lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [sesja]Just another psycho killer (Wampir: Maskarada) (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/1150-sesja-just-another-psycho-killer-wampir-maskarada.html)

Bladowicz 28-12-2005 21:12

Wiktor

- Skoro moja pomoc nie jest potrzebna a wręcz jak zauważam miejscami nieporządana to udam się w swoją drogę. Zycze powodzenia.
Po tych słowach Wiktor z lekkim usmiechem, oddala się spacerowym krokiem wzdłuż drogi.

Sharra 28-12-2005 23:36

Kamila

Patrzę na dziewczynę. Nigdy nie potrafiłam się opanować gdy ktoś jawnie ze mnie drwił. Przez chwilę zastanawiam się skąd ona bierze swoje stalowe nerwy podczas gdy jakiś 'laluś' z niej żartuje. Próbuję się opanować, już dość adrenaliny jak na jeden wieczór, nie mam ochoty na drugą awanturę w ciągu paru godzin.
- Poczekaj- mówię już spokojniejszym tonem- Sorry za mój wybuch. Jeśli nie macie nic przeciwko, zapraszam Was na porcję 'krwawej marry'- w oczekiwaniu na odpowiedź mruczę jeszcze -Tylko najpierw pozbędę się tego przedmiotu sporów.- lekki uśmiech zagościł przez chwilę na mojej twarzy.
Pochylam się nad zwłokami, podnoszę je i przerzucam sobie przez ramię. -Zaraz wrócę. Jak byście chcieli na mnie czekać oczywiście- I trzymając się cienia zaczynam iść w kierunku al.Wielkopolski.

Bladowicz 29-12-2005 09:43

Wiktor

- Sorka ale się śpieszę.
Po czym znika w mroku.

[user=1221,1269](Niestety muszę zakończyć grę tutaj. Razem z moją dziewczyna nie potrafimy grać razem na jednej sesji i się nie kłucić.)[/user]

Ribesium 29-12-2005 20:10

Regina

Regina została sama. Zaczęła się zastanawiać, co powinna teraz zrobić. Mogła odejść i wrócić do siebie, albo poczekać na Kamilę. Zdecydowała się na to drugie. Po pierwsze nie zdążyła się o niej niczego dowiedzieć, a po drugie chciała zapytać ją co sądzi o o wydarzeniach będących ostatnio na ustach całej "familii". Owinęła się cieplej bordowym szalikiem i postawiła kołnierz w płaszczu. Spojrzała w dół na swoje czarne buty do kolan i rąbek brązowej spódnicy wystającej spod płaszcza. Nadal, pomimo biegu lat, zachowała swój styl ubierania plus idealną figurę. "Lubię być wampirem" - pomyślała.

Sharra 31-12-2005 16:35

Kamila
Wracając rozmyślam: Dobra, wiem że są krwawe łowy. Każdy Wampir to wie. Że miasto ogarnęła panika. Wiem, że każdy się każdemu uważniej przygląda. Ale to nie jest powód, żeby wsadzać nos w nie swoje sprawy! Szczyt bezczelności! Dobrze, że ten koleś jednak poszedł. Chciałam być uprzejma, ale to nie znaczy, że naprawdę miałam ochotę siedzieć z nim i rozmawiać w miejscu publicznym. Wcale nie jestem ciekawa kim jest i co robi. Takie przemądrzałe typki nie mają mi nic ciekawego do powiedzenia.
O! Jednak ta dziewczyna na mnie czeka. Ciekawe dlaczego?

- Regina, tak? - zwracam się będąc wystarczająco blisko - Pan Przemądrzały sobie poszedł? Jaka szkoda.. -na chwilkę zamilkłam. -To co? Idziemy się zabawić? -lekki zadziorny uśmieszek przemknął mi przez twarz.

Ribesium 01-01-2006 12:03

Regina

Regina drgnęła wyrwana z zamyślenia. Od zniknięcia Kamili próbowała poukładać w logiczną całość wszystkie wydarzenia, jakie ją ostatnio spotkały. Łącznie z dzisiejszą nocą. Dochodziła czwarta rano. Niedługo będzie musiała wracać do siebie. Do siebie... po raz pierwszy złapała się na tym, że myśli o ciasnym pomieszczeniu służbowym na stacji metra jak o swoim domu. Heh, człowiek robi się sentymentalny na starość. I nagle wróciło wspomnienie Wiktora. Wyglądał na cwanego i mającego tak zwane "znajomości". Szkoda, że nie zdąrzyła zapytać go o Krwawe Łowy. Coś jej mówiło, że koleś wiedział więcej od niej. Ale cóż, szansa została zaprzepaszczona. Być może nigdy już nie natknie się na owego młodzieńca. Regina przeciągnęła się i ziewnęła. W tym właśnie momencie nadeszła Kamila. Regina ucieszyła się na jej widok, choć nie umiała sprecyzować dlaczego.
- Oczywiście, że idziemy. Mam ochotę na coś mocniejszego. Ta noc jest wyjątkowo stresująca. Może opowiesz mi po drodze nieco o sobie oraz o tym, co wiesz o Krwawych Łowach? Może znasz kogoś, kto mógłby udzielić nam więcej informacji?...

Sharra 05-01-2006 17:03

Kamila

-Obawiam się, że nie wiem dużo więcej od Ciebie, ale mogłybyśmy się później rozejrzeć, znam parę osób. Na razie chodźmy na tą 'marry'.Tutaj w 'Merlinie' -wskazuję głową kierunek- barmanem jest ghul mojego znajomego. Może on coś nam powie, albo przynajmniej jakoś nas naprowadzi -Idąc spokojnym krokiem mówię dalej- Koniec końców, na pewno zna mnóstwo ludzi. -Patrzę na Reginę zastanawiając się, cóż mogę jej o sobie powiedzieć. Wydaje się spokojna i inteligentna. Ma też styl. Moje bojówki, szara bluza, glany i wojskowa kurtka, rozwiane włosy, brak makijażu na bladej twarzy, nic z tych rzeczy nie sprawia, że czuję się przy niej zbyt dobrze. Może to dlatego nie przepadam za wampirami z 'wyższych sfer'. Ja zawsze lubiłam wygodne i nie krępujące ruchów ubrania. Lubię czuć naturę każdą częścią ciała, każdym zmysłem.

W środku tego małego pub'u czuć ciepło ludzi, zapach alkoholu krążącego w ich żyłach, tytoń.. Słyszę rozmowy wszystkich naraz, zlewające się w jeden wielki chaos zmieszany ze spokojną muzyką, tak nie pasującą bo tego miejsca. Najpierw podchodzę do baru, witam się ze znajomym barmanem i proszę o to samo co zwykle -razy dwa i zapraszam Reginę do stolika w rogu pomieszczenia.

Ribesium 06-01-2006 16:53

Regina

Regina wciąż była oszołomiona wydarzeniami feralnej nocy. Z każdą minutą czuła się coraz bardziej zmęczona. Z ulgą weszła do ciepłego, gwarnego pomieszczenia i bezładnie opadła na krzesło. Barman postawił przed nią szklankę napoju, tak kusząco czerwonego... tak podobnego do krwi... Regina zapatrzyła się w drinka. Obserwowała, jak szron na szklance skrapla się i jak pojedyńcza kropelka powoli spływa na dół po ściance szklanki, aż spada na serwetkę. Nagle Regina złapała się obiema rękami za głowę. Znów ten morderczy ból. Tym razem towarzyszył mu szum w uszach i zaburzenia wzroku. Dziewczyna przycisnęła mocniej dłonie do skroni. Napad był dłuższy niż zazwyczaj. Mogła przysiąc, że słyszy głosy. A raczej krzyki jakiejś kobiety. Jej błaganie o litość. I nagle wszystko ucichło. Regina spojrzała nieprzytomnie na Kamilę. Ta siedziała zdezorientowana i chyba lekko przestraszona, patrząc na dziewczynę zlaną potem. Regina drżącą ręką sięgnęła po drinka i wypiła łyk.
- Przepraszam, już mi lepiej. To chyba przemęczenie. Skoro już jesteśmy same, to może dowiem się teraz czegoś o Tobie, zanim porozmawiamy z barmanem? - głos Reginy, mimo, że nieco roztrzęsiony, był łagodny i przyjazny.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:55.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172