04-08-2005, 14:02 | #11 |
Reputacja: 1 | Usadawiam się kilka grobów dalej, na schodkach czy podmurówce ktoregos z nich, pogryzając batonik i spoglądając to na grób to na cmentarne alejki. Miejsce z widokiem na pogrzeb, he he - uśmiecham się ponuro. Na tłum sie chyba nie zanosi, nawet grabarz jest tylko jeden. Trzeba było wziąść jednak Mroka - przynajmniej bym sie od niego ogrzała. |
04-08-2005, 19:43 | #12 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Do wszystkich Jest 12.20. Zostało trochę minut do rozpoczęcia tego, na co zostaliście zaproszeni. Sądząc z ilości gości nie będzie to wspaniałe przyjęcie a z charakteru, że nie będzie też huczne. Teraz pozostaje tylko czekać na głównych bohaterów tego dnia.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ | |||
04-08-2005, 22:13 | #13 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | No to przydałoby się popytać, nieśmiałość zgubiłam już dawno temu, chyba jeszcze na studiach, to podstawa w mojej pracy - umieć patrzeć w oczy innym ludziom. Podchodze do mężczyzny i pytam: - Przepraszam, czy jest pan może z rodziny zmarłego?
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
05-08-2005, 00:48 | #14 |
Reputacja: 1 | Zrobił oczy w stylu Słucham ?! Był zdziwiony jak jasma cholera... ale szybko zaczął dochodzić do siebie yyyy nie... raczej nie... Dla niego było to nadwyraz dziwne. Co ona tu robi ? Może ona też dostała takie zaproszenie jak ja ?! Powiedział do siebie w myślach. Stał tak chwile i przypomniał sobie o kobiecie z batonikiem Może tamta pani jest z rodziny i wie nieco więcej niż ja... proponuje abyśmy zapytali jej... Nagle sobie przypomniał Przepraszam jestem troche zszokowany i zapomnialem się przedsawić, Łukasz Biesiadecki a pani ?
__________________ A Samurai becomes like a revengful ghost and shows great bataliation. Even if a Samurai's head would've be suddenly cut off, he should still be able to perform one more action... |
05-08-2005, 08:12 | #15 |
Reputacja: 1 | Dokończyłam ciastko, schowałam papier do kieszeni, wyjęłam gumę do żucia (taki mały nałóg) i zerknęłam na zegarek w komórce. Jeszcze czas, ale główna persona by sie juz przydała.Co za pusty cmentarz, nawet starych babc nie ma choć one przychodzą w każdą pogodę. Przyjrzałam sie nadchodzącemu mężczyźnie - chyba to nie on mnie tu zaprosił; wygląda na dość zagubionego. Chwile pozniej krajobraz urozmaiciła kobieta, poza tym nadal pustki. Nie wyglądają mi na znajomych - mnie czy sobie nawzajem; rodzina to chyba tez nie jest, sądząc ze strzępków rozmowy. Mam nadzieje, ze tu nie przyjdą. - myslę widząc, jak zerkają w moją stronę. |
05-08-2005, 19:09 | #16 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | - Amelia Sandberg, bardzo mi miło. Może więc spytamy tę kobietę. - podchodze do dziewczyny - Przepraszam, może jest Pani z rodziny zmarłego lub chociaż dobrze go znała?
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
05-08-2005, 23:30 | #17 |
Reputacja: 1 | Podnoszę sie do pozycji stojącej: Niestety nie mogę pani pomoc - nie jestem z rodziny, nawet go nie znałam |
06-08-2005, 07:51 | #18 |
Reputacja: 1 | Czyli wszystko jasne A raczej nie jasne pomyślał. Prosze mi powiedzieć czy dostała pani zaproszenie na ten pogrzeb litownie ? Zaczął się czuć nieswojo i dziwnie. te obce kobiety i on... na cmentarzu... przy grobie nieznajomego, nikt o niczym nie wie. To było zbyt dziwne żeby było prawdziwe. Myślał cały czas i nic co miało sens nie przychodziło mu do głowy...
__________________ A Samurai becomes like a revengful ghost and shows great bataliation. Even if a Samurai's head would've be suddenly cut off, he should still be able to perform one more action... |
06-08-2005, 10:52 | #19 |
Reputacja: 1 | Jest 12.25. Powoli acz nieubłaganie zbliża się czas, kiedy ma zacząć się pogrzeb. Mimo to nie widać nikogo - ani innych gości, ani karawanu ani księdza. Jedno jest pocieszające - przestało padać. Teraz tylko mgiełka snuje się pomiędzy rzędami grobów.Pojawiły się też dwie babcie, które powoli kuśtykając przeszły w głąb cmentarza.
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more _. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |
06-08-2005, 10:58 | #20 |
Reputacja: 1 | Owszem - przypuszczam, że podobnie jak państwo, sądząc z reakcji - usmiecham się, na wpół z ulgą, na wpół newrowo - choć to nieco pocieszające, że nie jestem jedyną w taki nietypowej sytuacji. |