lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [18+] Horror/slasher - Twin Oaks - Komentarze (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/19408-18-horror-slasher-twin-oaks-komentarze.html)

Nami 03-01-2023 12:32

Szczerze nie wiem czy odpiszę i przepraszam, że ostatnio mnie nie ma - zaglądam, a mimo to nie czuję się najlepiej i jakoś tak mi średnio idzie wbicie się

rudaad 04-01-2023 03:43

Potrzebuję czas do czwartku do końca dnia.

Armiel 04-01-2023 06:11

Cytat:

Napisał Nami (Post 969423)
Szczerze nie wiem czy odpiszę i przepraszam, że ostatnio mnie nie ma - zaglądam, a mimo to nie czuję się najlepiej i jakoś tak mi średnio idzie wbicie się

Doskonale Cię rozumiem. Było trochę mniej dynamicznie, niż powinno być. Można stracić zainteresowanie czy też klimat.

Pozdrawiam.

Nami 04-01-2023 11:45

Cytat:

Napisał Armiel (Post 969452)
Doskonale Cię rozumiem. Było trochę mniej dynamicznie, niż powinno być. Można stracić zainteresowanie czy też klimat.

Pozdrawiam.

A nie, to nie wina tempa czy klimatu :) To u mnie nienajlepiej. Wizyta psychiatryczna, leki, więc i spadek wszystkiego. Piszę tak szczegółowo tylko dlatego, żeby nie było, że to wina sesji, bo tak nie jest. Gdyby nie problemy, to z przyjemnością bym pisała te ostatnie kolejki. Mi się sesja bardzo podoba, a tempo było doskonale dopasowane do mojej pracy i sposobu życia. Niestety się pokiełbasiło no i jest jak jest

Armiel 04-01-2023 14:26

Cytat:

Napisał Nami (Post 969459)
A nie, to nie wina tempa czy klimatu :) To u mnie nienajlepiej. Wizyta psychiatryczna, leki, więc i spadek wszystkiego.

Uważaj na siebie dziewczyno i nie daj się temu, cokolwiek próbuje Cię pokonać. Jakby coś, zawsze możesz liczyć na moje wsparcie. Tak, że gdyby trzeba Ci było w czymś pomóc, pogadać, cokolwiek - jesteśmy - zapewne Ravanesh też. Akurat sami mamy pewne kłopoty w rodzinie związane ze zdrowiem psychicznym. Cokolwiek to nie jest - pamiętaj - musi być lepiej. Trzymaj się tam mocno i dzielnie.

Nami 04-01-2023 15:58

Cytat:

Napisał Armiel (Post 969468)
Uważaj na siebie dziewczyno i nie daj się temu, cokolwiek próbuje Cię pokonać. Jakby coś, zawsze możesz liczyć na moje wsparcie. Tak, że gdyby trzeba Ci było w czymś pomóc, pogadać, cokolwiek - jesteśmy - zapewne Ravanesh też. Akurat sami mamy pewne kłopoty w rodzinie związane ze zdrowiem psychicznym. Cokolwiek to nie jest - pamiętaj - musi być lepiej. Trzymaj się tam mocno i dzielnie.

Dziękuję bardzo za ciepłe słowa i zrozumienie <3 Wam też życzę zdrowia, ważne żeby się trzymać razem, "w kupie siła" :D Jak ma się wsparcie drugiego człowieka, zawsze się lepiej układa, więc oby i u was było dużo wsparcia i zrozumienia, miłość, jakakolwiek, daje siłe <3 !

Armiel 09-01-2023 08:42

Post napisany.

Teraz czeka na cenzurę i ostatnie szlify Ravanesh.

Dzisiaj - mam nadzieję - pojawi się na forum.

Armiel 10-01-2023 09:21

Dobrze.

Jest zamknięcie. Serdecznie Wam wszystkim dziękuję za udział w naszej zabawie. Wiem, że były jej mocniejsze i słabsze momenty. Nie wszystko udawało mi się prowadzić tak, jakbym sobie tego życzył, niemniej jednak musze przyznać, że zabawa sprawiła mi sporo frajdy, a Wasze kreacje były świetnie i konsekwentnie prowadzone.

Jako, że mam teraz mało czasu, osobiste podziękowania i podsumowanie Waszych dokonań, umieszczę w kolejnym komentarzu - zapewne w okolicach weekendu.

Dziękuję Wam za wspólnie spędzony czas. I dziękuję Ravanesh że pilnowała spójności naszych założeń i konsekwencji w naszych działaniach.

Ukłon w Waszą stronę, moje drogie Graczki i moi drodzy Gracze. Dziękuję po raz kolejny (i jeszcze nie ostatni).

Armiel

Arthur Fleck 10-01-2023 15:51

Dziękuję Ravanesh & Armielowi, dziękuję współgraczom, w szczególności mojej sesyjnej siostrze, Wikvayi aka rudaad, dzięki której Daryll zyskał wspaniałą kompankę do wpadania w kolejne tarapaty a ja znakomitą partnerkę do pisania wspólnych postów.

Horror jest moim ulubionym gatunkiem na którym zbudowałem filmowe i literackie zajawki, a slasher z pośród wszystkich podgatunków stoi na najwyższej półce, na tym forum pewnie jestem w ścisłej czołówce fanów wszelkiego rodzaju polowań na nastolatków i inne grupki odcięte od świata i pomocy z zewnątrz. Dlatego jeśli chodzi o slashery jestem dość wymagający a przy tym ortodoksyjny, uważam że najlepsze tego typu historie rozgrywają się w krótkim odstępnie czasu w lokacjach, które uniemożliwiają ucieczkę i powodują, że ofiara zostanie osaczona i pozbawiona szans na szybki ratunek (chociaż w sumie „Krzyk” Cravena temu przeczy). No i najważniejsza święta zasada „one by one”, gdzie bohaterowie umierają jeden za drugim.

Dlatego jeśli chodzi o sam slasher czuję jednak niedosyt, nie czułem tego dreszczyku, jako powinien towarzyszyć bohaterowi tego typu opowieści, myślę, że historia była zbyt rozciągnięta w czasie i skręciła za bardzo w stronę horroru detektywistycznego. O ile przez jakiś czas drżałem o swoją postać, bo moją ambicją zawsze jest zostać final girl (Daryll z premedytacją jest tak skrojony, na traumach i słabościach, które musi pokonać, by przejść katharsis jak bohater współczesnych slasherów) tak potem napięcie siadło, a nasi bohaterowie za długo kręcili się w miejscu próbując rozwiązać zagadki przeszłości i teraźniejszości. Miałem wręcz wrażenie, że MG zbyt przywiązali się do naszych postaci i nie chcą im zrobić krzywdy. A przecież podobno Armiel słynie z tego, że palce mu nie drżą przy klawiaturze, gdy trzeba uśmiercić BG 😉

Pomijając jednak to, że nie dostaliśmy pełnokrwistego slashera (a przynajmniej ja tak to odczuwam) to mimo wszystko warsztat, konstrukcja świata przedstawionego, bohaterowie niezależni, dialogi, wszystko, to jest naprawdę najwyższej próby. W szczególności wykreowane przez was postaci, w których nie ma nuty fałszu. Twin Oaks żyło, miało swoją własną historię, mieszkańców, którzy nie stanowili dekoracji, lecz żyli wraz z naszymi bohaterami. Każdy jedna postać, nawet epizodyczna jak Barney była dopieszczona w szczegółach, choć czuję, że to też efekt lekkiego pióra, talentu i doświadczenia. Już kiedyś pisałem, że jestem fanem małomiasteczkowych horrorów Stephena Kinga, z dobrze nakreślonym tłem obyczajowym i rzeczywiście, jako tego typu opowieść, „Twin Oaks” sprawdza się znakomicie. Dlatego należy wam się wielki szacunek za ogrom włożonej pracy, pomysł i realizację.

Jeszcze raz dziękuję za udział w sesji, i mam nadzieję, że nasze drogi się jeszcze przetną. Wspominałeś Armielu na doku, że istnieje możliwość dopisania własnego epilogu, więc jeśli to wciąż aktualne chętnie skrobnę jakiś post.

Campo Viejo 11-01-2023 04:47

Dziękuje Mistrzom za mistrzowanie, a graczom za grę! Podobało mi się, miejscami nawet bardzo, choć muszę przyznać, że też trochę dałem się nabrać na zapowiedź. Chyba nigdy nie grałem w typowym slasherze, więc chciałem spróbować. Jednak nie było i nie jest to rozczarowanie. Uznałem to za nawet miłą choć może nieplanowaną niespodziankę, bo i bardzo, a może nawet i bardziej, lubię jednak lovecraftowskie badanie tajemnic, które nie do końca wykorzystałem optymalnie. Pod koniec sesji kiedy wyobrażałem sobie jak musiałby i zachowywał mój pamperek, to też trochę pogubiłem się i stwierdziłem, że chyba powininen zmienić koncept mechaniczny na jakiegoś obrońcę, ale bezradność w utracie części osobowości lub raczej jakaś tam zmiana w nim nie do końca jeszcze świadoma, może nawet lepiej wpisywała się w zagubionego psychicznie i duchowo nastolatka, który nadrabiał miną. Jestem wdzięczny, że w ogóle dostałem się z doskoku z wymyślonego konceptu.

Sesja troszkę ucierpiała na płynności przez braku czasu, który dopadał nas wszystkich. No i tak sobie myślę, że choć Google Docs to super narzędzie, to może gdyby nie tylko głównie w oparciu o nie, to może poszłoby sprawniej lub chociaż więcej krzesząc z nas iskier w naszych postach i tym nakręcając siebie nawzajem do większego zaangażowania. A może się mylę. Czuję troszkę niedosyt, bo wiem, że mogłem dać z siebie coś więcej. Brak czasu przez wyjazdy, czasem zmęczenie realem i forum, albo zwyczajny brak weny dawał znać o sobie.

Świat był przedstawiony całkiem realnie jak na pisanie z perspektywy obcego kraju. Większe potknięcia widzę na amerykańskich filmach o takich miejscach w kontekście różnych stereotypów lub zaniedbań wiedzy powszechnej u reżyserów żyjących w hollywoodzkich bańkach i nieco oderwanych od rzeczywistości. Także czapka z głowy. Ja jako Polak bym lepiej polskiego miasteczka chyba nie ujął bez ocierania się o śmieszność.

Ja też bym chętnie wrzucił mały epilog jeśli można.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:04.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172