Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-06-2022, 20:16   #11
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Wojownik otworzył drzwi i wszedł do pomieszczenia z kamienną posadzką i dwoma wyjściami. Z jednym naprzeciwko, a drugim po lewej. Zimny wiatr otulił jego ciało, gdy okazało się, że po prawej stronie brakuje solidnej ściany. Zamiast tego sterczało wysokie ogrodzenie z zaostrzonym prętami w kształcie strzałek skierowanych do góry. Mężczyzna znalazł się w patio z kamiennymi ławami do siedzenia, do obserwowania gości wchodzących do małego ogrodu za kratami. Gdy Wojownik wpatrywał w piękne kwiaty po drugiej stronie ogrodzenia, nagle usłyszał stukot kilka metrów od siebie. Duża kamienna donica wypełniona czarną ziemią drgała i stukotała o kamienną posadzkę. Nagle z ziemi wystrzeliła dłoń, a za nią druga. Z rąk wystrzelił dym, a następnie płomienie, gdy reszta ciała dźwignęła się na rękach i wydobyła z donicy. Płonący żywcem mężczyzna zaczął biec w stronę Wojownika.

- To ty morderco! Przez Ciebie palę się wiecznym ogniem w piekle! Zabiorę cię ze sobą ty wąsaty skurwysynie! – Wykrzywiona, rozpuszczona twarz potępieńca rozpoznała twarz Wojownika i zacisnęła na jego gardle płonące, kościste dłonie. Gorąco i smród bijące od trupa stają się z każdą sekundą coraz bardziej nieznośne...

Pietrucha wparował do pomieszczenia, które okazało się ogrodem wewnątrz domu. Po lewej i prawej ostre metalowe pręty oddzielały go od innych pomieszczeń. Ścieżka z piachu prowadziła do następnych drzwi naprzeciwko, a po drodze były jedynie kwiaty, ławki i duże donice z ziemią. Czarna ziemia zaczęła się ruszać w donicach, bryłki zaczęły wirować wokół siebie, a następnie rozpostarły drobne skrzydła i obsiadły Pietruchę. Rój dziwnych, czarnych latających owadów obsiadł chłopaka. Tysiące paskudnych robali krążyło po jego skórze, pod ubraniami i we włosach. Wszystkie zaczęły go szczypać, kąsać i podgryzać…

Andrzej wszedł do łazienki z dużą wanną, ubikacją i umywalką. Pełno przedmiotów było rozrzuconych po podłodze, od wieszaka, kapci, białego podkoszulka, parasolki i patelni po zakrwawione ręczniki i kosmetyki. Ciszę w łazience przerywa kapanie wody. Najpierw ciche i prawie niezauważalne, a następnie głośniejsze i bardziej uporczywe, agresywnie ryjące beret. Wszystkie myśli zostają zakłócone, a Andrzej może się skupić jedynie na powstrzymaniu kapania w łazience, z bliżej nie określonego kierunku. Bo ani nie widać kropel w wannie, ani w umywalce…

Janusz otworzył drzwi i znalazł się w wąskim korytarzu z popiersiami z marmuru. Część leżała rozbita na ziemi, inne były przewrócone, ale w dobrym stanie, jeszcze inne stały niewzruszone na krzywdę pobratymców. Korytarz prowadził do kolejnego pokoju naprzeciwko. Nagle z końca korytarza słychać kroki, lecz nikogo nie widać. Deski trzeszczą i skrzypią, pył z marmuru leżący na ziemi wzbija się w powietrze. Połamane marmurowe części rozsypują się po kątach, a kroki nacierają prosto na Janusza. Mężczyzna poczuł jak coś niewidzialnego przebiegło przez niego z impetem, a następnie odrzuciło go z dużą siłą na pobliski posąg. Kostka u nogi dotkliwe puchnie, a prędkość poruszania się maleje do 2 pokoi na turę.

Agnieszka szybko pokonała schody i weszła do pokoju po prawej stronie, który okazał się sypialnią. W pomieszczeniu znajdowało się dwuosobowe łóżko, szafa, przewrócone na ziemię fotel bujany, antyczna maszyna do pisania na stoliku przy łóżku. Naprzeciwko znajdowały się drzwi do kolejnego pokoju. Nagle do uszu Agnieszki dotarł ciszy szept.
-Jestem pod podłogą, jestem zagrzebany pod podłogą. - W Tym samym momencie noga dziewczyny natrafiła na luźniejszą klepkę w podłodze, którą mogłaby podnieść swoimi paznokciami…

Ojciec
zapatrzył się na pośladki mijającej go nastolatki i lekko zwolnił tempa na schodach. Dotarł lekko zdyszany w końcu na piętro, z którego może udać się w czterech różnych kierunkach. Niewychowana dziewucha zniknęła za drzwiami na prawo, duchowny może się udać w przód, tył lub lewo.






Mapa

Parter:

3 Schody na piętro
Korytarz z pomnikami <- 2 Korytarz -> Patio
Łazienka <-1 Przedsionek -> Ogród

Piętro:

1 Klatka schodowa -> Sypialnia
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 07-06-2022 o 16:50.
Ranghar jest offline  
Stary 06-06-2022, 20:31   #12
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Tylko nie popłacz się frajerze. - stwierdził Wojownik po czym uderzył w łokieć płonącego typa, który prawdopodobnie był zmarłym agentem z poprzedniego reality show. Jeśli wszystko się udało to z baniaka uderzył tamtemu w szczękę. Przewrócił go i parę razy zbutował. Wiedział jednak, że takie magiczne, satanistyczne pokraki to niełatwo było zniszczyć. Trzeba było wody święconej lub magicznej inkarnacji, czy inkantacji. W każdym razie nic co aktualnie było w dyspozycji Wojownika.
- Następnym razem wykąp się. - powiedział na odchodne Wojownik i szybkim krokiem poszedł w drzwi na lewo od strony, z której wcześniej tu przyszedł.

Do następnego pomieszczenia wszedł z tekstem:
- Co jest kurwa, kto na wpierdol?
 
Anonim jest offline  
Stary 06-06-2022, 20:32   #13
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Ksiądz Bonifacy otarł pot z czoła, przeżegnał się i otworzył drzwi po lewo. W sumie sam nie wiedział dlaczego ale poczuł, jak dostaje gęsiej skórki. Dłoń duchownego zacisnęła się mimowolnie na srebrnym krzyżyku, który w niej trzymał.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Pliman jest offline  
Stary 07-06-2022, 17:41   #14
 
morrison79's Avatar
 
Reputacja: 1 morrison79 nie jest za bardzo znany
Kap.
Kap. Kap.
Kap. Kap. Kap.
Andrzej ciągle słyszał ten sam rytm. Tylko skąd dochodził? Z którego miejsca dobiegał denerwujący odgłos? Gdzie znajdowała się nieszczelność? Czemu tak bardzo się na niej zafiksował?
Kap. Kap. Kap.
Kap. Kap.
Kap.
Chwycił patelnię znajdującą się na podłodze. Nie zamierzał nic gotować, ale może przydać się jako oręż. Być może gdzieś w pobliżu znajdował się denerwujący głośnik, z którego płynął denerwujący rytm. Jeśli tak, to Andrzej pragnął go czym prędzej rozwalić. Nie widział żadnego innego wytłumaczenia źródła odgłosu.
Kap.
Kap. Kap.
Kap. Kap. Kap.
Jeśli jednak niczego takiego by nie odnalazł, to pragnął po prostu uciec na zewnątrz. Mimo wszystko. Następnie pobiec prosto przed siebie w stronę schodów. Jak najdalej od dźwięku.
Kap. Kap. Kap.
Kap. Kap.
Kap.
 
morrison79 jest offline  
Stary 08-06-2022, 09:09   #15
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
Aż pożałował, że jest taka prędka pietrucha z niego, bo fajny cyc i tył hehe, mu mignął na korytarzu jak drzwi zamykał. Potem jednak przyszło też pożałować za to jak to rozmarzył o tych górkach i dolinach, bo znalazł się w jakimś ogrodzie i wdepnął w kij wie jakie mrowisko czy coś i coś brzęczeć zaczęło, a co gorsza też gryzło i kąsało. Kacperkowi już jednak nie takie tango przyszło niekiedy pogrywać. Ruszył tak ja zawsze na wroga z wrzaskiem, furią i oddaniem dla Pogoni. Naprzód i ani kroku w tył bo nie był żadnym pizdrykiem, a przy okazji z bólu i gniewu demolował otoczenia jak i starał się strzepnąć, rozgnieść, zabić zgnieść to całe tałatajstwo, a ławeczka przy okazji sru poleciała, kwiatki podeptano, a donice rozbito. No i taka ala szarżą zaczęła się przygoda Pietruchy w tym domu, a raczej gruntowany remont tego domostwa w jego wykonaniu, a na pewno tego pomieszczenia, bo gotów był przysłowiowo drzwi wyjebać i okno wstawić, byle stąd zwiać i rozpieprzyć jak najwięcej tego czarnego cholerstwa.
 
Lynx Lynx jest offline  
Stary 08-06-2022, 11:58   #16
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Janusz wszedł do pomieszczenia i ku jego oczom ukazał się korytarz. Ledwo wyszedł z jednego, a wszedł do drugiego. Tym razem po obu stronach znajdowały się popiersia jakichś pojebusów. Nie wiedział kim byli, a może kogoś tu rzeźbili jak posąg Rene z serialu Allo' Allo'. Przyglądał się przez chwilę rozbitym na podłodze resztkom rzeźb, aż w końcu usłyszał coś.

-Kto zacz? - zapytał na głos, gdy usłyszał kroki. Wyciągnął młotek, który miał przy sobie, rozejrzał się w przód i tył, gdyż tylko takie miał możliwości, ale nikogo nie było w domu nomen omen. Nagle Janusz poczuł się odepchnięty tak mocno, że masa ciała skręciła mu kostkę u nogi. Aż mu młotek wyleciał z ręki. Podniósł się oraz młotek, kostka go bolała, więc pokuśtykał do drzwi naprzeciw by je otworzyć. Tym razem był w gotowości.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 12-06-2022, 15:21   #17
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Pokój urządzony był w starym stylu, ale najważniejsze że było gdzie spać. Wystrój świadczył jednak o tym, że z nowinek technologicznych najlepszymi znaleziskami w domu mogą być co najwyżej ukryte kamery. Oczywiście Agnieszka miała świadomość, że w tej kwestii może się mylić.

Dziewczyna miała już przetrząsnąć meble, gdy nagle rozległ się ten tajemniczy głos...

"Kto tu jest? Zagrzebany pod podłogą!?!" przemknęło przez myśli Agnieszki.
Obluzowana klepka świadczyła, że zapewne zaraz będzie się mogła tego dowiedzieć. Uśmiechnęła się lekko, zadowolona z siebie i przystąpiła do dzieła. Zdawała sobie sprawę, że jeśli nie da rady podważyć klepek przy użyciu paznokci, to ma jeszcze scyzoryk w kieszeni. Zaraz zobaczy kto ją zawołał!
Szpary między klepkami były skromne, ale można też było przez nie zerkać - nie w dół bo tam było ciemno, ale w górę na pewno. Agnieszka miała świadomość, że jeśli pod podłogą znajdzie się jakiś dowcipny koleś który zwyczajnie zaglądał jej pod spódnicę i robi głupi dowcip, to trzeba będzie mu bezceremonialnie strzelić w ryja.
 
Mekow jest offline  
Stary 17-07-2022, 17:45   #18
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Wojownik wkroczył do następnego pomieszczenia, ale obalony wcześniej przeciwnik z nienaturalną szybkością pozbierał się po ciosie z ziemi i nagle zawisł mu na plecach. Piekielny żar buchnął z cielska przeciwnika paląc skórę na plecach Wojownika oraz na szyi wokół której zaciskał kurczowo kościste palce. Impet i nienaturalna siła przeciwnika pchnęły mężczyznę na podłogę w następnym pokoju. Twardy upadek wydusił z płuc mężczyzny powietrze, a nagły jęk desek pod nim spowodował podniesie na twarzy jednej brwi wyżej.
- O kur... - wyrzucił ostatkiem oddechu z siebie potężny mężczyzna, gdy drewniana podłoga ustąpiła pod nim i zagłuszyła resztki jego przekleństw. Wojownik runął w mrok skrywany pod podłogą pokoju, wraz z rechoczącą donośnie zjawą z piekieł...

Pietrucha z zapałem dokonał odwetu na wygłodniałych insektach i robactwie. Ścierając z siebie resztki rozgniecionych przeciwników wkroczył do następnego pokoju. Chłopak wkroczył do sali tanecznej. Po kątach rozstawione był fortepian, gitara i stary adapter z kolekcją porozrzucanych na podłodze płyt. Na środku pokoju mieściła się duża wykładzina z wydeptanymi do wyblakłości śladami butów.

Nagle ze ścian wypłynęła mgła i rozległa się muzyka, której źródła nie było można określić. Mgła szybko wypełniła pokój, a wśród jej oparów zaczęły się ujawniać twarze i sylwetki tańczące w takt widmowej melodii. Wśród tańczących sylwetek pojawiła się nowa twarz. Większa, opuchła, zniekształcona, przypominająca bardziej zwierze z ludzkim manieryzmem.

Twarz obserwowała tańczących wokół niej ludzi, ale nagle spojrzała wprost na Pietruchę, a jej spojrzenie zlało go mokrym i nerwowym potem.
Bestia z mgły przebiła się przez ludzi wokół niej i rzuciła się na chłopaka. Ogromne pazury przeciwnika sięgnęły ku klatce piersiowej mężczyzny nim ten mógł zareagować, przeszyły ją bez oporu, a cały potwór wraz z otaczającą go mgłą wniknął w jego ciało.

Pietrucha otrzymuje 1 obrażenie psychiczne i zyskuje chorobę psychiczną. Jest przekonany, że mgielny potwór mieszka teraz w jego ciele i co jakiś czas przemieszcza się tuż pod jego skórą.

Z pokoju można udać się drzwiami na północ lub na wschód.

Andrzej wybiegł z patelnią w ręku z łazienki na klatkę schodową, zakrywał dłońmi uszy, jednak wciąż słyszał nieznośne kapanie wody. Dopiero gdy zaczął biec po schodach w górę, odgłos kapiącej wody stawał się milknąć. Gdy postawił swoje kroki na piętrze zobaczył jak ksiądz wchodzi do pokoju po lewej. W pokoju po prawej ktoś się poruszał. Dwa pokoje, jeden na północy i drugi na południu wydawały się jeszcze niezbadane.

Janusz pokuśtykał przez następne drzwi i trafił na korytarz prowadzący do drzwi na zachód i północ. Szybko domknął za sobą drzwi, aby cokolwiek grasowało w pokoju z rzeźbami nie wbiegło za nim na korytarz. Kostka boleśnie przypominała o sobie z każdym stawianym krokiem. Każdy postawiony krok w tym pokoju powodował trzeszczenie desek przyprawiające o mimowolne dreszcze.

Ksiądz Bonifacy nacisnął na klamkę i wszedł do większego pokoju, który okazał się kapliczką. Po bokach stały ławki, na których sporadycznie były rozrzucone kopie Biblii. Ściana naprzeciwko wejścia była ozdobiona witrażami ze scenami z życia Jezusa. Pod nimi było podwyższenie dla mówcy. Kilka stojaków na świece i większy drewniany krzyż. Bonifacy poczuł błogi spokój płynący z kapliczki, a jego więź z Panem zacieśniła się jeszcze mocniej. Ksiądz zyskał +1 do zdrowia psychicznego w tym pomieszczeniu.

Dodatkowo bystre oko księdza spostrzegło obraz Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy, który lekko odpadał ze ściany. Jednak po bliższej inspekcji ksiądz zauważył za obrazem sejf. Chwycił za uchwyt, który ani drgnął. Potrzebna była właściwa kombinacja, by go otworzyć. Bonifacy spojrzał na obraz, przyjrzał się każdej twarzy na obrazie i nagle kierowany natchnieniem zaczął spontanicznie kręcić gałką sejfu w kierunkach wskazywanych przez wzrok anioła, Maryi, Jezusa i kolejnego anioła.

Nagle mechanizm blokujący w sejfie ciężko sapnął, a drzwi skrytki odchyliły się. Ksiądz znalazł Ostry Topór +1 do ataków oraz przezroczyste, zbudowane ze światła pojedyncze piórko. Pióro Anioła pomoże jednorazowo pokonać wynik jednego złego wydarzenia, które w innym przypadku zabiło by postać.

Z kaplicy brakuje przejścia do innych pomieszczeń, trzeba cofnąć się na klatkę schodową.

Agnieszka podważyła scyzorykiem luźną klepkę. Jakieś większe pudełko leżało w podłodze zawinięte w szmatę, ale nikogo nie było widać, ani słychać w podłodze. Głos nie powrócił. Dziewczyna musiała podważyć jeszcze kilka sąsiednich klepek by wyjąć znalezisko. Gdy dźwignęła pudełko to coś się w nim potoczyło i brzęknęło metalicznie. Sama zawartość również trochę ważyła.
Gdy Agnieszka otworzyła pudełko ujrzała broń. Starą, zużytą i porządnie zardzewiałą krótką strzelbę z jedną lufą, a raczej spiłowaną ręcznie strzelbę i dwa czerwone naboje.

Boomstick atakuje jeden cel z szybkością 7 zamiast standardowego ataku na siłę. Po użyciu drugiego naboju broń rozpadnie się ze starości.


Mapę z nowymi pokojami zrobię w trakcie tygodnia
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 17-07-2022 o 17:48.
Ranghar jest offline  
Stary 17-07-2022, 19:46   #19
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Ojciec Ognicha westchnął z ulgą gdy znalazł się w kapliczce.
- Wiedziałem, że mnie nie zawiedziesz Panie - powiedział półgłosem.
Jednocześnie poczuł przypływ odwagi i siły duchowej. Rozejrzał się i zauważył sejf. Prowadzony ręką Pana bez trudu zdołał go otworzyć. Sięgnął z pietyzmem po anielskie pióro. Zabrał też toporek. Nie zamierzał wprawdzie nikogo nim atakować, ale zawsze może przydać się do rozbicia jakiegoś zamkniętego kufra, albo po prostu pójdzie na sprzedaż. Z racji braku innych możliwości, po wyekspolowaniu kaplicy duchowny udał się z powrotem na korytarz z zamiarem sprawdzenia jak idzie czarnowłosej ślicznotce. Może i była niewychowana, ale jeśli potrzebowała pomocy to ksiądz Bonifacy na pewni jej nie odmówi.

Zadowolony i pewny siebie duszpasterz ruszył więc szybkim krokiem do korytarza, zabierając po drodze jedną z walających się Biblii, a potem w prawe drzwi. Jeśli dziewczynie nie będzie potrzebna pomoc ksiądz ruszy dalej prosto, tzn. w kolejne drzwi po prawej stronie pokoju. Gdyby jednak Agnieszka weszła tam jako pierwsza to wtedy o. Ognicha skręci w prawo i przejdzie drzwiami zwróconymi w stronę wejścia do budynku.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Ostatnio edytowane przez Pliman : 22-07-2022 o 19:00.
Pliman jest offline  
Stary 20-07-2022, 10:15   #20
 
Lynx Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputacjęLynx Lynx ma wspaniałą reputację
Jak do tego doszło nie wiem. Jaka zjawa mnie spenetrowała, a do księdza nie pójdę, bo mnie już taki jeden badał. Myślał sobie Pietrucha idąc do północnych drzwi. Nie wiedział co się dzieje wcześniej robale teraz to i jeszcze dziwnie się czuł jakby co żyło w nim. Straszne to trochę i niezrozumiałe to było, ale gdzie tu musiał być hajs mu obiecany, wiec się nie poddawał mimo pojawiającego się zwątpienia.
 
Lynx Lynx jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172