Ahm, czyli nie stawiamy na realizm, a na klimat filmów z Chuckiem Norrisem, bo najlepszy spec w grupie niezaufanych osób wiele nie zdziała tak naprawdę ^ ^ No, ale amerykańskie filmy też mają swoje uroki, wyślę karte jakoś niedługo. |
Nie przesadzaj. Sytuacja jest nagła, a wy nie wiecie co was czeka. Tak samo nie wie tego dowództwo. Oczywiście będziecie też mieli chwilkę na zapoznanie się, że tak zdradzę kawałek scenariusza ... |
Z tym że Darlarowi chodzi o to że amerykańscy żołnierze nie biegają samopas i nie zdarza się że akurat oni byli w pobliżu. Sugeruję, aby jednak cała ekipa była z jednej jednostki. |
Dokładnie, w innym wypadku armia nie byłaby wcale podzielona na jakiekolwiek oddziały. Po prostu dawaliby każdemu karabin i w razie strzelaniny wysyłali tych co stoją obok. A jak ktoś miałby lecieć samolotem to pytaliby kto chce dziś na ochotnika itp :P Sytuacja o której mówimy ma sens o ile gralibyśmy byłymi żołnierzami na zasadzie wojsk najemniczych, Blackwater czy coś w tym stylu. |
Przypominam tylko, że to temat rekrutacyjny, a nie dyskusja o konstrukcji sesji, czy filmie amerykańskim... Proszę o trzymanie się tematu: rekrutacja. Pozdrawiam, |
Hmm ... no dobra. Więc zaproponujcie, do jakiej jednostki chcieli byście należeć. |
Proponuję takie rozwiązanie: ze względu na nietypowy ładunek w trybie pilnym dowództwo skompletowało zestaw 5-6-7-? żołnierzy ze wszystkich jednostek stacjonujących w Afganistanie (vide: Szeregowiec Ryan) |
według mnie powinna to być jakaś jednostka specjalna, wydzielona z Wojsk Lądowych (US Army), bądź Piechoty Morskiej (USMC). Piechota morska może działać z dala od morza. |
Zadania specjalne w Afganie wykonywali Rangersi, nie są częścią USMC, należą do wojsk lądowych, tak jak gwardia narodowa z tym, że jest to elitarny pułk, który marnowałby się siedząc w kraju. Jeśli chcesz mieszankę różnych wojsk tak jak mówiłeś na początku to trzeba było wyznaczyć Deltę. Oni działają w każdym terenie. To oddział nadrzędny do którego dostają się goście z różnych innych special forces (o ile są lepsi od swoich kolegów z jednostki), zarówno goście z Rangersów , US Army Special Forces (zielonych beretów), specjalnych oddziałów marynarki wojennej w stylu Seal Team, wojsk powietrzno desantowych itd. Marines jako tacy nie mają chyba pododdziałów specjalnych bo są mięsem armatnim. Dlatego uważam, że nie ma sensu zbierać ludzi z różnych jednostek skoro najlepsi z nich i tak zostali przeniesieni do Delty, a na dodatek są ze sobą zgrani, przeszli dodatkowe szkolenia itd. |
A więc niech będzie - jesteście członkami Delta Force. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:58. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0