Cytat:
|
Tryb miniprzetrwajkowy, czyli pijmy szybciej, bo się ściemnia. 1. Mroczny Pan i Błyskawica aresztują wszystkich, na których natkną się. Ci, którzy będą stawiać opór zostaną postrzeleni i aresztowani. Opór jest bezcelowy. W przypadku spotkania należy podać sposób ucieczki albo ukrycia się. Spotkanie może być końcem gry dla postaci. 2. Wścieknięty Tłum niczym szarańcza wchłania wszystkie promile z danego pomieszczenia doprowadzając nieżuli do utraty przytomności, a żuli do co raz większego osłabienia i w końcu również do utraty przytomności (i końca gry dla postaci). Teoretycznie żul może dołączyć do Wściekniętego Tłumu, ale wtedy istnieje 50% szansy, że nie odzyska nad sobą kontroli przed spotkaniem z Mrocznym Panem i Błyskawicą. Najlepiej w przypadku spotkania należy podać sposób ucieczki albo ukrycia się. 3. Ten odpis to ostatnia chwila, w której każdy z głównych bohaterów tj. Bimbromanta, Ajej, Złomokleta i Holiłud mogą po prostu wybiec na zewnątrz i uciec z terenu rezydencji bez jakichkolwiek problemów (Wścieknięty Tłum nie będzie atakował czy używał swojej mocy na zewnątrz o ile Żule go nie zaatakują). Oczywiście to wiązałoby się z wycofaniem się z celu misji. Jasio Śnieżka i koleżanka Ani teoretycznie też mogliby uciec, ale są zbyt głupi na to, więc lojalnie będą trzymać się pozostałych. 4. W kolejnym odpisie ci, którzy będą chcieli dotrzeć do gabinetu Krakowskiego to tam dotrą (mimo, że w odpisie jest sugestia, że Ajej i Złomokleta wiedzą gdzie to jest to powiedzmy, że reszcie to też nie sprawi problemu nawet jakby mieli bez wyżej wymienionych dotrzeć). Z tego co jest mi wiadomo to nie było informacji, gdzieindziej może podziewać się córka Bimbromanty (czy tam jej ciało) - jakby jednak był pomysł gdzieindziej ją szukać to nie ma problemu, żeby w tych dramatycznych okolicznościach jeszcze trochę pobłąkać się po rezydencji. 5. Z wyjątkiem spotkania z Krakowskim (i ewentualnej sceny wielkiej niespodzianki którą niby moglibyście się spodziewać, ale nie wiem czy do niej dotrzemy, no bo wasz wybór, i ewentualnie mocno dramatycznego spotkania z Mrocznym Panem o ile do takowego dojdzie) reszta odpisów będzie zwięzła, więc fajnie by było jakbyście też zwięźle i szybko odpisywali. Wybaczcie Brilchal i Stalowy - widziałem, że już czytaliście odpis, a ja go jeszcze nie poprawiłem (zazwyczaj poprawiam po wysłaniu). Teraz już jest poprawiony. Różne literówki to sobie wybaczam, ale ten smutny "ort" to był smutny. :-( No, w każdym razie mam nadzieję, że wszystko poprawiłem. |
Myślę, że posłanie NPCów (w szczególności Jaśka) będzie dobrym pomysłem, aby podburzyć tłum przeciw tłuszczy. Plus gdzieś tam jest Luigi i jego kumple. W gabinecie sądzę, że będzie trzeba walczyć z ochroną, przekupionymi Panami i Krakowskim. A wy co sądzicie? |
Że najlepiej byłoby przy wejściu dla tłumu postawić drogowskaz - "Magazyn wódki, drugie piętro", a jak przejdą to wejść za nimi i szukać pośród ciał. |
Wprost makiaweliczny pomysł Avitto! Dwa zagrożenia wyeliminowane (Mroczny Pan i Błyskawica vs Spragniona Tłuszcza) plus goście i ewentualnie sojusznicy Krakowskiego. |
A mógłbyś, Stalowy? Bo nie wychodzi mi żadna koncepcja, żeby ten pomysł urzeczywistnić rękoma Ajeja niż na specjalne życzenie wyższego stopniem. |
Hmmm... dopiero teraz sobie przypomniałem, że w sumie na imprezę wkręcił się też Biznesmen oraz Luigi i jego kumple. Ciekawe co się z nimi stało? |
Nie pytaj co, tylko który z nas się o nich potknie. |
Kochany Kaczmarski :D https://www.youtube.com/watch?v=mtJtd3tdypc Edit: Lamy kontratakują I hate it when a llama named Carl stabs me 37 times and eats my hands | StareCat.com |
W sumie jak już spisujemy tutaj inspiracje do gry w żula to mam do opowiedzenia historię sprzed ponad 15 lat, kiedy poznałem Mieczysława Żula. Niecodzienne nazwisko, ale naprawdę tak miał w dowodzie osobistym. Facet bardzo przypomina mi postać Brilchana: w mieszkaniu komunalnym zbierał butelki po alkoholu i elektronikę. Sam składał komputer stacjonarny, którego potem używał do puszczania z okna Metallicy i Slipknota. Z czasem przerzucił się na Boba Marleya a na osiedlu opowiadano, że zaczął coś brać. Sam bym nie uwierzył, ale któregoś dnia podpatrzyłem go z lokalnym dilerem na boisku do koszykówki. A trzeba wiedzieć, że w czasach technikum Mieczysław grał w koszykówkę. Całe życie był chudy i wysoki. Co się dzieje z nim teraz nie wiem. W dawnym mieszkaniu już nie bywa, żyje tam teraz jego siostra z mężem i trójką dzieci. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:06. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0