![]() | ![]() |
![]() |
|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() | #1 |
![]() Reputacja: 1 ![]() | WFRP 1.5 "Wróg wroga jest moim wrogiem" W.Wróg Witam wszystkich którzy postanowili tu zajrzeć. Zdaję sobie sprawę z tego że ta rekrutacja odbiega od kanonu, ale myślę że będę w stanie się z tego wytłumaczyć. Pierwszy powód dla którego nie zamieściłem jak Sigmar przykazuje na początku próbki literackiej czy też jakiegoś wprowadzenia jest mój hmmm. powiedzmy status na forum. Ten post jest pierwszym od czasu zalogowania ( a minęło go troszkę ) Tak więc jako osoba, która nie bawiła się z wami w sposób czynny do tej pory, a jedynie przeglądała wasze sesje uznałem, że bardziej pasuje się przedstawić ![]() ![]() ![]() ![]() Druga sprawa, która odnosi się do braku ładnej historii na początku to sprawa formy. Na pewno każdy, kto trochę grał w jakikolwiek system z czasem staje się znużony monotonią i szuka nowych rozwiązań. I choć idąc za pewnym cytatem " nie będzie żadnych udziwnień my jesteśmy normalni " trzeba powiedzieć że udziwnienia być jednak muszą ![]() ![]() Co do samej przygody to pomysł wziął się z nostalgii do czasów kiedy w młotka zaczynałem grac i gracze którzy pamiętają stare dobre czasy zapewne dostrzegą pewien smaczek w związku z fabułą. Dopuszczam możliwość tworzenia drużyny w trakcie tzn. mając jedną czy dwie postaci poprowadzić wstępniaka i dać możliwość osobom zainteresowanym na włączenie się w trakcie ale nie w dowolnym momencie tylko w zgodzie z fabułą. To chyba wszystko tytułem wstępu zainteresowane osoby mogą przesłać historię na PW. Jeśli coś jest niejasne czy chcecie zwrócić na coś uwagę piszcie. Ostatnio edytowane przez Vist : 07-01-2010 o 15:37. |
![]() |
![]() | #2 |
![]() Reputacja: 1 ![]() | Prolog Nieregularne chrapnięcia i trzask runa zdradziły go. Po raz pierwszy od sześciu lat. I po raz ostatni. Powoli opuszczały go wszystkie zmysły i instynkty a ich miejsce zajmował przerażający ból. Powoli z wysiłkiem wyszarpnął swoje cielsko z gęstego krzaku tarniny. Wyłaniał się nienaturalnie zapominając o tym, że mógłby pokonać je jednym susem lądując na piaszczystym brzegu rzeki. Kolce haratały liniejące futro które jeszcze dwa dni temu mogło stanowić obiekt pożądania każdego łowcy w tej części imperium. Bezlitośnie wyszarpywały resztki sierści i orały skórę uwalniając czarną krew. Oddech zamieniał się w torturę. Resztkami sił wydał z siebie przerażający ryk. Gasnącymi ślepiami wpatrywał się w nurt nawet nie próbując ugasić pragnienia, które trawiło jego trzewia. Stał nad brzegiem kanału i czekał. Była w tym ironia bo dwa dni temu gdy próbował napić się z strumienia w głębi lasu przypieczętował swój los. Od dawna nauczył się odróżniać obleśny fetor dziwnych stworzeń. Wyglądały różnie. Mniej lub bardziej nieudolnie próbowały go złapać. Zawsze łączył je ten sam smród zgnilizny i zepsucia i jeden cel który im przyświecał jego mięso. Nauczył się je wyczuwać i zawsze zdążył umknąć gdy tylko wyczuł że się zbliżają. Niestety nie mógł poczuć czegoś przez wodę dlatego zerwał się dopiero wtedy gdy łuskowate łapska były w połowie drogi . Nie zdążył. Nie całkiem . Wymknął się, ale oślizgłe pazury przeorały jego zad. Z początku zwycięstwo powoli przeradzało się symfonie bólu i cierpienia. Początkowe akordy niegojącej się rany zwabiły artystów. Powoli dojrzewali w krwi sycąc jej dobrodziejstwem. Gdy stali się wystarczająco silni przybrali formę larw. Teraz wili się pochłaniając rozszarpaną tkankę. Oczywiście nie mógł tego dostrzec konający jeleń. Ale widzieli to doskonale ludzie na barce. Jego cierpienie było wymowne i wymuszało ciszę. Powoli sunąca z nurtem łajba zrównała się z konającym zwierzęciem. Stojący na rufie mężczyzna powoli sięgnął po łuk. Napiął cięciwę i strzelił. Dzieliło ich zaledwie dwadzieścia metrów, jednak on strzelił wysoko w górę. Zwierz stał skierowany łbem wprost ku nim nie było możliwości łatwego strzału, który niósł by mu ukojenie. Strzała z świstem wzbiła się ku górze przez chwilę znikła w oślepiającym blasku słońca po czym złamała swój lot ku ziemi kończąc go pomiędzy łopatkami króla puszczy. Niewiarygodny strzał. W innych okolicznościach wymusił by okrzyki niedowierzania, tym razem odwrócił spojrzenia wszystkich nie w kierunku strzelca a ściskającego medalion kapłana. Łucznik podziękował spojrzeniem. Po czym wszyscy wrócili do zajęć. Powoli zbliżali się do Weissbrucku, należało przygotować się do cumowania i pierwszych od kilku dni kroków po brzegu. Ostatnio edytowane przez Vist : 08-01-2010 o 09:54. |
![]() |
![]() | #3 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Przyznam, że zapowiada się ciekawie... Jaką częstotliwość postów planujesz? Raz na tydzień? I który poziom postaci? Btw. przydało by się trochę enterów między akapitami, bo taki zbity blok tekstu gorzej się czyta. |
![]() |
![]() | #4 |
![]() Reputacja: 1 ![]() | Cieszę się, że się spodobało ![]() Częstotliwość postów myślę, że jest sprawą otwartą. Jednak nie chciałbym, żeby tępo było jakoś strasznie ślamazarne. Myślę że te dwa posty w tygodniu to znów nie taki dramat. Najważniejsze żeby, ktoś kto podejmie się gry nie zniknął w trakcie i nie psuł zabawy innym. Rozumiem że można się rozczarować w trakcie dlatego jak pisałem chętnie poprowadzę wstępniaka i zgodzę się na budowanie drużyny stopniowo z osób, które przekonam do swojego młotka. Co do poziomów to poziom zero ![]() Będą entery. A z biegiem czasu myślę mniej rażących błędów. ![]() |
![]() |
![]() | #5 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | W sumie to chciałem zagrać w jakiś inny system niż zwykle, tylko te D&D i D&D, czasem Wiedźmin lub jakaś autorka... w młotka nie grałem jeszcze nigdy, ale chciałbym ![]() ![]()
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
![]() |
![]() | #6 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Pytanie do prowadzącego - czy w realiach młotka, które tworzysz Burza Chaosu miała miejsce? Pytam bo historia bohatera, którego mam zamiar Ci podesłać często się do niej odwołuje.
__________________ That is not dead which can eternal lie. And with strange aeons even death may die. |
![]() |
![]() | #7 | |||
![]() Reputacja: 1 ![]() | Cytat:
Pierwsza opcja to prymitywna postać ucząca się życia "poza domem" nieposiadająca dużego zasobu wiedzy o otaczającym świecie ( niekoniecznie nieinteligentna - często wręcz przeciwnie najwięcej charakteru trzeba mieć żeby przełamać skostniały system w którym się tkwi i który ogranicza ) chłop na przykład. Druga opcja naprawdę ciekawa historia uwzględniająca np. amnezję ( dużo trudniejsza w odegraniu i bardziej kłopotliwa. Bo jeśli chłop może czegoś nie wiedzieć i nie będzie z tego powodu budził jakiegoś poruszenia to na przykład złodziej nie umiejący użyć wytrycha czy co gorsze nie potrafiący rozpoznać nieżyczliwych mu osób może stanowić problem ) Plus dla mnie to brak nieporozumień z takim graczem bo tak jak pisałem troszkę inaczej podchodzę od świata i często nawet podświadomie gracz oczekuje, że coś będzie właśnie takie a nie inne, bo tak właśnie zostało opisane na tej czy innej stronie podręcznika, dodatku lub po prostu się utarło. Tak więc jeśli chcesz grac to pokombinuj z postacią i witam na pokładzie. EDIT: Cytat:
Cytat:
![]() Proszę korzystać z możliwości edytowania postów Pozdrawiam Kerm Wpadka wynikająca z braku doświadczenia nie powtórzy się ![]() Ostatnio edytowane przez Vist : 08-01-2010 o 16:28. Powód: Post pod postem | |||
![]() |
![]() | #8 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | A tak ogólnie to nastawiamy się na storytelling ? Czy także odrobinę mechaniki ? ![]()
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
![]() |
![]() | #9 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | ja mam pytanie innego rodzaju - co z magią i magami? I czy II edycja? ![]()
__________________ Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski. |
![]() |
![]() | #10 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Ja się własnie na maga nastawiam, więc również chętnie poznam odpowiedź na to pytanie ;p Mam podręczniki z 2 edycji.
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz, Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |
![]() |