[storytelling] Peleryna i rapier Mrok powoli otulał Crepy sur Somme, nadając nierzeczywistej głębi przedmiotom, oraz nienaturalnie wspierał w mężczyznach wolę udania się do karczmy. W niewiastach nasilał zaś ów mrok absolutną pewność, że lepszy będzie wspólny różaniec, niż puszczenie męża gdziekolwiek. Wrażenie to zresztą wcale nie było mylnym. Wschodzący księżyc swój mocny poblask pełni, zabarwił tajemniczo czerwienią. Najstarsi ludzie kiwali tylko głowami, mówiąc że zwiastuje to niebywałe nieszczęścia tej nocy. Licząca dwieście dusz pikardyjska mieścina, nie licząc fratra Guignon, który mimo że kościelny, wiadomo że duszy nie miał, zamarła w oczekiwaniu. Dziki wrzask jaki rozległ się tuż po godzinie dwudziestej pierwszej, wszyscy przyjęli wiec niejako z ulgą, zadowoleni że na Zło nie muszą już więcej czekać. Otwarte kopnięciem drzwi gospody "Pod Czerwonym Młynem" omal nie wypadły z zawiasów. - Gdzie ona jest! Gdzie do kaduka! - Samuel de Montespan, dziedzic włości leżących na północ od miasta, a faktycznie jego rezydent z upodobania, wyglądał dość nieszczególnie w tej chwili. Jego pięćdziesięcioletnia twarz, obrzmiała od nieskromnego prowadzenia się, wyrażała mieszaninę trwogi i szatańśkiego gniewu. Trzymana w dłoniach krócica z odwiedzionym zamkiem, rapier z cudacznym koszem dzwonowym przewieszony przez pendent, oraz widoczny brak koszuli pod rozpiętym kaftanem, mówiły o pospiechu w jakim dopadł karczmy. - Uspokój się Samuelu! Powiedz o co chodzi, nim zrobisz komuś krzywdę tą armatą! - prefekt miasteczka, zarazem jego konstabl w jednej osobie, Jan d'Avigny, wstał powoli i ruszył wolno lecz zdecydowanie na spotkanie przyjaciela. Zdawał się nie zważać na malujący się w oczach Montespana obłęd. Wolno artykułował słowa, powoli zmierzając ku uzbrojonemu mężczyźnie. - Moja córka! Janie... Maria Luiza zniknęła! Na Boga, pomóżcie mi! - łza potoczyła się po pomarszczonym policzku starego szlachcica. - Więc jednak, doszło i do tego! - Złość wykrzywiła oblicze prefekta d'Avigny. - Bijcie w dzwony! Zbudzić mi chyżo tego opoja Guignona, niech na trwogę bije! - Przeklęci Hugenoci - zaskrzeczał zza baru chromy oberżysta, nie do końća wiedząc przeciw komu bluźni. Czy zwał tak porywaczy, czy przeklinał miejscową szlachtę, za brak szacunku dla Kościoła i jego sługi proboszcza? Pół klepsydry później, w asyście basowego brzmienia dzwonu ze Świętego Denisa, kawalkada kilkunastu jeźdźców puściła się w cwał mostem nad Sommą, jedyną drogą wiodącą na południe, w stronę Amiens. Wszyscy wiedzieli, że na pewno to co złe przyszło z tego miasta rozpusty. Prawie nikomu nie przyszło na myśl, że północny szlak wiodący do Chrabstwa Artois też wymagałby sprawdzenia. Prefekt i stary Samuel, w otoczeniu dwóch zawodowych gwardzistów miejskich, brata prefekta Pawła, oraz gromady ochotników wyruszyła w pogoń za panną, której urodę porównywano do cnoty, rozum do skromności, a maniery do wrodzonej szlachetności. Anielica z Crepy zniknęła. Proponuję wcielić się w rolę profesjonalnych zawalidrogów, najemników, poszukiwaczy przygód, czy zwyczajnych złoczyńców świata bazującego na Francji początku XVII wieku. Tak, tak - klimat płaszcza i szpady rodem z "Trzech Muszkieterów" będzie nam tu przyświecał. Potrzebuję kilku, maksymalnie pięciu graczy. Zakładam, że w rachubę wchodzi tu pełen storytelling, jednak w karcie postaci, prócz histori postaci, podstawowego ekwipunku i opisu wyglądu, chciałbym by każdy wpisał sobie jakąś cechę przewodnią. Czy będzie to szulerka, krasomówstwo, uroda, pobożnośc, czy szermierka, nie zdeterminuje z pewnością działań postaci, ani mojego jako MG podejścia do niej, bo to jednak freestylowe pisanie. Ułatwi mi to zarządzanie sesją. W pewnym stopniu ograniczy niespodzianki w grze, bo będzie wiadomo, co dana osoba może, a czego nie potrafi z pewnością. Zgłozenia przyjmuję do soboty, 24 października. KP nie musi być nie wiadomo jak obszerne, ważne by wczuć się w klimat i pomimo, że to sesja historyczna nie będzie, nie mylić Richelieu z Robespierrem :) Proszę też wziąć pod uwagę, ze będzie się liczyło tempo akcji, więc posty minimum raz na tydzień są wymagane. Zapraszam do własnej kreacji świata przygód, który mam nadzieję pod mym przewodnictwem stanie się barwny i wciągający dla wielu z was. |
Witam Jako miłośnik sesji historycznych wstępnie zgłaszam się do tejże sesji. Kartę prześlę w ciągu kilku następnych dni. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku. |
Zapisałbym się, ale nie wiem jaką historię za bardzo zrobić (swojej postaci) z tamtych czasów... :/ |
Zgłaszam się takoż do tej przygody. Swojego Szkota postaram się opracować na dniach. |
Veronusie - nie sprecyzowałem okresu, więc doprecyzuję, że moze to być okres panowania Jakuba II Stuarta w Szkocji, albo protektoratu Cromwella czyli połowa siedemnastego stulecia...jak wolisz, bo nie ma to wpływu na nasze francuskie przygody:) z00m - cóż łatwiejszego niż barwny okres pojedynków, burd i niepokojów społecznych:) Pole do popisu masz przeogromne. Prosze tylko, by w KP nie okazało się że wszyscy są co najmniej baronami, albo jakimis potomkami chrabiów. |
Ech... mam wrażenie, że taka miła sesja przechodzi mi koło nosa. A może się mylę? Między wierszami jednak preferencje co do płci postaci są jasno określone... Jeśli jednak epizod kobiecy (pomijając wątek Marii Luizy) będzie możliwy bardzo chętnie zabiorę się za kartę. |
Deklaruję niezwykle wstępnie zainteresowanie sesją. Płaszcz i szpada to to, co tygrysy lubią najbardziej. Aivillo, zawsze jest możliwość kreacji postaci typu "Córka d'Artagnana". |
Mniam:) JUż zaczynam knuć, pewnie znowu przekombinuję, ale co tam;) |
Aivillo postać kobieca zawsze jest mile widziana. Perspektywy i bogactwo wyborów wręcz porażające. Poza tym nie będziesz sama, jak widać zgłosiła się Nimue. Barokowy światek pełen jest mozliwości dla sprytnej, zdecydowanej kobiety. Nie sama siła wszak decyduje o sukcesie... zachęcam bardzo mocno. No i oczywiście czekam z niecierpliwością na pierwsze Karty. |
Postci kobiecych bedzie w takim razie nieco wiecej, gdyz moja skromna osoba, rowniez ostrzy sobie pazurki na sesje w tych klimatach. Na nieszczescie dla panow kawalerow ta niewiasta jest juz zajeta. Kim jest ten nieszczesnik? Zapytacie. Odpowiedz za chwile :D. Pozdrawiam. Mid. Ps. Mam nadzieje, ze MG nie bedzie mial nic przeciwko parze kochankow. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:19. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0