Mnie tak natchło, że w sumie bardzo chętnie zagrałbym w coś w "świecie" Planety skarbów. (Chodzi mi o ten pełnometrażowy film rysunkowy) Wcielić się w załogę statku słonecznego i posuzkiwać skarbów czy co tam akurat by GM sobie wymyślił.

A oprócz tego to coś w uniwersum Gwiezdnych wojen lub jakaś Post-apokalipsa.

Dziękuje dobranoc.

Pathfindera, setting Zapomniane krainy, ale nie koniecznie ;P

Z cyklu życzenia pobożne:

Deadlands

Savage Worlds

Exalted


Steampunka nie wpisuję, bo mam nadzieję, ze sesja Proch i Cień wypali...

W sumie, na dobrze poprowadzone Exalted też bym się skusił... Ale to raczej pobożne życzenie.

Z cyklu "marzenia ściętej głowy":

- Mechwarrior, tutaj godzę się na cokolwiek, aczkolwiek fajne byłyby czasy Jihadu czy wojen z Klanami. I żeby dało się grać tytułową klasą postaci z własnym battlemechem.

- Fallout, najlepiej nawiązujący klimatem i/lub realiami do New Vegas lub FO 2.

- Robotica, z ciężkim klimatem.

- DnD 4 ed. Skarbiec i przedmioty +6 mistrzowi, który poprowadziłby Dark Sun (chociaż może być też Planescape, Eberron czy coś oryginalnego z Forgotten Realms).

1. W krótką przygodę w jakiś klimatach "fentezy". Może być Warhammer II ed.
2. Neuroshima, lub inny fajny postapokaliptyczny setting ( może być autorski ).
3. Sesja o Zombie. Nooo jakaś grupka ocalałych vs. cały świat pełen zombie. Rozumiecie mnie, prawda? :)

Dołączam się do tematu "marzenia ściętej głowy":

D&D 4 ed - również bardzo chętnie bym zagrał jakąś rozbudowaną przygodę.

Z rzeczy bardziej realnych:

D&D Forgotten Realms również bym zagrał - jak dotąd nie udało mi się do żadnej sesji zakwalifikować.

Ja bym w coś szpiegowskiego zagrał, może być bardziej czy mniej realne, co oznacza, że chętny będę na sesję zarówno w klimatach prozy Forsytha czy po prostu bardziej historycznej.

PS. Zrobiłoby się porządek w tym temacie, a nie tylko na czerwono pisało, bo to w sumie najłatwiejsze.

D&D 3.0/3.5, bo dawno nic takiego nie miało miejsca. Znalazłby się jakiś MG?