W kostrzynie bywam raz w roku w wiadomym czasie:D

Kurde, szkoda, że nie dzisiaj ^_^

Mój post już poleciał, teraz macie pole do popisu odnoście wspomnień sprzed lat ;) Bo uwierzcie mi, że potem nie będziecie mieli na to ochoty ani czasu ^_^

Jeśli macie ochotę, to możecie dodawać więcej, niż jeden post na rundę ^_^
Lub jak chcecie z kimś odegrać dialog, to też śmiało! ;D

Mam kilka propozycji/uwag - mam nadzieję że się nie obrazisz. To nie jest złośliwe dokuczanie, lecz tylko uwagi, którę (mam nadzieje) mogą uczynić sesję lepszą.
1. Zmień avatar narratora. Ja rozumiem, jest fajny, uroczy no ale prowadzisz horror, czy jakąś pulpowo-kreskówkową abominację? Coś bardziej mrocznego byłoby bardziej klimatyczne, i wpasowałoby się w estetykę portretów naszych postaci.
2. Trochę mi przeszkadza "mówienie za nasze postaci" niby czasem przydatne, ale z drugiej strony ingeruje trochę w ich charakter, i nie zawsze nasze postacie powiedziałyby to, co ty powiedziałbyś. No chyba że jest to elementarne dla sceny, by ktoś zapytał "Co to znaczy?" albo "Gdzie?".

to moja I sesja, więc się ciesze jeśli ktoś mi mówi co trzeba poprawić ;)
1. Avatar za niedługo zmienię ;)
2. to już mi napisała jedna osoba, więc już wiem, że tak się nie robi ^_^ i takich rzeczy już nie bedzie ;]
Dzięki za wskazówki

do drugiego raczej nic nie odpisze już. podejrzewam jak większość;) Udanego sylwestra!

2 jeszcze też przecież można odpisać ;) Ale jak się spóźnisz jedeń dzień, a wcześniej to zgłosisz mi- to nie ma problemu ^_^
Tobie też miłej zabawy ;)

Co się dzieje?

Rozbiliśmy się ->Ruth jest ranna, reszta jest znośnie poobijana. -> Andrew usztywnia nogę Ruth.

Stoimy na środku jakiejś trasy, i rozkminiamy co dalej. Na to wygląda. Teoretycznie, ktoś z nas - Kenneth, jako kierowca - powinien mieć w samochodzie mapę, a skoro udało nam się przeżyć i wydostać się z wraku, to oznacza że jest on w na tyle dobrym stanie, że damy radę wyciągnąć z niego mapę.