Campo Viejo, zdaje się, że trochę coś pokiełbasiłeś.

50 metrów od przyczepy stoi wóz opancerzony oraz samochód strażnika, którego żołnierze ustrzelili. Nigdzie w okolicy nie ma czarnej limuzyny (która swoją drogą jest czarnym terenowym Land Roverem bez oznaczeń).
Następnym razem dopytaj, gdy czegoś nie wiesz do końca. :)

Moja bardzo wielka wina :) już poprawiam

Hahahaha

Musisz mieć naprawdę świetną widoczność bo ten Land Rover zawraca po drugiej stronie miasta przy postaci Hesusa a nie Twojej :)

W porę się zorientowałem, edytowalem kilkakrotnie. Ale dzieki za podpowiedź. Teraz jest OK ;)

Wybaczcie, że nie pchnąłem akcji dalej, ale w sumie to co miałem zrobić, żadnego stalowego prącia, które zieje ogniem i śmiercią jeszcze nie miałem prawa zobaczyć.:mryellow:
Co do deklaracji co robię w razie prawdopodobnej strzelaniny to jasnym chyba jest, że się gdzieś chowam. :faja:

Czas do wtorku.
Tym razem akcję można posunąć dalej, niż tylko do reakcji na wydarzenia bieżące. Jak daleko - to już najlepiej ustalić ze mną.

Campo Viejo - uważaj na błędy ortograficzne ("kłóje" na samym początku, potem też jakieś wychwyciłem).
Razem z Hesusem - także na imiona postaci. Zwłaszcza własnych. ;)

Jakoś w weekend mam nadzieję znaleźć chwilkę na materiały do sesji, gdzie wrzucę ekwipunek. W Waszych postach to jeszcze raczej nie będzie bardzo istotne, zwłaszcza, że większość go dopiero zbiera.

Pzdr

W porządku będę uważała Sekal. A tak przy okazji, gdzie popełniłem błąd bo nie mogę się doszukać. (Toma?Thomas?) Hę?

Ty akurat w swoim nie popełniłeś. :)

Dzięki Sekal, błędy ortograficzne poprawione. Przynajmniej te, które wyłapał mój edytor. Za wszelkie inne żałuję i przepraszam za gwałt na polszczyźnie. Obiecuję poprawę :)

Lost, rozumiem, że jednak nie masz szczególnej ochoty na granie? Daj znać, jak mężczyzna, nie będziemy się męczyć a ja nie będę musiał pisać fragmentu dla Ciebie. :]

Dla pozostałych mój post będzie najprawdopodobniej jutro.
Widz wciąż na autopilocie.