Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-12-2015, 23:34   #271
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Dzięki za wspólną sesję, cieszę się że dobrnęliśmy jakoś do finiszu. Pozdrawiam i do zobaczenia.;]
 
liliel jest offline  
Stary 16-12-2015, 10:10   #272
 
Viviaen's Avatar
 
Reputacja: 1 Viviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie coś
Dzięki za cierpliwość i wyrozumiałość

Ogólnie planowałam w tej sesji zginąć w jakiś malowniczy sposób. Nie wyszło
Tak czy inaczej miło się grało (za czasów mojej większej aktywności) i dobrze czytało. Pozdrawiam Was wszystkich, ale nie mówię "do zobaczenia"... bo to była moja ostatnia sesja tutaj.

Może spotkamy się kiedyś w prawdziwym życiu
 
__________________
Jeśli zabałaganione biurko jest znakiem zabałaganionego umysłu, znakiem czego jest puste biurko?
Albert Einstein
Viviaen jest offline  
Stary 16-12-2015, 17:15   #273
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Króciutko podsumowanie z mojej perspektywy. Bo feedback się należy, szczególnie MG.

Nie była to najlepsza sesja w jaką grałem. A po końcówce oceniam, że miała w sobie duży potencjał.

No więc Pierwsze Primo brak było zaangażowania graczy. To właściwie główne Primo i ostatnie, bo z niego wszystko inne wynikało. W pewnym momencie tak nam się to rozwlokło, że autentycznie zapomniałem sobie o tej sesji, że w niej biorę udział. Jednak jest jakiś maksymalny czas trwania tury po którym traci się ochotę do wracania do sesji.

Brakowało mi rozwinięcia relacji między członkami rodziny. Brakowało mi droczenia się z Jake'iem, brakowało mi ciotki, która zażegnywałaby konflikty z ojcem, brakowało mi pokazania głębszych relacji z dziadkiem.

Chyba najbardziej udało mi się pokazać więź z siostrą - Liliel, wspaniała kreacja. Doskonała!
...oraz konflikt z ojcem - Marrrt, świetnie stworzona, trudna postać, mimo tego, że miałem ciągłe wrażenie, że jesteś przeciwko nam wszystkim, a może właśnie dlatego.
Campo Viejo - czapki z głów, chociaż zabrakło czasu na relacje.

Brakło mi trochę rozwinięcia wątku miłosnego mojej postaci. Pokazania jego duszy, pragnącego bycia kochanym, takiego jaki był, pragnącego akceptacji, mimo trudnego charakteru, który wychodził na zewnątrz w relacjach z bliskimi.

Brakowało mi Miszcza, który bardziej zwraca uwagę na deklaracje. No, niestety Kilka razy się zdarzyło, że coś deklarowałem a wychodziło inaczej.
A już z tym atakiem na obraz, to pojechałeś Armielu po całości - wiem, źle Cię zrozumiałem z tą kobietą, która za mną chodziła, ale mimo wszystko...
Ja wiem, że Steven był krnąbrny, wiem że czasami miałeś z nim pod górkę i nie przybliżał sesji do końca... Nie był prostą postacią dla MG - przypuszczam.

No ale końcówka zasługuje na oklaski.

O czymś jeszcze miałem wspomnieć ale jak zwykle wypadło mi z głowy...

W każdym bądź razie reasumując:
- świetny pomysł z dużym potencjałem
- mogło być dużo lepiej ale nie było źle

Do zobaczenia w innej sesji tudzież w innym miejscu.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline  
Stary 18-12-2015, 13:56   #274
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Ja też dziękuję za wspólną grę, ale zanim strzelimy sobie po rozchodniaczku, to mam kilka pytań:

1) Duch opiekuńczy. Przewijał się to tu to tam. Co za czort?
3) Czemu Wolfhowl był taki cięty na tych co mieszkali na tej posesji Hortona? Czemu nie odwołał Inuaka po śmierci Hortona?
4) Jak się do całej sprawy miał Twinoak? O jakim wybaczeniu Twinoaka wobec Hortona mówił Wolfhowl? Ostatecznie okazał się całkowicie i irytująco poboczny ten BN.
5) Czy w całej fabule wystąpił na jakimś etapie duch Karen?
6) Kruki. Czyje to były miniony? Chyba nie Inuaka? Jak miało pomóc Cravenom krucze pióro, które wszyscy dostali?
7) Co trzeba było zrobić we śnie, żeby uzyskać "good ending"?
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline  
Stary 18-12-2015, 14:30   #275
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Piątek, w pracy zacięcie materiału, utknąłem w braku danych i ścianie koncepcyjnej z którą muszę się po boksować intelektualnie przez jakiś czas nim ją przejdę więc postanowiłem nadgonić…

Chciałem Wam podziękować za tą przygodę. Ona nie była łatwa w swoich założeniach. Od samej rekrutacji (gdzie trzeba było stworzyć grupę), przez przebieg, aż do finału. Udało się jednak sporo zrobić, wbrew pozorom. Postraszyć Was, skłonić do myślenia (mam nadzieję) i zaskoczyć (głównie dzięki Campo Viejo i jego koncepcji „tajemnego” NPC-a).

Sama przygoda nie była trudna. Ot. Opowieść o nawiedzeniu. Co mogło być w niej trudnego. A jednak… była trudna… cholernie trudna. Wymagała dużej dawki obyczajowości, aby nie wyszła z tego jakaś parodia. Straszenie miało być w niej subtelne, narastające, skłaniające do działań bohaterów – nie tak dynamiczne, jak to wyszło, ale … odniosłem wrażenie, że przy tym mniej dynamicznym Wy się po prostu nudziliście

Niemniej jednak z sesji jestem zadowolony. Mimo wszystko.
I teraz oficjalne podziękowania i podsumowania.

Marrrt – było świetnie, po prostu. Trudna rola ojca z którą poradziłeś sobie doskonale. Zaangażowanie w opowieść takie jak powinno być. Klimat bohatera – super. Wielki ukłon w Twoją stronę.

Viviaen – też było super, mimo kryzysu jaki miałaś. Postać Megan była wyrazista. Prowadzona konsekwentnie. A brak czasu – cóż, zdarza się każdemu. Ja po drodze miałem ostry spadek pisania z powodów życiowych. Poradziłaś sobie. Bardzo dobrze sobie poradziłaś.

Campo Viejo – pomysł z dziadkiem był super, wykonanie jeszcze lepsze, a to, jak wkręciłem Cię jako NPC-a daje mi przeogromną satysfakcję. Dzięki wielkie, że byłeś i ze jesteś takim super graczem

GreK – Twój Steven to była perła charakterologiczna, przypadek z którym jako MG ciężko było się zmierzyć Ale był super i bardzo ubogacał tą sesję! Śmiałbym rzec że Twoje zaangażowanie w nią było większe niż moje Super się Ciebie prowadziło, super dogadywało kolejne posty i sper czytało. Dzięki wielkie.

Harard – tajemnica Jacka skazała go w tej sesji od samego początku, ale postać była nietuzinkowa. Szkoda, że musiałeś zniknąć z sesji ale rozumiem i akceptuję. Dzięki za grę. Było fajnie, póki było.

Liliel – Twoja Maddison była ekstra! Twoje jej prowadzenie takie samo! Perełka. Majstersztyk. Zbuntowana „młoda-dorosła”. Modlę się, aby żadna z moich córek taka nie była Poprowadziłaś ją cholernie konsekwentnie od początku do końca doskonale przy tym odgrywając złożone wszak emocje tej szalonej podfruwajki. Cudne. Dzięki, że wybrałaś Wyklętych kiedy musiałaś.

Dziadek Zielarz – nie zawiodłem się na Tobie. Jako na graczu i jako na bohaterze. Świetnie wskoczyłeś w sesję, chociaż w połowie to bardzo trudne. Poradziłeś sobie z tą rolą, która Ci przypadła. Dzięki, za świetną grę i za zaangażowanie. Polecam się na przyszłość.

Nimitz – szkoda, ze Arpil „wypadła” w trakcie sesji, ale rozumiem. Wejść w narzucone buty nie jest łatwo. W każdym razie kreacja April i jej prowadzenie na długo zostaną w mojej wdzięcznej pamięci. Dzięki Ci bardzo za wspólną zabawę.

I na koniec, jako że Marrrt o cos zapytał już odpowiadam.

1) Duch opiekuńczy. Przewijał się to tu to tam. Co za czort?
To były dwa duchy. Jednego z żołnierzy z czasów wojen angielsko-francuskich pokutującego za to, co zrobił oraz duch Twinoaka. W pierwotnej wersji scenariusza była szansa spotkać ich w Krainie Duchów. Zakończenie zmieniłem i do spotkania nie doszło.

2) Czemu Wolfhowl był taki cięty na tych co mieszkali na tej posesji Hortona? Czemu nie odwołał Inuaka po śmierci Hortona?
On ogólnie był wściekły. Na ludzi i na siebie. Zadziałał impulsywnie i wezwał Innuakiego, a odwołać go nie potrafił, nie chciał, nie miał motywacji. Spisek syna i Madison dał mu dopiero odpowiedni bodziec.

3 )Jak się do całej sprawy miał Twinoak? O jakim wybaczeniu Twinoaka wobec Hortona mówił Wolfhowl? Ostatecznie okazał się całkowicie i irytująco poboczny ten BN.
Twinoak (stary) i Horton mieli dawne urazy. Poszło o ziemię. Był to watek poboczny, wręcz ślepy, którego w przyśpieszonym zakończeniu starałem się wyhamować. Co z poprzednimi sygnałami mogło wprowadzić w błąd graczy. Przepraszam.

4) Czy w całej fabule wystąpił na jakimś etapie duch Karen?
Nie. I nie miał. Tylko duchy związane z miejscem rzezi i samym Innuakim. To, co widziała Megan było właśnie projekcją ducha zemsty.

5) Kruki. Czyje to były miniony? Chyba nie Inuaka? Jak miało pomóc Cravenom krucze pióro, które wszyscy dostali?
Kruki symbolizowały Indiański świat duchów i przejście do niego. Nie były minionami jako takimi, mogły służyć jako narzędzie zemsty Innuakiego jak też ochronę dla graczy inicjowaną przez duchy opiekuńcze – dziadka oraz żołnierza..

7) Co trzeba było zrobić we śnie, żeby uzyskać "good ending"?
W przyspieszonym zakończeniu wystarczyło, aby WSZYSCY z rodziny stanęli w obronie Indian a Nathan poprosił Innuakiego o wybaczenie przy drzewie ale wybaczenie tego, co zrobili przodkowie.
W szerszym zakończeniu planowałem wędrówkę od ducha do ducha i przeżywanie jego kaźni, po to, aby potem odrzucić złość, gniew i po zrozumieniu sytuacji odrzucić Innuakiego. Takie swoistego rodzaju duchowe katharsis. Nie wprowadziłem tego jednak bo sesja przy naszym tempie grania potrwałaby nie wiadomo ile jeszcze czasu a już maiłem sygnały że kolejne osoby chcą z niej się „wykolegować” lub też „wykoleżankować”.
 
Armiel jest offline  
Stary 19-12-2015, 04:30   #276
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Hey, dzięki za wspólne pisanie, no i za dobre słowo na me ego Trochę szkoda mi było, że tak szybko dziadek odszedł w niebyt, ale trójka NPCów i rola ducha faktycznie nie miały miejsca na długie snucie wątku.
Pewnie jeszcze nie raz zagramy razem gdzieś indziej, na dłużej
Nie podsumowuję nikogo. Dzięki mistrzu, dzięki gracze!

Pzdr.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline  
Stary 19-12-2015, 23:10   #277
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Zaspokoiwszy ciekawość raz jeszcze dziękuję wszystkim. Ech... Biedni Craveni
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172