Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-12-2017, 00:05   #1
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Agenci Spectrum

1940.II.10; Wlk. Brytania, Scap Flow

Mężczyzna w sile wieku, w dobrze dopasowanym mundurze komandora - porucznika Royal Navy postukał wskaźnikiem w tablicę by uciszyć zebrane towarzystwo.

- Dzień dobry, nazywam się komandor - porucznik Anthony Lloyd i jestem oficerem prowadzącym misję ze strony Korony. Ale jest to kombinowana operacja dlatego naszych francuskich sojuszników reprezentuje kapitan Marcel Busson. - przedstawił się siedzącym w zarekwirowanej świetlicy portowej ludziom. - Przypominam, że wszystko co tutaj zostanie powiedziane jest tajne. Jeśli ktoś miałby z tym jakieś problemy lepiej niech wyjdzie teraz i zapomni, że kiedykolwiek był tutaj. - oficer patrzył na zebranych ludzi sokolim wzrokiem jakby próbował wyłuskać z nich te słabsze ogniwa. Przeszedł się w poprzek sali przez co jako jedyny ruchomy obiekt na sali w naturalny sposób przykuwał uwagę zebranych ludzi. Ci zaś wydawali się być kompletnym zaprzeczeniem wyobrażenia o tajnych misjach. Były widoczne zarówno brytyjskie jak i francuskie mundury, marynarki wojennej, wojsk lądowych a także zwykłe, cywilne marynarki. Każda z osób jakie znalazły się właśnie tutaj, w samym sercu brytyjskiej bazy morskiej w Scapa Flow musiała być korzystnie zweryfikowana, zobowiązana do zachowania tajemnicy a akuratnie tego wieczora wezwana lub przywieziona przez żandarmerię do tej świetlicy.

Od kilku miesięcy, od czasów październikowego zuchwałego rajdu kapitana Priena, ta jedna z najważniejszych baz Royal Navy stała prawie pusta. Admiralicja zabroniła z niej korzystać do czasu wzmocnienia zabezpieczeń by wielkie okręty znów mogły czuć się tu bezpiecznie i nie podzieliły losu zatopionego przez Priena “Royal Oak”. Ale akurat do tej misji pasowało to idealnie.

- Bardzo dobrze. W takim razie przystąpmy do rzeczy. Proszę zgasić światło. - oficer marynarki nie widząc osób opuszczających świetlicę spojrzał na chwilę na francuskiego oficera a potem francuski oficer uruchomił rzutnik. - Zacznijmy od oficjalnych czynników. To jest nasz cel. - Brytyjczyk wskazał wskaźnikiem na ekran rzutnika. Na nim zaś widać było jakiś cywilny statek. Ale pod niemiecką banderą.





- To niemiecki krążownik pomocniczy “Altmark”. Pełni rolę zaopatrzeniowca dla niemieckich rajderów, głównie dla niedawno zatopionego pod Urugwajem “Graafa Spee”. Podejrzewamy, że ma na swoim pokładzie jeńców z zatopionych przez rajdera jednostek. Nie wiemy ilu dokładnie ale może być to nawet do kilkuset ludzi. Obecnie złapaliśmy namiar na niego ponownie. Opłynął w rejsie powrotnym Islandię i wpłynął na wody terytorialne Norwegii. Podejrzewamy, że również jest uzbrojony dlatego wysyłamy zespół niszczycieli by go zatrzymać. Są duże szanse, że Niemcy będą próbowali wymóc presję na Norwegię i zmanipulować ich co może wywołać międzynarodowe reperkusje. I właśnie po to tam płynie nasz półdywizjon niszczycieli komandora Viana, by uwolnić naszych chłopców nawet jeśli trzeba będzie abordażować statek. I to jest oficjalny powód misji marynarki ale nie nasz. My ta “Altmarku” mamy inną sprawę do załatwienia. - komandor - porucznik lekko stuknął w wyświetlany obraz niemieckiego zaopatrzeniowca rajderów i ten lekko zakołysał się od tego stuknięcia. Brytyjczyk popatrzył na ludzi zebranych w tej świetlicy ale obecnie widział półcienie twarzy z jednej strony oświetlanych przez projektor rzutnika z drugiej skrytych w mroku. Abordaż wrogiej jednostki, odbicie jeńców, może na wodach terytorialnych neutralnego państwa, które lepiej było mieć po swojej stronie to już i tak było niezły materiał na międzynarodowoy skandal. A tymczasem ten oficer mówił, że to nie wszystko. Że to tylko przykrywka.

- Dwa miesiące temu udało nam się wymusić samozatopienie “Graafa Spe”. Niedaleko urugwajskiego Montevideo. Oczywiście zajęliśmy się tym wrakiem. I udało nam się zabrać stamtąd kilka ciekawych fantów. Wszystkim tym zajęli się już nasi inżynierowie ale natrafili ono na coś, czego niezbyt potrafią wyjaśnić. Proszę zapalić światło. - Brytyjczyk podniósł nieco głos i ktoś zapalił światło w świetlicy. Twarze zerkały to na siebie nawzajem to na dwóch oficerów prowadzących odprawę.

- Panie kapitanie. - brytyjski oficer wskazał na francuskiego jakby oddawał mu głos. Ten lekko skinął głową i otworzył jakąś leżącą dotąd w spokoju walizkę. Z niej zaś wyjął coś co wyglądało jak słoik tylko szczelnie zamknięty. W słoiku zaś było… Coś. Chyba jakaś bryłka albo kamień. Kapitan trzymając wciąż słoik ruszył w stronę siedzących osób. Podał pierwszej osobie i widocznie pilnował by nie zrobiła czegoś głupiego jak otwarcie słoika czy zbyt długie przetrzymywanie go.

- Ponieważ znaleźliśmy to w kabinie łączności przypuszczamy, że może być jakoś związane z łącznością. - powiedział, ale obiekt w słoiku coś mało wyglądał na radio czy cokolwiek zwykle kojarzącego się z łącznością.

- Nurek który to zabrał wziął to jako fant. Całkiem ciekawy ale jednak tylko fant. - dopowiedział brytyjski oficer. Kamień wyglądał jak kamień. Ale był spłaszczony z jednej strony przez co wyglądał kształtem trochę jak połówka jajka albo nieforemnej kuli. Na płaskiej powierzchni jednak był wyryty jakiś znak. Od razu kojarzył się z runami wikingów i podobną stylistyką.

- W rozmowach między nim a naszymi inżynierami doszli do wniosku, że to jest połowa czegoś. Jak wtyczka i kontakt. Z opisu jaki dał nam nurek wynika, że coś tam mogło być zamontowane. Ale zostało zdemontowane. Zostało puste miejsce. Prawdopodobnie więc Niemcy zdążyli to zdemontować albo mam nadzieję, że nie, wyrzucić za burtę. - dopowiedział kapitan Busson. Obydwaj sojusznicy na chwilę się zafrapowali tym scenariuszem. Gdyby Niemcom udało się wyrzucić to coś za burtę to trop by się urwał.

- Ale jest jednak spora szansa, że Niemcy tak wyjątkowe urządzenie nie wyrzuciliby ot, tak za burtę jeśli mieliby możliwość zachowania go. A mieli. - komandor - porucznik uśmiechnął się lekko i wskazał na nieco mniej ale nadal widoczne zdjęcie “Altmarka”.

- Niestety absolutnie nie mamy pojęcia czego szukamy. Obiekt jest prawdopodobnie wielkości dużego radia. - kapitan Busson wskazał dłonią na grające cicho radio. - Tak sądzimy po opisie nurka który opisał w ten sposób wielkość półki na jakiej to wcześniej stało. - Francuz odwzorcował te gabaryty no i było co nieść jak na jedną osobę.

- Jedyny pewny znak rozpoznawczy to to. Jeśli to jest wtyczka lub coś podobnego wówczas druga połowa powinna mieć identyczny znak. - komandor - porucznik Lloyd podszedł do mężczyzny akurat trzymającego słoik i wyjął mu go z dłoni podnosząc do góry by wszyscy mogli zobaczyć. - Spodziewamy się też, że z bliskiej odległości może wpływać na fale radiowe. - Brytyjczyk podszedł wolno do grającego radia. Te z początku nie reagowało na zbliżającego się człowieka ale z kilku kroków zaczęły się nasilać trzaski a gdy oficer z trzymanym słoikiem znalazł się jakieś trzy kroki od radia nic nie dało się już zrozumieć poza trzaskami radia.

- Niepokojące się robi gdy się dłużej tego słucha. - dodał Francuz patrząc na skrzeczące radio. Czy się zdawało czy jakby coś było słychać przez ten szum eteru? Coś niepokojącego. Coś obcego. Nieludzkiego. Ale jego brytyjski kolega trzasnął w końcu przełącznikiem radia i ono umilkło.

- W każdym razie, musimy liczyć się z tym, że Niemcy wynaleźli nową metodę bezpiecznej komunikacji. O globalnym zasięgu. Co więcej działającej na nieznanych nam zasadach. I od tego by odnaleźć i zdobyć te urządzenie z “Altmarka” jesteście wy. To jest wasze zadanie. - Francuz wskazał na wnętrze zadymionej już dość mocno świetlicy i siedzących w niej ludzi.

- Zostaniecie zaokrętowani na okręty komandora Viana. Podlegacie jego rozkazom. Komandor postara się maksymalnie przedłużyć wasz czas pobytu na “Altmarku” ale będzie skoncentrowany na odbiciu naszych chłopców. Wątpliwe też by ze względu na całokształt sytuacji i całe larum jakie się podniesie by akcja trwała dłużej niż kilka godzin. Naszym celem nie jest też drażnienie Norwegów więc postarajcie się nie sypać im soli w oczy. Kolejny satelicki kraj Berlina nie jest nam potrzebny. - Brytyjczyk przejął pałeczkę prowadzenia odprawy i doprecyzował co jest zadaniem tej zebranej w tej świetlicy grupki.

- Pamiętajcie też, że nie możemy zatopić Niemców ani mordować ich i to jeszcze na czyichś wodach terytorialnych. Dlatego ci Niemcy pewnie wrócą do domu i tam chłopcy z Abwehry ich dokładnie wypytają, zwłaszcza jeśli uda nam się odnaleźć i zabrać te urządzenie. Więc uważajcie co robicie i mówicie na pokładzie “Altmarka” i nie tylko. - francuski kapitan podkreślił kolejną rzecz na jaki powinien uważać wyznaczony do tego zadania zespół.

- Bardzo dobrze. Czy są jakieś pytania? - zapytał komandor - porucznik Lloyds patrząc na zebrane w świetlicy twarze.


<Na razie scenka z rekruty a reszta się robi >
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172