[komentarze] Londyn 2005
 

Zatem i ta sesja doczekała się komentarzy.

Pierwszym moim zarzutem do samej sesji będzie mała częstotliwość odpowiadania przez innych graczy. Przydałaby się o wiele częstsza, niektórych skończyła się już na 1 lub ew. 2 stronie.

Drugim - trzymanie poziomu, zwłaszcza dialogów i długości wiadomości / odpowiedzi w sesji. Trzeba je tak tworzyć, by móc się wystarczająco, ale także treściwie i klimatycznie rozpisać. ;-) Jeśli się tak nie da - to trudno, ale najlepiej byłoby pisać jak najdłuższe i zarazem zwarte, przemyślane teksty.

zgadzam sie dlatego wybaczce żę ostatnio nie pisałem ale siedziałem po 11 h w pracy i na uczelni i bałęm sie sklecenia czegoś beznadziejnego

Zarzuty to przecież nie wszystko :)
Przygoda jest bardzo fajna, właściwie doceniłam potęgę "niewiedzy" - okazało się, że tak jest nawet lepiej :)

A bagi? No cóż, zgadzam się z Solfelinem - za wolno idzie akcja przez to, że nie ma graczy na necie.
Ja się obecnie trochę nudzę czekając :P
Mam nadzieje, że sytuacja się zmieni jakoś... :)

o jizas no nie kamienujcie mnie po za tym to głównie Wasza akcja ruszała na przód a ja jakoś nie chciałem wyprzedzać zdarzeń bo wydawało mi sie żę Nick zmierza na wystąpienie Ericka. Zreszta nie każdy cały czas może siedzieć na necie - cierpliwości moi kochani Padawani :P

Musze dorzucić swoje 3 grosze, ale tak na prawdę będą to 4 złote. Są dla was:
Za wspaniałe, finezyjne opisy
Za przemyślane postępowanie postaci, które innym może wydać się nie do końca właściwe, ale ja wiem że jest
Za to że bawicie sie swoim życiem, choć prawie nie ma jako takiej akcji.

Myślę, że to istotne, że gracze nie są znudzeni codziennym życiem swoich postaci, bo są one tak bogate wewnętrznie, że nawet brak akcji nie jest w stanie tego spowodować.
W razie wątpliwości piszcie do mnie.

To chyba my powinniśmy tobie podziękowac za tak porządnie stworzone postacie 8)

Robimy zrzute na internet dla Lhiann? :P

:wleb:
ułć :(

PS Chciałbym jeszcze poinformować - że gdy ja np. nie odpisuję, to żeby ktoś inny odpisywał, chyba, że to w jakiś sposób koliduje z "czasem wydarzeń". ;-)

Hymm, kot, kot...skompresowany w stauetkę bastet?;p
Coś nam sie powoli zaczyna zgodność czasowa rozmywać....

Sol ja sie staram robić to samo np nie chce pisać że Erick zaczął grać skoro Ty masz być na przedstawieniu

pozdrawiam

LOL - mam nadzieje, że niee :O

Przyznaj się, że zazdroscisz takiego fajnego kiciusia :P