Komentarze [Zew Cthulhu] - Bramy raju Witam wszystkich graczy oraz czytelników na sesji w świecie mitów Cthulhu. Na początek kilka zasad. Piszemy w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Opisy i narracja tekst zwykły, dialogi tekst zwykły od myślnika, a myśli postaci kuryswą. Odpisujemy raz na tydzień, jeżeli ktoś nie będzie z jakiś powodów mógł odpisać na czas, to proszę o info w komentarzach lub na PW. Zdecydowałem się na większą ilość graczy, gdyż wszystkie KP były bardzo dobre i inreresujące. Oznacza to jednak, że nastąpi ostrzejsza selekcja w trakcie sesji. A wyglądać to będzie w ten sposób, że niezasygnalizowanie nieobecności skutkuje zNPC-owaniem na jedną kolejkę. Każdy ma dwie takie szanse, przy trzeciej postać wypada z gry. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale mówię o tym otwarcie już na początku. Teraz co do waszego pierwszego postu. Chciałbym, abyście w nim opisali przyjazd waszej postaci do New Canaan oraz przedstawili waszą postać. Na PW otrzymaliście wskazówki co do postu oraz szczegółowe informacje co widzi wasza postać. Jutro umieszczę mapkę miasteczka i okolicy. Na razie każdy działa samodzielnie, ale przewiduje że w skutek zbliżających się wydarzeń stworzycie działająca razem grupę. Oczywiście nic na siłę i nie zamierzam nikogo ograniczać w tej materii. Jeżeli ktoś nie będzie chciał współpracować z resztą, wolna wola, może działać sam. Proszę tych który tego nie zrobili o przysłanie mi na PW, zdjęć reprezentujących waszą postać. To tyle. Życzę wszystkim weny przy pisaniu i dobrej zabawy w tropieniu wrednych kultystów ;) |
Pierwszy mój post jest w przygodzie, a ja witam wszystkich współgraczy i mg. Mam nadzieję, że będziecie mili dla wesołej Kathy.:) |
Witam równie serdecznie. Sprawdzimy Wasze podejście do mniejszości afrykańskich :) |
Również witam was wszystkich i życzę dobrej zabawy |
|
Witam szanownych graczy i MG , sorki że tak późno, ale Lastin coś figle płata a i żałoba ogólna nie skłania ku pisaniu postów. Tym nie mniej mój będzie za kilkanaście minut jak nieco go ogładzę, Kolejny myślę będzie nieco więcej o postaci, bo widzę że wszyscy czekają na lekarza i nie chcę wstrzymywać akcji :) |
Cieszy mnie to, że tak szybko się uporaliśmy z pierwszą kolejką. Jeżeli dalej tak, to będzie wyglądało, to ja także postaram się odpisywać szybciej, tak jak teraz. O ile oczywiście czas mi na to pozwoli. Wszyscy, poza Araks3'em, znajdujecie się przy poparzonym mężczyźnie. Dołącza do was także miejscowy szeryf. Arkas3, na PW wysłałem Ci szczegóły odnośnie Twoich akcji. |
Myślę, że w tej sytuacji dla zebranych przy rannym przydałby się google.doc Kto umie to założyć?;) |
Na PW otrzymaliście już link do google.doca. |
Dziękuję wszystkim za to, że sprawnie poszła nam następna kolejka postów. Mój właśnie został umieszczony i to o nim kilka słów komentarza. Dwaj panowie, który najbardziej protestowali zostali przez brata Martina nie jako ukarani. Zmusił was do klęknięcia i przyczynił się do tego, że wasza poczytalność spadła o kilka punktów. Odpowiednio: - Armiel - 3 pkt. - Kset - 4 pkt. Jeżeli prowadzicie karty to odejmijcie je sobie, ja już to zanotowałem. Po tym co ukazał wam pastor Martin, nadal jesteś świadomi i macie pełnię władzy nad swoimi postaciami. Mr. Johnny ty jako jedyny poddałeś się woli pastora i za to zostałeś niejako "nagrodzony" łaską modlitwy. Twoja postać czuje błogi spokój i pełny relaks. Peter nigdy nie czuł się tak cudownie jak w tej chwili. Żaden alkohol, czy narkotyki nie dały mu tego co modlitwa z pastorem. Ty także oczywiście nadal masz pełną kontrolę nad postacią i w każdej chwili możesz przerwać modlitwę. Nadiana i Araks3 nazwijmy to, zachowaliście się neutralnie i słyszycie w związku z tym dziwne szepty za uchem. To pastor Martin namawia was do modlitwy ;) Kościół nadal płonie, a brat Martin dalej wygłasza równie płomienną mowę :devil: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:36. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0