Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-06-2020, 19:52   #11
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Pomimo ochoty udania się na dach kina i przedostania się na tory kolejki Andre udał się za Emmą tak jak go poprosiła Być może jej plan był lepszy, choć Andre miał duże wątpliwości odnośnie jazdy samochodem. Dodatkowo był ciekaw co to było to "wszystko oprócz broni palnej". Przydałyby się teraz ładunki wybuchowe, a może i materiały radioaktywne. Nie pytał jednak o nie Emmy, pewnie tak tylko gadała, że ma wszystko.
 
Anonim jest offline  
Stary 05-06-2020, 22:05   #12
 
Corpse's Avatar
 
Reputacja: 1 Corpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputację
Wbrew wszelkim znakom na niebie i ziemi mówiącym że to zły pomysł, Emma i Andre ruszyli ukradkiem w stronę barykady z samochodów i napełnionych wodą plastikowych bloków. Zupełnie ignorując bardziej oczywistą, ale też pewnie bardziej niebezpieczną, drogę w kierunku centrum, wybrali zaparkowany nieopodal samochód wysportowanej blondynki.

Tuż za barykadą chodziło niezdarnie kilkanaście truposzy. Nie dało się dokładnie policzyć ile, bo każdy dźwięk przyciągał je do siebie, a że miasto pełne było teraz odgłosów wystrzałów i krzyków, kręciły się one z kąta w kąt, wiedzione odgłosami.


Niecodzienna para dotarła do końca barykady, gdzie znaleźli wąski przesmyk prowadzący na ulicę pełną nieumarłych. To była co prawda krótsza droga na miejsce, ale z ich uzbrojeniem (a właściwie jego brakiem), nie mieli szans z taką chmarą. To nie był już jeden powalony przez hamowanie potwór o podwójnie cuchnącym zapachu. To było stado niegdyś żywych, myślących i czujących istot, które teraz stały się jedynie wydmuszkami o podstawowej motoryce i celach. Emma i Andre widzieli wyraźnie, jadąc wcześniej kolejką, czym grozi bliższe spotkanie z jednym z nich, więc unikanie większych chmar wydawało się przymusem.

Druga z możliwych dróg prowadziła przez szlaban po ich prawej stronie, wgłąb sporych rozmiarów budynku z szyldem informującym, że mają do czynienia z zakładem przetwórstwa odpadów. Tuż przy szlabanie znajdowała się stróżówka w której szybę uderzał od wewnątrz jeden z potworów w stroju ochroniarza, ale na szczęście był zamknięty. Dalej rozciągał się przed nimi niewielki plac służący za parking, do budynku natomiast można było się dostać przez metalowe drzwi wejściowe umiejscowione po lewej stronie lub przez rampę dla samochodów dostawczych, na wprost. Brama rampy była lekko uchylona, przynajmniej na tyle żeby dało się przecisnąć dołem...
 
__________________
"No matter gay, straight, or bi', lesbian, transgender life
I'm on the right track, baby, I was born to SURVIVE
No matter black, white or beige, chola, or Orient' made
I'm on the right track, baby, I was born to be BRAVE"
Corpse jest offline  
Stary 07-06-2020, 13:08   #13
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Zmieniać decyzję i iść na skróty, tam gdzie spaceruje sobie niemała grupa zombie, nie wchodziło w grę. Nawet jeśli trasa do przebycia była krótsza, to nie była ona bezpieczna. To tak jak ucieczka przez sklep z pączkami pełnego gliniarzy.
Trzymając się planu, Emma ruszyła w stronę przetwórni odpadów. Zombie którego dostrzegli nie różnił się wiele od stróżującego psa. Siedział zamknięty w budzie i był niegroźny, ale mógł zaalarmować innych. Lepiej było mu się nie pokazywać.

Emma kucnęła nisko i przeszła pod szlabanem. Rozglądała się i była mocno skupiona nad kwestią krzątających się w okolicy zombie i własnego przetrwania. Nawet jej do głowy nie przyszło zaprzątać sobie głowę takim detalem jak to, że kucając tak nisko może niechcący "pochwalić się" tatuażem, który miała na dole pleców. Wszak szedł za nią mężczyzna i nie wiadomo gdzie akurat w tym momencie trafi jego wzrok.

Wyglądało na to, że ominęli stróża, ale ostrożności nigdy za wiele. Należało na niego uważać i słuchać jak walił łbem w szybę - dopóki to robił, dopóty był zamknięty.
Drzwi po lewej były dla ludzi, zaś brama na wprost to droga, którą jak się Emmie zdawało dostarczano odpady. Nie mieli zamiaru zwiedzać budynku, tylko przejść przez niego - w lewo i prosto, do wyjścia lub okien prowadzących na południe. Kobieta skierowała się zatem w stronę drzwi po lewej.
Przechodząc przez parking rozglądała się uważnie. Pocieszała się też, że wracała prosto z pracy na siłowni. Dzięki temu miała teraz na sobie wygodne adidasy, w których mogła się cicho przemieszczać. Gdyby wracała z pubu, miałaby na sobie wysokie kozaki i stukała w beton obcasami jak dzięcioł. Dobrze, że została dłużej w robocie.
 
Mekow jest offline  
Stary 08-06-2020, 12:38   #14
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Andre poszedł za kobietą. Osłaniał jej tyły i czujnie rozglądał się, żeby coś nie dobrało się jemu do tyłka. Czuł, że to wszystko było olbrzymią pułapką. Jakby strażnik wszczął alarm to Andre pokaże mu środkowy palec i przyspieszy kroku - w takim przypadku spróbuje jakoś zamknąć wejście do budynku, gdy już znajdzie się w środku.
 
Anonim jest offline  
Stary 08-06-2020, 17:55   #15
 
Corpse's Avatar
 
Reputacja: 1 Corpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputację
Emma podeszła ukradkiem do drzwi po lewej i pociągnęła za klamkę, jednak bezowocnie. Były zamknięte na głucho. Przyjrzała im się, szukając jakiegoś zamka, ale go nie dostrzegła. Odwróciła się więc spoglądając na budkę ochroniarza który nadal tłukł się w środku. Gdyby tylko był tu jakiś zamek, pewnie znalazłaby klucz właśnie tam. Problem polegał na tym że najwyraźniej całość była sterowana elektronicznie, w związku z czym pozostała im tylko jedna droga, pod uchyloną wiatą.

Machnęła w stronę Andre żeby poszedł za nią i trzymając się ściany dotarli wspólnie na rampę. Przejście okazało się niewielkie i prawdopodobnie jakiś duży facet by się tam nie zmieścił, ale na szczęście Andre do olbrzymów nie należał, a Emma mimo muskulatury nadal była dość szczupła żeby się przecisnąć. Położyła się na ziemi i zajrzała najpierw do środka, ale nie dostrzegła niczego, bo wnętrze pochłaniała ciemność. Zaczęła właśnie przeciskać się pod wiatą, kiedy nagle w środku rozbłysło światło, oślepiając na chwilę. Wycofała się więc, trąc oczy.

W tym samym czasie Andre usłyszał jak zamek w drzwiach które próbowali wcześniej sforsować szczęknął mechanicznie, a po nim drugi, gdzieś dalej. Nieumarły w budce uderzył w drzwi po raz kolejny, tym razem jednak z sukcesem i wypadł na zewnątrz, na razie jednak kręcąc się bez celu, najwidoczniej nie widząc dwóch smacznych kąsków przy wiacie...
 
__________________
"No matter gay, straight, or bi', lesbian, transgender life
I'm on the right track, baby, I was born to SURVIVE
No matter black, white or beige, chola, or Orient' made
I'm on the right track, baby, I was born to be BRAVE"
Corpse jest offline  
Stary 10-06-2020, 19:22   #16
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Te cholerne nowoczesne drzwi, musiały być chyba magnetyczne. Wielka szkoda. Gdyby były normalne, Emma bez problemu by sobie z nimi poradziła, nawet z tym pożyczonym łomem. Nie był by to jej pierwszy raz. Włam przez okno też odpadał, bo te były zakratowane... Kto tym zarządzał? Jak już się stawia na technologię w sprawie drzwi, to mogliby łaskawie zainstalować alarm w oknach i pozbyć się krat. Najlepiej taki cichy alarm który zawiadamia gliny, ale nie wyje na cały regulator wabiąc zombie z całej dzielnicy. Niegdyś Emma takie nienawidziła najbardziej, ale gust się zmienia w zależności od sytuacji.
Oczywiście zawsze można było się na coś wspiąć, choćby na barki drugiej osoby i włamać się do obiektu przez okna na piętrze. Nie mniej jednak czas ich poganiał i wejście towarowe zdawało się być ich najlepszą opcją.

Światło elektryczne miało to do siebie, że zwykle nie zapalało się samo. Oczywiście przy tej całej automatyzacji jaką stosowano w Raccoon City, czujniki ruchu włączające światło byłyby na porządku dziennym. Było więc mocno prawdopodobne, że Emma sama je włączyła. Oczywiście skoro jej oczy przyzwyczajone były do mroku, to należało się wycofać i dać im przywyknąć do światła - pozostając na zewnątrz i spoglądając do środka. Kobieta nie miała jednak zamiaru polegać tylko na jednym zmyśle i prowadziła też odpowiedni nasłuch. Cisza w środku potwierdzała hipotezę o czujnikach ruchu, choć nie dowodziła jej ostatecznie.
Niestety podobna cisza nastała także na parkingu, a to oznaczało że strażnik w budzie, przestał walić. Emma rzuciła okiem w tamtą stronę i okazało się, że potwór przebił się przez drzwi. Cholera by go! Gdyby walił tak w ścianę to by byli bezpieczni, bo nawet zombie głową muru nie przebije. Ale jak mu się udało z drzwiami?! Tak po prostu?

Emma spojrzała na towarzysza i przyłożyła palec wskazujący do ust w geście proszącym o cisze. Pozostając na zewnątrz, zerknęła do środka pomieszczenia, starając się zobaczyć jak najwięcej. Początkowo mrużyła nieznacznie oczy, aby łatwiej było im przyzwyczaić się do światła. Skoro zombie łaziło na parkingu to musieli się pospieszyć, ale Emma nie zamierzała wchodzić na nowy teren, gdy zagrożenie tam mogło być jeszcze gorsze - liczniejsze.
 
Mekow jest offline  
Stary 11-06-2020, 10:24   #17
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Widząc otwierające się drzwi oraz uwalniającego się chama Andre wturlał się pod wiatę do oświetlonego środka. Co jak co, ale sortownia śmieci była od dawna zautomatyzowana. Biedacy, którzy tam pracowali już dawno trafili na ulicę jako żebracy i bezdomni, a cena wywozu śmieci wzrosła, bo przecież administracja nie ponosiła już kosztów zatrudniania ludzi - więc jak im już wzrósł zysk to czemu nie zwiększyć go jeszcze bardziej i to za jednym zamachem?

Od kiedy śmigłowiec spadł na wiadukt kolejki Andre nie miał już złudzeń, że nie wyjdzie z tego żywy. Nawet dotarcie do granicy miasta nic nie da - on jest w centrum, a na obrzeżach pewnie już są zombie. W miarę jego postępów tak samo i będą rozszerzać swoje wpływy truposze. Nie chciał popełnić samobójstwa, ale nie miał też zamiaru tracić czas na ostrożność przed niewiadomą. Ostrożność zachowywał - ale wobec widocznego zagrożenia.

Także po wturlaniu się do środka stanął na równe nogi razem ze swoim nożem gotów stawić czoła jakimkolwiek sukinsynom, którzy tam ewentualnie czaili się na niego. Jeżeli nikogo tam nie było (jak podejrzewał) to popatrzy za wyjściami.

Znajdzie też mechanizm domykający wrota, pod którymi wturlał się, ale nie będzie ich zamykać zanim kobieta nie wejdzie... chyba, że wda się w niepotrzebną walkę z zombiakami na zewnątrz to wtedy adios amigo.
 
Anonim jest offline  
Stary 12-06-2020, 11:37   #18
 
Corpse's Avatar
 
Reputacja: 1 Corpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputację
Andre przecisnął się pod wiatą i wyprostował w kilku szybkich ruchach. Mógł podziękować swojej genetyce za duży wzrost i niewielką wagę, bo na pewno poszło mu to sprawniej niż jego współtowarzyszce, która po chwili też znalazła się w środku.


Przywitał ich widok stert elektronicznych śmieci. Tuż przed nimi leżała wielka hałda błyszcząca zielenią i srebrem, a kawałek dalej dostrzegli jakieś maszynerie podparte żółtymi słupami. Jakkolwiek syfiasto i niezachęcająco wyglądało to miejsce, przynajmniej było wolne od nieumarłych. Na pierwszy rzut oka w pobliżu nie było żadnego zagrożenia, co niezmiernie ucieszyło dwójkę ocalałych. Byli bezpieczni, przynajmniej na chwilę. Andre upewnił się jeszcze o poziomie bezpieczeństwa, domykając drzwi wiaty przyciskiem na ścianie.

Ruszyli przed siebie omijając śmieci i w stronę przeciwległego krańca magazynu, w poszukiwaniu jakiegoś przejścia. Właśnie dotarli do rogu, kiedy drzwi otworzyły się i stanął w nich... szeryf.

***

CIĄG DALSZY: ([Autorski/Horror] Resident Evil - 1A - Welcome to Raccoon City (18+))
 
__________________
"No matter gay, straight, or bi', lesbian, transgender life
I'm on the right track, baby, I was born to SURVIVE
No matter black, white or beige, chola, or Orient' made
I'm on the right track, baby, I was born to be BRAVE"
Corpse jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172