Wstępne zainteresowanie z mojej strony jest, ale zobaczymy czy będę miał pomysł kim grac. Jeśli coś wpadnie mi do głowy, to podeślę KP :-P

Zmuszony jestem zrezygnować z udziału w rekrutacji. Informuję, bo i wcześniej niestety nie byłem w stanie przewidzieć sytuacji, która zaistniała w mojej pracy.
Wyszło nienajlepiej, mam jednak nadzieję, że znajdą się inni chętni i sesja ruszy.

Powodzenia w pracy w takim razie :)
Sesja zdaje się, że i tak ruszy na 99%, ale jak już pisałem wcześniej jest możliwość dołączenia do gry w czasie jej trwania, zatem jeśli dostanę dobre zgłoszenie raczej uda się coś zorganizować nawet bez ingerencji w fabułę. Nie wszystko stracone, może jeszcze z nami pograsz :)

Witam,

czy w Twojej wizji, Panie MG, istnieje miejsce na różnego typu wynaturzenia? Dokładnie mam na myśli pewne odskoki od normalności, moce psi, zdolności kapłańskie i magia rytualna. W kilku odcinkach spotykamy się z 'czerwonym okiem', które przyśpiesza osobę będącą pod działaniem narkotyku, mamy nano roboty leczące ciało (było to w 'cowboy bebop the mowie'), mamy szmana przepowiadającego przyszłość, genialnego psa (Ein), mistrza feng-shui i wiele innych nadprzeciętnych jednostek choćby Vicious (moja najulubieńsza postać). Czy jest możliwość graniem łajdakiem o ponadprzeciętnych zdolnościach umysłowych? Znającego tajniki magii rytualnej lub posiadającego zdolności psyhe?

Pozdrawiam
Manji

Jest też nieśmiertelny "dzieciak" grający całkiem niezłego bluesa ;)

Prawdę powiedziawszy odnoszę się odrobinę sceptycznie do zdolności nadprzyrodzonych (Nanomaszyny są ok, ale to raczej dla bogaczy). Na przykład narkotyk zwany czerwonym okiem (lub krwawym okiem) powoduje, że po prostu drastycznie zwiększa się refleks i zmienia poczucie czasu (ale to nie oznacza że człowiek nagle zmienia prawa fizyki i staje się "przyspieszony"), genialny pies jest wynikiem długiej pracy w laboratorium i prawdopodobnie kryje się za tym jakaś niesamowicie zaawansowana technologia, a nie czary mary ;). Jeśli chodzi o szamana to faktycznie ta postać jest ciekawa, ale zdaje się też postacią unikatową na skalę praktycznie całego uniwersum.

Wolę raczej postacie śmiertelne, które nie fruwają i nie zaczną "używać mocy" niczym Luke Skywalker.

:D
Miałem raczej na myśli osobnika, na którym przeprowadzono badania medyczne (wiadomym jest, że potencjał ludzkiego umysłu jest ogromny, a w dzisiejszych czasach nieznany), które 'otworzyły drzwii' niedostępne dla przeciętnego zjadacza chleba. W obecnych czasach nauka o mózgu rozwija się w zastraszającym tępie (zresztą jak wiele innych dziedzin nauk), ktoś znający się biegle na psychoanalizie i psychologii może z łatwością manipulować innymi, mniej świadomymi swoich odruchów i potencjału. Jest udowodnione, że gdy np: siądziesz w restauracji naprzeciw danej osoby i zaczniesz powtarzać wszystkie jej ruchy (niczym odbicie lustrzane) to ta osoba po pewnym czasie zacznie powtarzać Twoje ruchy, a gdy to się już stanie można uśpić tą osobę, poprzez mróżenie oczu, ziewanie. Następnym krokiem jest wydanie jej, szepcąc do ucha, polecenia-rozkazu, który wykona, a nie będzie wiedzieć dlaczego tak postąpiła.
Dlatego nie zrozum mnie źle, nie mam na myśli abra kadabra, a raczej chodzi mi o pewien zbiór umiejętności i talentu pozwalających na dokonywanie rzeczy niemożliwych dla przeciętnych śmiertelników.
Rozumiem jednak, że chcesz prowadzić dla kowbojów, a nie dla magów. Więc może malutki kompromisik... wó czary-marak może przecież być bankrutem, alkoholikiem, wyrzutkiem społeczeństwa, a nawet świrem (choć świr jako mało przewidywalny pewnie by nie pasował).

Pozdrawiam
Manji

Ja również wolał bym kogoś bardziej normalnego.

Taki ... magik niezbyt tu pasuje. A jeżeli w ogóle miałby istnieć to musiał by być obarczony o wiele większymi wadami niż te które wymieniłeś. O ile dobrze zrozumiałem MG to wszyscy jesteśmy bankrutami, najpewniej alkoholikami i ogólnie babramy się w rynsztoku ....

A po za tym jak by uzasadnić obecność takiego talenty na biednej ziemi baz perspektyw?
Niezależnie od charakteru danej postaci ... ktoś chciał by jej umiejętności wykorzystać ... chociaż to z kolei nie taki zły pomysł na postać xD

Manji:
Jeśli nie będzie to przesadzone i dokładnie napiszesz jakie te efekty by były, wypiszesz górne ograniczenia możliwości itd. to mogę się zastanowić. To nie powinno być nic wielkiego, ani szczególnie "silnego". Jasne, są postacie wszczepami jak Jet (sztuczne kończyny itd.), wiadomo też o technologii wprowadzania mózgów w stan "superkomputera" (jak to zrobiono z psem Ein), która działa i jak widać eksperymenty z nią trwają, ale żadnej telekinezy itd. nie uznam :D

Bo pączki są dobre i można się nimi zapchać tak, żeby nie paplać cały czas ( w sensie nie spamować ;) ). Mam nadzieję, że to zamyka kwestię pączków i głupich pytań.

Miszczuniu, postaram się pozostać w ramach komiksowej konwencji CB, choć świat nieco przypomina swą różnorodnością świat Gasnących Słońc ( tak wiem, tylko pozornie przypomina ;p ). Wychodząc jednak z założenia, że postacie prowadzone przez graczy zwykle mocno się odróżniają od całej reszty czy to umiejętnościami, wiedzą lub naturalnymi talentami, mam zamiar stworzyć 'odmieńca'.
Co do wszczepów, modyfikacji genetycznych, itp. nie koniecznie trzeba być bogatym, można być ofiarą eksperymentów, zwłaszcza na ziemi. Oczywiście tu pojawia się szereg przedziwnych i niewygodnych pytań, które MG mają w zwyczaju zadawać, ale to już inna bajka.

Okazuje się, że mam nieco wolnego czasu w obcym mieście, więc nie mam zbyt wielkiego wyboru jak pisać.
W przeciągu kilku dni poślę rys postaci na Twoje pw. Obecnie muszę napisać post do 12 Masek, z którym zalegam.

Pozdrawiam
Manji