[SF]Armada - Badanie rynku.

[Tadeus]

Ostatnio wpadłem na dość oryginalny pomysł. Stwierdziłem, że się nim podzielę i przy okazji wybadam trochę rynek potencjalnych graczy.

O co chodzi?

Kampania bazować będzie na przygodach floty statków kosmicznych, eksplorujących (trochę niedobrowolnie) nowy, niezbadany sektor. Co jest w tym nowego? Każdy gracz zaprojektuje swój własny statek razem z całą załogą i nie będzie prowadził jednej postaci ale dowolną pasującą w danym momencie do akcji. Czy to będzie wizyta jego kapitana na statku flagowym, czy misja jego marines na planecie - będzie wcielał się we własnych NPCów aktualnie uczestniczących w głównych wydarzeniach.

Oczywiście załoga zależy w dużej mierze od charakteru statku. A ten może być wszystkim, od barki górniczej, która zajmować się będzie zdobywaniem potrzebnych flocie minerałów, po statek więzienny z setkami zaprawionych w boju kryminalistów, którzy na akcjach kontrolowani będą przez wybuchowe uprzęże Może być i latający burdel albo statek świątynny. Ostatecznie przydadzą się i jakieś oryginalne okręty wojskowe - ważne by nie było ich za dużo

Setting? Gracze wybierają. Gasnące Słońca, Babylon V, WH 40k. Tutaj nie ma wielkiej różnicy, bo akcja i tak rozgrywać się będzie poza znanym światem.

Oczywiście potrzebowałbym graczy-pasjonatów SF, którzy poradziliby sobie z samodzielnym projektowaniem sporej części świata. MG zarządzałby tylko statkiem flagowym i obiektami "spoza floty".

Ważna byłaby też współpraca między statkami. Czasem trzeba będzie do kogoś przesłać swoich mechaników, innym razem "pożyczyć" zapasy jedzenia. Handel i dyplomacja między graczami będą mile widziane. Fani Battlestar Galactica wiedzą o czym piszę

Nie chcę rozpoczynać jeszcze rekrutacji, bo zdaję sobie sprawę, że projekt jest raczej niszowy. Wpierw chciałbym usłyszeć, co sądzicie o takim pomyśle.

Zapraszam więc do komentowania.

[QuartZ]

Ja jestem jak najbardziej za
Pomysł mam, mam też kilka uwag:

Jakie są narzucane ograniczenia? Rozumiem, że statek flagowy będzie czymś w rodzaju "Pancernika" czy czegoś takiego, jednak czy gracze będą mieli możliwość tworzenia jednostek tylko mniejszych i słabszych od flagowego? Czy będzie jakieś ograniczenie? Mam na myśli zasadę typu:

1. Jeśli tworzy się kanonierkę ("gunship" ), która będzie miała największą siłę ognia z floty, to np. musi ona ustępować innymi parametrami okrętowi flagowemu.

2. Jeśli tworzy się jakiś na prawdę duży okręt (większy od flagowego jak np. lotniskowiec), to czy jest narzucone że dla odmiany poza chmarą myśliwców i korwet nie ma za dużej siły ognia.

I tak dalej, chociaż ja mam troszkę inny pomysł, to jednak prawdopodobnie wpisze się od idealnie w takie limity, bo z założenia będzie to kolos na glinianych nogach (przynajmniej bez wsparcia tak będzie).

Do tego kwestia tego, co dany typ okrętu może mieć na stanie (np. jakieś działa jonowe itd. tylko do okrętów bojowych, większe ładownie w okrętach górniczych i może naukowych na sprzęt), a na koniec jaka jest górna rozsądna granica liczebności załogi. Nie sądzę żeby mogła przekroczyć 300 może 500 osób dla największych jednostek (chyba, że koś wybierze sobie statek typu "desantowiec" itd.), więc przydałoby się z góry określić kilka takich warunków.

[Tadeus]

To wszystko będzie zależało od wybranego przez graczy settingu. W Gasnących Słońcach statki wyglądają zupełnie inaczej niż WH40k. Oczywiście odbędzie się też "balansowanie" nadesłanych statków, tak by każdy miał silne i słabe strony i konieczna była kooperacja. Taki lotniskowiec, dla przykładu, nie będzie miał ciężkich dział (jak krążownik) i będzie raczej mało zwrotny. Statki górnicze będą miały największą ładownie, zarówno w samym statku, jak i w promach transportowych, co pozwoli użyć ich też do uniwersalnego transportu.

[Potwór]

Bardzo fajny pomysł i jeśli będę miał czas (pewnie będę ) to bardzo chętnie pisałbym się na coś takiego.
Wprowadzenie tego w realia Wh40k byłoby niemałym wyzwaniem ale mogłoby to wyjść genialnie (odgrywanie astropatów, czy tech-priestów, wydawanie rozkazów servitorom itp). Radziłbym tylko przed sesją napisać co byłoby celem samej armady - kolonizacja nowych obszarów? penetracja niezbadanych zakątków wszechświata? Walka z obcą cywilizacją?

No i sama kreacja świata - proponowałbym aby odbywało to się w komentarzach lub na pw coby podczas sesji nie zrobił się bajzel ponieważ nagle każdy ma inną wizję systemu do którego właśnie wleciała flota.

Btw. Armada

[Tadeus]

Ciesze się, że pomysł przypadł do gustu

Co do celu misji - to oczywiście będzie zależało od wybranego settingu i występujących w nim frakcji politycznych. Jeśli statki pochodzić będą z różnych frakcji, będą mogły mieć różne cele. W założeniach, flota może być trochę chaotyczna, lecz zmuszona do współpracy, przez niespodziewane odcięcie od własnej części uniwersum. Bo kto na misje eksploracyjną wysyłałby statek rozrywkowy albo więzienny?

W40K faktycznie może okazać się najbardziej problematyczny. Z paru powodów. Po pierwsze, większość międzygwiezdnych statków jest tam ogromna i świetnie uzbrojona, po drugie, podróże trwają bardzo długo, po trzecie - z systemu znam póki co tylko podręcznik do Dark Heresy, wstępniak do Rogue Tradera i jedną powieść, więc wątpię bym w pełni zadowolił prawdziwych znawców systemu.

Przyznam, że najbardziej widziały mi się tam GSy. Liczba konkurujących tam ze sobą frakcji (domy szlacheckie między sobą, kościół z gildiami kupieckimi) na pewno stworzyłyby fajny klimat współzawodnictwa. I każdy statek byłby domem dla innego stylu i filozofii bycia. W W40K statki wydają mi się bardziej zunifikowane i samowystarczalne.

[enneid]

Pomysł dość ciekawy jeśli o mnie chodzi to wolałbym, by nie było to w żadnym konkretnym systemie, bo nie mam w większości żadnego doświadczenia

[Tadeus]

Bardzo dziękuję za uwagi i pomysły. Rekrutacja ruszyła:

http://lastinn.info/rekrutacje-do-se...tml#post211761