawali sobie sprawy, że wypadek to coś więcej niż zwykły pożar instalacji elektrycznych. "Nie wiedzieliśmy, że to reaktor. Nikt nam tego nie powiedział."
Grigorij Khmel, kierowca jednego z wozów pożarniczych, relacjonuje później:
„Przyjechaliśmy za 10 czy 15 druga w nocy... Widzieliśmy porozrzucany wokoło grafit. "Co to jest grafit?" - zapytał Misza. Kopnąłem leżący na drodze kawałek, ale jeden ze strażaków podniósł go. "Jest gorący" - powiedział. Kawałki grafitu były różnych rozmiarów. Jedne wielkie, inne tak małe, że dało się je podnieść...
O promieniowaniu nie wiedzieliśmy prawie nic. Nawet ci, co pracowali tu wcześniej, nie mieli pojęcia. W pojazdach nie było wody, więc Misza napełnił zbiorniki i wycelowaliśmy strumień w górę. Potem ci chłopcy, którzy niedługo potem umarli, poszli na dach - Waszczyk Kolia, Wołodia Prawik i inni... Wspięli się po drabinie... i nie widziałem ich więcej.”
Ugaszenie płonącego grafitu było bardzo trudne. Potrzeba było do tego kilku tysięcy ton piasku, boru, dolomitu, gliny i ołowiu zrzucanych ze śmigłowców. Zrzucane materiały pod wpływem żaru z reaktora stapiały się razem, tworząc zwartą masę. Jak się później okazało ołów, zastosowany w gaszeniu reaktora, pod postacią par wyrządził ogromne szkody osobom gaszącym reaktor.
Kiedy zakończono zrzucanie ładunków, nastąpił poważny kryzys. Reaktor był tak zbudowany, że pod jego podstawą, grubą na metr warstwą betonu, znajdowały się zbiorniki rozbryzgowe na wodę z ewentualnych wycieków. Gdyby lawa przedostała się do tych zbiorników, mógł nastąpić wybuch kilkaset razy silniejszy powodując jeszcze większe skażenie Europy. Ponieważ prawdopodobieństwo takiego zdarzenia szacowano na 10-15%, przedsięwzięto akcję zapobiegawczą. Ściągnięto setki wozów strażackich i beczkowozów do wypompowania wody, lecz mimo tej akcji w zbiorniku wciąż pozostawało kilka hektolitrów wody. Trójka inżynierów zgłosiła się na ochotnika i dotarła do zbiornika, by otworzyć dwa zawory główne. Po otwarciu zaworów przystąpiono do instalowania pod reaktorem agregatów chłodzących. Ponieważ w trakcie prac temperatura reaktora spadła (głównie w wyniku zasypywania go ołowiem), zamiast tego postanowiono wybudować w tym miejscu "poduszkę betonową", aby w razie przepalenia się reaktora do wnętrza nie doszło do stopienia fundamentów i silnego skażenia terenu. Ponieważ grunt był miękki (Prypeć i Czarnobyl leżą w pobliżu mokradeł), użyto techniki stosowanej w podobnych sytuacjach do budowy metra- w ukośne odwierty wlewano płynny azot(-196°C) i doprowadzono do zamrożenia gruntu. Koparki i inne maszyny przebijały się później przez twardą ziemię, aż powstał 150-metrowy tunel i założono poduszki.


Katastrofa w Czarnobylu była największą jak dotąd katastrofą atomową. Kontrowersje budzi szacowana liczba ofiar. Najnowszy raport Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR) stwierdza, że 134 pracowników elektrowni jądrowej i członków ekip ratowniczych było narażonych na działanie bardzo wysokich dawek promieniowania jonizującego, po których rozwinęła się ostra choroba popromienna. 28 z nich zmarło w wyniku napromieniowania, a 2 od poparzeń. Wielu ludzi biorących udział w akcji zabezpieczenia reaktora zginęło podczas towarzyszących akcji wypadków budowlanych. Najbardziej spektakularnym wypadkiem była uchwycona na filmie katastrofa helikoptera, którego łopatki wirnika zawadziły o liny dźwigu; cała załoga helikoptera zginęła.
Po katastrofie wyznaczono zamkniętą strefę buforową mierzącą 2,5 tysiąca km² i wysiedlono z niej wszystkich mieszkańców (choć jak wynika z aktualnych badań silnie skażony obszar w okolicach elektrowni ma powierzchnię 0,5 km²). W promieniu 10 km od elektrowni utworzono strefę "szczególnego zagrożenia", a w promieniu 30 km strefę "o najwyższym stopniu skażenia". Zlikwidowano 20 pobliskich kołchozów i wyłączono z uprawy rolnej 100 000 hektarów ziemi rolniczej. Ewakuowano także całą ludność miasta Prypeć liczącą wówczas 50 000 mieszkańców. Najbardziej skutki katastrofy dotknęły terytorium Ukrainy, gdzie skażeniu uległo 9 procent obszaru tego kraju.

RAPORT PRASOWY
CZWARTEK,13.04.2006


Druga eksplozja była jeszcze większym zaskoczeniem niż pierwsza. Żaden ze światowej sławy naukowców którzy uczestniczyli w oczyszczaniu Czarnobyla, nie śmiałby nawet przypuszczać, że wewnątrz potężnego betonowego sarkofagu, w którym ujarzmiono czwarty reaktor, może dojść do problemów. Przypuszczenia nie miały jednak wiele wspólnego z rzeczywistością, a wybuch, który zakłócił ciszę poranka, pokazał tylko jak płytko pogrzebano strach przed Czarnobylem. Po kilku latach Zona wokół Czarnobyla zaczęła przyciągać grupę ludzi przekonanych, że ta ziemia kryje w sobie bogactwo...


23.03.2010

-Tostian...SOS...słyszy mnie ktoś?! Tostian...-trzaski i piski radiostacji zakłóciły dalszy przekaz wiadomości. Chudy, łysy naukowiec w uniformie „Czystego Nieba” zdenerwowany kręcił gałkami na pulpicie:
-Walery, zgłoś się! Tu Tostian, powtarzam: tu Tostian! Zgłoście się!
-...Ciemność...rozbłysk! Czerwony rozbłysk...aaAGRHH...-transmisja skończyła się równie gwałtownie co zaczęła. Tostian zaczął kręcić gałkami jak szalony, próbując złapać częstotliwość, aż w końcu sfrustrowany cisnął słuchawkami o blat biurka:
-Profesorze Lebediew, utraciliśmy łączność z oddziałem badawczym. Zniknęli nam gdzieś w pobliżu opuszczonej fabryki w Jantarze.
-Jak to straciliśmy łączność?! Wysłaliśmy na tę ekspedycję świetnych badaczy i najlepszy sprzęt jakim dysponujemy! Nie mogli tak po prostu stracić łączności! -Mężczyzna około pięćdziesiątki z sumiastymi wąsami wyrzucił ręce w górę.
-Po ostatnich przekazach jakie otrzymałem, mogę z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że dopadła ich emisja.
-Niemożliwe! Zarejestrowalibyśmy jakiekolwiek zmiany i intensywny rozbłysk promieniowania elektromagnetycznego jakie są obecne przy każdej emisji.
-Eee...no raczej...-zaczął inny łącznościowiec stukając w monitor komputera, który właśnie się zawiesił.-Ale sam pan widzi na czym my musimy pracować...
-Zamorduję Czechowa!-ryknął rozjuszony Lebediew, po raz kolejny wyrzucając ręce w górę.-Ten sprzęt z NATO miał być najlepszy! Znajdźcie ich zanim się zdenerwuję!
Tostian odwrócił się do konsolety i szarpnął za gałki.


- Delta Trzy do Gniazda. Delta Trzy do Gniazda!- potężny wojskowy MI-24 zawisnął kilkaset metrów nad ziemią i starał porozumieć się z bazą.
- Gniazdo do Delty! Meldujcie.
- Nie do końca zidentyfikowana grupa stalkerów kieruje się w stronę fabryki „Jantar”. Są uzbrojeni, nie należą do żadnej organizacji powiązanej z armią.
- Weszli na teren zamknięty. Zlikwidować!
- Zrozumiałem. Bez odbioru.
Helikopter zniżył pułap lecąc pod kątem 50 stopni i oddał długą serię z czterolufowego JakB-12.7. Grupka stalkerów rozproszyła się, a w kierunku MI-24 świsnął pocisk z granatnika przeciwpancernego, który minął maszynę o włos. W odpowiedzi w kierunku ziemi poleciały dwie średniej wielkości bomby zapalające i granat z podczepionego granatnika AGS-17. W wyniku wybuchów kilku stalkerów nauczyło się latać (choć nie tak zwrotnie jak MI-24, jak zauważył jeden z pilotów), a dwóch zostało wgniecionych w ziemię. W następnym momencie długa seria z jakiegoś karabinu podziurawiła opancerzone poszycie śmigłowca i zlikwidowała drugiego pilota.
- Delta Trzy do Gniazda! Dostałem, drugi pilot nie żyje! Wracam do bazy, o ile mi się uda! Mam spory wycieeAAGRHH!-w jednej chwili niebo zrobiło się czarne a w drugiej oślepiająco czerwone. Ziemia i niebo zlały się w jedno, po pulpicie śmigłowca zatańczyły wyładowania. Potem była już tylko ciemność...

Witam wszystkich, którzy przebrnęli przez długawy i troszkę naukowy tekścik, rozpoczynający rekrutację do sesji w klimacie postapokaliptycznym. Wcielicie się w niej w stalkerów – badaczy terenu Zony - strefy zamkniętej wokół Czarnobyla o obszarze ok. 35 kilometrów kwadratowych. Niestety, wasza „perfekcyjnie zaplanowana” misja niespodziewanie natknęła się na pewien problem - emisję. Poszukuję od 3 do 5 graczy którzy wcielą się w „szczęściarzy”, którzy przeżyli tę właśnie emisję - chwilę złości Zony. Sesja jest oparta na kultowych już grach S.T.A.L.K.E.R „Cień Czarnobyla” i „Czyste Niebo”, a akcja rozgrywa się około półtora roku przed wydarzeniami z „Nieba”- w czasie kiedy frakcje działały dopiero kilka miesięcy, a strefa nie była dobrze poznana. Tak więc jeśli interesuje cię miejsce w którym można zamordować za paczkę markowych fajek, to zapraszam! Tylko tutaj zbierając grzyby, można natknąć się na ich atomowy odpowiednik . Tylko tu broni jest więcej niż wody do picia, a ludzie grają w warcaby łuskami karabinowymi. Uważajcie chodząc sami, bo wrócić możecie w żołądku napotkanego mutanta. Tak więc witajcie w świecie dla kobiet „z jajami” i prawdziwych twardzieli. Weźcie wierny karabin/notes/laptop i lepiej zmówcie litanie do wszystkich bóstw jakie znacie. Zresztą to i tak wiele nie pomoże - witajcie w miejscu wyklętym przez Boga i Partię...

Na początek kilka informacji o tle sesji (więcej znajdziecie także na clearsky.pl):

FRAKCJE:
Frakcje | Laboratorium X-21
(Monolitu jeszcze nikt nie widział)

OPISY LOKACJI:
Lokacje | Laboratorium X-21
(Kilka małych zmian - Agroprom kontroluje „Powinność”; mało szaleńców zapuściło się do Jantaru, a jeszcze mniej wróciło; główna baza „Wolności” znajduje się w dolinie mroku, a w magazynach wojskowych są małe posterunki; jeszcze nikt nie był za Rudym Lasem.)

WZÓR KP:

· Imię/Nazwisko/Pseudonim
· Narodowość (napiszcie tu także w jakich językach mówi postać i w jakim stopniu nimi włada)
· Wygląd (Mile widziany obrazek, choć nie jest on konieczny.)
· Charakter (Czym postać się kieruje, jakie ma poglądy, zasady moralne itp.)
· Specjalizacja
Postać należy do jednej ze specjalizacji które zostaną tu wymienione. (inne specjalizacje mogą być dostępne po uzgodnieniu ze mną)

-Poszukiwacz Przygód - zwykły człowiek, którego coś zagnało do Strefy. Obeznany we większości broni, w razie czego może zastąpić sanitariusza czy szturmowca. Koleś „od szabli i od szklanki”.

-Szturmowiec – główna siła bojowa frakcji. Bardzo dobrze obeznany z bronią i warunkami panującymi na terenie Zony. Na misje badawcze wysyłany w charakterze ochrony i chłopca na posyłki. Tak jak zwykli ludzie, każdy szturmowiec jest inny. Jeden specjalizuje się w czyszczeniu wrogów z broni ciężkiej, inny likwiduje ich snajperką...

-Medyk – ktoś, kto leczy wszystko (bo musi) od kataru do rozległych ran postrzałowych czy choroby popromiennej. Osoba bardzo lubiana i szanowana, wiecznie ma dużo roboty. Znaleźć się powinien na każdej większej misji.

-Naukowiec – oczywiście osoba najczęściej widywana na misjach badawczych. „Upośledzony” jeśli chodzi o obsługę większych i cięższych rodzajów broni, geniusz jeśli chodzi o przetrwanie na terenie Zony. Wie o strefie najwięcej, ma najlepsze gadżety i największy mózg. (osoba która ubiega się o naukowca musi mieć sporą wiedzę na temat Zony i jej zwyczajów)

-Technik – pan „Złota Rączka”. Prawdziwy MacGyver. Potrafi zrobić maskę przeciwgazową i kombinezon z silnika od UAZ-a. Bardzo poszukiwany spec od wszystkiego od broni po wehikuły jeżdżąco – latające. Najczęściej jednak jest zmuszony do pracy z kiepskimi materiałami co może sprawić trudności.

· Frakcja (Dostępne na początek frakcje to Czyste Niebo, Stalkerzy bądź Wolność, można też być najemnikiem nie należącym do żadnej frakcji.)
· Historia (Bardzo ważny punkt KP, na jej podstawie będę określał umiejętności postaci. Ma się w niej znaleźć jak i dlaczego postać trafiła do Zony, oraz jak trafiła do ekipy badawczej. Reszta leży w waszej gestii.)
* Zalety i wady - po 3 zalety i wady postaci
· Ekwipunek
Równie ważna rzecz, niezbędna do przetrwania w Strefie. Możecie wybierać wszystko co chcecie, macie pełną dowolność, byle byście byli w stanie unieść to co chcecie mieć. Wykaz najpopularniejszych broni znajdziecie tu (Bronie | Laboratorium X-21 dostępne są dla was tylko podstawowe wersje broni), oczywiście możecie uzbroić się w coś innego.
Wykaz najpopularniejszych kombinezonów jest tu (Kombinezony | Laboratorium X-21 nie stworzono jeszcze egzoszkieletu „Wolność)

Bez względu na to co wsadzicie do plecaka, każda postać ma przy sobie:
- Apteczkę Wojskową* (jeśli jest medykiem ma 2 Apteczki Naukowców** i narzędzia chirurgiczne)
- 3 Zwitki bandaży
- 5 listków leków przeciwpromiennych
- 20 000 Rubli
- Bukłak z 1,5 l wody
- 2 opak. (20) tabletek do uzdatniania wody
- 5 puszek z konserwami, 5 kapsułek energetycznych
- 3 napoje izotoniczne, 2 butelki 0,7 l wódki
- licznik geigera
- PDA

*apteczka wojskowa – specjalistyczny zestaw medyczny stworzony dla żołnierzy
**apteczka naukowców – zestaw specjalnie dla Zony, stworzony do najpodlejszych ran i obniżający napromieniowanie

KP proszę wysyłać na adres delaraan@gmail.com

To jak na razie wszystko, jeśli coś jest niejasne proszę pytać. Do zobaczenia w Zonie!
 

Ostatnio edytowane przez Delaraan : 09-03-2009 o 15:39.
Delaraan jest offline  
Stary 08-03-2009, 20:24   #2
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Witam.

Jestem zainteresowany sesją. Mam jednak kilka pytań, a mianowicie:

- wśród dostępnych frakcji nie wymieniłeś Powinności, mimo iż są już u Ciebie obecni. Mimo to, nie można do nich należeć?
- "najemnicy nie należący do żadnej frakcji" - chodzi tu o Najemników którzy polowali na Naukowców w Rostoku czy jak?
- właśnie do co Naukowców (tych z Rostoku i z bazy w Jantarze) - co z nimi?
- do kiedy trwa rekrutacja?
- co ile mniej więcej będziesz odpisywał na sesji?

Kartę niedługo zrobię i wyślę.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline  
Stary 08-03-2009, 21:13   #3
 
Delaraan's Avatar
 
Reputacja: 1 Delaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodze
Spieszę z odpowiedzią:

ad.1 - Powinność jako taka nie trzymała z Wolnością i Niebem, więc na początku jej członkowie nie mogą należeć do misji badawczej tych dwóch frakcji. Niemniej później można do nich dołączyć.

ad.2 Chodzi tu o bezfrakcyjnych "wolnych strzelców", nie Najemników jako frakcję.

ad.3 Tego wyjawić nie mogę ze względu na dobro śledz...ekhem sesji.

ad.4 Nie ma ustalonego terminu, ale około 2 tygodni, może mniej.

ad.5 Myślę że 2 posty na tydzień to będzie minimum.
 
Delaraan jest offline  
Stary 08-03-2009, 22:04   #4
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
No to w sumie wyjaśnione. Tylko jeszcze dwa pytania:

- co z Bandytami? Jeśli są u Ciebie, to czy gracz może do nich należeć?

- jaka jest różnica między Stalkerami a tymi "niezależnymi najemnikami"?
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline  
Stary 09-03-2009, 07:38   #5
 
Delaraan's Avatar
 
Reputacja: 1 Delaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodze
Znów spieszę z odpowiedzią:

ad.1 W czasie sesji gracz może dołączyć do każdej frakcji, jednak radzę przemyśleć decyzję o dołączeniu do jakiejkolwiek.

ad.2 Stalkerzy są ugrupowaniem szmuglującym sprzęt do Zony, mają dość dobre układy z wojskiem patrolującym Kordon (łapówki). Generalnie jest to frakcja, która chce podkreślić swoją niezależność względem innych ugrupowań. Najemnik to po prostu ktoś bez żadnej frakcji, działający sam.
 
Delaraan jest offline  
Stary 09-03-2009, 17:26   #6
 
Marjan's Avatar
 
Reputacja: 1 Marjan jest na bardzo dobrej drodze
STALKER!!!
Przepraszam za entuzjazm ale kocham tą grę.
Jeśli dało by się chciałbym zając klasę Medyka (byśmy nie mieli w drużynie ich 5 czy 10 ).
Mam pytanie. Jakieś
Posty storyteling??
 
Marjan jest offline  
Stary 09-03-2009, 17:36   #7
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Kurde... ja chciałem grać medykiem. Więc jak to, dwóch będzie? W ostateczności wezmę jakiegoś technika czy jajogłowca...
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline  
Stary 09-03-2009, 21:12   #8
 
Storm Vermin's Avatar
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Ja też się zgłoszę. Zagram sobie szturmowcem. Pierwotnie chciałem wybrać medyka, ale trzech takich w grupie to już tłok.
 
Storm Vermin jest offline  
Stary 09-03-2009, 21:32   #9
 
Delaraan's Avatar
 
Reputacja: 1 Delaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodzeDelaraan jest na bardzo dobrej drodze
Taak. Co tak nagle ciągnie wszystkich do medycyny? A jak tak to się drą że płace są za niskie .

Będzie to storytelling, choć na podstawie waszych zalet/wad/umiejętności/broni/okrycia będę określać co się wam powiedzie, co się wam stanie a co nie.

Marjan>Kochasz tą grę, liczę na dobre KaPę

Nadal oczekuję na chętnych, namawiam szczególnie panie
 

Ostatnio edytowane przez Delaraan : 09-03-2009 o 21:41.
Delaraan jest offline  
Stary 09-03-2009, 21:52   #10
 
Storm Vermin's Avatar
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Mam jeszcze pytanie odnośnie ekwipunku : muszę go kupić za te 20 000 rubli, czy mogę mieć wymarzony karabin szturmowy, pistolet, do tego kombinezon z wyższej półki i jeszcze kilka granatów?
 
Storm Vermin jest offline  
 


Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:54.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172