|
Mam ogłoszenie. Mój czas jako MG zginął bezpowrotnie odkąd ujawniły się moje choroby, co łatwo zobaczyć. Nie mam sił tego ciągnąć, bo wiem, że prócz okresowego przyrostu sił, nie dam rady wykrzesać z siebie więcej. Zamykam więc sesję i dam spokój ze swoim prowadzeniem ponad prawdziwe siły. Robię to z bólem, bo i sama duże nadzieje pokładałam w tej sesji. Przepraszam za ten fail. Do zamknięcia. |
Ja tez dałem ciała za co przepraszam. Pracuje w branży skorelowanej z pandemią i kiedy wszyscy na home office ja tyram ponad miarę. Ktoś musi bo fabryka musi produkować. Przepraszam za absencje ale mam nawet zbyt malo czasu dla moicgh dzieci a co dopiero na prztjemnosci własne.... Obecnie sytuacja się nieco normuje, więc powoli wracam na LI. Tak czy siak dużo zdrowia zyczę wszystkim. A Ethanatos wie co mówi jesli o te rzeczy idzie ;) |
Wydaje się mi, iż minimum przyzwoitości nakazuje dać znać współgrającym (z naciskiem na MG) co się z nami dzieje zamiast milczeć bez odzewu. Tym bardziej w przypadku osoby nieszczególnie na forum znanej, bez wyrobionej marki. Osobiście u mnie takie zachowanie jest bliskie wilczego biletu. |
Zell dziękuję. Dałaś mi szansę poczuć klimat technokracji i zapewniłaś doświadczenia jakich się nie spodziewałem. Zwłaszcza gdy wszystko składało się z mistycznym avatarem. Szkoda, że nie udało się tego pociągnąć dalej, ale niestety za sprawy zdrowia nikt nie odpowiada. Trochę żałuję, że nie było mi dane wejść w interakcję z pozostałymi, choć przykład pojmanego technokraty nie nastrajał pozytywnie. Dziękuję też współgraczom za to, że udało im się skomponować tak ciekawą mozaikę charakterów i paradygmatów. Czytanie waszych fragmentów było równie ciekawe co poznawanie wewnętrznych struktur Iteracji X. Surelion po części zgadzam się z Johanem, bo zakomunikowanie dłuższej nieobecności to kwestia wysłania wiadomości nawet z telefonu czy choćby przez komunikator. Z drugiej strony Johan sytuacja jest specyficzna w tej chwili. Widzę jak wygląda to u mojej żony (której branża też zwyżkuje z okazji epidemii). Wraca wyczerpana po pracy i pada do łóżka tylko po to, żeby zamienić ze mną kilka słów przy śniadaniu, przed wyjściem do pracy. Dlatego (i chyba tylko dlatego) potrafię zrozumieć Sureliona. Komentarze będą wisieć jeszcze dwie doby, żeby każdy mógł jeszcze coś powiedzieć jeżeli chce. Sesję przerzucam do Archiwum. Zell, trzymaj się tam. Życzę Ci dużo zdrowia. |
Zważywszy że u mnie też cienko z możliwościami odpisywania, to ...rozumiem Zell twoją decyzję. A co do sesji to szkoda. Fajnie się grało aroganckim arystokratą :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:49. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0