|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-03-2010, 20:05 | #1 |
Reputacja: 1 | [storytelling, fantasy] Gra o tron Gra o tron Trzasnęła drzwiami swych prywatnych komnat z taką siłą, że śpiące przy kominku tresowane oceloty uniosły głowy, nastawiając bacznie uszu. Wpatrywały się wyczekująco w swoją panią, lecz gdy ta nie poświęciła im żadnej uwagi położyły głowy na wyciągniętych łapach i zamknęły oczy. Kobieta drżała na całym ciele z trudem powstrzymując się od wyładowania swojej wściekłości na jednej ze służących, które zaczęły rozpinać jej ceremonialną szatę. Zniecierpliwiona, odtrąciła niezdarne jej zdaniem ręce jednej z nich i gwałtownym ruchem próbowała oswobodzić się z krwistoczerwonych zwojów. Rozległ się suchy trzask pękającego materiału, a szata opadła na podłogę z cichym szelestem. Została jej tylko lekka, półprzezroczysta szata spodnia. Czarne oczy omiotły wnętrze komnaty, jakby szukając rzeczy, na której mogłaby dać upust swojej złości. - Wina! – rozkazała niskim głosem przywykłym do wydawania rozkazów. Już po chwili pojawiła się kolejna służąca, niosąca na srebrnej tacy dzban o wysokiej szyjce i dwa kryształowe puchary. Ułożyła je na niskim stoliku i napełniła czarki czerwonym płynem. - Czy zechcecie się przebrać w nocne szaty, Wasza Wysokość? – spytała cicho, nie patrząc jej w oczy. - Nie – odpowiedziała, odsuwając kryształ od ust. – Pomóżcie mi pozbyć się tych świecidełek z włosów. I wezwijcie Asmela. Nie obchodzi mnie gdzie teraz jest, macie go znaleźć i tu sprowadzić. Mówiąc to, usiadła na macie niedaleko wejścia na werandę, pozwalając by jej fryzurą zajęły się odpowiednie osoby. Wpatrywała się tylko w swoje odbicie w przenośnym lustrze, które ustawiły z boku. Trójkątna twarz okolona ciężkimi splotami czarnych długich włosów. Nazywano ją Cesarzową, ale w praktyce był to tylko pusty tytuł. Prawdziwą władzę w państwie sprawowali Lordowie Ziem, a ona była tylko figurantką. Od ośmiu lat próbowała zmienić ten stan rzeczy, lecz wciąż nie miała zbyt wielkiego poparcia. Była tak zatopiona w swoich ponurych rozmyślaniach, że nie zauważyła nawet, że do komnaty wkroczył wezwany przez nią mężczyzna. Złożył jej głęboki pokłon, gdy tylko zauważyła jego obecność. Był dowódcą Straży Pałacowej, jej zaufanym człowiekiem, o którego wierność nigdy się nie bała. Był obcy w tym kraju, przybył na polecenie swego władcy z Dalekiego Południa, gdzie cywilizacja – wedle podań badaczy i odkrywców – ledwie raczkuje, by złożyć jej, w imieniu swego narodu, hołd i zaoferować swoje usługi. Pomimo swojego raczej skromnego statusu był dla niej nieocenioną pomocą i kopalnią przydatnych informacji. - Wezwałam cię, bo potrzebuję rady – ruchem dłoni wskazała mu miejsce na zarzuconej miękkimi poduszkami sofie. – Jak wiesz Lordowie są mi nieprzychylni, ale podczas dzisiejszej Rady Koronnej odniosłam wrażenie, że planują coś większego. Czy słyszałeś ostatnio o jakiś dziwnych ruchach z ich strony? - Lord Villarreal spotkał się ostatnio z Generałami najważniejszych formacji – odpowiedział po chwili namysłu. – Nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że spotkanie odbyło się nagle, bez oficjalnego wezwania. Cesarzowa zacisnęła pięści i odwróciła się do okna. Gdyby jej ojciec wciąż żył nie doszłoby do takiej sytuacji. Wiedziałby co powinna zrobić by odzyskać władzę nad swoim królestwem. Uniosła oczy ku rozmigotanego nieba, zastanawiając się nad swoimi szansami. Potrzebowała pomocy, najlepiej potężnej armii, która zmiotłaby najemne wojska jej przeciwników. Nagle przyszedł jej do głowy pewien pomysł… *** Witam Was w mojej pierwszej rekrutacji. Kiedyś trzeba zacząć przygodę z prowadzeniem sesji, a czas jest dobry jak każdy inny. Żeby potem nie było, że nie ostrzegałam: nigdy dotąd nie prowadziłam sesji, a jedynym moim doświadczeniem jest współpraca z Arango. Zanim przejdę do jakiś konkretów dotyczących postaci powiem słów kilka o samej sesji. Moim zamierzeniem jest danie Graczom dużo swobody dotyczącej kreowania świata, dużo zależy więc od nich. Jak można się domyślić gra toczyć się będzie o tron, a dokładniej - o realne panowanie nad Cesarstwem. *** Kilka tygodni później - Czy jesteś pewien, że to wykonalne? – spytała mrużąc lekko oczy. Stojący przed nią czarnoksiężnik był trzecim, którego odwiedziła podczas swojej oficjalnej podróży. Powinna być teraz w drodze do Devryn, gdzie mieściła się Cesarska Akademia Wojskowa – jak co roku sprawdzała jak mają się najważniejsze uczelnie w kraju. To nic, że nadłożyła trochę drogi. Zawsze mogła się wytłumaczyć chęcią odwiedzenia kilku pomniejszych, ale malowniczych świątyń. – Twoi trzej koledzy zaprzeczali, mówili, że to zwykła legenda. - Jestem pewien, Wasza Wysokość – odpowiedział kłaniając się lekko. Cesarzowej wydawało się, że połknął kij od szczotki, albo coś w tym rodzaju. A może po prostu był tak dumny i pewny siebie, jak twierdził Asmel. W głosie czarnoksiężnika nie było pychy ani przesadnego uniżenia. Wodziła wzrokiem po komnacie, w której ją przyjął. Było zawalone księgami, zwojami i słojami o podejrzanej zawartości. Była pewna, że połowa z nich była nielegalna na terenie Cesarstwa, ale nie przyszła tu po to by wymierzać sprawiedliwość. Przyszła po to by błagać o pomoc. - Więc co muszę zrobić? – spytała cicho odwracając wzrok od dziwnie poskręcanego korzenia zawieszonego nad oknem. - Bądź łaskawa przejrzeć mapy nieba i wskazać mi Świat, z którego mam sprowadzić ci wojowników. Zbierz zaufanych ludzi, którzy odnajdą ich i doprowadzą do mnie byśmy mogli powrócić razem z nimi. - To wszystko? – Pytanie wydało się jej głupie i bezsensowne, ale nie mogła powstrzymać języka przed wypowiedzeniem tych słów. – Jestem zaskoczona, że to takie proste. Inni mówili, że to… - Bo to głupcy – przerwał jej zniecierpliwiony, a w jego oczach widziała zniechęcenie i pogardę dla całego świata. – Są słabi, leniwi i zbyt ograniczeni by sięgnąć po to, co jest poza zasięgiem ich rąk. Nie widzą potęgi, jaka kryje się za tym co nieosiągalne. Cesarzowa uniosła lekko brwi i poprawiła się na twardym siedzisku jakiego użyczył jej gospodarz. Na dłuższą metę czarnoksiężnik mógł być niebezpieczny. - Co chcesz w zamian? – spytała patrząc na niego rzeczowo. - Raczej nie posiadasz rzeczy, których mógłbym pragnąć – stwierdził przyglądając jej się z niemiłym uśmiechem. Cesarzowa czuła jak przez jej plecy przebiegają zimne dreszcze. – Ale dobrze jest mieć dług wdzięczności u najpotężniejszej kobiety znanego świata. Dlatego sprawę mojego honorarium pozostawmy otwartą… - W takim razie pokaż mi mapy – kobieta wstała, a w jej oczach wyczytać można było desperację i nadzieję. Czarnoksiężnik zaprowadził ją do swojego obserwatorium, gdzie na szerokim pulpicie rozpostarł przed nią dobrze jej znane mapy. Od momentu, w którym przypomniała sobie o starej opowieści z dzieciństwa wiedziała, który świat powinna wskazać. Dlatego teraz bardzo szybko odnalazła to, czego poszukiwała. - Ziemia? – Tym razem to ona zaskoczyła maga. Uśmiechnęła się pod nosem i skinęła głową w odpowiedzi. – Jesteś pewna, Wasza Wysokość? - Na wszystkich bogów, tak. Sprowadź mi wojowników z Ziemi. Poszukuję 3 – 6 Graczy, którym dopisało szczęście (względnie nieszczęście) i zostali wybrani by wykonać zadanie w odległym świecie. Na Ziemi możecie być niemal kimkolwiek od poważnego biznesmena do pospolitego złodzieja. Seryjnych morderców nie przewiduję. Przewiduję co najmniej jeden post na tydzień, choć mogą zdarzyć się okresy, gdy będziecie mieli aż dwa tygodnie na napisanie postów. Spowodowane moim ogólnym nierozgarnięciem, wypadkami losowymi albo po prostu sprawami związanymi z uczelnią (czytaj pisanie prac zaliczeniowych/sesja egzaminacyjna). W KP chciałabym zobaczyć: 1. Imię i nazwisko 2. Zdjęcie, rysunek ect. (najlepiej w formacie JPG, wielkość 150x200) 3. Kraj pochodzenia 4. Zawód 5. Opis charakteru (a w tym koniecznie: mocne i słabe strony, czego się boi najbardziej, czy twardo stoi na ziemi, a może ma skłonności do marzycielstwa? – innymi słowy wszystko, co pozwoli mi na poznanie postaci) 6. Historia (nie wymagam jakieś strasznie długiej, ale jeśli ktoś chce się wgłębiać w szczegóły to proszę bardzo) 7. Zainteresowania (Wiadomo, że nie sama pracą człowiek żyje, więc zainteresowania mogą być różne od wykonywanego zawodu.) 8. Umiejętności (4 bardzo dobre, 5 dobre, 6 dostatecznych) Karty należy nadsyłać na adres: penny019@gmail.com do 4 IV, a listę przyjętych ogłoszę 5 IV. Format: *.doc, *.docx, *pdf. Jeśli z innymi formatami sobie poradzę to też może być. Zażalenia, groźby, prośby i pytania przyjmuję tutaj lub przez e-mail, lub PW, na gg proszę mnie nie nękać, bo dostanę zawału lub wrzodów żołądka. Dziękuję.
__________________ Nie rozmieniam się na drobne ;) |
22-03-2010, 09:29 | #2 |
Reputacja: 1 | Wstępnie zgłaszam zainteresowanie.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
22-03-2010, 10:09 | #3 |
Administrator Reputacja: 1 | Ja również. Jeśli się z MG dogadamy, to zagram. |
22-03-2010, 16:54 | #4 |
Reputacja: 1 | To ja również się zgłoszę karta powinna być gotowa w weekend.
__________________ That is not dead which can eternal lie. And with strange aeons even death may die. |
22-03-2010, 17:26 | #5 |
Reputacja: 1 | Zgłaszam się. Nic nie obiecuję, ale Kartę postaram się nadesłać do końca tygodnia. |
22-03-2010, 20:49 | #6 |
Reputacja: 1 | Karta wysłana, czekam na łaskawy werdykt Penny. Pozdrawiam merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
23-03-2010, 10:25 | #7 |
Reputacja: 1 | Zgłaszam również wstępne zainteresowanie. [29.03] Postać poszła. Proszę o potwierdzenie, że doszła. Uhm, doszła. Post był zbędny. Ostatnio edytowane przez Penny : 29-03-2010 o 22:53. |
23-03-2010, 20:51 | #8 | |
Reputacja: 1 | Hmm... Jestem zaskoczona takim zainteresowaniem. Roni zwrócił mi uwagę na ważną kwestię dotyczącą historii postaci: Cytat:
__________________ Nie rozmieniam się na drobne ;) | |
24-03-2010, 15:25 | #9 |
Reputacja: 1 | wstępnie zgłaszam swoją kandydaturę. Niczego nie obiecuję, ale może coś się urodzi w mojej rozszalałej wyobraźni Roni, Kelly miło znów was widzieć EDIT: KP poszła wczoraj. Mam nadzieję, że się spodoba.
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu. P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. Ostatnio edytowane przez Discordia : 29-03-2010 o 11:58. |
24-03-2010, 19:57 | #10 |
Reputacja: 1 | Tak jak sobie życzyłaś zgłaszam się do sesji w temacie rekrutacji.
__________________ Dłuższy kontakt może zagrażać Twojemu zdrowiu lub życiu. Toczę batalię z życiem. Nieobecny na długi czas. Ostatnio edytowane przez Karmazyn : 25-03-2010 o 11:56. |