09-04-2021, 16:28 | #31 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Lewko nie krył się z niechęcią do pomysłu odwiedzin u Wójta. Ostatnio edytowane przez Deszatie : 09-04-2021 o 17:55. |
09-04-2021, 21:04 | #32 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 09-04-2021 o 21:22. |
09-04-2021, 21:42 | #33 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | - Ja w siłę umysłu Waszeci i moce niepoślednie też wątpić nie śmiem, jeśli o to się rozchodzi - rzekł Lewko niemal po przyjacielsku. - Przeciw zamysłom waszym stawać nie zamiaruję. Jeśli można wykorzystać podstęp jaki, by pannę uprowadzić, to zaiste nie ma co zwlekać i wcale nie wadzi się to z moim konceptem, bo w zamieszaniu i zagrożeniu pożogą pierwej dziewka zaufa osobie, którą zna z otoczenia swego, a wtedy łacno w twe ramiona… znaczy nasze sidła chciałem rzec, wpaść raczy ta białka niewinna … - diabli uśmiech wykwitł na jego obliczu. Ostatnio edytowane przez Deszatie : 09-04-2021 o 22:14. |
09-04-2021, 22:18 | #34 |
Reputacja: 1 |
|
10-04-2021, 08:55 | #35 |
Reputacja: 1 | Kociebor pokiwał entuzjastycznie głową. -Podpalenie pomysł dobry. Łatwiej się nam wślizgnąć uda i swoje zrobić. Na tę okazję to i postać kaznodzieja se odpuszczę i na niebianinie skupie się solidnie. – Kociebur księgę zaczął wertować. -Od tego mości panowie zacznę. Co by anioł nas nie zobaczył. - Wziął dwa białe synogarlicy pióra, czarnym rzemieniem obwiązał. Napluł ślinę na dłonie i wtarł ją w biały puch nucąc. „Cichy mroku pokryj mnie niech nie widzą mnie anioły te!” – popatrzył po zebranych. -Ino można też po łacinie inkantacje uprawiać, ale że sami swoi to o kwiecistą polszczyznę, żem się postarał. – powiedział wręczając każdemu po rzemieniu. -Jak po założeniu na niebiesko zapłonie to czar się udał. – poinformował współbraci. Popatrzył na dworek. -To może jeszcze diabelską ciemność na cały dwór rzucę co by nam łowy ułatwić. – Wziął do ręki krucze pióro i zaczął nimi kręgi w stronę zamku wykreślać. „Cichy mroku, mroku zły spraw by Duniewiczów dwór w ciemności się skrył.” - Popatrzył na dworek potem na resztę. -To chwilę mości panowie zająć może. Więc póki co. - Klęknął. -Urszulę jeszcze spróbuje nam znaleźć co byśmy nie latali na ślepo. – Zaczął gładzić ręką ziemię nucąc. -"Czartowska magio, magio zła pokarz nam drogę do Duniewiczówny Urszuli na raz i na dwa!" – klasnął. Ostatnio edytowane przez Rot : 10-04-2021 o 09:07. |
11-04-2021, 17:08 | #36 |
Reputacja: 1 |
|
11-04-2021, 19:14 | #37 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | - Nie dosyć ci Wielki Opoju biesiadowania? Kolacyja po północy, ot paradne! - rzekł młody czart zaskoczon Ichmość Bimbrowskiego nadąsaniem. - Na płomienie piekielne! Masz Acan zachcianki! Czeladź dworska śpi o tej porze, któż strawy i napitku ci teraz naszykuje? - zapytał Lewko. - Jeśliś spragniony to z dworskiej piwniczki ci beczkę węgrzyna chętnie wytoczym, ale tylko wówczas kiedy pomóc nam raczysz i należycie się przy raptusie sprawisz, a nie stać jak kat nad grzesznymi duszami będziesz i leniwie przyglądał się staraniom naszym... Ostatnio edytowane przez Deszatie : 11-04-2021 o 21:39. |
12-04-2021, 08:10 | #38 |
Reputacja: 1 |
|
12-04-2021, 09:29 | #39 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Lewko nie wiedział czy to wzmianka o beczce wina tak Pijanicę rozochociła i do czynu natchnęła, czy zgoła inszej natury domagania się odezwały. Nie trzeba było jednak młodemu czartowi dwa razy powtarzać, bo skory był on do działania. |
12-04-2021, 11:27 | #40 |
Reputacja: 1 |
|