Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-12-2009, 00:53   #1
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
[Wampir: Mroczne Wieki] W imieniu Władcy - Konstantynopol Nocą.

Jest 23 sierpnia 1340 roku. Cesarstwem Bizantyjskim włada Andronik III, a samo państwo podnosi się po minionych wojnach... Zwłaszcza po IV Krucjacie, która zakończyła się zdobyciem Konstantynopola... Nie jest to jednak czas spokojny... Zwłaszcza kiedy Nocny Konstantynopol budzi się do życia...



Lucien wyszedł na balkon swej willi. Spoglądał przez dłuższą chwilę na Nocny Konstantynopol. Miasto żyło pełnią życia. Wąskie, kręte uliczki pełne były kupców i bajarzy; w rozświetlonym porcie przeładowywano statki, które przybyły pod wieczór... Czterdziestoletni mężczyzna podniósł puchar i przez chwilę delektował się smakiem krwi... Tylko przez chwilę. Sytuacja w Konstantynopolu zupełnie mu się nie podobała; miał wrażenie, że coś nieuchwytnego prześlizguje się pomiędzy jego palcami... Jakby działo się coś o czym nie ma pojęcia, czego zupełnie nie dostrzega, a tylko przeczuwa... Jeszcze nie dostrzega. To go męczyło.

Kainita przypomniał sobie kluczowe wydarzenia ostatnich kilkunastu nocy. Wydawało się, że wszystko rozpoczęło się od przybycia do miasta Yoshito Hakady – młodego wyglądem, ale na pewno nie wiekiem przybysza ze wschodu... Lucien tylko kilka razy spotkał przedstawicieli tamtejszych... Wan-quei i w żadnym wypadku nie uważał się za specjalistę w tej materii; zdawał sobie jednak sprawę z faktu, że podróżujący samotnie Jedwabnym Szlakiem nie może być ani słaby, ani niskiego rodu... Młodzieniec dopełnił wszystkich praw i uzyskał od Księcia prawo pobytu w mieście i swobodnego poruszania się. Podczas rozmowy uderzył w czułą nutę Petroniusa mówiąc, że powodem jego przybycia była architektura i przyciągające piękno Konstantynopola. Może była to tylko zagrywka... Jednak mężczyzna zachowywał się wzorowo i nic nie można mu było zarzucić... Zresztą Lucien spędził z nim kilka godzin następnego wieczoru, aby dokładniej go przepytać i również nie wyczuł nic niepokojącego. A jednocześnie – dał jedynemu podejrzanemu alibi. Gdy oni spacerowali po mieście rozmawiając o sztuce odnalazł ich wierny ghoul Ribbi i poprosił, w imieniu swej pani, Luciena o natychmiastowe przybycie do pałacu. Na miejscu, w części uznanej powszechnie za dostępną tylko dla Księcia i Starszych spotkał Ribbi oraz Alexię zawzięcie dyskutujące o ostatnich chwilach istnienia Rolanda, którego prochy leżały kilka kroków dalej. Osobiście nie lubił młodego, wyniosłego ventrue, ale to nie zmieniało faktów. Roland nie należał do starszyzny i, choć nie miał prawa tu przebywać – spotkał swoją śmierć ostateczną w miejscu poświęconym pokojowi. Lasombra nie zawracał sobie głowy jakimikolwiek badaniami – Setyci i Capadocjanie byli znacznie bardziej kompetentni. W trójkę ustalili, że sprawa nie powinna dotrzeć do niczyich uszu; najwyżej do uszu Petroniusa, ale w dogodnym momencie – kiedy nie będzie już tak zaaferowany budową... Jeszcze tej nocy Lucien umiejętnie rozpuścił plotkę o rzekomym wyjeździe Rolanda z miasta, aby w zarodku zdusić wszelkie pytania... Sprawę należało jednak potraktować poważnie i rozwiązać jak najszybciej i jak najciszej.

Dwie noce później – kiedy Lucien jeszcze zastanawiał się jak pokierować sprawą, aby ją rozwiazać, a nie ujawnić – kainickie miasto zawrzało. Swoją śmierć ostateczną spotkał inny spokrewniony – tym razem na oczach innych, co więcej w miejscu publicznym... Świadkowie niewiele widzieli; jakiś zamaskowany, potężny mężczyzna zaatakował kainitę od tyłu i znikł zanim ktokolwiek się zorientował, czy zareagował. Oczywistym było, że korzystał z jakichś mocy, ale – w przeciwieństwie do wielu – Lucien wolał nie rzucać oskarżeń w żadnym kierunku... Nie, bez jakichkolwiek dowodów. Również nie ulegało wątpliwości, że napastnik musi być kainitą i mieszkańcem dziedziny, albo korzystać z pomocy kogoś w dziedzinie... Starszyzna przychyliła się do wniosku Dorotheusa, aby powołać grupę złożoną z kilku kainitów, której zadaniem byłoby rozwiązanie tej sprawy. Każdy z Klanów zyskał prawo do zgłoszenia jednego członka tej grupy. Lucien, i chyba nie tylko on, miał nadzieję, że nie wszyscy z tego prawa skorzystają, albo, ze niektóre klany wystawią wspólnych kandydatów – inaczej armia dwunastu badaczy pozabija się zanim cokolwiek zostanie rozwiązane... Z drugiej strony – próba ograniczenia ilości członków grupy poszukiwawczej równałaby się kłótni o to, kto może, czy powinien wyłonić kainitów do tego zadania... Na wchodzenie w taką politykę dla takiej błahostki nikt nie miał ochoty. I tak bardziej te działania miały uspokoić nastroje i pokazać, że coś się dzieje w sprawie niż znaleźć faktycznego sprawcę. W tym mieście było za dużo polityki... zwłaszcza po IV Krucjacie, która wszystko wywróciła do góry nogami...
Spoglądając w dół Lucien zauważył, że jakiś biedak wchodzi na teren jego posiadłości. Prawie natychmiast ktoś ze służby wyszedł, aby go odesłać. Jadnak służący odebrał tylko coś i szybko wrócił do domu. Kilkanaście sekund później rozległo się pukanie do drzwi.
- Wejść! - Kainita odwrócił się i podszedł kilka kroków w kierunku drzwi.
- Panie, przed ch...
- Wiem. - wyciągnął rękę po kawałek grubego papieru, który wyglądał jakby był urwany z większego arkusza. Rozłożył go i przeczytał: „Szanowny. Proszę o przybycie niezwłocznie na tyły Akbar Suk. Byłem właśnie świadkiem morderstwa jednego z tutejszego społeczeństwa” Kilka ostatnich znaków było niezrozumiałych i praktycznie nieczytelnych.
Zaledwie kilka minut później kainita był praktycznie po drugiej stronie miasta. Z lekkim zdziwieniem zarejestrował obecność Alexi.
- Co się tu stało? Co masz mi do powiedzenia? - zapytał doskonale zdając sobie sprawę z faktu, ze nie zdołał zapanować nad emocjami i jego zachowanie jest co najmniej niegrzeczne.
Hakada oderwał się od ściany i swoim wyzutym z jakichkolwiek emocji głosem powiedział:
- Jakąś godzinę temu przyszedłem tutaj, aby narysować tutejszą okolicę, a zwłaszcza widoczny za domami meczet. Zdołałem narysować tylko kilkanaście kresek, wstępny szkic – wskazał na leżącą w pobliżu rysownicę z ledwo rozpoczętym rysunkiem, którego część oderwano – kiedy zauważyłem może pięćdziesięcioletniego mężczyznę. Szybkim krokiem szedł od strony meczetu i wydawał na zdenerwowanego, cały czas oglądał się za siebie. Musiał dostrzec mnie późno i zaskoczony moim widokiem lub obecnością zatrzymał się; wtedy ktoś go zaatakował. Ta istota była ubrana jak kobieta i miała twarz kobiety, ale coś w jej postawie, może w ruchach świadczyło o tym, że kobietą nie jest. Po ataku mierzyła mnie przez chwilę wzrokiem, przygotowałem się więc do walki, która wydawała się nieunikniona, ale wtedy ona rozpłynęła się w powietrzu...
- Czy możesz ją opisać? - Lucien już opanował emocje i przywdział maskę kontrolującego sytuację.
- Widziałem ją tylko przez chwilę i myślę, ze byłbym w stanie ją narysować... Jeżeli mogę skorzystać ze swojej rysownicy. Wiem, że potraficie wydobywać informacje z przedmiotów, dlatego nie dotykałem jej od chwili ataku.
- Czy napastnik jej dotykał? - Zapytała Alexia z ciekawością.
- Nie.
- W takim razie nie będzie zawierała żadnych ciekawych informacji.

Kiedy młodzieniec zajęty był rysowaniem Alexia i Lucien stojąc z boku zdążyli się wymienić informacjami:
- Trzech spokrewnionych w ciągu tygodnia.
- Trzech mało znaczących spokrewnionych... - poprawił Lucien, choć zdawał sobie sprawę z faktu, że jego ocena nie ma tu nic do rzeczy – Ktoś dąży do zmiany układu w mieście?
- Nie wydaje mi się... Każdy pochodził z innego klanu, z innego stronnictwa... Nie sądzę...
- Chyba, że ktoś usiłuje skłócić rodzinę. Jak się tu znalazłaś?
- Wyczułam, że pojawił się tutaj bardzo silny duch i to mnie zainteresowało. Jednak jak przybyłam na miejsce zastałam tylko tego wschodniego i prochy Izzata. Nie wyczuwam, aby kłamał.
- Ja też nie. Na dodatek... - przerwał widząc, że Yoshito skończył rysować.
- Proszę. Oto szkic. Przedstawiłem proporcje w stosunku do ofiary, oraz samą twarz napastnika. Mam nadzieję, ze szkic ten okaże się pomocny.
- Zapewne. Jak udało Ci się mnie zawiadomić? - zapytał lekko zaciekawiony
- Nie wiedziałem kogo zawiadomić w takim przypadku. A ty Czcigodny poświęciłeś mi wiele czasu pierwszej nocy. Podczas jednego ze spacerów zaś zauważyłem Cię na balkonie domu. Wysłałem więc informację do tego domu licząc, że zostanie ona w razie konieczności przekazana dalej. Na chwilę przed Twoim przybyciem pojawiła się szacunku godna Alexia.
- Ah. - W tej wypowiedzi kainita też nie wyczuł kłamstwa i uznał ją za prawdziwą – Chciałbym, aby ta rozmowa i to zdarzenie pozostało między nami tu obecnymi. My osobiście zawiadomimy wszystkich i zajmiemy się resztą tej sprawy. Nie chcemy, abyś się tym więcej kłopotał Szacowny Gościu...
- Oczywiście. - Młodzieniec ukłonił się, zebrał swoje rzeczy i odszedł.
Lasombra obrócił się w kierunku towarzyszki i zapytał:
- Coś udało się?
- Izzatowi udało się uciec przed pierwszym atakiem na przy meczecie, usiłował zapewne wejść na targ i ukryć się w tłumie... Nie zdążył. Ostatnie słowa jakie usłyszał brzmiały: „Według czynów każdemu zapłaci, odda, kto na co zasłużył.” Jestem tego pewna tak samo jak tego w jaki sposób zadano cios. Nóż lub miecz wbito w okolicy krzyża, przeciągnięto poziomo przez kręgosłup, obrócono lub wykorzystano narzędzie o dwu ostrzach, i przeciągnięto w górę po skosie ponownie tnąc kręgosłup i żebra, a potem ponownie poziomo; przecinając kręgosłup po raz trzeci... Taki cios wymaga ogromnej siły i bardzo ostrego narzędzia. Nawet jeżeli nie jest ono zatrute – zniszczenia w ciele są ogromne... Nie sądzę, aby wielu było w stanie takie rany przetrwać...
- A więc jesteśmy zgodni co do tego, że jest to robota zawodowego zabójcy? Nie widzę jednak sensu... To zbyt dobry zabójca, aby zabijać tak nisko postawionych członków społeczeństwa...
- A jeżeli tylko próbuje? Przygotowuje technikę ataku? Tutaj dotarłam dostatecznie wcześnie, nie wiem jednak jak zginęli poprzedni...
- Nie sądzę. - Całkowicie bez przekonania odparł Lucien, choć jemu ta teoria również wydawała się prawdopodobna – Na razie utrzymajmy to w tajemnicy. Po co wzbudzać niepotrzebną panikę i emocje?

Kilka minut później nic już nie wskazywało na to, że w uliczce cokolwiek się stało. Prochy zostały uprzątnięte i wampirzyca zabrała je z sobą. Lucien udał się na spotkanie ze Starszyzną – dziś miały zostać przedstawione kandydatury do grupy poszukiwawczej... Sytuacja drastycznie się zmieniła, ale kainita przez całe spotkanie nic nie powiedział. Atmosfera i tak była napięta. W końcu padły nazwiska i, jak można było się spodziewać, to na Lasombrę spadł obowiązek zebrania ich wszystkich i przekazania woli Władcy. Kainita przygotował listy i kazał je dostarczyć do rąk własnych jak najszybciej. Wyszedł z pałacu i podążył ulicami miasta. Musiał się zastanowić, przemyśleć parę spraw...


Przez gwar wieczornej ulicy przedarł się wysoki, trochę piskliwy głos:
- Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca. Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec. Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje. - zważcie na te słowa uczniowie moi.
- Tomaszu! - Lucien odepchnął kogoś ze słuchaczy i spojrzał w oczy Malkavianina – Tomaszu: „Według czynów każdemu zapłaci, odda, kto na co zasłużył.” skąd pochodzi taki cytat? Co mi możesz o nim powiedzieć?
Oczy wampira zalśniły na ułamek sekundy, po czym powiedział:
- Księga Hioba rozdział 34, wers 11... Pan wynagradza za czyny dobre i prawe, a za niegodne każe. Każdy zostanie osądzony i zapłata będzie jego. Ci którzy popełniali najcięższą przewinę zostaną zgładzeni... zginą w mękach piekielnych i przepadną na wieki... Słuchacze wierni posłuchajcie tej przypowieści...

Lucien powoli odwrócił się i odszedł... To była ważna informacja, ale zupełnie nie wiedział dlaczego ma takie przeczucie...

Miał nadzieję, że wyznaczeni przez starszyznę będą w stanie rozsupłać tą sprawę. On oczywiście miał jeszcze plan B, a nawet zarysy planu C, ale wolał nie pokazywać wszystkich kart w pierwszym rozdaniu...

Coś się działo... czuł to... Każdą cząstką swojego jestestwa czuł, że coś się dzieje... Tylko... CO?!?

*****





O Konstantynopolu:


Jest rok 1340, Konstantynopolem rządzi Andronik III. Za jego rządów nie doszło do żadnych spektakularnych wydarzeń. Andronik III był zręcznym politykiem i pomimo tego, iż nie uda mu się zapewnić całkowitego bezpieczeństwa – panował spokój. Miasto stanowi wielonarodowościową i wieloreligijną mozaikę – praktycznie nie pamiętając już ostatniej krucjaty i zdobycia, a następnie odbicia, miasta. Konstantynopol jest miastem stabilnym i zarazem podzielonym na strefy wpływów zarówno w świecie ludzkim, jak i kainickim. Miasto będzie stanowiło tylko tło dla wydarzeń – w związku z czym nie będę wymagał bezwzględnego trzymania się realiów historycznych, choć byłbym wdzięczny za niepisanie „nowej, lepszej” historii...

Najstarsza część miasta - Bizantion – jest we władaniu klanu Torreador i jednocześnie jest ośrodkiem kainickiego życia. Klan Brujah włada portami oraz częścią miasta sąsiadującą z Perą. Całe tereny w szerokim pasie przy murach miejskich znajdują się we władaniu klanu Nosferatu. Praktycznie więc dostanie się do miasta wymaga przejścia przez tereny jednego z tych dwu klanów. Reszta miasta podzielona jest pomiędzy nie tyle klany, co poszczególnych starszych kainitów i ich sprzymierzeńców. Sytuacja i układy polityczne w mieście znacznie się zmieniły po IV Krucjacie i można przyjąć, że w chwili obecnej każdy stara się coś ugrać...

Władzę w mieście, od czasu IV Krucjaty, sprawuje Petronius, potomek Michaela. Poświęca on wiele czasu samemu miastu nadzorując rozbudowy i renowacje. Rządzi jednak rozważnie, a przynajmniej zbudował wokół siebie otoczenie, które za niego prowadzi całą politykę. Podobno otoczył się czterema takimi osobami, jednak powszechnie znanych jest trzech doradców:
Alexia klanu Cappadocian okultystka przebywająca w mieście od dawna i znająca wiele sekretów
Ribbi klanu Setite prowadząca wszystkie sprawy pałacowe, oraz związane z szeroko pojętymi „stosunkami zagranicznymi”
Lucien klanu Lasombra polityk i dyplomata pełną gębą. Doradzał poprzedniemu władczy i pozostał na stanowisku.


Najważniejsze różnice pomiędzy „Constantinople by night” a „Nocnym Konstantynopolem” (lektura nieobowiązkowa):

Oryginalnie setting „Constantinople by Night” określa rok wydarzeń na 1197, a więc przed IV Krucjatą. Wydarzenia „Nocnego Konstantynopola” rozgrywają się ponad 150 lat później.

IV Krucjata bardzo mocno zaważyła na mieście i znacząco zmieniła układ kainickich sił w mieście.
Niejako pomijam, zarysowane w settingu wątki, które mają się wydarzyć podczas IV Krucjaty:
- działania Michaela i Mary;
- rozgrywki pomiędzy Gesu, a Symeonem
- sprawę Achmeta i Theresy
- wątek Sabah
Te wydarzenia mogły, ale nie musiały rozegrać się w Konstantynopolu podczas IV Krucjaty, a niektóre z zaprezentowanych w settingu wydarzeń mogą, ale nie muszą się rozegrać podczas sesji...

Niezależnie jak spojrzymy na wydarzenia rozgrywające się podczas IV Krucjaty w mieście - zauważamy z łatwością, że sami twórcy tak pokierowali działaniami postaci, aby doprowadzić do wywrócenia miasta na drugą stronę. Dołożyłem więc tylko swoją cegiełkę...

Przede wszystkim wydarzenia IV Krucjaty zostały wykorzystane przez klany Ventrue i Capaddocian do zniszczenia klanu Baali. Drugim ważnym wydarzeniem była próba zamachu na Księcia – próba podobno nie powiodła się, ale i tak cała sprawa została zatuszowana, krąży tylko o niej masa plotek. Zamachowi również i przejęciu władzy przypisywana jest znacząca zmiana w zachowaniu Petroniusa, który z otwartego dostępnego dla wszystkich zmienił się nagle w zamkniętego, zainteresowanego tylko odbudową miasta, władcę, który rządzi przez swoich doradców.


Obecna pozycja klanów w Konstantynopolu (w nawiasie ilość przedstawionych członków):
Brujah (9) – klan urósł w siłę i wpływy po odparciu Krzyżowców. Nikt nie kwestionuje ich wkładu w odbicie miasta, choć wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że Konstantynopol był tylko pretekstem, aby za wszelką cenę dokopać Ventrue. Klan uznany powszechnie za najpotężniejszy jeżeli idzie o znanych (przedstawionych) kainitów. Po krucjacie stał się jedynym klanem władającym portami Konstantynopola.
Cappadocian (4) – wielkimi stratami klan okupił zniszczenie Baali i ich popleczników w klanie Setite. Pomimo tego, że nieliczny – ciągle w łasce u władcy.
Gangrel (9) – stojący z boku klan odegrał rolę we wszystkich wydarzeniach. Intrygującym jest fakt, że książę często pojawia się z jednym z przedstawicieli tego klanu. Klan w bliskiej komitywie z klanem Brujah. Nie jest zainteresowany polityką, ale na pewno zorientowany w tym co się w mieście dzieje.
Lasombra (5) – klan usiłował ugrać coś na IV Krucjacie i zniwelować pozycję klanu Setite, jednak tylko się wykrwawił nie uzyskując wiele w zamian... Ciągle jednak ma wpływ na politykę i sytuację w mieście.
Malkavian (7) – klan żyje we własnym świecie, ale jest jedynym, który utrzymuje przyjacielskie i poprawne stosunki ze wszystkimi innymi – z tego wynika wysoki status, ale praktycznie żadne wpływy. Zwykle zupełnie niezainteresowany polityką i wydarzeniami w mieście.
Nosferatu (6) – nigdy nie byli mile widziani w mieście i teraz też niewiele się to zmieniło. Ich wpływy w mieście są potężne, ale niewysoki status tylko nieznacznie podniósł się po odbiciu miasta z rąk Krzyżowców. Podobno wielu z klanu nigdy nie zostało przedstawionych, co powoduje, że ich faktyczna siła pozostaje nieznana.
Ravnos (4) – klan wyzwolił się spod kurateli słabnących Ventrue i posiada własny status tworząc bardzo nieformalny związek skupiony wokół Gregory'ego
Setite (5) – zaatakowani przez trzy klany stawiali zaciekły opór. Przetrwali, tylko tak można to określić. Utrzymali jednak swój status w mieście i część wpływów.
Torreador (6) – klan książęcy, który również wielu członków stracił w okresie IV Krucjaty... Wyraźnie daje się odczuć chłód jaki panuje pomiędzy księciem, a niektórymi z klanu...
Tremere (4) – klan o swojej niezmiennej pozycji od lat. Po prostu są, trwają.
Tzimisce (5) – klan stracił wielu członków podczas Krucjaty, oficjalnie oddali oni swoje istnienie za miasto, ale Książę jakoś nie chciał tego dostrzec...
Ventrue (4) – klan nie tylko okupił ogromnymi stratami zniszczenie Baali, ale równocześnie stracił praktycznie cały prestiż i wpływy w mieście. Duma nie pozwala się do tego przyznać, ale to nie jest dobry czas dla klanu.


Ważniejsi – ogólnie znani Kainici, w nawiązaniu do settingu „Constantinople by Night”. Oczywiście nie są to wszyscy kainici Konstantynopola, ale przytaczam, aby po pierwsze było odniesienie do podręcznika, po drugie – z tych person można wybierać ewentualnych sprzymierzeńców i/lub mentorów.

Abetorius – Tremere V - (bez zmian w stosunku do settingu);
Achmet – Salubri VII – (bez zmian w stosunku do settingu);
Ahosi – Brujah ? (nie występuje) – przybywa do Konstantynopola niecały rok przed IV Krucjatą, przepowiadając jej nadejście. Tajemniczy, trzymający się na uboczu, jednak jego dom jest otwarty dla wszystkich. Ma wysoki status wynikający z zasług jakie oddał miastu podczas walk oraz podczas obrony „Biblioteki Zapomnianych”.
Alexia Theusa – Cappadocian V – zwycięstwo jakie osiągnęła podczas IV Krucjaty zamiast ją wzmocnić, załamało ją. Stała się zgorzkniała i odsunęła się od życia kainickiego.
Alfonzo of Venice – Lasombra VII – usiłuje odzyskać swoją pozycję i wpływy, które stracił na rzecz Luciusa. Jednak większość jego popleczników zginęła podczas walk z klanem Setite.
Anna Comnena – Ventrue VII – obecny przywódca klanu, usiłuje załagodzić obraz Ventrue jako zdrajców Konstantynopola...
Anthemios – Torreador V – torpor w czasie IV Krucjaty;
Basil – Ventrue VIII – śmierć ostateczna podczas IV Krucjaty;
Belisarius – Ventrue V – wycofał się całkowicie z kainickiego życia tuż po IV Krucjacie. Okupił ją śmiercią swoich podopiecznych i ukochanej córki Heleny. Prawdopodobnie opuścił miasto.
Caius – Ventrue V – zniknął podczas IV Krucjaty.
Dorotheus – Brujah VII – równie potężny jak brat Teophilus koncentruje się na polityce i gierkach pałacowych.
Ducas – Ventrue VI – zniknął podczas IV Krucjaty;
Fra Raymond – Nosferatu VIII – śmierć ostateczna podczas walk;
Gabriella of Genoa – Lasombra VIII – zniknęła kilkanaście lat temu.
Gallasyn – Torreador VIII – zabity podczas walk;
Gesu – Tzimisce V – zginał podczas IV Krucjaty;
Gregorius Dimities – Malkavian VI – ostateczna śmierć – kilka lat po zakończeniu IV Krucjaty w osobistych komnatach Księcia znaleziono jego prochy i osłabionego Petroniusa.
Gregory – Ravnos IX - (bez zmian w stosunku do settingu)
Hektor – Gangrel VIII (nie występuje) – ten potężny germański wojownik pojawił się w mieście tuż przed IV Krucjatą; walczył w obronie miasta, a teraz praktycznie nie odstępuje Petroniusa. Niemowa.
Helena – Ventrue VI – śmierć ostateczna podczas IV Krucjaty;
Irene Stellas – Ventrue VIII – (bez zmian w stosunku do settingu);
Isabel Mannara – Gangrel XII – (bez zmian w stosunku do settingu)
Keeper – Tzimisce V - (bez zmian w stosunku do settingu), choć istnieją podejrzenia, że zginął podczas obrony „Biblioteki Zapomnianych”;
Khay'tall – Setite VI – zabity w walkach.
Leticia – Malkavian VI (nie występuje) – objęła przywództwo nad klanem po śmierci Gregoriusa.
Lucien – Lasombra VI (nie występuje) – jeden z doradców księcia, choć to właściwie on rządzi miastem. Przybył do miasta około roku 1100 na zaproszenie księcia Michaela i bardzo szybko stał się jedną z najważniejszych person w mieście.
Magnus – Lasombra VIII – zginął podczas IV Krucjaty.
Malachite – Nosferatu VII – (bez zmian w stosunku do settingu);
Markus Musa Giovanni – Cappadocian VII – uznano, że napotkał ostateczną śmierć podczas IV Krucjaty.
Mary the Black – Baali VII – zginęła podczas IV Krucjaty.
Michael – Torreador IV – zniknął podczas lub tuż po zdobyciu miasta. Podobno spoczywa w torporze w swoim heaven.
Myca Vykos – Tzimisce VII – od czasu obrony „Biblioteki Zapomnianych” praktycznie jej nie opuszcza i nikogo nie dopuszcza do jej wnętrza.
Natalya Svyatoslav – Brujah VII – poważnie ranna podczas IV Krucjaty. Klan utrzymuje, że znajduje się w torporze.
Necepherius – Ventrue VI – śmierć ostateczna podczas IV Krucjaty;
Nerea of Spain – Brujah X – opuściła miasto kilkadziesiąt lat temu. Jej dom jest ciągle utrzymywany, ponieważ wybierała się tylko w kilkudniową podróż.
Pakourianis – Torreador V – torpor w czasie IV Krucjaty;
Paul Bathalos – Torreador V – zniknął podczas odbijania miasta;
Peter – Lasombra IX – uciekł z miasta po jego zdobyciu.
Petronius – Torreador V – obecny władca miasta. Nie wydaje się zadowolony z sytuacji w mieście, ale akceptuje ją i rządzi rozważnie;
Ribbi – Setite V (nie występuje) – pojawia się w Konstantynopolu w okolicach roku 1100 zainteresowana jest badaniami nad pewnym posiadanym manuskryptem i w zasadzie nie uczestniczy w politycznych gierkach. Sytuacja zmienia się diametralnie po IV Krucjacie, kiedy to staje się najstarszym Setytą w mieście...
Sabah – Assamite VI – zniknęła na krótko przed rozpoczęciem walk i zdobyciem Konstantynopola.
Sarah – Lasombra IX – zaginęła podczas IV Krucjaty.
Sarrasine – Setite VII – zabity u boku sire.
Stanislav – Caitiff – zabity podczas IV Krucjaty
Symeon – Tzimisce VI - (bez zmian w stosunku do settingu);
Teophilus – Brujah VII – sprawuje faktyczną władzę w klanie i zajmuje się wszystkimi sprawami.
Theresa Kymena – Tremere VIII - (bez zmian w stosunku do settingu);
Thomas Feroux – Gangrel VII – poważnie ranny podczas obrony miasta i „Biblioteki Zapomnianych”. Prawdopodobnie torpor.
Three, The – Nosferatu VII - (bez zmian w stosunku do settingu);
Tomasz zwany Niewiernym – Malkavianin ? (nie występuje) – powszechnie znany ze swoich przemówień i nauczań w łacińskiej części miasta. Pojawił się razem z Krzyżowcami i pozostał. Jego związki z klanem są żadne, a przynajmniej na takie wyglądają.
Verpus Sauzezh – Gangrel VIII – obecny przywódca klanu w Konstantynopolu.
Zoe the Prodigy – ostatnim razem widziano go podczas walk przy „Bibliotece Zapomnianych”, potem zniknął.



Założeniem, wyrównującym trochę szanse znających „Constantinople by night” i nieznających – jest fakt, że postacie graczy w mieście są dość świeże i nie orientują się zbyt dobrze we wszystkich politycznych gierkach. Równocześnie sytuacja w mieście jest tak wywrócona do góry nogami po IV Krucjacie oraz owiana niedopowiedzeniami i plotkami, że prawdopodobnie nikt nie ma pełnej wiedzy odnośnie tego co stało się dniach kiedy ulice Konstantynopola spłynęły krwią...




O sesji:

Metoda prowadzenia: STORYTELLING.
Co znaczy: Opowiadanie, gawędziarstwo - nazwa stylu i metody prowadzenia sesji oparta na opowiadaniu, a więc na pomniejszeniu wagi mechaniki opartej o rzuty kośćmi na rzecz mechaniki narracyjnej. Mechanika narracyjna zaś opiera się na opisie działania, uczuć i zachowania postaci. Opisie opartym na interpretacji opisów innych osób i/lub prowadzącego. Nie na turlaniu piętnastoma kościami i krzyczeniu: „Wyszło mi! Wiem co się stało!”
Z góry więc ostrzegam – u mnie nie ma gotowych rozwiązań. Nawet mając 10 krop inteligencji nigdy nie uzyskasz informacji typu „zabiła pokojówka imbrykiem do herbaty” czy „użył 5 dominacji i miał 7 sukcesów, co spowodowało, że...”. W zależności od tego co masz na karcie uzyskasz mniej lub bardziej spójny / dokładny / logiczny / poprawny opis rzeczy czy zjawiska. To jest STORYTELLING, a nie przerzucanie się formułkami z podręcznika i tkwienie w stereotypowych przykładach użycia mocy, czy cechy.
Tego również wymagam od Graczy – opowiedzenia historii z uwzględnieniem zasad, a nie ubierania zasad w jakąś historię.


Nie przeczę, że wielu lepiej zna WoDa ode mnie (albo tak im się wydaje); wielu uczyniło z podręcznika biblie... Jeżeli masz problemy z zaakceptowaniem tego, że to ja jestem Storytellerem i to mój Konstantynopol, który może różnić się nieznacznie od tego co napisano w „Constantinople by night” to oszczędź sobie pisania karty...

Jeżeli ktoś jest zainteresowany to będę bazował na: Constantinople by Night (WW2803); Cainite Heresy (WW2819) poza tym oczywiście podstawki DA: Vampire (WW2800 i WW2802) oraz podstawki Kindred of the East (WW2900). W zależności od rozwoju akcji może wydarzy się coś jeszcze...

Sesja jest skierowana do wszystkich graczy, zarówno tych znających system na wylot, jak i tych, którzy „widzieli okładkę”. Jednakże wymagam: umiejętności czytania ze zrozumieniem, analizowania faktów, przedstawiania swojej opinii i samodzielności w podejmowaniu działań, a przede wszystkim – chęci do gry.

Nadmienię tylko, że w zasadzie to Konstantynopol to Ashirra, ale:
- bliskowschodnich nazw klanów nie użyłem celowo – rekrutacja ma być rekrutacją, a nie zagadką; czy stroszeniem piórek z cyklu: „ten podręcznik też czytałem”;
- zarówno Camarilla, jak i Sabat jeszcze nie istnieją, można mówić co najwyżej o Wschodnim Cesarstwie i Laibon – jako „sektach” równoważących Ashirrę;
- niekoniecznie wszyscy czytali podręczniki DA:V;
Zakładam, aby pominąć cały wykład z praw Ashirry, że – upraszczając – obowiązują zasady: maskarady, gościnności, opieki i destrukcji znane z Camarilli, a poza tym – „wszystko co prawem nie jest zabronione jest dozwolone”.




O postaciach:

Postacie graczy mogą należeć do dowolnego klanu, jednak – jeżeli klan nie jest reprezentowany w mieście – wymagam co najmniej 3 kropek w „personifikacji klanowej” i tym samym podpięcia się pod reprezentowany w mieście klan. Salubri, gdyby ktoś wpadł na ten pomysł, również traktowani są jako klan nieistniejący w mieście.
Postacie mogą mieć nie więcej jak 300 lat na karku i, co ważne, muszą przybyć do Konstantynopola po roku 1240 czyli kiedy wydarzenia IV Krucjaty zdążyły już przebrzmieć. Istnieje możliwość zagrania postacią nie mieszkającą w mieście na stałe – jednak w tym przypadku trzeba wymyślić jakiś dobry powód oraz mieć jednak ścisłe kontakty z Konstantynopolem.
Również zasoby takie jak: sława, prestiż klanowy czy status są ograniczone do maksymalnie drugiej kropki i odpadają zupełnie jeżeli ktoś zdecyduje się na personifikację klanową. Skomplikowana polityczna sieć stronnictw, rodzin, klanów powoduje, że ciężko wspiąć się po tej drabince... komuś młodemu i nowemu w mieście. Te ograniczenia to nie moja złośliwość, tylko sposób na ominięcie długiego i średnio potrzebnego wykładu o politycznej strukturze Konstantynopola, czy – co może byłoby prostsze – zmuszania wszystkich graczy do przeczytania dodatku... Postacie w tym wielkim, bogatym i politycznie skomplikowanym mieście są świeżakami i być może potraktują wydarzenia jako trampolinę do wybicia się i udowodnienia swojej przydatności?

Poza tym dość standardowo: Atrybuty: 7/5/3, Zdolności 13/9/5, Dyscypliny 7, Charakter 7, Punkty wolne 25. Zady/Walety: max. 3 i to pod dwoma warunkami – wada/zaleta musi mieć odzwierciedlenie w historii, wszystkie +/- 3 lub więcej – proszę się skonsultować.
Pokolenie, heaven, zasoby początkowe (pieniądze, służba, kontakty, etc) – rozsądnie i, prawie, dowolnie – jesteśmy w DA tylko przypomnę...
Miłego kropkowania.




Informacje na koniec:

Kryterium przyjęcia do sesji – ciekawa historia postaci, pasująca do miasta, spójna logicznie. Ilość miejsc 6, jeżeli będą bardzo dobre karty max. 9. Jeżeli zaś zakwalifikowanych graczy będzie mniej niż 4 to sesja nie ruszy.
Dla graczy nowych na forum zarezerwowałem dwa miejsca o łatwiejszym progu, co nie znaczy, że nie trzeba się starać z kartą.

Karty Postaci (historię, kropy i avatara) proszę przesyłać mailem na adres aschaar@o2.pl z tytułem: KP – Konstantynopol - <imię/nazwisko/pseudo postaci>. Maile niepodpisane przynajmniej nickiem z forum LI – trafiają do kosza na śmieci, bez czytania.


Pytania: w wątku, PW, GG, przez maila. Też przypominam o przedstawieniu się...

Termin zakończenia rekrutacji – 31 Stycznia 2010, godzina 23:59.
Ogłoszenie wyników rekrutacji – 03 Lutego 2010.
 
Aschaar jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:42.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172