Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28-03-2014, 12:53   #331
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Mamy ich tylko dwóch więc szybko obezwładniamy i przejmujemy tego twojego brata zanim zniknął w tej dziwnej dziurze, biorę tego po prawej wy po lewej - Rzucił do dziewczyn po czym podskoczył do faceta który powinien być zajęty dźwiganiem półprzytomnego szczura.

Zamierzał trzasnąć go w łeb obydwiema pięściami jak imadłem. Przy wzmocnieniu krwią nawet łeb łaka powinien pęknąć jak rzucone o chodnik jajo.

Nie bardzo wiedział co zrobić dalej, wyglądało na to że jedyną drogą ucieczki przed Ochraną jest dziwny portal ale tam czekało na nich więcej wrogów. Może więc lepiej wpaść do któregoś z bloków i skakać dachami ?

~~Najważniejsze teraz było odzyskanie brataka Nadji zanim tamci gdzieś się z nim zaszyją o resztę będziem się martwić potem !~~ - Zdecydował wampir.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 28-03-2014 o 13:04.
Brilchan jest offline  
Stary 28-03-2014, 13:22   #332
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Sytuacja nie była bynajmniej wesoła, ale szczurzycy krew zapulsowała żywiej na nowe niebezpieczeństwo. Zanim rzuciła się w pościg za unoszącą Arsena dwójką, spełniła jeszcze groźbę, i szarpnęła łańcuch owinięty wokół szyi jednego z bandziorów. No i poczęstowała jeszcze faceta kopem w goleń, niech ma!

Na podwórku chwilę się wstrzymała. Owszem, bywała kilka razy w Umbrze, ale uważała ten teren za miejsce przodków, którego prości żołnierze, tacy jak ona, nie powinni zbyt często naruszać. Za podróże po cieniu były odpowiedzialne inne szczurze rodziny. Zresztą tamci mogli mieć przewagę na nieznanym terenie, a w świecie rzeczywistym szczurzyca znała więcej miejsc, w których można się ukryć, niż w świecie duchów.

Skróciła w ręce łańcuch i zamachnęła się nim jak sznurem, celując w głowę drugiego napastnika. Nie zamierzała się z nim długo użerać, a walnięcie metalem przez twarz gwarantowało chwilowe oślepienie i wyłączenie bandziora z walki na wystarczający czas, żeby przejąć pobitego szczura.
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!
Autumm jest offline  
Stary 28-03-2014, 19:55   #333
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Dwóch wrogów było obezwładnionych, a Kin Jin zajmował się kolejnym. Wamiprzyca więc dobyła noży i rzuciła się na ostatniego, przebudziwszy pierw swe Poo
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 28-03-2014, 22:49   #334
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Nadia Krysa, Sasza, Hei Hua
Poruszający się z zadziwiającą szybkością Sasza ruszył w kierunku przeciwników. Żądza mordu była wypisana na jego twarzy, oczy płonęły gniewem, a usta wykrzywione w groteskowym grymasie. Portal przez który mieli uciec ich przeciwnicy był prawie otwarty.
Również Hei ruszyła do ataku. Uzbrojona w nóż wyglądała niczym uwolniony z piekła demon. Jedynie Nadia zatrzymała się w pół kroku i przygotowała łańcuch do ataku.
Żelastwo zafurgotało w powietrzu, po czym z potworną siłą pomknęło w stronę mężczyzn dręczących jej kuzyna.

Sasza Smokrew
Młody wampir doskoczył do przeciwnika, jako pierwszy i wtedy stało się coś dziwnego. Cały świat wokół zafalował, a Sasza znalazł się w otoczeniu które nijak nie pasowało do podwórka na którym przed chwilą był. Świat pogrążony był w bladoniebieskim świetle, które nie odmiennie kojarzyło się z kostnicą. Wokół nie było ani jednej kamienicy, czy nawet ceglanej ściany, a jedynie jakieś dziwne rośliny przypominające przerośnięte wodorosty.
Na przeciwko niego, w odległości trzech metrów stał potężny wilkołak w swej najpotworniejszej postaci. Pomiędzy nimi leżał natomiast nieprzytomny krewniak Nadii.
- Ty idioto - wrzasnął wilkołak - To kapuś. Agent Ochrany. Pierdolony sprzedawczyk.

Nadia Krys, Hei Hua
Łańcuch przeleciał z diabelskim gwizdem i uderzył w twarz jednego z mężczyzn. Drugi w tym czasie, wraz z Saszą i kuzynem Nadii rozpłynął się w powietrzu. Hei dopadła upadającego na ziemię mężczyznę i jednym precyzyjnym cięciem rozpłatała jego szyję. Krew trysnęła wprost na twarz Chinki.
W tym czasie za obiema kobietami rozległy się głośny stukot wojskowych butów, a po chwili wykrzyczane komendy i strzały z broni automatycznej.

Czarna Wołga
Dymitr zatrzymał samochód kilkaset metrów od miejsca w którym Ochrana zorganizowała obławę. Cyryl cały czas monitorował okolicę bramy, ale wszystko wskazywało na to, że ich kompani wpadli przez swoją nierozwagę w poważne kłopoty. Agenci Ochrany przeprowadzili regularny szturm na zamknięte podwórko. Całość akcji nadzorował mężczyzna w białym futrze.
Nagle na monitorze w który wpatrywali się Cyryl i reszta ekipy pojawił się dziwny komunikat.
 
__________________
"Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans
Wojan jest offline  
Stary 28-03-2014, 23:36   #335
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Ja tam wiem tylko, że to brat mojej kumpeli Nadia Grigorijewny Krysa. Nawet, jeżeli masz racje to wy nie macie prawa go zabijać, jeżeli rzeczywiście kapuś to oddajcie go innym szczurom i niech go osądzą. Czy naprawdę chcesz wojny z całym szczurzym stadem? A tak to się pewnie skończy jeżeli będziecie samowolnie mordować innych członków ich stada - Sasza może i był szaleńcem ale nie samobójcą. Wiedział, że sam jeden nie pokona wilkołaka, więc próbował przemówić mu do rozsądku.

- Jeżeli to rzeczywiście kapuś to już żeście się dość zemścili, pora go oddać rodzinie a jeżeli choć część tego co Krysa mówiła o ich rodzinie jest prawdą to rozszarpując tego kapusia zrobiłbyś mu przysługę na którą nie zasługuje - Argumentował.

- A tak w ogóle to gdzie my jesteśmy? - Nie można powiedzieć żeby był wystraszony, ale z pewnością zaniepokojony.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 29-03-2014 o 22:14.
Brilchan jest offline  
Stary 29-03-2014, 19:46   #336
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Hei Hua

Wampirzyca popatrzyła na mężczyzn niepewna. Miała ochotę ich wszystkich pozabijać... ale nie miałaby szansy.. Nie zamierzała ginąć... jeszcze. Schowała ostrza do pochew, a jej po zawyło.
- Ty idiotko. Skrzywidzś cię, ale ja ci jużnie pomogę
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 29-03-2014, 20:10   #337
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Nadia nie zamierzała ryzkować skórą bardziej, niż to było konieczne. Owszem, krew krwią, więzy klanowe więzami, grupa grupą...no ale bez przesady. W razie "W" była tylko jedna obowiązująca zasada: każdy za siebie.

Dlatego też olała to, co się dzieje z wampirem i to, co marudziła pod nosem Chinka. Jednym ruchem zapięła łańcuch i wyciągnęła ręce przed siebie. Tym razem odczucia były zupełnie przeciwstawne niż to, co czuła, przechodząc do bojowej formy: jej palce i ramiona skróciły się gwałtownie, jakby wciągnięte wewnątrz ciała, a kurtka sczerniał się i zafalowała, kiedy wyrastały spod niej czarne włosy. Drobna dziewczyna zmalała w ułamku sekundy, a jej proporcje dziwacznie się wydłużyły; opadała na cztery - teraz już łapaki - a jej ciało skurczyło się w jeden pulsujący węzeł. Razem z nim skurczył się umysł Nadii; z poziomu ludzkiej abstrakcji i wyobraźni zawęził się do prostych, ostrych instynktów, a zmysły wyostrzyły się, nacelowane tylko na jeden cel: przetrwanie.

Sekundę po tym, jak padły pierwsze strzały, mały, czarny szczur o zmierzwionej sierści, niemal niewidoczny w panującym na podwórku mroku, czmychną do najbliższej dziury, z dala od uzbrojonych ludzi i ich huczącej broni. Mimo wszystko, szczurzyca nie zmierzała tak łatwo opuszczać krewniaka: ucieczka potrzebna była jej na tą krytyczną chwilę, żeby oddalić się od Ochrany i już w spokoju, w jakimś bezpieczniejszym miejscu przeniknąć do świata duchów.
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 29-03-2014 o 20:14.
Autumm jest offline  
Stary 30-03-2014, 19:00   #338
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
-Cholerne pop-upy - nie zamykając okna Cyryl sprawdził źródło strony. Był ciekawy do jakiego adresu prowadzi link, który tak sprytnie ominął Ab-blocka i NoScripta. W duszy obstawiał powiększanie penisa, ale nie mógł wykluczyć przecenionej Viagry czy rewelacyjnego kursu dla traderów.
 
pppp jest offline  
Stary 04-04-2014, 20:01   #339
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Hei Hua
Widząc, że napastnicy strzelają, czego wcześniej nie dostrzegła. Wampirzyca zaczęła uciekać
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 11-04-2014, 12:58   #340
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Nadia Krysa
Szczurzyca zareagowała błyskawicznie na pojawienie się agentów Ochrany. Nie zamierzała z nimi walczyć, ani tym bardziej stawać w obronie nowej członkini grupy. Instynkt przetrwania zdominował całkowicie jej zachowanie i Nadia w ciągu kilku sekund przemieniła się w szczura, który czmychnął do pierwszej napotkanej dziury. Mrok, zapach stęchlizny i wilgoci sprawił, że szczurzyca odprężyła się i uspokoiła. Była bezpieczna, ale akcja wcale nie została jeszcze zakończona. Przeszła wąskim przejściem do głównego korytarza piwnicy starej kamienicy i ponownie przybrała ludzką formę.
Miejsce wydawało się dobre do tego, aby przejść do świata duchów i spotkać się z tym, który uprowadził je kuzyna.

Hei Hua
W obliczu realnego zagrożenia, wampirzyca spanikowała. Czy winna była bestia w jej wnętrzu, czy też inne czynniki, trudno było powiedzieć. Fakt, że Hei zagapiła się i dopiero, gdy kulę mknęły w jej kierunku, rzuciła się do ucieczki.
Było już jednak zdecydowanie za późno.
Oszołomione zmysły, poczucie osaczenia i porzucenia przez sojuszników sprawiły, że wamiprzyca zachowywała się wręcz irracjonalnie. Chciała dopaść do najbliższej klatki i tam szukać ocalenia. Kule były jednak od niej dużo szybsze.
Pierwsza trafiła w udo powodując silny ból i znaczny spadek szybkości. Druga przeorała jej ramię, szarpiąc mięśnie i łamiąc kość. Na szczęście kula pomknęła dalej i z strzępami krwi i mięsa wbiła się w obdrapaną ścianę.
Trzecia kula ugodziła ją w szyję powodując, że z przebitej aorty krew siknęła niczym z podziemnego geizera.
Bezcenna siły w ciągu jednego ułamka sekundy opuściły Chinkę.
Hei zachwiała się i wtedy czwarta kula trafiła ją prosto w brzuch, powodując jej upadek.
Wampirzyca osunęła się po ścianie na ziemię. Była zaledwie dwa kroki od wejścia na klatkę, ale
rozpędzeni agenci Ochrany byli niewiele dalej.
- Stój! - usłyszała czyjś krzyk - Nie ruszaj się!

Sasza Smokrew
Sasza czuł się niepewnie w nowym i jakże dziwnym miejscu. Nie potrafił sobie tego wytłumaczyć, ale tych kilka lat nieżycia nauczyło go szybko akceptować wszystko, co jaki śmiertelnik uznałby za szaleństwo.
Tyrada jaką wygłosi najwyraźniej nie zrobiła wrażenia na wilkołaku.
- Gadaj zdrów - warknął lupus obnażając ociekające śliną kły - Ta szumowina zasługuje na śmierć. To agent Ochrany, który sprzedał wielu naszych. Kapujesz? Jeżeli nie chcesz zostać tu na zawsze, daj mi spokój.

Nadia Krysa
Gdy Nadia Krysa przeniknęła do świata duchów w momencie uzmysłowiła sobie, że obława Ochrany ma naprawdę potężny zasięg. Także tutaj był ktoś ze znienawidzonej przez nadnaturali formacji. Czuła go. jego obcy zapach oraz wszechobecną aurę zagrożenia.
Znalazła się w świecie, którego nie lubiła i przede wszystkim nie do końca rozumiała. Otaczające ją dziwne rośliny oraz bladoniebieskie światło, które nie odmiennie kojarzyło się z kostnicą, działało jej na nerwy. Na szczęście zauważyła Saszę i wilkołaka, którzy stali kilkadziesiąt metrów przed nią. Młody Kainita odważnie i dumnie próbował pertraktować z lupusem, który nie zamierzał dać za wygraną. Nadia nie słyszała słów, ale potrafiła się domyślić, że Sasza próbuje coś utargować.
Już chciała podejść i wspomóc wampira, gdy zauważyła, że na powierzchni jednej z dziwacznych roślin, siedzi przykucnięta jakaś postać.

Czarna Wołga
Samochód prowadzony przez Dymitra zatrzymał się. Cała zebrana w środku ekipa obserwowała świat zza przyciemnionych szyb. Obława Ochrany trwała w najlepsze, a jej pierścień zacieśniał się coraz bardziej. Kolejne jednostki przybywały na miejsce i nie pozwalały już nikomu opuścić okrążonego terenu. Wołga stała poza obrębem pierścienia i siedzący w środku nadnaturale byli bezpieczni.
Cyryl miał więc czas, aby dokładnie sprawdzić, co to za połączenie i link ukazał mu się na monitorze.
Palce maga ślizgały się po klawiaturze niczym dłonie wprawnego pianisty. Kolejne okienka wyskakiwały i znikały. Postronny obserwator niewiele mógł z tej migającej technicznej układanki zrozumieć. Mina Cyryla jednak mówiła, że dzieje się coś niedobrego.
Serwer do którego kierowało link znajdował się na terenie Polski, nie było by może w tym nic groźnego, gdyby nie fakt, że w kodzie strony znajdowały się dziwne formuły wskazujące na magiczny charakter połączenia. Cyryl przypuszczał, że w linku zaszyte jest potężne zaklęcie, które mogło dość radykalnie zmienić otaczającą ich rzeczywistość. Na razie nie udało mu się ustalić, co dokładnie mogło spowodować kliknięcie zachęcającego linku. Jedno było jednak pewne, że mogło to być niezwykle ryzykowne.
 
__________________
"Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora"
"Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie,
a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans
Wojan jest offline  
 


Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:14.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172