Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-07-2017, 13:39   #231
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Od razu dało się rozpoznać że to o nie musiało chodzić, ultra feministki pierwsza klasa, przynajmniej te w bezrękawnikach, obstawa. Oliver z przyjaznym uśmiechem na ustach kiwnął głową.
- Owszem.- odpowiedział kulturystce po czym odwrócił się do dziewczyny w bieli - Mamy was zawieźć na miejsce. Jestem Oliver Cole. To są Bill oraz Michael Swordich. - przedstawił wszystkich - Miło mi. - skinął nisko głową - Tędy proszę. - wskazał ręką kierunek.
 
Raist2 jest offline  
Stary 16-07-2017, 00:12   #232
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Przeklęta limuzyna była zbyt długa na zaparkowanie na zwykłym miejscu. Dopiero po kilku minutach Bill zauważył dwa miejsca idealnie nadające się na taki parking. Michael szybko zaparkował i zobaczył jak wilkołak blokował wjazd na to miejsce i wymieniał zdania z jakąś kobietą za kółkiem ferrari.

Młody mag trochę się zdziwił zabezpieczeniami na lotnisku. Jeszcze nie dawno ich nie było, no ale też sporo się w mieście działo i normalne, że tak szybko zareagowali. Nie przejmował się teraz kontrolą bo broni nie zabrał ze sobą. Wczorajszego dnia by było trochę gorzej z przyklejoną pukawką.

Swordich rozglądał się po zebranych i podejrzanych osobnikach swoimi umiejętnościami skanującymi i nawet nie zauważył podchodzących pięciu kobiet.
Zwrócił się do nich skanując je dokładnie i po chwili gdy już mieli ruszać dodał.
- Bagażu Panie nie mają?- Zapytał licząc, że będzie miał pośredni dostęp do tajemnicy walizek greczynek.

Michael nie zamierzał prowokować nikogo. Chociaż w oko wpadła jemu jedna wilczyca, ta urodziwsza, ale jak uprzedzał Bill to by był tylko problem.
Młody mag dał znać Oliemu, że pójdzie po wóz i zaraz podjedzie pod wejście.
 
Hakon jest offline  
Stary 17-07-2017, 15:41   #233
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Prowadź - powiedziała kulturystka.
- Bagażu Panie nie mają?- zapytał Michael.
- Mamy, młoda pokaż mu - skinęła ręką na jedną w różowej koszulce i szortach. Nagle rozległy się jej nozdrza, spojrzała na Billa - Umyłbyś się.
Chciała coś jeszcze powiedzieć, ale dziewczyna w białej sukience dotknęła jej ramienia.
- Ruszajmy - powiedziała, miała niski, przyjemny głos.

Nie dało się powiedzieć, że przyszli nie zauważenia, większość mijanych facetów odwracał się za nimi i śledziło wzrokiem aż znikną. Do limuzyny dotarli bez problemów.

Tymczasem Michael ruszył za młodą Furią. Ta ciekawie się rozglądała po lotnisku. Jakby przyjechała na wakacje, a nie w ważnej, tajemniczej i złowieszczej sprawie.
- Nie czuć, że skrywasz w sobie zwierzaka - zagadnęła dwuznacznie. - Słyszałam o tutejszych porządkach, kim jesteś?
Podeszli do taśmy z bagażami.
- Ten, ten. Tamten, nie ten drugi. I tamte dwie. - Sprawnie namierzyła i nawigowała młodego maga podczas zdobywania toreb podróżnych.
Każda z toreb, sama w sobie nie była ciężka, ale cały zestaw był kurwesko ciężki. A młoda jakoś nie garnęła się do pomocy. Jak na złość, wózki na bagaż zrabowali wcześniej wychodzący pasażerowie i żadnego nie było w zasięgu wzroku.
 
Mike jest offline  
Stary 17-07-2017, 16:07   #234
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Bill cieszył się że zostawił Kleva w Ragnarze i nie musiał się bać bramek wolał się nie odzywać do furii po prostu skinął głową na powitanie gdy został przedstawiony. Planował po prostu przełknąć prowokacje ochroniarki ale przypomniała mu się uwagę Prica

- Myłem się wszelki pretensje proszę zgłaszać do Pramatki Gaj. Proszę się nie martwić nie będą musiały panie mojego zgniłego towarzystwa w samochodzie - Zapewnił z uśmiechem.

Kiedy zobaczył że Mike się męczy podszedł wziąć od niego część toreb.
 
Brilchan jest teraz online  
Stary 17-07-2017, 16:54   #235
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Ciężko było oderwać wzrok blondynki, a do tego jeszcze taki przyjemny głosy. Ciekawe kto to. Nie była to jednak pora na zastanawianie się. Uniósł dłoń na wysokości pasa w stronę Billa w geście uspokojenia i z przyjacielskim wyrazem twarzy, raczej jako ostrzeżenie czy prośba niż rozkaz.
- Daj kluczyki. - poprosił jeszcze Michaela zanim się rozeszli.

Poprowadził kobiety przez hol lotniska, oczywiście zauważył że cała męska część śledziła ich wzrokiem, a raczej tą tajemniczą dziewczynę w bieli o blond włosach.
- Jak minął lot? - zagadał kulturalnie.
Na parkingu przed holem otworzył drzwi do limuzyny i poczekał aż wszystkie osoby do niej wejdą, po czym zamknął je i zajął miejsce w szoferce obok kierowcy. Włożył też pistolet do kabury z tyłu pasa.
 

Ostatnio edytowane przez Raist2 : 17-07-2017 o 18:00.
Raist2 jest offline  
Stary 17-07-2017, 23:05   #236
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Michael rzucił kluczyki Olivierowi jak prosił i udał się za młodą wilkołaczką.
- Tak. Eksperymentalnie to wygląda z zewnątrz. Jestem magiem.-
Rozglądał się za wózkiem, ale jak na złość żadnego nie było.
W końcu westchnął i podszedł do taśmy i zaczął wyjmować z niej bagaże.
Bill podszedł by pomóc i dokończyli wyjmowanie walizek.
Młody mag przyjrzał się bagażom, szukając kółek i rączki. Swordich nie zamierzał pakować się magią bo jakoś po ostatnim przypadku chciał zwolnić z tym.

Gdy dotarli do limuzyny młody mag otworzył dziewczynie drzwi i po chwili zabrał się za ładowanie bagażu w odpowiednie miejsce w czołgu.
Po zamknięciu drzwi i gdy Bill podjechał na motorze Michael wsiadł za kierownicę i ruszyli by odwieść Furje tam gdzie im kazano.
Swordich przed ruszeniem spod lotniska jeszcze zeskanował uważnie wszystko i wszystkich w polu widzenia.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 17-07-2017 o 23:22.
Hakon jest offline  
Stary 26-07-2017, 11:39   #237
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Dłoń na ramieniu kulturystki powstrzymała ją od odpowiedzi Billowi. Ale po jej oczach widać było, że być może chętnie wróci do tematu w czasie późniejszym.

Na kulturalne zagajenie Olivera równie kulturalnie odpowiedziała “prawniczka”. Dodała też coś kulturalnie o pogodzie. Choć biorąc pod uwagę skąd przyleciały, to wielkiej różnicy dla nich nie było.


- Poczarujesz trochę?
- zapytała młoda, gdy Michael próbował ogarnąć walizki. - Słyszałam, że jesteście potężni. To prawda? U nas, nie spotykam takich jak ty. Wszyscy trzymają się swoich. Musi być tu bardzo ciekawie. Cieszę się, że tu przyjechałam, a ty? Może mi potem pokażesz miasto?

W końcu Michael zapakował walizki do bagażnika, a wilkołaczkę do części pasażerskiej. Choć najwyraźniej przymierzała się usiąść z przodu, niestety widok Owaina na tym miejscu ją zmartwił.

Skan walizek, nie wykazał nic nadzwyczajnego, ciuchy, pełno kosmetyków. Sporo kościanych przedmiotów. Najwyraźniej starych. Nie trzeba było geniusza by domyślić się iż któraś z nich była szamanką.

- Czego tak siedzisz?
-zapytał Owain.
- Skanuje wszystko w polu widzenia - odparł Michael.
- Nasi goście zaczynają się niecierpliwić.

***

Michael zaparkował czołg jak zwykle z tyłu. Właśnie wyszła z budynku Ada i czekała aż goście wysiądą.
- Witam w Miami siostry - powiedziała. - Zapraszam do siebie…
- Dziękuję siostro
- odarła ta w białej sukience - Z chęcią skorzystamy.
- A w jakiej sprawie przybywacie?
- Cierpliwość jest cnotą
- wtrąciła się prawniczka - pozwól zachować nasz cel wizyty w tajemnicy.
Ada pozwoliła, najwyraźniej nie miała wyjścia. Skinęła więc głową.
- Dlaczego siostry nie uprzedziłyście wcześniej?
- Nie chcieliśmy nikogo kłopotać. Spontaniczne spotkania wypadają o wiele lepiej
- znowu odparła prawniczka. - Tak na marginesie, czyj to pomysł by wysłać Pomiot Fenrisa na nasze powitanie?
Ada spojrzała na Billa.
- Mogę się tylko domyślać, ale Bill należy do Rozjemców i…
- Ach, ci Rozjemcy
- mruknęła prawniczka, najwyraźniej nie była fanką takiego rozwiązania.
- Efektem ich pracy jest zniszczenie siedziby Pentexu - odparła Ada - co prawda zeszło im się z tydzień, ale Adrian postanowił puścić im to przewinienie w niepamięć. Chodźmy, czekają na nas - wskazała drogę.
- Czekają? Skąd ten pośpiech?
- Niedługo rozpoczną się negocjacje między Adrianem i królem Palm. Nie wiadomo kiedy się skończą. Alfa życzy sobie spotkać się z wami teraz.

Najwyraźniej nie w smak było greckim Furiom tak z marszu iść na spotkanie, ale nie miały wyjścia.
- Chodźcie z nami - Ada powiedziała do Rozjemców.

***

W sali konferencyjnej byli prawie wszyscy szefowie. Co dziwne Rozjemcy nie przypominali sobie by miało być jakieś spotkanie. Zwłaszcza w pełnym składzie.
Michael zauważył, że prawniczka wchodząc dłużej zatrzymała wzrok na Mastersie. Ten zdawał się nie dostrzegać tego spojrzenia.

Prawniczka stanęła przed delegacja i rzekła:
- Witaj alfo. Jestem Strzegąca Tajemnic. Siostry popierają twoje dążenia do zjednoczenia i wspólnej walce ze Żmijem i dlatego też przybywamy tu by w imieniu naszego plemienia zaproponować sojusz. I przypieczętować go małżeństwem z Kroczącą Między Światami. - mówiąc to wskazała dziewczynę w białej sukience.


I tu kończy się przygoda z Miami.
 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172