[D&D 4ed.] Smoczy Artefakt

Samphenion · 22-01-2011, 22:27

Wschodzące Słońce leżał w wielkiej, okrągłej komnacie. Złote łuski świeciły się przy każdym ruchu smoka, odbijając promienie słońca wpadające przez otwór w suficie. Proporcjonalnie duże wrota otwarły się z przeciągłym jękiem. Jaszczur zbudził się i otworzył swe bursztynowe oko. W wejściu ujrzał okutego w zbroję elfa o złocistej skórze.
- Witaj Panie mój! – odezwał się elf – Mam nadzieję, że nie przeszkadzam.
- Ty nigdy mi nie przeszkadzasz mały Nehirze. Co potrzebujesz tym razem?
Nehir podszedł bliżej stając tuż przy oku smoka. Był niewiele wyższy niż ono samo. Ale co to było za oko. Jaśniało pięknem, ale też odbijało mądrość smoka nabytą przez wieki życia.
- Co z naszym Artefaktem, Panie?
- Części porozrzucane są po całym Faerunie, mogę sprawić, żeby zwiększyły swą moc i dały łatwiej się namierzyć, ale nie będziesz w stanie ich zebrać, nim się wypalą. – stwierdził krótko jaszczur
Elf podrapał się po podbródku wyraźnie zastanawiając się nad wyborem.
- Jaka jest szansa, że znajdziemy je bez tego? – zapytał.
- Niewielka. – odparł smok – Pamiętam tylko tyle, że kryształy podarowane zostały poszczególnym szczepom elfów, a same części urządzenia ukryły krasnoludy przysięgając dochować tajemnicy.
- Jest jeszcze mały problem. – powiedział po chwili namysłu Nehir – Elfy rozesłały już najpewniej listy gończe za mną i resztą. Nie zaufają żadnemu słonecznemu elfowi, zwłaszcza proszącemu o magiczne kryształy.
- Prawda, ale zapomniałeś o najtańszej i najskuteczniejszej warstwie ludności Zapomnianych Krain.
Elf podniósł brew w geście pytania.
- O najemnikach – dokończył smok. – Chyba wiesz, gdzie takowych szukać.
- Myślę, że Heliogabalus będzie najodpowiedniejsze. Waterdeep jest zbyt w centrum, Luskan jest brudne i wyniszczone, a najemnicy we Wrotach Baldura zbyt wysoko się cenią.
- Niech będzie Heliogabalus. – oznajmił smok – A teraz daj mi spać!
- Jak sobie życzysz – rzucił elf wychodząc – tylko pamiętaj o uaktywnieniu!
Zamiast odpowiedzi usłyszał przeciągłe, udawane chrapanie.

***
- I co, i co, i co? – zakrzyknął do Nehira elf w niebieskim płaszczu. – I co powiedział?
- Wschodzące Słońce i ja mamy plan. Za wiele by ci tłumaczyć. Zbieraj siostrę, Dal’ana i drowy. Jedziemy do Heliogabalus.

***

Witam na rekrutacji do sesji D&D 4 edycji rozgrywającej się w świecie Zapomnianych Krain!
Szukam 4-6 graczy. Rekrutacja trwa do 13 lutego do północy, albo krócej jeżeli będę miał wystarczająco dużo graczy. Ewentualnie może się trochę przedłużyć.
Ze spraw organizacyjnych to tak:
- karta postaci wypełniacie na papierze, skanujecie (tak żeby było wyraźnie) i wysyłacie do mnie na maila: samphenion@gmail.com Jak ktoś nie ma skanera, a chciałby grać to niech pisze na PW to coś wykombinujemy, w końcu dla chcącego nic trudnego (nie ma jeszcze chyba wersji karty w PCP, a ten sposób jest wg mnie najlepszy)
- zaczynacie na 8 poziomie
- czasem będę rzucała czasem nie, rzuty raczej na trafienie niż na obrażenia, realizm to podstawa, w końcu ciosu w głowę trudno przeżyć

- jeżeli chodzi o ekwipunek to jest dowolny (w granicach rozsądku) z premiami +2
- to jest Faerun, więc nie chce słyszeć, że ktoś gra „po prostu elfem”, rasa ma być określona z podrasą, z tym że eladrin = księżycowy elf lub słoneczny elf, a elf = dziki elf , leśny elf lub drow (jeśli ktoś ma dodatkowy podręcznik do zapomnianych krain to przyjmę tamtego mrocznego elfa i genasi), krasnoludów i niziołków tyczy się to samo, podrasy są te same co w wersji 3
- zatwierdzam także postaci z podręczników, które nie wyszły jeszcze w języku polskim, ale piszcie mi w razie takich ewentualności na PW
- historia nie krótsza niż pół strony
- wymagam dokładnego opisu wyglądu postaci + przedmiotów jakie nosi
- długość postów ok. pół strony, jak walka to może być mniej, nie oczekuje esejów pokroju krótkich opowiadań na 2-3 strony
- częstotliwość postów to mniej więcej post na tydzień, chyba że będzie wartko szło to szybciej, lub wolniej w razie ewentualnych problemów
- jeżeli czegoś zapomniałem to piszcie i pytajcie ;D

22-01-2011, 22:27	#1
Samphenion Reputacja: 1	[D&D 4ed.] Smoczy Artefakt Wschodzące Słońce leżał w wielkiej, okrągłej komnacie. Złote łuski świeciły się przy każdym ruchu smoka, odbijając promienie słońca wpadające przez otwór w suficie. Proporcjonalnie duże wrota otwarły się z przeciągłym jękiem. Jaszczur zbudził się i otworzył swe bursztynowe oko. W wejściu ujrzał okutego w zbroję elfa o złocistej skórze. - Witaj Panie mój! – odezwał się elf – Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. - Ty nigdy mi nie przeszkadzasz mały Nehirze. Co potrzebujesz tym razem? Nehir podszedł bliżej stając tuż przy oku smoka. Był niewiele wyższy niż ono samo. Ale co to było za oko. Jaśniało pięknem, ale też odbijało mądrość smoka nabytą przez wieki życia. - Co z naszym Artefaktem, Panie? - Części porozrzucane są po całym Faerunie, mogę sprawić, żeby zwiększyły swą moc i dały łatwiej się namierzyć, ale nie będziesz w stanie ich zebrać, nim się wypalą. – stwierdził krótko jaszczur Elf podrapał się po podbródku wyraźnie zastanawiając się nad wyborem. - Jaka jest szansa, że znajdziemy je bez tego? – zapytał. - Niewielka. – odparł smok – Pamiętam tylko tyle, że kryształy podarowane zostały poszczególnym szczepom elfów, a same części urządzenia ukryły krasnoludy przysięgając dochować tajemnicy. - Jest jeszcze mały problem. – powiedział po chwili namysłu Nehir – Elfy rozesłały już najpewniej listy gończe za mną i resztą. Nie zaufają żadnemu słonecznemu elfowi, zwłaszcza proszącemu o magiczne kryształy. - Prawda, ale zapomniałeś o najtańszej i najskuteczniejszej warstwie ludności Zapomnianych Krain. Elf podniósł brew w geście pytania. - O najemnikach – dokończył smok. – Chyba wiesz, gdzie takowych szukać. - Myślę, że Heliogabalus będzie najodpowiedniejsze. Waterdeep jest zbyt w centrum, Luskan jest brudne i wyniszczone, a najemnicy we Wrotach Baldura zbyt wysoko się cenią. - Niech będzie Heliogabalus. – oznajmił smok – A teraz daj mi spać! - Jak sobie życzysz – rzucił elf wychodząc – tylko pamiętaj o uaktywnieniu! Zamiast odpowiedzi usłyszał przeciągłe, udawane chrapanie. *** - I co, i co, i co? – zakrzyknął do Nehira elf w niebieskim płaszczu. – I co powiedział? - Wschodzące Słońce i ja mamy plan. Za wiele by ci tłumaczyć. Zbieraj siostrę, Dal’ana i drowy. Jedziemy do Heliogabalus. * Witam na rekrutacji do sesji D&D 4 edycji rozgrywającej się w świecie Zapomnianych Krain! Szukam 4-6 graczy. Rekrutacja trwa do 13 lutego do północy, albo krócej jeżeli będę miał wystarczająco dużo graczy. Ewentualnie może się trochę przedłużyć. Ze spraw organizacyjnych to tak:** - karta postaci wypełniacie na papierze, skanujecie (tak żeby było wyraźnie) i wysyłacie do mnie na maila: samphenion@gmail.com Jak ktoś nie ma skanera, a chciałby grać to niech pisze na PW to coś wykombinujemy, w końcu dla chcącego nic trudnego (nie ma jeszcze chyba wersji karty w PCP, a ten sposób jest wg mnie najlepszy) - zaczynacie na 8 poziomie - czasem będę rzucała czasem nie, rzuty raczej na trafienie niż na obrażenia, realizm to podstawa, w końcu ciosu w głowę trudno przeżyć - jeżeli chodzi o ekwipunek to jest dowolny (w granicach rozsądku) z premiami +2 - to jest Faerun, więc nie chce słyszeć, że ktoś gra „po prostu elfem”, rasa ma być określona z podrasą, z tym że eladrin = księżycowy elf lub słoneczny elf, a elf = dziki elf , leśny elf lub drow (jeśli ktoś ma dodatkowy podręcznik do zapomnianych krain to przyjmę tamtego mrocznego elfa i genasi), krasnoludów i niziołków tyczy się to samo, podrasy są te same co w wersji 3 - zatwierdzam także postaci z podręczników, które nie wyszły jeszcze w języku polskim, ale piszcie mi w razie takich ewentualności na PW - historia nie krótsza niż pół strony - wymagam dokładnego opisu wyglądu postaci + przedmiotów jakie nosi - długość postów ok. pół strony, jak walka to może być mniej, nie oczekuje esejów pokroju krótkich opowiadań na 2-3 strony - częstotliwość postów to mniej więcej post na tydzień, chyba że będzie wartko szło to szybciej, lub wolniej w razie ewentualnych problemów - jeżeli czegoś zapomniałem to piszcie i pytajcie ;D __________________ Oto jest pięść moja, zna ją świata ćwierć! Kto ją ujrzy z bliska, ujrzy swoją śmierć!