Dzięki wielkie, bo jestem fanem serii ZMIERZCH itp. i podoba mi się świat mroku. Niedługo wezmę się za kartę postaci i mam nadzieję, że sesja wypali :)

To było się zgłosić do rekrutacji wilkołaka w świecie mroku, która zakończyła się wczoraj.

Było inaczej. Masz przecież google to po co piszesz głupoty? To przejaw ostrej ignorancji.

Widać, że podręczników na oczy nie widziałeś a system znasz z opowieści. Więc wymyślasz swoje bo nie chce ci się poczytać. Klimatów celtyckich, słowiańskich, bliskowschodnich też nie lubisz tak?

O klimatach menelskich nie wspomnę, kochane Ganatożuje :D, fakt Darlar ma racje, każdy szczep zawiera odniesienia do innej kultury, o innych zmienokształtnych też można by wspomnieć, jak Rockea - rekinołak, czerpiący z tradycji hawajskiej czy polinezyjskiej albo Kitsune - lisołaki, ukłon w kierunku mitologii japońskiej. Indianie to tak przede wszystkim Uktena i Wendigo...hmmm...a może Kayas po prostu trafił na Wilkołaka Dziki Zachodu i stąd ta pomyłka. Darlarze, gorąca prośba, jeśli nie chcesz się zgłaszać daj spokój, ja też nie widzę tu nic autorskiego, tylko ordynarną zrzynkę z WoDa ( np. Tradycja - Maskarada, Litania :-P ), bo komuś się nie chciało przeczytać podręcznika, a coś słyszał i może raz grał. Jako zapalona fanatyczka, która kilka razy, próbowała ludzi nawracać, mówię Ci nie da się, nie warto. Swoją drogą bzdury gadasz... jak ktoś jest fanem "Zmierzchu", bynajmniej, raczej nie odnajdzie się w WoDzie.

Hola, bo ja tu czuję zło wycelowane we mnie.
Po pierwsze: fakt ze przed "indiański" wstawiłem wielokropek coś znaczy, widze ze bede musial tłumaczyć: to znaczy że nie wiedziałem jak to ując, zastanowiłem się i coś napisałem. Potraktuj jak cudzysłów.
po drugie: Zrzynka nie, a na pewno nie ordynarna: pare szczegółów mi się nie podobało, wiec zmieniłem, chciałem to osadzić w znanym mi terenie. Nie przeczę ze nigdy bym tego nie wymyślił nie czytając wczesniej podręczników do Wampira i Wilkołaka ("hej, on je czytał!")
po trzecie: fraza "z tego co pamiętam" coś oznacza, nie?
po czwarte: szamanizm wiąże się TYLKO I WYLĄCZNIE z Azją, wiec nie mogłem przez szamanizm skojarzyć czegos z indianami
po piąte: czy tu się przypadkiem nie powinno zgłaszać? Z tego co pamiętam tak bylo.
po szóste: dobra, szotego nie ma, rozpędzilem sie.

Mam dwie KP, jak komuś nie przeszkadza "ordynarna zrzynka" to czekam jeszcze na 2-3, jak komuś sie przeszkadza to mozemy sie rozmówić na PW, z checią posłucham sugestii. To tyle.

Zrzynka hmm... sam piszesz, o usunięciu tylko kilku szczegółów, ja rozumiem, ze byś tylko kilka zostawił, np te które Cię zainspirowały. Natomiast Ty nazywasz porostu inaczej rzeczy już wymyślone i nazwane czyt. Tradycja, która w Wilkołaku jest Litanią a w Wampirze Maskaradą. Więc no jak bym się starała nie widzę w tym systemie wiele autorskiego. Szamanizm tylko z Azją?! Co się stało z szamanami z Afryki czy Australii na ten przykład? Zapraszam poza tym do działu WoDa na LI, bo większość sesji dzieje się w Polsce właśnie, Wrocławiu czy Krakowie.Tak masz racje, ze tu należy się zgłaszać, dlatego poprosiłam Darlara, jako Op Świata Mroku żeby nie spamował, bo w jakimś stopniu temat rekrutacji zahaczył o moje kompetencje. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, nie prawdaż, więc nie rozumiem dlaczego od razu posądzasz nas o złe intencje. Mowa była o WoDie i Wilkołaku, a widząc co tu piszesz postanowiliśmy przybliżyć trochę taki fajny system jakim jest Wilkołak, bo nieznający go mogą na podstawie Twoich skrótów myślowych odnieść o nim mylne wrażenie czt. że to gra Indianami i niczym innym. Myślę, że już nikt więcej oftopować tu nie będzie, a przynajmniej ja życzę miłej gry i zapraszam do lepszego, głębszego poznania Wilkołaka, bo jest naprawdę ciekawym systemem.

Wiec tak:
Kwestia Tradycji wygląda trochę inaczej niż to opisujesz. To jest jak dachy indian w południowej ameryce. Niektórzy twierdzą, że skoro technika ich wykonania jest na całym kontynencie identyczna, jest to dowód na to, że technologię ich przekazali im Obcy (vide: Daniken). Prawda jest taka, że splot liści używanych na dachy jest taki sam, bo inaczej się po prostu nie trzyma. Myśląc nad takim światem nie da się nie dojść do wniosku że potrzebny jest zbiór zasad pozwalających po cichu funkcjonować w tajemnicy. nic więc dziwnego że się u mnie pojawił.

Autorskość? Powiem krótko: nie wpasowałbym sesji w Wilkołaka. Chciałem poprowadzić sesję we właśnie takim, a nie innym swiecie. Spodziewałem się podobnych reakcji, nie zaprzeczę. Ale podkreślę raz jeszcze: wolałem nagiąć świat do sesji niz sesję do świata. Ot, taki już jestem.

Szaman to po prostu określenie zarezerwowane dla Azji, nie przeczę ze funkcja ta istnieje gdzie indziej, ale tak się już nie nazywa.

O złe intencje osądzam Darlara, zostałem bowiem nazwany "ostrym ignorantem", a wydźwięk jego wypowiedzi był bezsprzecznie niemiły.

Żałuje ze użyłem określenia "indiański". Chodziło mi ogólnie o duchową stronę tego systemu, nie podoba mi się wizja wilkołaków chroniących Ziemię przed zniszczeniem, takich... "ekologów" (tu był wielokropek i cudzysłów, od razu piszę: nie brać dosłownie). Miał być skrót myślowy, nie wyszedł.

Mam nadzieję ze nikogo do Wilkołaka nie zniechęciłem, dziękuję za życzenia i ja też mam nadzieję, że to koniec offtopu i dalsze uwagi będą, zgodnie z moim już raz wyrażonym życzeniem, kierowane na PM.

Lekko abstarhując od rekrutacji
Sprawa pojęcia "szaman". Zawsze miałem za pewnik że odnosi się tylko do ludów Syberii, a tu nagle tyle głosów sprzeciwu. Jako że na wiedzy zależy mi na tyle żeby być gotowym przyznać się do błędu, poprosiłem o pomoc pana Kopalińskiego, oczywiście przez jego słowniki.
I co wyczytałem? Że szaman to "obcujący z niewidzialnym światem bogów, demonów i duchów przodków kapłan, czarodziej i znachor szamanizmu, formy religii pierwotnej, opartej na animizmie, znanej większości ludów świata, występującej gł. u ludów uralo-ałtajskich, np. Syberii"

Jak byk pisze nasz pan Kopaliński że głównie u ludów Azjatyckich! Ale nijak nie mogę tego zinterpretować na swoją korzyść, bo przecież głównie to nie wyłącznie! Jak byk pisze też że szmanizm znany jest całemu światowi!

Tak więc publicznie przyznaję rację, zwracam honor i przepraszam wszystkich, z którymi się o to spierałem. Jak pisałem nie miałem żadnego poparcia bibliograficznego, jednym słowem ktoś mi głupot nagadał i wyszedłem przez niego na idiotę. Pełen skruchy i wstydu przyznaję się do błędu.


I wiadomość właściwa
Mam KP Koscieja, echidny, czekam na Shaxa i planuję start sesji na 14.08 br i na KP czekam tylko do tej daty. Co najwyżej będzie dwuosobowa sesja, o ile i tej dwójki mi nie spłoszyliście :).

Oki ja podeśle KP do jutra (do nocy) mam teraz trochę czasu wolnego więc nie będzie problemu, a koncepcję postaci już jako taką mam.

Koniec tej burzliwej rekrutacji, mam nadzieje że sesja się uda i dzięki temu jakoś wybrnę z dyskusji:)

Dostali się:
echnida
Mubashi
kościej
Shax

Przy czym Shax na warunkowym, chyba że prześle do końca tygodnia poprawioną historię.