22-06-2020, 19:40 | #101 |
Reputacja: 1 | Jak każda kobieta lubiła błyskotki. Może nie do tego stopnia, by szaleć na widok klejnotu, ale ten rubin wprawił ją w zachwyt.
__________________ Pусский военный корабль, иди нахуй |
22-06-2020, 21:33 | #102 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
|
24-06-2020, 20:05 | #103 |
Reputacja: 1 | W panującym w mieście zamieszaniu, zasadniczo łatwo byłoby coś obrabować. Oczywiście zagrożenie ze strony zombie było śmiertelnie wysokie, ale w przeciwieństwie do normalnego stanu rzeczy, taki rabunek nie pociągał za sobą zwiększonego ryzyka. Można było zrobić jakiś sklep, a może nawet bank. Ale żeby okradać czyjąś przyczepę?... |
27-06-2020, 23:27 | #104 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
|
29-06-2020, 21:03 | #105 |
Reputacja: 1 | Powrót dwóch kobiet do głównego korytarza wejściowego zajął kilka chwil i ku zaskoczeniu wszystkich zebranych, nie wydarzyło się w tym czasie nic niezwykłego.
__________________ "No matter gay, straight, or bi', lesbian, transgender life I'm on the right track, baby, I was born to SURVIVE No matter black, white or beige, chola, or Orient' made I'm on the right track, baby, I was born to be BRAVE" |
29-06-2020, 22:18 | #106 |
Reputacja: 1 | W większej grupie wędrówka zapowiadała się całkiem nieźle. Poczucie bezpieczeństwa na pewno nie sięgało wyżyn, ale coś obudziło w dziewczynie nadzieję na przetrwanie. Nadzieję, że utrzyma życie, a kto wie, może nawet pozostanie w jednym kawałku bez zbędnych ubytków cielesnych.
__________________ Pусский военный корабль, иди нахуй Ostatnio edytowane przez killinger : 29-06-2020 o 22:35. |
30-06-2020, 18:57 | #107 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 30-06-2020 o 19:00. |
02-07-2020, 18:28 | #108 |
Reputacja: 1 | Pośpiech, tak jak wiele innych stanów człowieka, zawsze ma swoje dobre i złe strony. Dobre były takie, że Emma sprawiła się szybko i że bez zbędnego zastanawiania się wzięła tylko najważniejsze i najpotrzebniejsze rzeczy. Złe zaś takie, że nie mogła porządnie przeszukać kampera w poszukiwaniu tego co by się przydało, ani porządnie zastanowić się nad tym co jeszcze warto zabrać ze sobą. Ostatnio edytowane przez Mekow : 02-07-2020 o 18:30. |
06-07-2020, 21:20 | #109 |
Reputacja: 1 | Valerie wdrapała się - jakimś cudem - na mur. Bluszcz nie był co prawda najstabilniejszą możliwą do wykorzystania podporą, jakiej można było użyć w celu wspinaczki pionowej, ale z pomocą męskiej dłoni Jacka, dziewczyna dała radę. Wspiąwszy się na szczyt, rozejrzała się uważnie, szacując ich możliwości dalszej drogi i na głos przekazując informacje pozostałym.
__________________ "No matter gay, straight, or bi', lesbian, transgender life I'm on the right track, baby, I was born to SURVIVE No matter black, white or beige, chola, or Orient' made I'm on the right track, baby, I was born to be BRAVE" |
09-07-2020, 19:50 | #110 |
Reputacja: 1 | Relacje Val były dość jasne. Dalsza droga była możliwa i dawała im kilka opcji wyboru. Murek, drzwi czy ogrodzenie, stanowiły o wiele mniejsze przeszkody do pokonania niż banda zombie. Wspólnymi siłami, bez większych zmagań dadzą radę przez nie przejść. |