Karta doszła. Czekam jeszcze na przynajmniej jednego gracza! wtedy zacznę odliczanie 2 dni. |
Witam. Zgłaszam się do sesji. KP przyślę na dniach jak tylko dopracuję kilka spraw. |
To ja też się dopiszę tutaj. KP w sumie gotowe, tylko wymaga małej modyfikacji jeszcze. ************************************************** Imię: Leif Nazwisko: Gardsen Płeć: mężczyzna Profesja: Szaman historia: Leif Gardsen za młodu był pogodnym młodzieńcem. Pozornie niczym nie wyróżniał się spośród rówieśników. Zajmowały go jak innych głównie polowania i żegluga. Wziął nawet udział w kilku napadach na zamorskie ziemie. Jednak ciągnęło go także do ziół, przez co był często wyśmiewany przez rówieśników iż zajmuje się babskimi sprawami. Dodatkowo w niewytłumaczalny sposób często unikał w ostatniej chwili niebezpiecznych sytuacji czy niezbyt przyjemnych psikusów rówieśników. Nikt się tymi zdarzeniami nie przejmował, "ot, szczęście głupiego" - mawiali. Nikt poza starym szamanem. Życie Leifa zmieniło się w wieku 19 lat. Przemierzając samotnie leśne ostępy zgubił drogę, a było to coś nieprawdopodobnego, nie do pojęcia. Setki razy przemierzał tę gęstwinę, znał tu niemal każdy krzak i drzewo, a jednak zgubił się. Zdezorientowany postanowił przeczekać nadchodzącą noc i poszukać drogi rankiem. Śnił wielu sprawach, o których nawet do tej pory nie myślał. Widział we śnie daleką podróż, rozbijające się na skałach drakary, śmierć wielu znanych mu wojowników. Niespokojny zbudził się w środku nocy, a w ręku ściskał skórzany woreczek. W środku znalazł runy. Znalezisko przeraziło go. Nikt nie miał prawa tknąć runów poza szamanami. Pomimo przerażenia nie potrafił jednak pozostawić woreczka w lesie. Wstał i ruszył do swojej osady. Szedł przed siebie rejestrując znane mu punkty orientacyjne, których jeszcze niedawno nie dostrzegał. Przestąpiwszy bramę osady został natychmiast pojmany przez dwóch zasłużonych w boju wojów i niemal zaniesiony przed oblicze szamana. Nawet nie usiłował protestować. Był zszokowany i przekonany, że szaman na pewno wie o runach, więc czeka go niechybnie sroga, słusznie zasłużona kara. Jednak staruch jedynie mu się przyglądał długą chwilę. Zatrzymał wzrok na woreczku. - A więc nadchodzi czas. - rzekł cicho i gestem nakazał wyprowadzić Leifa przed chatę. - To jest mój następca. - oświadczył krótko stanowczym głosem zebranej całej wiosce - Dziś w nocy runy go zapowiedziały. Zaginął wojownik, odnalazł się szaman. Przez pięć długich lat Leif ciężko pracował dla szamana za przywilej nauki i pielęgnację jego zdolności. Pewnego wieczoru staruch bez słowa wręczył mu szamańską maskę i jeszcze tej samej nocy zmarł podczas snu. To się wydarzyło 2 lata temu. Dziś Leif jest już poważanym szamanem. Z zaciekawieniem przyglądał się człowiekowi wieszającemu ogłoszenie. Poczekał aż minie pierwsza fala zaciekawienia nową wiadomością. Podszedł od niechcenia do drzwi karczmy i przelotem czytając treść wszedł do środka. Opadł ciężko na ławie i zaczął intensywnie myśleć. Od miesiąca runy mówiły o śmierci czyhającej na jego drodze, o zagładzie dla osady, o dalekiej podróży, która przyniesie ratunek lub zagładę. Rozejrzał się po karczmie i ze zdziwienie stwierdził że jest pusta. Wzruszył ramionami i się rozluźnił podejmując decyzję... Ubrany w podróżny strój, przeglądał ostatni raz zawartość swojego szamańskiego worka pełnego ziół, proszków, amuletów. Wspominał jeszcze wczorajszą niezbyt przyjemną rozmowę z jarlem dotyczącą pozostawienia osady bez opieki i jego argumentację o wielkim niebezpieczeństwie któremu należy przeciwdziałać. W końcu jarl przyznał mu rację, niechętnie, ale przyznał. Świtało kiedy wchodził do karczmy... charakterystyka postaci: W młodości krnąbrny i niecierpliwy. Obecnie ma dużo cierpliwości, ale przekora daje o sobie znać często i to w najmniej odpowiednich momentach. Jednak dzięki zajmowanej pozycji może sobie na nią pozwolić. Samotnik. Ludzie nie przeszkadzają mu, ale mając do wyboru tłum i samotność, zawsze wybiera to drugie. Fascynują go wszelkiego rodzaju tajemnice. Jak większość wikingów nie cierpi wywyższania się innych ponad jego naród i jego osobę. Jest gotowy w każdej chwili zasztyletować bez mrugnięcia okiem każdego przeciwnika, rzucając dodatkowo klątwę na jego ducha, aby w przyszłości mu służył. wygląd: Rosły mężczyzna o nieco ponad przeciętnej sile. Długie, związane na plecach włosy z kolorze złocistym oraz dość gęsty zarost na twarzy. Broda przycięta na długość ok. 3 palców. Ubrany w skórzane buty, zieloną koszulę, brązowe spodnie i skórzaną pelerynę z kapturem. Peleryna częściowo zakrywała przerzucony przez ramię skórzany worek. Przy pasie przytroczony także sztylet. W ręku dzierży dębową laskę zakończoną rzeźbioną głownią w kształcie wilczego łba. ekwipunek: 1. Ubiór: - skórzane buty, - zielona koszula - brązowe spodnie - skórzany pas - skórzana peleryna z kapturem - lniana bielizna 2. Skórzany szamański worek: - niewielka szamańska maska - moździerz z tłuczkiem - woreczek z kamiennymi runami - amulety oraz półprodukty do ich wykonania - różne rośliny w postaci korzeni, kwiatów, liści - przeważnie suszonych - różnorakie proszki pochodzenia roślinnego, mineralnego i zwierzęcego - węgiel drzewny - kilka mikstur - żelazna porcja żywności - suszone mięso 3. Niewielki bukłak z pitnym miodem i drugi dużo mniejszy w wodą pitną. 4. rytualny sztylet pokryty runami 5. dębowa laska zakończona rzeźbioną głownią w kstałcie wilczego łba umiejętności: - Jak na szamana doskonale radzi sobie w walce wręcz. W użyciu miecza i sztyletu dorównuje niemal wojownikom. Obecnie jedynie ćwiczył się we władaniu mieczem i sztyletem, gdyż uważał że nawet szaman musi potrafić się obronić zamiast liczyć tylko na wojów. Szamańskie metody nie zawsze są wystarczająco skuteczne. - Nieźle posługuje się łukiem którym nauczył się władać na polowaniach. - Noszona przez niego laska zamienia się w razie potrzeby w śmiercionośną broń przeciw nieopancerzonym przeciwnikom. Jej znaczeniu nadaje także metalowe zakończenie. - Doskonale tropi zwierzynę i nie tylko zwierzynę - Rozpoznaje praktycznie wszystkie rośliny występujące na ojczystej ziemi, a także zna kilkanaście gatunków roślin o specjalnych właściwościach zdobytych na obcych ziemiach - Potrafi łowić ryby, aczkolwiek jakoś nie ma szczęścia do połowów - Miewa prorocze sny - Zna pismo runiczne. - Umiejętnie stawia i odczytuje runy - znaczy wróży. - Rozpoznaje choroby i przypadłości roślin, zwierząt i ludzi - Posiada wiedzę do tworzenia zarówno lekarstw jak i trucizn, a także innych użytecznych mikstur i środków 'płynno-pylistych' - Posiadł umiejętności psychologiczne - z dużym powodzeniem odczytuje stany emocjonalne ludzi, prawdomówność, zamiary. ----------- Pełen skład przybornika szamana (znaczy lista ziółek itp.) pójdzie tylko do wiedzy MG. Tak będzie zabawniej ;-) |
Czekam na karty do jutra. Wtedy rozpocznę sesję. |
Mam jedno pytanie, a właściwie dwa. Przygotowuję sobie materiały do sesji i chciałbym wiedzieć który mamy rok. I jak silnie sesja osadzona jest w realiach średniowiecznej Europy, bo zakładam że rozgrywa się w Europie? Znaczy chodzi mi o autentyczne wydarzenia historyczne, ekspansję chrześcijaństwa itp. |
Rok 800 ne. Czyli sto lat po powstaniu ich kultury. Normanowie wierzą wtedy jeszcze w ich panteon bóstw np. Tohr, Odyn, Loki ITP. Południowa europa mało jest zaangażowana w naszą historię jedynie trochą anglo-sasi zwani brytami. Jedyny związek z południem to może w historiach postaci napady na nią. |
Jeśli mogę wtrącić swoje 5 groszy - kultura wikingów nie jest mi obca - należę do drużyny Wikingów i Słowian z Wrocławia , zatem co mnie razi - w rekrutacji - stalowe pancerze - niehistoryczne , kolczuga to maksimum opancerzenia , naczelnik wioski - wódz , czyli Jarl... heh... naczelnik... Co najważniejsze , wikingowie nie mieli szamanów !!!!!!!!!!!! ludzie którzy zajmowali się magią , runami i ogólnie wiedzą tajemną , co mogłoby w dużym przybliżeniu być odpowiednikiem szamana , nazywali się Godi , niestety większość z nich była kobietami ;] . Paranie się wiedzą tajemną i magią było w społeczeństwie wikingów objawem zniewieścienia , toteż mężów parających się tym najczęściej wyśmiewano , okrywano niesławą , lub nawet wypędzano z wioski. I litości Shadow-Man , Loki nie był bogiem tylko olbrzymem , największym wrogiem bogów. |
Cytat:
Jeszcze raz sorry za Loki:cry: Kultura Normanów nie wikingów (wikingowie to byli podróżnicy [ci co napadali na Europę]) |
Cytat:
A gdyby nawet szamanów nie mieli to Cytat:
|
Cytat:
*** Sesję możemy zacząć. Jeśli ktoś chcę się dołączyć jeszcze to pisać mi na PW. *** Sesja już jest w autorskich |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:28. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0