Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-09-2010, 19:53   #1
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
[D&D 3.5 FR] Wino i krew

Nad Neverwinter właśnie zapadał zmierzch. Coraz dłuższe cienie dopadły ziemi i ciągnęły się coraz bardziej, by w końcu zniknąć zupełnie wraz z nastaniem zmroku. Odtąd przemykały tylko gdzieniegdzie - rzucane przez pochodnie i lampy, stwarzane na sekundę przez iskrę skaczącą na stóg świeżego siana, które zaraz potem zmieniło się z wielką pochodnię. Cienie radośnie zatańczyły wkoło przybierając postaci krzątających się w panice ludzi. Mrugający i tańczący ogień dziko wykrzywiał ich sylwetki nadając im złowieszczy lub zbyt groteskowy wygląd. Cienie tańczyły wokół płonącego stogu, niby dzicy ludzie zamknięci w swym cudacznym tańcu przy akompaniamencie głuchych bębnów i pisczących fujarek.

Tu także dźwięków było dość. Ponad ogólny harmider i rozgardiasz wybijały się silne wojskowe głosy strażników, którzy szybko zaczęli wprowadzać porządek w chaos, który jak na razie tryumfował w zachowaniach ludzi. Nad wszystko wzbił się zaś dźwięk dzwonu i małych dzwonków wozu strażackiego zaprzęgniętego w specjalnie wyszkolone konie. Konie prychały i ciągnęły leniwie wóz mimo śmiałych batów wymierzanych przez strażaka. Zwierzęta też nie lubiły być wyganiane w nocy na akcję. Zwłaszcza, że właściciele dopiero co dali im w żłoby.

W końcu jednak naprędce zorganizowana akcja gaśnicza zaczęła zbierać swoje żniwo. Strażacy oblali stóg siana ze wszystkich stron, aby pożar się nie rozprzestrzeniał, po czym metodycznie gasili ogień, który osmalił już kawałek muru najbliższego domu. Z wnętrza domostwa słychać było płacz, właściwie to zawodzenie, które może wydać z siebie tylko istota zraniona a nie przerażona. "Pękły szyby w oknach" - powtarzali między sobą ludzie, ale nikt nie kwapił się by nieść pomoc poszkodowanym.

Powietrze niosło smród palonego siana. Akcja gaśnicza zakończyła się pomyślnie i całą ulicę spowiła gęsta mgła pary, ostatniej zemsty płomienia. Ludzie wracali do domu w ubraniach przesiąkniętych tym smrodem, sami sobie winni. Szli powoli, co prawda nic wielkiego się nie stało, ale pożar robił wrażenie. I chyba to było ważniejsze. W rozwartych szeroko oczach można by było doszukać się odbicia tych już nieistniejących płomieni. Ludzie odeszli, zostali strażnicy i strażacy. Z domu dochodziło ciche pochlipywanie.

Za rogiem grupa tak zwanych "poszukiwaczy przygód" stała próbując jak najbardziej nie rzucać się w oczy. "Rozumiem, że chciałeś gościa dopaść, ale po cholerę od razu fireball!", krzyczał szeptem jeden z nich, gdy wstali i zaczęli powoli odchodzić z miejsca pożaru. "Mówię, takiego nie zabijesz zwykłą strzałą", odpowiedź wypowiedziana była z wyższością charakterystyczną dla przesadnie pewnych siebie użytkowników magii. "Z nimi nie ma żartów. Kto wie, może przez ten cały czas nas obserwował?", dodał czarodziej i przyspieszył kroku.

Przekraczając jedną z ulic w miłym blasku latarni usłyszał zduszony krzyk za swoimi plecami. Przełamując paniczny strach zawrócił, ale zobaczył tylko trupy swoich trzech towarzyszy i szarooka istotę, która wtapiała się w mur najbliższego domu. Mag wyciągnął rękę z komponentami, by rzucić w jej stronę zabójczy czar jednak po chwili mur wyglądał jak zwykły mur. Nic tam nie było.

Czarodziej wyjął sztylet. Stanął nad trupami przyjaciół i czuł jak łzy napływają mu do oczu, by następnie zamglić widziany obraz świata. Jednym zręcznym ruchem zrobił nacięcie na wnętrzu dłoni. Następnie zacisnął pięść i pozwolił by krew kapała przez chwilę na błoto, w którym leżeli jego martwi przyjaciele.

"Na najwyższe szczyty Grzbietu Świata, na podstawy Neverwinter, na głębiny mórz i na Wasze kości. Przysięgam, zemszczę się.", czarodziej krzyknął, gdy poczuł ból gdzieś w środku, jakby zamiast wnętrzności miał rozżarzone węgle. Ostatnią rzeczą, którą zobaczył były kostki chodnika widziane z pozycji horyzontalnej...

***

Stary Vehlo był jedną z najdziwaczniejszych osobowości Neverwinter. Staruszek łączył w sobie zadziwiający jak na jego wiek intelekt połączony z paskudnym charakterem i poczuciem wyższości, którym spływało każde słowo, które padło z jego ust. Nieliczni przyjaciele Vehla wiedzieli jednak, że na nikim innym nie można polegać jak właśnie na nim... Niewielu chciało w tą bajkę wierzyć, a jednak była to prawda.

Stary Vehlo był magiem. Wnętrze jego prawej dłoni szpeciła blizna, jakby ktoś przejechał mu po niej jakimś ostrym narzędziem. Vehlo nigdy nie pozwolił kapłanom zasklepić tej rany a powody, dla których tak robi były jednym z popularniejszych tematów do plotek w kręgu jego krewnych i znajomych.

Vehlo miał swoje dziwactwa i upodobania. Żył tak, jakby ciągle się kogoś bał i każdemu, kto chciał słuchać opowiadał o istotach z innych wymiarów, które już dawno opanowały Neverwinter. Każdy tajemniczy zgon był dla niego kolejnym dowodem ich istnienia. I byłoby to całkiem zabawne, ale to właśnie Wy znaleźliście potwierdzenie jego słów, gdy pewnej nocy natknęliście się na szarooką istotę, która widząc Was szybko skończyła pożywiać się zabitym mieszczaninem i wsiąkła w mur znikając po chwili całkowicie. Jej ciało utkane było jakby z zielonkawej mgiełki. Zauważyliście ostre zęby i pazury ... po czym pobiegliście dwie ulice dalej.

Następnego dnia Vehlo zniknął z miasta. Nie było wiadomo, co się z nim stało. W jego mieszkaniu były ślady walki.



Neverwinter, 1372, grupka młodych szlachciów. Salony+nocne skradanki i polowania.
Możecie mieć sobie tajne tożsamości, małe gildie i zbrodnicze plany albo wręcz odwrotnie - być wielkimim wizjonerami i marzycielami, którzy chcą odmienić oblicze świata. Whatever.

Ważne są trzy rzeczy.
1. Oficjalnie jesteście młodymi szlachicami (dobrze by było, gdyby rodzinki żyły)
2. Oficjalnie się lubicie, przynajmniej na początku.
3. Z jakiegoś powodu lubicie sobie łazić po nocy w mieście (każdy może mieć inny powód, no prob). Może to być w ramach działania gildii, eksterminacja przestępców, czy po prostu lubicie chodzić na dziwki na drugi koniec miasta albo patrzeć w gwiazdy. Wiadomo, że młode panicze śpią do 12-tej, więc jakoś dajecie radę z tym żyć :P

Poziom 3, pointbuy 32, kasa jak na 3 poziomie +1000 premii za dobre urodzenie :P (że nie wspomnę o posiadłości, służbie i dojściach, które też macie albo ma Wasza rodzina).

Historia, rys psychologiczny, drzewo genealogiczne, czy co tam chcecie. Ma być ciekawie i zawierać Trzy ważne rzeczy (patrz wyżej).

Go!

Lektura obowiązkowa (kto nie czytał):
Jak prowadzę
Kontakt ze mną

Dodatkowe info:
1. Możecie być przedstawicielami dowolnych klas (mechanicznie), aczkolwiek otoczka fabularna szlachcica musi dalej być utrzymana (co nie zmienia faktu, że trzeba również jakoś uzasadnić wybór klasy - druid musi dalej być druidem).
2. Pierwszy scenariusz umożliwi Wam awans o 3-4 poziomy. Jeśli potem będziecie chcieli grać dalej, to wymyślę drugi itd. Nie chcę od razu obiecywać całej wielkiej kampanii.
3. Częstotliwość postowania - post na 3 dni, długie posty, dialogi rozgrywane na GG
4. Stawiam na bardziej na wysoką specjalizację postaci niż na wszechstronnych bohaterów.
5. Co do gildii - one mają mieć po 3-5 osób. Nie muszą być to Wasze własne - mogą być to komórki większych, możecie się też dogadać w sprawie jednej wspólnej :> Istnienie i Wasza przynależność do gildii jest z jakiegoś powodu pilnie strzeżone przed salonami (czyt - gildie są tajne, i już). Można też gildii nie mieć.
6. Co do rodziny - macie wielkie dwory, posiadłości i rodzinę aczkolwiek nie tak do końca wszystkim zarządzacie sami. Możecie mieć kilku "swoich" służących, którzy polerują dla Was batmobil i nie zdradzą Panu Ojcu lub Pani Matce, co robicie po nocy. Reszta raczej słucha się rodziców, może wykonać dla Was proste czynności typu przynieś-wynieś-pozamiataj, ale jeśli zażyczycie sobie czegoś dziwnego, to rodzice się raczej o tym dowiedzą.
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.

Ostatnio edytowane przez dreamwalker : 28-09-2010 o 08:36.
dreamwalker jest offline  
Stary 26-09-2010, 11:19   #2
 
Cosm0's Avatar
 
Reputacja: 1 Cosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputację
Czy sesja będzie się rozgrywać tylko w mieście czy będzie jakaś wyprawa poza?
 
__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.
Cosm0 jest offline  
Stary 26-09-2010, 17:40   #3
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
To wszystko w sumie zależy od Was.
Zostajecie postawieni wobec problemu i Waszym zadaniem jest jakoś się z nim uporać. Jednym ze sposobów na to jest (chyba) ucieczka z miasta, czemu nie?
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.

Ostatnio edytowane przez dreamwalker : 26-09-2010 o 19:12.
dreamwalker jest offline  
Stary 27-09-2010, 21:54   #4
 
Vangard's Avatar
 
Reputacja: 1 Vangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodzeVangard jest na bardzo dobrej drodze
Ja się wstępnie zgłaszam, podoba mi się zarys przygody od kilku dni myślę nad postacią, niestety jak na razie pustka w głowie. Gdy przyjdzie wena odezwę się.

wstępne pytania:
co powiesz na stan szlachecki przez wkupienie się (obrzydliwie bogaty kupiec)
przewidujesz sesję solo w przypadku braku chętnych?

albo łotrzyk, albo czarodziej iluzjonista. są to jednak tylko luźne koncepcje
 
__________________
moja pierwsza sesja na forum (z przed czterech lat): http://lastinn.info/archiwum-sesji-i...pod-rynne.html
sesja obecna: http://lastinn.info/sesje-rpg-dnd/92...linga-snu.html

Ostatnio edytowane przez Kerm : 28-09-2010 o 20:34.
Vangard jest offline  
Stary 27-09-2010, 22:27   #5
 
Cosm0's Avatar
 
Reputacja: 1 Cosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputacjęCosm0 ma wspaniałą reputację
Ja bym zagrał sobie w dedeka, ale jakoś nie mam ochoty obecnie na typowo miejską sesję. Prędzej na jakąś stereotypową ekspedycję całą drużyną. Stąd moje pytanie o to czy scenerią sesji ma być miasto
 
__________________
Wisdom of all measure is the men's greatest treasure.
Cosm0 jest offline  
Stary 28-09-2010, 02:57   #6
 
Varmus's Avatar
 
Reputacja: 1 Varmus nie jest za bardzo znany
Oficjalnie się zgłaszam, chociaż miejsce już sobie zaklepałem prywatnie

Wzmianka o batmobilu sprawiła, że zastanawiam się, jak zrobić Batmana :P

W sumie, jakby skombinować Artificiera z łotrem i wziąć Investigate...

Chociaż Artificier aż się prosi o Iron Mana :P

Choroba, dream, jak to jest, że zawsze rzucisz jakiś tekst, po którym łeb mi puchnie od pomysłów na postaci? Nie mogę się zdecydować, dammit!

A tak na serio, jeżeli GM stawia na specjalizację, to może podajcie swoje pomysły na postaci? Będzie krucho, jak potem okaże się, że wszystkie postacie dobrze umieją jedno i to samo...

Hehe :P Albo antropomorphic bat, chociaż nie mam dostępu do tego gloryfikowanego przez pałerów i znienawidzonego przez GMów cholerstwa :P

Ponawiam prośbę o zamieszczenie konceptów postaci, drodzy Gracze, żebyśmy się potem nie obudzili z ręką w sławojce.

Poza tym, muszę jakoś ograniczyć pomysły na postaci :P

EDIT:

Wstępnie zgłaszam psionika

Karta + fluff przesłane, czekam na akceptację postaci.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 01-10-2010 o 22:38.
Varmus jest offline  
Stary 28-09-2010, 08:36   #7
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
@Vangard

Przewiduję:
Wkupienie się, podszywanie się i wszelkie inne przekręty.


Ach, zapomniałem przepisać jeszcze paru istotnych szczegółów (poszło również do pierwszego postu):
1. Możecie być przedstawicielami dowolnych klas (mechanicznie), aczkolwiek otoczka fabularna szlachcica musi dalej być utrzymana (co nie zmienia faktu, że trzeba również jakoś uzasadnić wybór klasy - druid musi dalej być druidem).
2. Pierwszy scenariusz umożliwi Wam awans o 3-4 poziomy. Jeśli potem będziecie chcieli grać dalej, to wymyślę drugi itd. Nie chcę od razu obiecywać całej wielkiej kampanii.
3. Częstotliwość postowania - post na 3 dni, długie posty, dialogi rozgrywane na GG
4. Stawiam na bardziej na wysoką specjalizację postaci niż na wszechstronnych bohaterów.
5. Co do gildii - one mają mieć po 3-5 osób. Nie muszą być to Wasze własne - mogą być to komórki większych, możecie się też dogadać w sprawie jednej wspólnej :> Istnienie i Wasza przynależność do gildii jest z jakiegoś powodu pilnie strzeżone przed salonami (czyt - gildie są tajne, i już). Można też gildii nie mieć.
6. Co do rodziny - macie wielkie dwory, posiadłości i rodzinę aczkolwiek nie tak do końca wszystkim zarządzacie sami. Możecie mieć kilku "swoich" służących, którzy polerują dla Was batmobil i nie zdradzą Panu Ojcu lub Pani Matce, co robicie po nocy. Reszta raczej słucha się rodziców, może wykonać dla Was proste czynności typu przynieś-wynieś-pozamiataj, ale jeśli zażyczycie sobie czegoś dziwnego, to rodzice się raczej o tym dowiedzą.

@Varmus

To proste, wystarczy zacząć od wzięcia werebata jako rasę. Potem samo pójdzie :P
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.

Ostatnio edytowane przez Kerm : 28-09-2010 o 20:34.
dreamwalker jest offline  
Stary 28-09-2010, 20:51   #8
 
Jopas's Avatar
 
Reputacja: 1 Jopas nie jest za bardzo znany
Ja też się zgłoszę, postać mam prawie gotową.
 
Jopas jest offline  
Stary 29-09-2010, 00:11   #9
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
To co, proponuję deadline na poniedziałek, godzina 16.
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.
dreamwalker jest offline  
Stary 29-09-2010, 22:26   #10
 
Helldog's Avatar
 
Reputacja: 1 Helldog nie jest za bardzo znany
Zgłaszałem się na Polterze, ale niestety nie wywiązałem się z własnego postanowienia aby zrobić postać, mimo że miałem nawet dobry koncept. Teraz spróbuję jeszcze raz, tym razem z dwoma konceptami :P. Nefariusie, w razie gdybym jakimś cudem wyrobił się ze stworzeniem obu (ta, jasne) to czy istnieje możliwość zagrania dwoma postaciami gdybym nie umiał aię zdecydować na którąś? :P
 
Helldog jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172