|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-11-2009, 11:44 | #1 |
Reputacja: 1 | [Warhammer 2.0] Liczmistrz PROLOG: SNY O POTĘDZE Góry Środkowe, rok 2527 W postaci, która potykając się brnęła przez wyżłobiony w skale tunel z trudem można było rozpoznać człowieka. Brudny, poraniony, o błędnym spojrzeniu, mamrotał do siebie idąc jak we śnie na sztywnych nogach. Jego umysł był pusty. Nie widział biegających wokoło szczurów, nie czuł zimna ani woni rozkładu wypełniającej to miejsce. Nie wiedział nic o góralach, którzy nieraz widzieli go z daleka i zamykali swe drzwi na zasuwy strasząc swoje dzieci opowieściami o Duchu Skał. Widział tylko zielone światło na końcu tunelu, które nie wiadomo od jak dawna nawiedzało jego sny. Czuł, że za wszelką cenę musi dotrzeć do jego źródła. Czasem coś sobie przypominał. Nie wszystko, tylko oderwane fragmenty przeszłości. Widział kości tych, którzy byli jego sługami, oczodoły zwracające się ku niemu z miłością i uwielbieniem. Czasami pamiętał chwile, kiedy go ścigano. Jego wodniste oczy rozszerzały się a wykręcone nogi próbowały poruszać się szybciej. Wiedział, że go oszukano, że ścigał go każdy człowiek. Czuł, że skradziono mu moc i płonął z chęci jej odzyskania. Gdyby tylko mógł sobie przypomnieć dlaczego... Bezwiednie poślizgnął się i uderzył w głowę. Ból na moment przywrócił mu ostrość widzenia. Stwierdził, że dotarł do celu wędrówki. Tunel, którym zszedł wgłąb góry przywiódł go do ogromnej jaskini rozświetlonej chorobliwym zielonym światłem. Wokoło krążyło mnóstwo owadów, których szum przyprawiał go zawrót głowy. Panujący tu fetor z trudem dało się wytrzymać. Źródło tajemniczej poświaty znajdowało się w centrum jamy. Wyczuł energię emanującą od tej rzeczy. Coś kryjącego się głęboko w jego umyśle powiedziało mu, że nie był to pierwszy raz kiedy doświadczył jej obecności. Próbował sobie przypomnieć coś więcej ale nie mógł. Kiedy chciał podejść bliżej... -HEINRICHU KEMMLER... Rozczochrana krwawiąca głowa obróciła się gwałtownie. Rozejrzał się wokoło. Był sam w jaskini. Nie mógł określić kierunku z którego dobiegł go szept. Czy tylko wyobraził sobie ten głos? -HEINRICHU KEMMLER... Słowa były znajome ale nie pojmował ich znaczenia. Głos był miękki, niemal ciepły. Obiecywał przyjaźń. Zaczął iść w stronę centrum pieczary. Jego umęczone ciało nawiedziło dziwne uczucie, podobne zbliżaniu się do ognia, który ogrzewał nie wydzielając ciepła. Znów czuł, że powinien coś sobie przypomnieć ale i tym razem nie wiedział co. -HEINRICHU KEMMLER... W głowie eksplodowało mu tysiąc gwiazd, plecy wygięły się gwałtownie. Odpryski pamięci zalśniły w umyśle połączone w całość. -Heinrich Kemmler... ja... jestem Heinrich Kemmler. Usta odzwyczaiły się od mówienia. Z trudem wypowiadał te słowa. Ale zaczął sobie przypominać. -DOBRZE, BARDZO DOBRZE. OKRADLI CIĘ HEINRICHU KEMMLER. PRÓBOWALI CIĘ ZNISZCZYĆ. ZNAMY TWE CIERPIENIE. PRZYWRÓCIMY CI MOC. Zadrżał. Z trudem trzymał się na nogach. Przypominał sobie. Zdemaskowanie w Middenheim, ucieczkę w góry, mnicha który go zdradził. -MOŻEMY NA POWRÓT UCZYNIĆ CIĘ SILNYM, UMOŻLIWIĆ CI ZEMSTĘ. CHCESZ TEGO? -Kim... czym... jesteście? -JESTEŚMY NARZĘDZIEM ZEMSTY, O KTÓREJ MARZYSZ. JESTEŚMY TWYM NAJWIĘKSZYM PRAGNIENIEM. CHCESZ BYĆ POTĘŻNY, CZYŻ NIE? CHCESZ SIĘ ZEMŚCIĆ? Kemmler skłonił głowę i mocno zacisnął powieki. Z jego ust wyrwało się jedno słowo: -Tak! -A WIĘC POWIEMY CI CO MUSISZ ZROBIĆ... Zajazd ”Trzy Wrony” na drodze do Middenheim, trzy miesiące później Plakat przybity na ścianie nieopodal drzwi wejściowych głosił co następuje: Helmut Ropke siedział w kącie sali w pośpiechu spożywając śniadanie. Czekał na Ericha Junga, który powinien się tu zjawić lada chwila. Wysłał go jakiś czas temu z dokumentami dla centrali. Przesyłka zawierała raport dotyczący jego dwumiesięcznej działalności i prośbę o dalsze rozkazy. Kiedy kończył posiłek drzwi wejściowe otworzyły się skrzypiąc i do środka wszedł młody mężczyzna odziany w brązowy płaszcz. Rozejrzał się po sali i gdy dostrzegł Ropke'go bez zwłoki podążył w jego stronę. -Witam kapitanie. Działo się coś pod moją nieobecność? -Nie, przez ostatni tydzień nikt nowy nie zgłosił się do starego. Nie udało się nawiązać kontaktu z żadną z grup więc możemy założyć, że nie żyją. Na szczęście do tej pory nie zginął nikt z okolicznych wiosek ale wcześniej czy później do tego dojdzie. Ludzie już gadają o traperach, których mnich wynajął miesiąc temu. Wczoraj podczas kolacji słyszałem jak jeden z wieśniaków rozpowiadał, że zżarli ich zwierzoludzie. Jeśli szybko nie wyprostujemy sprawy plotki dotrą na dwór grafa. Wtedy wyślą tu wojsko a banda trepów włóczących się po górach to ostatnie czego nam teraz potrzeba. Od początku uważałem, że nie należy wynajmować nikogo z zewnątrz. Jak szefostwo zapatruje się na moją prośbę o więcej ludzi? -Przez najbliższe dwa tygodnie nie dostaniemy więcej agentów. Kartz powiedział, że wszystkich, których mieli do dyspozycji wysłali do Middenheim pomóc miejscowym w sprzątaniu po ostatniej operacji. Podobno ściągnęli nawet kilka osób z innych prowincji. -Szlag by ich trafił! Przecież we trzech w miesiąc nie przeszukamy takiego obszaru. A jest coraz gorzej. Wczoraj Matias odkrył więcej martwych zwierząt. Miały te same objawy co niedźwiedź, którego znaleźliśmy kilka dni po przybyciu. -To że nie przyślą nam więcej agentów nie oznacza, że w ogóle nie dostaniemy ludzi. -Niech zgadnę, chcą nam tu podesłać kilku obszarpańców wynajętych w pierwszej lepszej karczmie? -Lepiej, miejscowy oficer odpowiedzialny za rekrutację znalazł kilku takich, którzy chętnie wezmą tą robotę za darmo. Ropke uśmiechnął się pod nosem. Obaj dobrze wiedzieli co to oznacza. Witam! Tym oto krótkim wstępem chciałbym Was powitać w rekrutacji do mojej pierwszej sesji na tym forum (choć nie pierwszej PBF w ogóle). Postanowiłem odkurzyć mini kampanię ”Liczmistrz” z pierwszej edycji młotka. Grać będziemy w oparciu o zasady z drugiego wydania. Wprowadziłem sporo zmian w stosunku do oryginalnego scenariusza toteż znajomość przygody nie jest przeze mnie traktowana jako czynnik wykluczający potencjalnego gracza z udziału w sesji. Jeśli chodzi o mechanikę to praktykuję storytelling z rzutami w nielicznych sytuacjach (walka z wyjątkowo groźnym przeciwnikiem, próba przeskoczenia kilkumetrowej przepaści itd.). Co do przebiegu rozgrywki – myślę że tempo 1 post na 7 dni w zupełności wystarczy. Z góry uprzedzam, że nie przepadam za spóźnialskimi. Jeśli ktoś notorycznie nie będzie odpisywał bez wcześniejszego uprzedzenia to jego postać trafi do piachu. Posty mają być przede wszystkim treściwe. Nie oczekuję od Was elaboratów o długości kilku stron. Pamiętajcie, że dużo nie zawsze znaczy dobrze. Oczywiście przeginanie w drugą stronę (posty o długości 2-3 linijek) również nie jest mile widziane. Optymalny skład do tej sesji oceniam na cztery dusze. Jeżeli otrzymam bardzo dobre karty gotów jestem powiększyć ten limit o jedno miejsce. O zakwalifikowaniu się do sesji decyduje jakość stworzonej postaci, więc nie przyjmę nikogo z kartą na odwal się, nawet jeśli zostaną wolne miejsca. Na Wasze karty czekam do 20 listopada. Następnego dnia podam wyniki rekrutacji. Tworzycie bohaterów na drugiej profesji. Karty wysyłacie na maila (contractor.mail@interia.pl). Podczas sporządzania KP prosiłbym o trzymanie się poniższego schematu: 1. Imię 2. Rasa Tylko ludzie i krasnoludy. 3. Cechy główne i drugorzędne Prosiłbym o umiar przy określaniu wysokości poszczególnych współczynników. Przyjmuję, że w chwili rozpoczęcia przygody macie wykupione wszystkie rozwinięcia z pierwszej kariery i jedno z drugiej. Nie losujecie punktów przeznaczenia – ja ustalam ich liczbę dla każdego z Was. 4. Obecna profesja Przy jej wyborze radziłbym zasugerować się treścią plakatu zamieszczonego we wstępie, nie jest to obowiązek ale ułatwi Wam życie. Nie możecie natomiast wybierać profesji powiązanych z magią, tak więc wszelkiej maści guślarze, wędrowni czarodzieje itd. odpadają. 5. Poprzednia profesja Jeśli chodzi o profesję początkową macie wolną rękę. 6. Wiek 7. Wygląd 8. Osobowość 9. Bóstwo Jeżeli ktoś odczuwa taką potrzebę może w tym miejscu napisać coś więcej niż imię Boga czczonego przez postać – takie potraktowanie sprawy na pewno będzie przeze mnie premiowane. 10. Umiejętności Wszystkie z obu profesji, dodatkowo możecie dopisać Waszym bohaterom czytanie i pisanie jeśli w myśl zasad z podręcznika by jej nie mieli. 11. Zdolności Wszystkie z obu karier. 12. Ekwipunek Poza odzieniem w zasadzie brak, o tym dlaczego patrz niżej. 13. Historia Co najmniej 1 str. A4. Jakość wykonania tej sekcji karty (a nie jej objętość) będzie brana pod uwagę w pierwszej kolejności przy wybieraniu uczestników sesji. Pisząc życiorys Waszej postaci musicie uwzględnić jedną rzecz. W chwili rozpoczęcia przygody wszyscy bohaterowie przebywają w Middenheim a konkretnie w miejskim lochu. Zostali skazani na śmierć i oczekują na egzekucję (sprecyzowanie okoliczności w jakich tam trafili pozostawiam Waszej inwencji). To wszystko z mojej strony. Wszelkie pytania dotyczące kreacji bohatera zadawajcie tu lub przez gg (13771860). Życzę owocnego tworzenia postaci. |
04-11-2009, 14:45 | #2 |
Reputacja: 1 | Z miłą chęcią wezme udział w twej sesji. Pełne rozwinięcia umiejętności i zdolności obu profesji daje ciekawe możliwości stworzenia naprawdę interesujących postaci. Dzięki obszernemu terminowi składania KP jestem pewiem, że będe miał czas na przemyślenie i dopracowanie postaci. Tak więc oczekuj moich wypocin, oceń je sprawiedliwie i mam nadzieję, że moja postać uniknie kary śmierci |
04-11-2009, 15:02 | #3 |
Reputacja: 1 | Jesteśmy z Serge'em jak najbardziej zainteresowani i podeślemy wkrótce Naszą ulubioną parę bohaterów - małżeństwo wybuchowych Tileańczyków. Musimy tylko uzupełnić historię, bo jednak trochę tych sesji się rozegrało . Karty powinny dotrzeć do końca tygodnia . Pozdrawiamy! |
04-11-2009, 17:08 | #4 |
Reputacja: 1 | Jeden post na 7 dni to maksymalny czas, na jaki MG będzie czekać na graczy, czy średnie tempo? Nie chce pouczać MG, ale jeśli piątka graczy odpisze w ciągu dwóch dni, a szósty gracz będzie kolejne pięć dni zwlekać to sesja szybko się reszcie znudzi. |
04-11-2009, 17:23 | #5 |
Reputacja: 1 | 7 dni to czas jaki będę oczekiwał na posty graczy. Z góry uprzedzam, że nie jestem osobą, która narzeka na nadmiar wolnego czasu. Na obecną chwilę nie jestem w stanie odpisywać częściej niż raz na tydzień nawet jeżeli wszyscy odpowiecie 2-3 dni po zamieszczeniu mojego posta. Co prawda w takim wypadku na pewno spróbowałbym wygospodarować trochę więcej czasu na sesję ale niem mam zamiaru składać Wam w tej kwestii żadnych obietnic, których potem nie mógłbym dotrzymać. Ostatnio edytowane przez c-o-n-t-r-a-c-t-o-r : 04-11-2009 o 19:28. |
04-11-2009, 18:41 | #6 |
Reputacja: 1 | G'woli ścisłości - stwierdzenie 1 post na 7 dni oznacza, że gracze po poście MG mają 7 dni na odpisanie, czy zawiera się w tym także Twój czas (vide popularny system 5+2)? Wstępnie jestem zainteresowany, w szczególności, że "leniwość" w tym momencie bardzo mi odpowiada. Jednak o tym, czy moja karta zawita w Twoim mail'u, zadecyduje kilka innych, zewnętrznych czynników. Pozdrawiam, J.
__________________ gg: 8688125 A po godzinach, coś do poczytania: [nie wolno linków w podpisie, phi] |
04-11-2009, 18:45 | #7 |
Reputacja: 1 | Ogromny plus dla MG, to się nazywa konkretna osoba i solidna firma My również nie mamy czasu siedzieć non stop i pisać codziennie - praca, rodzina, dom, życie prywatne, dzieci... - więc tempo jak najbardziej Nam odpowiada. Dobrze, że z góry mówisz, jak to będzie wyglądać, od razu niecierpliwcy zrezygnują i potem nie będą marudzić Sorka za zaśmiecanie, ale po prostu niektórzy mają też inne zajęcia poza RPG i mnie już <piiiip> jak Gracze/MG oczekują postów co 1-2 dni :/ Podtrzymujemy zainteresowanie sesją, karty in progress |
04-11-2009, 19:38 | #8 |
Reputacja: 1 | @Jakoob Tak jak wcześniej napisałem macie 7 na odpowiedź od chwili zamieszczenia mojego posta. Kiedy już wszyscy odpowiedzą postaram się zamieścić swój update w przeciągu 3-4 dni. |
04-11-2009, 19:53 | #9 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
04-11-2009, 19:56 | #10 |
Reputacja: 1 | Mnie to pasuje. A teraz pytania czysto mechaniczne: a) Czy poprzednia profesja musi być z drzewka? Czy też wystarczy jakoś to sensownie wytłumaczyć w historii? (wiadomo, że szczurołap nagle nie zmieni się w uczonego, ale taki gladiator -> fechtmistrz) b) czy jeśli druga profesja ma umiejętności pierwszej robimy + 10%? Za odpowiedź z góry dzięki. |