Rehlmion, zawiedziony, wysyla tym razem sluzbe do miasta, do portu, aby zorientowali sie, czy ktos nie chce kupic wiosek i aby dowiedzieli sie czegokolwiek o Rzezniczym Piotrze. Sam, choc przychodzi mu to z trudem, siada sam w pokoju i zaczyna w tym momencie rozmyslac, co mu nalezy zrobic |
Dziewczyna zaśmiała się gromko i rzuciła bezczelnie. -Nie mężczyzn się boję! Rozparta na krześle patrzyła na rozmówcę badawczym wzrokiem. Przyglądała się uważnie jego twarzy, dłoni obejmującej puchar, oczom i ustom. -Dobrze, pojadę. - odezwała się w końcu krótko i rzeczowo - Ile mam czasu na przygotowanie? W głowie już rodziła się wizja podróży. Daleki kraj, morze, słońce! Poczuła nagły przypływ radości, który wymalował się uśmiechem na jej twarzy. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:19. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0