|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-12-2009, 18:14 | #1 |
Reputacja: 1 | [DA] Pogoń Występują spoilery co do gry!!! __________________________________________________ ___ Wiatr wtulał się w jej poliki. Tak zachłannie chciał ją mieć tylko dla siebie, że jego potęga wzrosła i uderzyła ze zdwojoną siłą. Był pewien, że jej zaimponuje. Był pewien, że ona dostrzeże jego starania. Był pewien, ale jednak się mylił. Przedzierała się przez gęstwinę, odpychając co chwilę jakąś gałąź świerku, czy jodły. Zmęczenie dogorywało, ale nie mogła się ugiąć. Jeszcze tak wiele brakowało do celu. Wyruszyła pospiesznie, nie zdążając nawet na wyposażenie się w niezbędny ekwpiunek. Nie starczyło jej na nic czasu. Obawiała się, że ruszy za nią w pogoń. Wyleciała na polanę. Światło tutaj dawało się bardziej we znaki. Mimo iż dawało więcej ciepła, to jednak oślepiło ją na chwilę. - Cholera...- westchnęła. Odruchowo jej dłoń powędrowała na wysokość oczu. Światło „zgasło” i zniknęło na ten jeden moment. Kobieta postanowiła odpocząć. Usiadła na skraju polany opierająć się o drzewo. Jej myśli powędrowały daleko. Nie zauważyła niebezpieczeństwa, które było tak blisko. Nie usłyszała kroków czających się tuż za nią. Napastnik zaszedł ją od tyłu. Stąpał po cichu, zważając na każdą gałązkę i każdy wyschnięty liść, by go nie nadepnąć, a tym samym nie zdradzić swej pozycji. Dłoń powędrowała mu za pas, skąd chwilę później wyjął myśliwski nóż. Bez wahania podszedł bliżej. W tym momencie akcja działa się tak szybko, że trudno jest ją opisać. Napastnik zaszedł za plecy kobiety i w chwilę przyłożył jej nóż do gardła. Tamta zaś, niby spokojnie czekała na rozwój wydarzeń, ale tak na prawdę skrywała asa w rękawie. Była przygotowana na takie sytuacje. Wiatr zawył. Mężczyznę stojącego nad kobietą przeszył dreszcz. Poczuł dziwne mrowienie, które w chwilę przerodziło się w skurcz. Twarz jego posiniała, a kobieta wydostała się bez problemu z jego uścisku. - Ty podła świnio. Zachodzić od tyłu niewinną kobietę i przystawiać jej nóż do gardła? Ja cię oduczę tych nawyków! Napastnik, a teraz ofiara, przypomniał sobie pewne przysłowie. „No to żem ci ja być owym wilkiem, co nosił, aż go samego ponieśli...” Kobieta jednak chyba się rozmyśliła, by robić coś dalej z nowoprzybyłym i nieproszonym gościem. Póki co. - Kim jesteś, kto cię nasłał i czego chcesz?- spytała kobieta. Mężczyna przełknął ślinę i spojrzał w oczy niewiasty. Były srogie i pozbawione ciepła, jakie zwykł widywać w tak młodych i zacnych pannach. I zrozumiał, że nie trafił na zwykłą dziewkę, co to nosi dzban by napełnić go wodą we studni. - Pani...- wysapnął. Kobieta zachichotała. Jej śmiech był zimny, jakby pozbawiony uczucia. - O taaak... Teraz to jestem pani, co? Odopowiadaj na pytania i używaj słów, które są tylko niezbędne! - Ro... rozumiem, pa...pa... Widząc jej wzrok ugryzł się w język. Ból był tak potworny, że z oczu poleciały mu łzy. Skulił się i wbił wzrok w ziemię. Było mu łatwiej tak mówić. - No więc jestem zwykłym chłopem. Pochodzę z Redcliff. Nikt mnie nie nasłał. Po prostu... po prostu... Pani, wybacz, ale chciałem cię okraść. Wiem, że źle uczyniłem, ale proszę cię... Nie! Błagam cię, pozwól mi wrócić do domu. Mam żonę, dzieci, psa... Kobieta uśmiechnęła się do siebie. Wiedziała, że nie kłamie. Wiedziała też, że może mieć z niego pożytek. - Puszczę cię wolno, ale tylko wtedy, gdy odpowiesz na moje pytanie, zrozumiano? Chłop w pełni radości podniósł wzrok i z wdzięcznością spojrzał na kobietę. - Dzięki ci pani, postokroć dzięki. Będę opowiadać dzieciom, wnukom i wszystkim o twej dobroci i... - Przestań!- przerwała mu. - Po pierwsze masz nikomu o mnie nie mówić. Zrozumiano? - Taaak. Kobieta ciągneła dalej: - Zapewne wiesz o sytuacji w kraju. Dziwi mnie to, że jesteś dość spory kawałek od swego miasta, ale cóż... To nie mój interes. Powiedz co się teraz dzieje w... Urwała. Nie mogła tak spytać wporost. - Co się dzieje w Fereldenie? Chłop się rozradował. - Rad jestem, że mogę ci odpowiedzieć. I rad jestem, że mam dobre wieści. Otóż śmiem oznajmić, że wygraliśmy! Plaga co to na nas najechała została przegnana. Wiem, bardem nie jestem, ale opowiem to jak najlepij umiem. Spocznij panno, a ja ci zaś opowiem. Człek przeciągnął się i zaczął opowiadać: - Jak zapewne wiesz ogarnęła nas plaga. Z początku myśleliśmy, że nie damy rady, że padniemy, ale tu nagle pojawił się Szary Strażnik ze swą świtą. Wspomnę ci, że byłem wtedy w Denerim, i to wtenczas zaatakowała Plaga z taką siłą, że już żem myślał, że czas do Stwórcy się modlić jeno o cud. Szary Strażnik szedł wraz z mym panem, arlem Redcliff i regentem Fereldenu, Eamonem, swymi towarzyszami, w skład których wchodził nie kto inny, a sam potomek wielkiego Kalenhada! Zagubiony syn króla Marica i brat poległego pod Ostagarem króla Cailana! Dopierom wówczas dowiedziałem się o tym, że był Zjazd Możnych, na którym wybrano jego właśnie na spadkobiercę korony! Ale nie ubarwiając były jeszcze elfy, krasloludy, rycerze z całego kraju, chłopstwo, golemy i magowie. Powiadają także, że towarzyszka owego Szarego Strażnika, jak się okazało syna Bryce'a, teyrna Cousland, była potężną apostatą! Apostatą, rozumie pani? Kobieta uśmiechnęła się na znak, że rozumie. - Gdy krewny mi o tym opowiadał w szoku byłem. Apostata i magowie z Kręgu w jednym szeregu?! Toż to dziw nad dziwami! Ale nie mnie to wszak oceniać. No więc Szary Strażnik doprowadził do zwycięstwa. Bo ino zapomniałem powiedzieć, że było smoczysko. Taaak! Takie wielkie, ogromne smoczysko. Powiadają, że to jego trza było zadźgać by Plaga ustała. No to Szary Strażnik go zadźgał, pomioty pouciekały, król Alister zasiadł na tronie, a my wybijamy pozostałe mroczne pomioty, co to się jeszcze pałętają po tym świecie. Krasnoludy wróciły do Orzammaru, elfy są w zupełności wolne, a ludzie... jak to ludzie, marudzą, że ciągle im mało, że ciągle źle i do dupy. Cieszą się jednak, że pod sztandarem Kalenhada mogą żyć. To wszystko co wim... * * * Sala ucichła. Gdy młodzian uderzył w stół wszyscy zamilkli. - Chcę ci tylko powiedzieć, że postępujesz głupio. Ona już wybrała! Człowiek do którego kierowane były te słowa prychnął ze złości i wybuchnął. - Alisterze, niewdzięczny bękarcie! Posadziłem cię na tronie, odnalazłem twoją siostrę, uratowaliśmy razem cały Ferelden i jak świat długi i szeroki zawsze trzymaliśmy się razem od śmierci Duncana! Byłem przy tobie! Wspierałem cię, a ty mi tu pieprzysz, że mam całą sprawę olać?! Olać ją?! Alister wzruszył ramionami. - Powiedz, czy prosiłem o to by zostać królem? Gardze sobą i tym kim, a raczej czym się stałem. Nie cierpie tej maski, pod którą muszę się chować. Nie cierpie tego, że bez konwersacji ze mną postanowiłeś zrobić coś takiego! Poczekaj! Podniósł dłoń, by uciszyć towarzysza, który już otwierał buzię, by coś powiedzieć. - To, że ma siostra zareagowała tak jak zareagowała nie oznacza, że nie jestem ci wdzięczny. Jesteś moim przyjacielem i dlatego mówie, żebyś odpuścił. Taki los wybrała sobie i tego nie zmienisz. Chyba dała ci jasno do zrozumienia byś ją zostawił w spokoju, co? Towarzysz króla podszedł do okna. Widok jaki się rozciągał z niego był niezwykle pokrzepiający. Fakt, domy, kuźnie, stajnie, stadniny, oberże i zajazdy stały w rozsypce, ale wszyscy ludzie pracujący by to wszystko udbudować nieśli ze sobą nadzieję. Nadzieję na lepsze jutro. Słońce akurat chyliło się ku zachodowi. Ogromna smuga dymu unosiła się nad Denerim.“Dopiero co się wszystko skończyło... powinniśmy się jednoczyć, a nie tracić czas na takie sprawy”- pomyślał Alister. W głowie jednak odezwał się głos, który przypomniał mu, że bez tego tutaj osobnika nie było by ich. Nie było by niczego. Coś mu się w końcu od życia należy. - Ohhh... już dobrze.- westchnął król.- Zgadzam się. Jednak jako przywódca Szarej Straży w Fereldenie nie możesz go opuścić. I ludzi też ci niestety powierzyć nie mogę... Przykro mi. Zgłoś się do swego brata. Zgłoś się do magów, krasnoludów, elfów. Masz wielu przyjaciół i powinni ci pomóc. W tenczas odezwał się ktoś, kto dotychczas siedział cicho. - A może ja mu pomoge?- zapytał krasnolud. Wszyscy spojrzeli w jego stronę. Był to zacny przedstawiciel swej rasy, aczkolwiek... mało stroniący od trunków. Także i w tym czasie, przed obliczem króla nie był do końca trzeźwy. - Nie, Oghrenie. Jako ambasador krasnoludów nie powinieneś opuszczać kraju... Krasnolud zdziwił się, że słyszy to z ust nie Alistera, ale tego, który zwołał ich wszystkich. - Nie, to nie! Gdy będziesz potem prosił mnie, błagał to znaj moją odpowiedź. Brzmi ona: nie! Skoro sam odmawiasz, gdy pomoc jest ci ofiarowywana, to nie mam zamiaru ci już w niczym pomagać. To powiedziawszy wyszedł z komnaty waląc drzwiami z całej siły. - Przejdzie mu.- odezwała się rudowłosa kobieta. - Od czasu śmierci Brandy taki jest, ale i tak cię bardzo szanuje. Przywódca Szarych Strażników uśmiechnął się do niej. Potrafiła go zawsze podnieść na duchu, gdy tego potrzebował. Prawdziwy przyjaciel. - Poradze sobie sam. Dziękuję, królu, za pozwolenie. Teraz jeśli pozwolicie przejdziemy do kwestii Anory... Bez zbędnych słów przejdę do sedna sprawy: Świat- akcja będzie się rozgrywać na kontynencie Thedas, w świecie Dragon Age. Zaczynamy zaraz po pokonaniu plagi, która miałą miejsce w grze. Po krótce skrót, którego się będziemy trzymać: Alister objął tron. Postać, która jest Przywódcą Szarych Strażników jest człowiekiem szlachcicem, wojownikiem. Nazywa się Yan. Morrigan uciekła po Ostatecznej Bitwie, a więc ma w sobie dziecko. Loghain nie żyje, Anora siedzi gdzieś w wieży. Jeżeli nie wiecie kto jest kim to zapraszam na gg, albo o poproszenie o pomoc wujka google. Możecie także przejść grę, co by było bardzo mile widzianie. Bohaterowie- czyli gracze Do wyboru macie cztery rasy: człowiek, krasnolud, elf, qunari. Dla wyjaśnienia qunari to rasa która głównie służy do wojowania. Są bardzo rośli, bo mieżą ok. trzech metrów. Cała reszta wyglądu jak ludzie, choć mają trochę ciemniejszą karnację, z tego powodu, iż pochodzą z egzotycznych krajów. Klasy dostępne to standardowo mogą pojawić się wojownicy, templariusze, magowie, łotrzyki i wiele wiele innych. Tutaj nie obowiązuje jak w grze jakieś ograniczenie. Albo inaczej. Jest ograniczenie, którym jest wasza wyobraźnia. Rozpoczynamy- w stolicy Fereldenu, Denerim. Jeżeli ktoś by miał plan by tworzyć postać o innym pochodzeniu to dobrze by było gdyby uwzględnił to, jak się dostał do Fereldenu. Mechanika- będzie tylko w kluczowych momentach. Najprawdopodobniej pojawi się w walce, ale to wyjdzie z czasem. Długość sesji- zależy od was, czyli graczy. Może być tak, że za nim natraficie na coś obejdziecie cały Thedas. Kto wie? Kto wie? Wymogi- Mimo iż sesja może zawierać treści nieodpowiednie t.j. wulgaryzmy, treści erotyczne(nie pornograficzne!) to nie wystawiam znaczka +18. Wierzę, że ludzie młodsi są na tyle dojrzali, by nie uderzyła im woda sodowa do głowy. Nie chce Szarych Strażników. Żadnego! Co prawda można mnie uprosić, ale wątpię, że się zgodzę. Karta Postaci to najważniejszy, oczywiście, z wymogów. To co musi się w niej znajdować to: Imię: Rasa: Profesja: Pochodzenie: Wygląd: Czary: jeżeli jest się magiem, proszę uwzględnić maksymalnie 10 czarów. Liczba ta może wzrosnąć z biegiem sesji. Jeżeli czary będą "przekozaczone", to obgadam z Graczem co należy poprawić, z czego zrezygnować, a co, ewentualnie, "podwyższyć". Historia:wiadomo, ale jeżeli napiszecie, że całe życie, bądź ostatnie kilka lat spędziliście w Fereldenie, to chciałbym zobaczyć coś na temat tego jak wam się żyło w czasie Plagi. Wszelkie rzeczy dodatkowe będą puntkowane na plus, ale wedle zasady “co za dużo to niezdrowo” lepiej pójść w jakość, aniżeli ilość. Długość histori- nieograniczona. Wole krótszą, ale treściwą. Tylko nie róbcie czasem plan ramowy, albo w równoważnikach i żeby czasem w 3-4 linijkach to nie było. Jak już coś robić, to raczej pożądnie. Na wszystko czekam do 15 stycznia. Pytania proszę zadawać na gg, na PW i pod tym postem. KP słać na maila: faurin04@gmail.com Ilość graczy: 4-5 I proszę zaglądać na rekrute co jakiś czas, bo ten post prawdopodobnie będzie nie raz edytowany i uzupełniany o kolejne informacje. I niezbędne rzeczy, które mogą się wam przydać: Mapa Thedas- http://na.llnet.bioware.cdn.ea.com/u..._1600x1200.jpg Wiki Dragon Age- The Dragon Age Wiki - Dragon Age, characters, creatures, and more Uzupełnienie 1- Dragon Age: Początek :: Game Exe FAQ- aby nie musieć czytać wszystkich postów poniżej Rozumiem, że celem tej naszej(graczy) całej wyprawy będzie odnalezienie Morrigan ? Głównie tak, jednak czy do tego dojdzie, czy się uda, czy w ogóle zechcecie ją odnaleźć zależy od Graczy. Jak potężne postacie tworzymy (wiem, że to ma być storytelling z mechaniką w nielicznych sytuacjach ale przydałby się z Twojej strony jakiś wyznacznik, jak "mocnych" postaci oczekujesz, np. czy mogę zagrać takim bohaterem, jakiego mam w DA (rogal z wyuczonymi specjalizacjami duelist i assassin) czy też interesują Cie bohaterowie dopiero rozpoczynający swoje przygody)? Twórzcie postacie jakie chcecie. Jeżeli ktoś będzie "przepakowany" to po prostu i tak będzie w samej sesji równy z innymi. Nie opieramy się na mechanice Dragon Age'a!, więc wszelkie skille z niego będą traktowane jak zwykłe ciosy. Nie chce aby ktoś widząc wroga przed sobą napisał: " Podbiegam i obezwładniam, a potem zachodzę od tyłu i uderzam potężnym uderzeniem". To się mija z celem sesji, a i wygląda badziewnie. Podsumowując, chcesz zrób wypasionego zabójce, ale w tym świecie i tak bez drużyny nic nie zrobi. Może paść po jednym ciosie, jak w realnym świecie. Czy będzie możliwość gry apostatą? Nie napisałem, że nie można, więc... jak najbardziej! Jakie tempo sesji przewidujesz (ile postów na tydzień)? Początek zaczniemy z częstotliwością 1 post/tydzień, jednak zastrzegam, że to może się zmienić. Nie w lenistwo, ale w coraz poważniejszą pracę. Oczywiście to dopiero obgadamy podczas samej sesji, i to Gracze także zadecydują czy zmienić tempo, ale ja będę się kurczowo trzymał terminu pisania postów. I tutaj pojawia się prośba do potencjalnych Graczy: Jeżeli nie czujesz się na siłach lepiej odpuść. Chce sumiennych i kompetentnych ludzi do sesji, którzy wytrwają, bądź postarają się wytrwać bez plamy na honorze, do końca przygody. Skoro nie opieramy się na mechanice DA to znaczy, że np. grając magiem mam sobie wymyślić czary, z których ów delikwent korzysta? Tak. I nie. Możecie czerpać czary z samej gry, oraz z własnej wyobraźni. Częstotliwość odpisywania - czy dobrze zrozumiałem, że z początkowego 1 posta na tydzień po jakimś czasie chciałbyś nieco podkręcić tempo? Jeśli o mnie chodzi 1 post na tydzień to na dzień dzisiejszy maksimum moich możliwości. Sam od jakiegoś czasu prowadzę sesję przy której mam sporo roboty, więc odpisywać częściej nie dam rady. I tak, i nie. Jak napisałem zależy to od Graczy. To im taką sprawę po czasie zaproponuję, a czy się zgodzą to ich decyzja. Przypuszczając taką sytuację, że 4/5 Graczy się zgodzi, a ten jeden nie, to raczej będę po stronie tego jednego. Gracze ponad wszystko Co do tych 10 czarów - skoro mechanika DA nie ma zastosowania to znaczy, że nie musimy się trzymać zasad dotyczących kolejności wykupywania poszczególnych talentów (np. czy mój mag może mieć fireball nie posiadając flame blast ani flaming weapons)? Tak. Jak już mówiłem- nie opieramy się na mechanice DA. Korzystasz z oficjalnego systemu Dragon Age wydanego przez Green Ronin Publishing czy to autorka? W przyszłości możemy pomyśleć o takim pełnej przygodzie w świecie DA, taką z krwi i kości, zawierającej porządny fundament, ale na razie... cóż, wole zrobić coś, co winno wyjść dobrze. Na razie to autorka A dla upewnienia, można grać Magiem Krwi? Tak, można. Zastrzeżenie to tylko Szary Strażnik, ale jak napisałem jakby ktoś naprawdę chciał nim zostać ma szansę jeżeli odpowiednio do mnie zagada. Nie wiem jak... Mam mnie po prostu przekonać. Licz się jednak z tym, że mieszkańcy Thedas, przy wybraniu maga krwi, nie będą dla Ciebie przychylni, chyba, że będziesz nieźle się z tym krył. No i oczywiście możesz być wtedy wyłącznie apostatą, bądź wywodzić się z Imperium Tevinter. Co z ekwipunkiem? W rekrutacji o nim nie wspomniałeś. To znaczy, że sam przydzielisz nam wyposażenie czy też będzie można coś sobie dopisać na starcie. W tym drugim wypadku czy można posiadać magiczne przedmioty a jeśli tak to jak "mocne"? Ekwipunek jest to rzecz istotna, ale specjalnie o nim nie napisałem. Chociaż z jednej strony źle zrobiłem, ale liczę( i mam nadzieję, że nikt mnie nie zawiedzie), że macie choć odrobinę zdrowego rozsądku i nie będziecie z nim przesadzali. Co do przedmiotów "niezwykłych", to możesz takowe mieć, jednak ich bonusy uwzględnimy na starcie sesji. I nie chce także, żeby każda rzecz miała coś "dodatkowego". Dam limit: maks. jednak rzecz. Wy uwzględniacie która. Zaklęcia zaklęciami ale czy jest możliwość znania jakiś rytuałów? Odpowiem tak: jeżeli w Historii zamieszczone zostanie, że takie coś umie to ok, aczkolwiek, co podkreślam!, każdą kartę przeanalizuję dokładnie i wszelkie niedociągnięcia, bądź "nadciągnięcia" omówię z Graczem. Nie chcę jednak by ktokolwiek tworzył postać, która z niczego jest w stanie całą armię demonów przyzwać. I zważ to, że tak powszechnie zwana czarna magia, czarnoksięstwo, tutaj jest magią krwi. Wszelkie czary, rytuały które postać będzie znała, a będą podchodziły pod tą "zakazaną" sztukę magiczną automatycznie postać będzie okrzyknięta magiem krwi. Przykładem jest np. ten którego Jowan (czy jak ten mag krwi się nazywał) użył rytuału magii krwi by wysłać innego maga do pustki w Redcliff. W samej wieży kręgu można było odprawić rytuał przywołania (subquest). Chyba wiadomo o co chodzi. Jeśli tak to jak to się ma do zaklęć? Jest to całkowicie odmienna rzecz. Nie masz limitu, jak z czarami, bo liczę na zdrowy rozsądek Graczy(znowu). Czy istnieje możliwość w historii umieszczenia fragmentu w którym postać podróżuje z Yanem? Hmmm... Muszę stwierdzić, że niestety nie. Czy w Twojej wersji świata Wieża Kręgu została oczyszczona z magów czy nie? Zakładam, że Szary Strażnik uratował maginów, ale wolę się upewnić. To samo pytanie dotyczy konfliktu elfy vs wilkołaki. Wieża Magów została oczyszczona z plugastwa, magowie tam egzystują pod zwierzchnictwem zakonu. Wilkołaki zamieniły się w ludzi, odpowiedzialny za to wszystko elf umarł, poprzez dobrowolne oddanie życia.
__________________ Nobody know who I realy am... Ostatnio edytowane przez Faurin : 05-01-2010 o 16:57. |
29-12-2009, 23:01 | #2 |
Reputacja: 1 | Rozumiem, że celem tej naszej(graczy) całej wyprawy będzie odnalezienie Morrigan ?
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
29-12-2009, 23:11 | #3 |
Reputacja: 1 | Kurcze. Chętnie bym zagrał, bo dobrze znam świat, ale uczestniczę w wielu innych sesjach. Jeszcze pomyślę. |
29-12-2009, 23:14 | #4 |
Reputacja: 1 | @Bronthion- głównie tak, jednak czy do tego dojdzie, czy się uda, czy w ogóle zechcecie ją odnaleźć zależy od Graczy.
__________________ Nobody know who I realy am... |
29-12-2009, 23:56 | #5 |
Reputacja: 1 | Dobrze, że to od nas zależy bo raczej grupa, która się dopiero spotka nie będzie chciała wyruszać na poszukiwania kogoś zupełnie nieznajomego bez powodu ;p A dla takiego antivańskiego skrytobójcy powód musiałby być bardzo dobry Ogólnie rzecz biorąc chętnie bym zagrał w dobrą sesję w świecie DA, ale czy czas się znajdzie po świętach ;/ nie chcę łapać zbyt wielu srok(sesji) za ogon na raz.
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
30-12-2009, 19:23 | #6 |
Reputacja: 1 | Ech, tak się składa, że miałem sam miałem zamiar poprowadzić sesję w realiach Dragon Age ale skoro znalazł się ktoś chętny to skorzystam z możliwości zagrania. Kilka pytań do prowadzącego: 1) jak potężne postacie tworzymy (wiem, że to ma być storytelling z mechaniką w nielicznych sytuacjach ale przydałby się z Twojej strony jakiś wyznacznik, jak "mocnych" postaci oczekujesz, np. czy mogę zagrać takim bohaterem, jakiego mam w DA (rogal z wyuczonymi specjalizacjami duelist i assassin) czy też interesują Cie bohaterowie dopiero rozpoczynający swoje przygody)? 2) czy będzie możliwość gry apostatą? 3) jakie tempo sesji przewidujesz (ile postów na tydzień)?
__________________ That is not dead which can eternal lie. And with strange aeons even death may die. |
31-12-2009, 08:18 | #7 |
Reputacja: 1 | @c-o-n-t-r-a-c-t-o-r 1) Twórzcie postacie jakie chcecie. Jeżeli ktoś będzie "przepakowany" to po prostu i tak będzie w samej sesji równy z innymi. Nie opieramy się na mechanice Dragon Age'a!, więc wszelkie skille z niego będą traktowane jak zwykłe ciosy. Nie chce aby ktoś widząc wroga przed sobą napisał: " Podbiegam i obezwładniam, a potem zachodzę od tyłu i uderzam potężnym uderzeniem". To się mija z celem sesji, a i wygląda badziewnie. Podsumowując, chcesz zrób wypasionego zabójce, ale w tym świecie i tak bez drużyny nic nie zrobi. Może paść po jednym ciosie, jak w realnym świecie. 2) Nie napisałem, że nie można, więc... jak najbardziej! 3) Wiedziałem, że o czymś zapomnę... Początek zaczniemy z częstotliwością 1 post/tydzień, jednak zastrzegam, że to może się zmienić. Nie w lenistwo, ale w coraz poważniejszą pracę. Oczywiście to dopiero obgadamy podczas samej sesji, i to Gracze także zadecydują czy zmienić tempo, ale ja będę się kurczowo trzymał terminu pisania postów. I tutaj pojawia się prośba do potencjalnych Graczy: Jeżeli nie czujesz się na siłach lepiej odpuść. Chce sumiennych i kompetentnych ludzi do sesji, którzy wytrwają, bądź postarają się wytrwać bez plamy na honorze, do końca przygody. I ważne! Dzisiaj, bądź jutro dam coś więcej o samym świecie gry. Gracze DA już to raczej znają, ale nie zaszkodzi sobie przypomnieć.
__________________ Nobody know who I realy am... |
31-12-2009, 10:54 | #8 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Teraz pytań ciąg dalszy: 1) skoro nie opieramy się na mechanice DA to znaczy, że np. grając magiem mam sobie wymyślić czary, z których ów delikwent korzysta? 2) częstotliwość odpisywania - czy dobrze zrozumiałem, że z początkowego 1 posta na tydzień po jakimś czasie chciałbyś nieco podkręcić tempo? Jeśli o mnie chodzi 1 post na tydzień to na dzień dzisiejszy maksimum moich możliwości. Sam od jakiegoś czasu prowadzę sesję przy której mam sporo roboty, więc odpisywać częściej nie dam rady.
__________________ That is not dead which can eternal lie. And with strange aeons even death may die. | |
31-12-2009, 18:00 | #9 |
Reputacja: 1 | @c-o-n-t-r-a-c-t-o-r 1) Tak. I nie. Możecie czerpać czary z samej gry, oraz z własnej wyobraźni. Czary jednak to wyjątkowo trudne zjawisko, a więc: [do wszystkich!] W KP, jeżeli jest się magiem, proszę uwzględnić maksymalnie 10 czarów. Liczba ta może wzrosnąć z biegiem sesji. Jeżeli czary będą "przekozaczone", to obgadam z Graczem co należy poprawić, z czego zrezygnować, a co, ewentualnie, "podwyższyć". @c-o-n-t-r-a-c-t-o-r 2) I tak, i nie. Jak napisałem zależy to od Graczy. To im taką sprawę po czasie zaproponuję, a czy się zgodzą to ich decyzja. Przypuszczając taką sytuację, że 4/5 Graczy się zgodzi, a ten jeden nie, to raczej będę po stronie tego jednego. Gracze ponad wszystko
__________________ Nobody know who I realy am... |
31-12-2009, 19:17 | #10 |
Reputacja: 1 | Co do tych 10 czarów - skoro mechanika DA nie ma zastosowania to znaczy, że nie musimy się trzymać zasad dotyczących kolejności wykupywania poszczególnych talentów (np. czy mój mag może mieć fireball nie posiadając flame blast ani flaming weapons)?
__________________ That is not dead which can eternal lie. And with strange aeons even death may die. |