|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
Zobacz wyniki ankiety: CO o tym myślisz. | |||
Dobre | 10 | 34.48% | |
Dla koneserów | 10 | 34.48% | |
Nie mam zdania/raczej nie. | 5 | 17.24% | |
Nie. | 4 | 13.79% | |
Głosujących: 29. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-02-2010, 21:39 | #1 |
Reputacja: 1 | RPG + Strategia? Witam. Mam skromne pytanie, bądź rozważanie, jak uważacie. Czy na rynku RPG(NIE cRPG) sprawdził by się system strategia + Rpg z małą epickości a zarazem okrojoną do granic możliwości mechaniką? I chodzi mi tu o spory projekt, nie jednorazową sesje. |
08-02-2010, 23:04 | #2 |
Reputacja: 1 | Sprawdzić się może wszystko co jest dobrze sprzedane. Ale w tym jak Ty to zaprezentowałeś nie widzę przyszłości więc nie
__________________ "Śmiejecie się ze mnie, ponieważ jestem inny, a ja śmieję się z was, ponieważ wszyscy jesteście tacy sami." Jonathan Davis |
08-02-2010, 23:15 | #3 |
Reputacja: 1 | Nie. Zbyt dużo zachodu by było z rozgrywaniem takiej... sesji (?), a konkurencja w postaci gier bitewnych i planszowych zbyt silna. Sesja RPG każda jest inna i w tym siła tego typu rozrywki. Owszem, bitwy też mogą być przeróżne i możesz tworzyć masę reguł, których w planszówkach/bitewniakach się wprowadzić nie da, ale raczej nie będzie to wystarczające, żeby przyciągnąć ludzi. I będzie raczej zbyt skomplikowane. Piszę "raczej", bo dopóki nie opracujesz czegoś w tym stylu i nie przetestujesz nie będziesz wiedział na pewno. Ale ja potencjału tu nie widzę.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy |
09-02-2010, 02:20 | #4 |
Banned Reputacja: 1 | Uważam że nie ma to większego sensu bo : - hybrydy raczej sie nie sprawdzają - wymyślono to już (Herosi) - podaj choć jedno pole na jakim bijesz gry tego typu cRPG Tak na marginesie zatoczyłbys pełne kolo po 35 latach od stworzenia RPG. Panowie Gygax i Arneson byli bowiem członkami klubu gier strategicznych i system D&d wywodzi się właśnie z tego typu gier. |
09-02-2010, 10:39 | #5 |
Banned Reputacja: 1 | Taki projekt byłby ewidentnie "dla koneserów" czyli byłby produktem niszowym. A produkty niszowe mają jedną cechę - są bardzo, bardzo, podkreślam: bardzo dobrze dopracowane - są bowiem robione przez fanatyków i dla fanatyków. Po tym co przedstawiłeś (a w zasadzie nic nie przedstawiłeś) to na razie jest wielka pustka - na projekt niszowy nie ma więc szans. Jeżeli więc chcesz się za coś brać to proponuję zacząć właśnie od jednej sesji i zobaczyć, czy to co chcesz osiągnąć w ogóle jest grywalne... A potem ewentualnie myśleć o sporym projekcie... |
09-02-2010, 10:59 | #6 |
Reputacja: 1 | Strategia niewątpliwie w RPG ma prawo bytu, ale nie w takim, gdzie się ludzie zbierają przy jednym stoliku i chcą sobie potworzyć opowieść, rzucając troszkę kośćmi. Do takich strategii są różne gry z już określonymi zasadami. Grałem natomiast i prowadziłem forumowe strategie, w których gracze byli przywódcami frakcji/krain i twierdzę, że to się sprawdza, oczywiście tylko w pewnych warunkach. Jest czasochłonne, zwłaszcza dla MG - ten musi mieć bardzo dużo czasu i wytrwałości. Ale da się to zrobić, a dobrze poprowadzona strategia daje dużo satysfakcji i emocji. Tylko jak mówię, pracy przy tym jest bardzo dużo, inaczej nic z tego nie wychodzi, i na dodatek jest to opcja jedynie na forum.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
27-03-2010, 09:15 | #7 |
Reputacja: 1 | Według mnie mogło by się coś takiego sprawdzić, ale tak jak napisałeś mechanika musiała by być uproszczona do granic możliwości, by gracz się za dużo nie narobił, a było widać efekty. Poza tym musiał by być położony duży nacisk na tło fabularne, relacje między ludzkie i indywidualność każdej jednostki, bo prowadzenie grupy "klonów" na grupę innych "klonów" było by nudne i nieatrakcyjne. |
27-03-2010, 11:11 | #8 |
Reputacja: 1 | Trzeba by się zastanowić, co do końca rozumiemy pod hasłem "strategia+RPG"; jeśli po prostu postacie miałyby się wcielać w możnych tego świata, to taki Monastyr czy nawet wiele profesji zaawansowanych Warhammera na przykład daje takie opcje; w literaturze taka "Gra o tron" daje nam bardzo ładne wyjaśnienie ewentualnych sesji. Zatem jeżeli chodziłoby o taki sposób rozgrywki, to nic nowego pod słońcem, a wychodzi zacnie. Inna rzecz, że tego typu rzeczy, jak już Sekal napisał, lepiej wychodzą w Internecie w formie PBFów. W zależności od przyjętej konwencji, mechaniki dzielą się na bardzo skomplikowane, z dużą ilością wzorów i procentów, surowców i całego tego dobrodziejstwa, a są gry, które są na tyle uproszczone, że można je nazwać prawię że storytellingiem. Ostatnio FFG sięgnęło do takich wzorców, tworząc planszówkę "Runewars", będącą takimi planszowymi Heroesami, ale wyszło im blado, a gra trzy stówy kosztuje.
__________________ "Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje" Jan Kochanowski |
29-03-2010, 08:16 | #9 |
Reputacja: 1 | Jakieś 8 lat temu prowadziłem taką kampanię. Gra była Turowa – graliśmy na osiedlu po sąsiedzku – codziennie po pół godziny dla gracza (były wakacje). Nazwałem to „Władca” – nawet zacząłem spisywać zasady. Posiłkowałem się przy pisaniu: "państwem" Platona; "Księciem" Makiavellego i "Sztuką Wojny" Sun Pina. Gracze wcielali się w przywódców państw. Tworzyli kartę swojej postaci, jak i kartę państwa. Wszystko składało się z cech. Na przykład gracz mógł wybrać państwo orkowych nomadów. Zakładali nietrwałe miasta, byli mizerni ekonomicznie i mało zamożni, ale liczni i świetni wojownicy. Ktoś stworzył państwo Magów Wody – gracz zadecydował, że chce by jego państwo znajdowało się na wyspie – oczywiście to dawało przewagę. Musiałem wymyśleć utrudnienie. utrudnieniem tym była rada kapłanów z którą Gracz musiał konsultować decyzje (a wiadomo, że rada jest przekupna i każdy ma swoje interesy). Mechanika była prosta i miała tylko pomóc Prowadzącemu szacować o powodzeniu lub porażce akcji podejmowanych przez Graczy. Gracze podejmowali decyzje dotyczące ekonomii lub nastrojów społecznych. Przeciwdziałali spiskom, pisali do siebie listy dyplomatyczne, zawierali sojusze – także handlowe. Eksplorowali kolejne nieznane tereny – zakładali kolonie i walczyli z tubylcami (w tym wypadku to były Gobliny) Prowadzili też wojny. Potyczki i bitwy to były jedyne sytuacje gdy spotykali się oko w oko. Na potrzeby bitew opracowaliśmy bardzo prostą grę karcianą. Podsumowując – gracze byli typowymi fanami Warhammera, a sami mówili, że wpędzenie przeciwnika w kozi róg, niszczenie go gospodarczo daje tyle samo frajdy co uzyskanie potrójnej przebitki w teście do obrażeń. Myślę, że jeśli odświeżymy trącącą myszką teorię GNS to możemy zaryzykować stwierdzenie, że spodoba się Gamistom. Czyli takim graczom którzy lubią kombinować: jak mogę rozwiązać ten problem przy użyciu dostępnych środków. BTW. Pamiętam na forum taką sesję osadzoną w realiach starożytnej grecji. Gracze sterowali losami Państw-Miast.
__________________ Arkham Radio Ostatnio edytowane przez nonickname : 29-03-2010 o 08:19. |
29-03-2010, 10:05 | #10 |
Reputacja: 1 | Znam jeden system tego typu, a raczej setting, bo chodzi o AD&D-owski Birthright. Cóż powiedzmy, ze dla mnie to rewelacja, ale ponoć biznesowa klapa. |