|
Tylko jedna mała prośba - złącz te dwa posty w jeden. Będę czytać i męczyć się (i cię) jakoś w łykęd ;) |
No to żem zintegrował posty w jeden. Oczekuję łikendowej porcji wrażeń ;) |
Ale mi się tam zakorzeniłeś, kurczaki ;) Miała być droga, wędrówka, a nie wicie sobie słodkiego gniazdka :D Oj, coś czuję, że Roger dostanie bacikiem po dupie, żeby go wypchać na szlak :devil: |
Ano, mówiłem, że potrzebuje czasu na przemyślenie siebie :) Poza tym, wicie miłego gniazdka jakoś tak do mnie przemawia, leniwy z natury jestem :) Niech jednak będzie, pogoń biedaka, niech się zbiera :) |
Post będzie koło środy :) |
Post jest. Trochę późno, ale zszywanie masakry, jaką mi zrobiłeś w scenariuszu, trochę trwało i wymagało naprawdę sporych ilości kawy :D Nic to. Lecimy dalej, jak nas opowieść poniesie :) Tym razem znów rozbijamy grę na "mikroscenki" - chcę, żebyś ograniczał się w odpowiedziach do maksymalnie kliku sekund działania. Oczywiście przemyślenia, opisy etc. nie są w żaden sposób ograniczone, tylko to, co robisz ;) Postaraj się też ograniczyć/konsultować co bardziej rozbudowane światotworzenie. -- WAŻNE! Założenia/ograniczenia do sceny: * jest ranek * jesteś sam w barze; jeśli ktoś jeszcze pracuje (wątpliwe) to jest na zapleczu/wyszedł do kibla etc. * z klientów jest tylko ta młoda gothka [jak chcesz jej dokładniejszy opis jej "duchowej strony", to zgłoś w komentach], ale wiesz że zaraz zjawią się kierowcy wstający do pracy - kwestia kilkudziesięciu najbliższych minut * swoją broń masz w domu; Moira nie pozwala nosić pracownikom gnatów w robocie (ale jej shotgun jest na miejscu) * na zewnątrz, na parkingu jest kilka osób; nie masz jednak pojęcia, kim są ...chyba tyle. Pytania, sugestie, uwagi? |
A! Leo jest "Mrocznym". Może nie tak silnym jak Wódz, ale jednak. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:41. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0