|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-01-2010, 22:48 | #1 |
Reputacja: 1 | [Storytelling +18] Profil Zabójcy Dom rzucał się w oczy już z daleka. Wyjące syreny radiowozów, migające światła ambulansu. Ślepy trafiłby tu bez pudła i to nawet w tak gównianą pogodę. Miasto już dawno nie widziało takich mrozów. Zaparkował swojego starego forda na podjeździe sąsiadów. Wyłączył silnik i przyjrzał się swoim przekrwionym oczom. Zdecydowanie przydałoby mu się snu. Zresztą jak połowie gliniarzom w tym mieście. Wyszedł z samochodu nie trudząc się nawet przekręcaniem kluczyka w drzwiach. Nikt nie byłby taki głupi, żeby gwizdnąć samochód policjanta w takiej sytuacji. Poza tym to była dobra okolica. Właśnie tak uważał zanim go tu wezwali. Nie wzywa się najbardziej doświadczonego detektywa I stopnia z wydziału zabójstw w środku nocy do zwykłej rodzinnej awantury. Nie było jeszcze prasy, to pewnie wina pogody. Dziękuj Bogu za małe cuda John. Na całej ulicy paliły się światła, w oknach można było dostrzeć twarze ciekawych sąsiadów. Niektórzy wyszli z nadzieją, że dowiedzą się czegoś, ale nikogo nie przepuszczono przez żółtą taśmę policyjną, otoczoną wokół terenu domu. Starszy posterunkowy, który jako jedyny stał chwilowo przed drzwiami kiwnął mu porozumiewawczo głową jeszcze zanim zobaczył jego odznakę. Najwyraźniej detektyw Winston był rodzaju celebrytą w tej małej mieścinie. Wszedł bez problemu frontowymi drzwiami podnosząc na moment taśmę w górę schylając się lekko. Mały tłum ludzi krzątał się w każdym zakamarku domu. Fotografując miejsce zbrodni, szukając odcisków, dodając przy okazji nowe. Wiedział, że miejscowi gliniarze naprawdę chcieli pomóc, ale oni po prostu nie mieli doświadczenia w tego typu sprawach. Jeden rzut oka na bladego młokosa, który przepracował najwyżej kilka miesięcy wystarczył żeby ta teoria wydawała się całkiem uzasadniona. Zresztą nie tylko młodzi mieli problemu z odnalezieniem się w sytuacji. Nie miał do nich pretensji. Niektórych rzeczy po prostu nie uczą w policji. Podszedł spokojnie do lekko otyłego mężczyzny, średniego wzrostu łysiejącego mężczyzny po 50-tce w okularach z okrągłymi oprawkami. -Winston -Ted.. Ted Blachaine. Komendant lokalnej policji. Poczęty przypadkiem podczas seansu w kinie samochodowym. Ojciec za młody na obowiązki rodzicielskie, uciekł z najlepszą przyjaciółką matki przed jego urodzinami. Miał przerąbane od dziecka. Wielkie aspiracje, małe możliwości.. Za słaby na FBI, oblał egzamin na detektywa. Został na swoich śmieciach. Mimo wszystko dobry glina, jeden z nielicznych miejscowych, których darzył czymś pokrewnym do szacunku. Wydawało, mu się, że drugi mężczyzna także podzielał jego odczucia mimo częściowej różnicy poglądów. -Co macie? -Trzy ofiary, biały mężczyzna lat 42, biała kobieta lat 39, chłopiec lat 8. Najprawdopodobniej ktoś zarżnął ich podczas snu. -Chryste… Nienawidził, kiedy w sprawę zamieszane były dzieci. Sam miał małą córeczkę, dlatego w pewien zrozumiały tylko dla niego sposób cieszył się w duchu, że nie musi informować rodziców o stracie ich dziecka. Takie sytuacje, także się jednak zdarzają a tego nie nauczą cię w żadnej szkole policyjnej, do tego po prostu musisz mieć silną psychikę. -Którędy dostał się do domu? -Właśnie to jest dziwne. Brak odcisków palców, brak śladów włamania. Okna są szczelnie zamknięte od wewnątrz. Drzwi zamknięte na klucz. Nie często widzę coś takiego, ale wygląda to na przemyślaną robotę. -Świadkowie? Komendant głośno wypuścił powietrze, milcząc przez chwilę. -No? Powiesz na miłość boską o co wreszcie chodzi? Detektyw był nie tyle zaciekawiony, co zirytowany postawą gliniarza. Najwyraźniej nie lubił jak na jego podwórku pojawiają się gracze z innej ligi. Takie morderstwo, tego nie było w Haven od lat. -Pattersonowie mieli dwóch synów… Ten starszy… Jack przeżył. Znaleźliśmy go schowanego w koszu z brudną bielizną. -Jest w szoku? -Jest w szoku - powtórzył jak echo - Alice zajmuje się nim na posterunku, ale wygląda na to, że będzie potrzebował profesjonalnej pomocy. Zawiadomiliśmy psychologa i opiekę społeczną. -Jasne.. Jasne.. Mogę się trochę rozejrzeć Ted? -Po to tu jesteś prawda? Chociaż nie sądzę żebyś znalazł coś nowego, moi chłopcy wysprzątali już to, co się dało. -Skłonny jestem się z tym zgodzić, o ile nie przylepiło im się coś przypadkiem do buta. Blachaine spojrzał tylko na niego zdziwiony nie będąc pewien czy ten żartuje czy mówi poważnie, John Winston nie był człowiekiem, który przejmuje się za bardzo odczuciami innych ludzi. Sam miał dość swoich a gdyby ich zabrakło, zawsze mógł wpaść do byłej żony. Wszedł do sypialni państwa Pattersonów. Dwie rzeczy były pewne, odechciało mu się jeść. W dodatku zapowiadała się naprawdę długa noc. --- Witam wszystkich spragnionych mocnych wrażeń detektywów! Szukam dwóch osób do sesji w klimatach kryminalnych. Będzie to czysty storytelling ze sporą swobodą. W praktyce mielibyście możliwości równe MG jednak z pewnymi ograniczeniami. Skupialibyście się głównie na swoich postaciach, tworząc to, co się wokół was dzieje. Część dialogów i pewne wydarzenia dogadujecie ze współ graczem lub ze mną na gg. Chciałbym, żebyście skupiali się na sferze psychicznej waszych bohaterów pokazując ich także poza pracą jako normalnych ludzi, z problemami, znajomymi itd. Jak można się domyślić sesja będzie dość ostra, tylko dla osób pełnoletnich i raczej nie dla tych o słabych nerwach. Wejdziecie w rolę agentów FBI prowadzących śledztwo w średnim(ok. 100 tys. ludzi) fikcyjnym mieście w stanach zjednoczonych o nazwie: Little Haven, w stanie Maine. Nie będzie planu miasta, kreujecie je sami, razem ze mną. Akcja dzieje się w czasach współczesnych. Zimą i to w dodatku taką, której wielu mieszkańców miasta dodaje przedrostek: „stulecia”. Oczekuje od was myślenia, choć oczywiście będzie akcja to lwią część sesji spędzicie na szukaniu dowodów, poznaniu metod działania mordercy, przesłuchiwaniu świadków i ustalaniu motywów. Waszym zadaniem jest ustalenie tożsamości seryjnego mordercy i powstrzymanie go. Dodam tylko, że MG ma irytujący zwyczaj komplikowania pewnych spraw, więc postara się żeby za łatwo nie było. Czas odpisywania standardowo będzie wynosił tydzień. Pisać można w pierwszej bądź trzeciej osobie w czasie teraźniejszym. Co do kart postaci, to wymagam tylko żebyście byli agentami zajmującymi się morderstwami z obojętnie jak długim stażem, może być to więc jeszcze żółtodziób znający tylko teorię prowadzenia tego typu śledztw jak i stary wyga, który nie jedno już widział. Poza tym chciałbym żeby ujęte zostały: 1)Historia - skupiająca się głównie bądź na szkoleniu FBI, bądź na waszej dotychczasowej pracy w agencji (oczywiście zależy to od doświadczenia waszych postaci). Chciałbym się dowiedzieć, jakie motywy mieliście chcąc pracować w FBI. Nie muszą oczywiście być szlachetne. Wzmianka o rodzinie czy znajomych i waszych relacjach z nimi także byłaby miła. 2) Lęk/lęki - każdy się czegoś boi. Nawet, jeżeli oszukuje w tej kwestii samego siebie. Chciałbym, więc dowiedzieć się przynajmniej o jednej rzeczy, która powoduje przyspieszenie tętna u waszego bohatera oraz skąd się ona wzięła. Może być opisane jakieś wydarzenie, które wywarło w psychice postaci swoje piętno. 3)Wygląd - krótki opis, warunki fizyczne, charakterystyczne cechy oraz styl ubierania. 4)Charakter – to jak odbierają go inni, odporność na stres, jaki jest w pracy a jaki poza nią. 5)Nawyki/przyzwyczajenia/tiki nerwowe - jeżeli jakieś ma. To chyba wszystko. Terminu zakończenia rekrutacji jeszcze nie ma,. Póki, co kroi mi się sesja egzaminacyjna, więc na pewno nie wcześniej niż 2 tygodnie, zależy jeszcze od ilości i jakości KP. [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=dLWXSsYJoWY[/MEDIA]
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day Ostatnio edytowane przez traveller : 24-01-2010 o 23:27. |
24-01-2010, 23:04 | #2 |
Reputacja: 1 | Wstępnie jestem baaardzo zainteresowana. Jakieś konkretne specjalizację owych pracowników FBI potrzebujesz? Bo jeden agent drugiemu nie równy, nawet wśród tych od mokrej roboty.
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
24-01-2010, 23:14 | #3 |
Reputacja: 1 | Tak agent, agentowi nierówny. Jeden może być w czymś dużo lepszy od drugiego, ale ci którzy będą brali udział w sesji zostali jednakowo przeszkoleni pod kątem zajmowania się sprawami seryjnych morderców. Jeżeli lubi siedzieć w laboratorium, to nie ma sprawy, jeżeli chce aktywnie prowadzić śledztwo to także nie widzę przeszkód. Oczywiście w mieście jest wiele osób, które pomoże wam w śledztwie. I jeszcze coś o czym nie wspomniałem,(zawsze się o czymś zapomni )przyjechaliście z Bostonu i jesteście partnerami.
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day |
24-01-2010, 23:24 | #4 |
Reputacja: 1 | Skoro nie ma ustalonej konkretnej daty zakończenia rekrutacji to się wstępnie zgłoszę, zobaczymy czy mi się uda coś napisać. Wiadomo sesja pożera 90% czasu, ale może się uda coś naskrobać.
__________________ Nie rozmieniam się na drobne ;) |
24-01-2010, 23:32 | #5 |
Reputacja: 1 | Ja się zgłaszam, jakby ktoś z powyższych osób się wypisał. Zostawiam nr. GG: 6068534. Chyba że dopuszczasz trzy osoby ;]
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść. Po prostu być, urzeczywistniać sny. Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć. Po prostu być, po prostu być. |
24-01-2010, 23:38 | #6 |
Reputacja: 1 | Jeżeli będą 3 naprawdę dobre KP i ciężko mi będzie wybrać, może jakoś uwzględnię poszerzenie zespołu o jedna osobę
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day |
25-01-2010, 00:05 | #7 |
Reputacja: 1 | S.W.A.T. - tu obowiązują zasady wolnej konkurencji. Nie ma czegoś takiego, jak zaklepywanie miejsc. Ludzie, którzy wpisali się przed Tobą mają takie same szanse na przyjęcie, jak Ty, czy... ja. Traveller - pamiętam Twoje poprzednie sesje, dlatego z niemałą ciekawością otworzyłem nowy temat w rekrutacji. A gdy jeszcze zobaczyłem, że to klimaty kryminalne... Szkoda gadać, jeżeli nie wpadnę na ulicy do studzienki kanalizacyjnej, albo jeżeli ludzkość nie przeżyje zmasowanego ataku zmutowanych fląder z innej galaktyki w najbliższych dniach, otrzymasz moje KP. Nie dziś, nie jutro, ale będziesz je miał. Pozdrawiam wszystkich chętnych i MG. P.S. - sesja jest czysto realistyczna?
__________________ Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły. |
25-01-2010, 00:19 | #8 |
Reputacja: 1 | Dopóki traveller, nie napisał że będzie wybierał najlepsze KP, myślałem że chodzi o to, kto pierwszy ten lepszy. Dlatego napisałem "Ja się zgłaszam, jakby ktoś z powyższych osób się wypisał". Z tego co mi wiadomo, to wszystko zależy i tak od MG.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść. Po prostu być, urzeczywistniać sny. Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć. Po prostu być, po prostu być. |
25-01-2010, 21:14 | #9 |
Reputacja: 1 | S.W.A.T, wydało mi się to oczywiste że o przyjęciu do sesji decyduje jakość KP a nie szybkość ich nadesłania. Rozwiewam, więc wątpliwości odnośnie tej sprawy. Aeraldo jako MG nie będę okrywał wszystkich kart. Mogę powiedzieć że będzie sporo realizmu, ale czy będzie to sesja czysto(czyli 100 procentowo) realistyczna tego nie zdradzę
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day |
25-01-2010, 21:46 | #10 |
Reputacja: 1 | Zapytałem dlatego, że miałem kiedyś niedokończoną, acz całkiem niezłą kartę agenta z Archiwum X. :P Ale po dłuższym namyśle stworzę jednak coś nowego.
__________________ Prawdziwy mężczyzna nie je miodu. Prawdziwy mężczyzna żuje pszczoły. |