To nie chodzi o moje piórka:) Po prostu od jakiegoś czasu moje granie polega na tym, ze albo pamiętam, żeby napisać do Armiela, że nie napiszę, albo nie pamiętam, bo rzadko kiedy kojarzę, jaki jest dzień tygodnia.

Ja bardzo chętnie bym grała dalej, tylko że to nie od moich chęci zależy.

Dziękuję Wam wszystkim za wspólną grę i miłe słowa, szkoda, że tak wyszło. Dobrze się bawiłem i lubiłem Wasze postacie, cwaną Judith, dociekliwego Jamesa, nieufnego Normana i przeuroczą Sam. Eleanor, żałuję, że nie udało nam się pewnych wątków bardziej rozwinąć, zapewniam jednak, że Sol Samanthą był oczarowany i w pełni by jej uległ :)
Mam nadzieję, że dokopiecie Ciemności także w moim imieniu :) Powodzenia! :)

Armiel, sesja mnie ciekawiła i będę starał się czytać ją dalej by przekonać się jaki będzie wielki finał. W innych okolicznościach z pewnością wciąż walczyłbym by Solomon przetrwał do samego końca.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :)

Szkoda, że tak wyszło Bebop, ale jednak wyjścia po Twoich informacjach nie miałem. Nie lubię prowadzić bohaterów Graczy jako BN-ów. Stąd Ciemność "upomniała się o swoje".

Dzięki za grę i za świetną kreację.

Co do kontynuacji sesji. Bez obaw. Doprowadzę ją do końca, jakby nawet został jeden gracz :-) Ale mam nadzieję, że zostanie Was do końca jednak czwórka. Przemyśl to Sileana i daj mi znać na PW lub w komentarzach ostateczną decyzję - gram czy nie.

Marrrt i Campo Viejo - zgadzam się z Wami w pełni, sesja nieco się rozmyła. Jednak nadal jest w niej sporo fajnych motywów, moim zdaniem.
Co do deklaracji udawania się w miejsca oczywiste - chciałem je, by nie było, że Wam narzucam działania poza sytuacjami krótkotrwałej niepoczytalności.
Tylko dlatego.

Pozdrawiam i dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa.

Wszystkim moim graczom i czytelnikom tej sesji chciałbym przy okazji złożyć najserdeczniejsze życzenia spokojnych, radosnych, pełnych relaksu Świąt. Niech Wam pod choinką pojawią się wymarzone prezenty, niech Wam rzeczywistość da chwilkę od siebie odpocząć i skupić się na tym, co sprawia Wam przyjemność i frajdę.
Niech wskazówka wagi po Świętach w magiczny sposób pokazuje tyle ile chcecie :-) Bo przecież wszyscy wiemy, że świąteczne jedzenie nie idzie w siedzenie :-)

A tak na serio - mało mroczne, lecz pełne serdeczności

NAJLEPSZEGO dla Was wszystkich.

Witam. Post pojawi się jutro wieczorem, bo dzisiaj miałem gości. Terminy - rzecz jasna - dam też rozsądne.

Pozdrawiam.

Przepraszam Obsługę za post pod postem, ale tyle tego było, ze edycja poprzedniego mijała się z sensem.

Post jest. Przepraszam, że w zasadzie nie ruszyłem akcji do przodu, ale postanowiłem jednak to zostawić dla Was.

Teraz mamy dwie alternatywy na rozegranie sceny:
1. GG dock - chyba najfortunniejsza, i zrobimy to, czego nie udało się w normalnym czasie zrobić. Przepraszam, to była moja wina, ale zawierucha przed Świętami utrudniła mi aktywność na sieci - co przekładało się na GG docki najbardziej. Nadgonimy w tej turze akcję w hotelu.

2. Działania przez PW - wysyłajmy sobie PW z deklaracjami, a ja do obu Wam odpiszę co i jak. Potem, na moją odpiskę zareagujecie Waszymi PW. Będzie jak na GG dcoku, ale z pominięciem tego narzędzia. Jak wolicie. Dajcie odpowiedź na PW lub tutaj, w komentarzach.

Co do dziewczyn - Eleanor i Sileana (bo jednak liczę na jej powrót, jeśli nie ... w 1-2 posty sytuacja Judith wyjaśni się, na razie jest NPCe pod kontrolą moją lub Twoją - Eleanor - jak wygodniej - o ile rzecz jasna - Sileana się nie zadeklaruje). Co do Was, drogie Panie, wystarczą krótkie konsultacje na PW - szczególnie że wiem, iż Eleanor ma mniej czasu.

No i ostatecznie najważniejsza rzecz.

Termin.

Do kolejnej soboty w 2012 roku do 20.00 powinno być dobrze. Ale, jako, że sesja troszkę nam zmniejszyła się ilościowo jeśli idzie o graczy, to możemy się umówić na nieco większą swobodę w terminach, jakby coś.


Pozdrawiam serdecznie i nie dajcie się Ciemności :-)

Tik, tak, tik, tak ...

gdyby umknęło to Waszej uwadze czas był do dzisiaj do 20.00 - ja planuje około 21.00 zabrać się za odpiskę do Ciemności. Z postami graczy, czy też bez.

Uważam, że tylko taka dyscyplina może uratować jeszcze sesję. Mogę ją poprowadzić chociażby i dla jednej osoby, chociaż wolałbym Waszą trójkę - bo rezygnacja Sileanay to już też raczej fakt. Szkoda, że zbiegła się w czasie z rezygnacją Bebopa. Cieszę się, że jej powodem było nie to, że sesja jest słaba czy coś, lecz sytuacja osobista Bebopa i Sileany (z której się nie cieszę). Cieszyłem się, kiedy napisaliście, że chcecie grać dalej. Cieszyłem się z postu Campo Viejo. Nie cieszę się z ciszy ze strony Marrta i Eleanor w tej sprawie, bo stawia to jednak pod znakiem zapytania "ciekawość" sesji.

Czekam na posty do 21.00 - potem sklecam swój post.

Pozdrawiam.

Przepraszam, że post, pod postem, lecz chciałem, aby został zauważony.

Nad sesją zawisły czarne chmury, jak widzę. Wczoraj na GG Eleanor poinformowała mnie, że nowa praca strasznie zabiera jej wolny czas i pochłania ją tak, że

Marrrt z kolei kilka razy w ciągu ostatnich dni pisał do mnie, że posta pisze i wrzuci :-) Nie udało się, rozumiem - czasami tak bywa.

Utrata Eleanor jest - obawiam się - faktem, bo o ile zdążyłem ją poznać, to stanęłaby na rękach, nogach i machała uszami, aby w sesji odpisać. Jest sumienna i niezwykle rzetelna. Zakładam bowiem, że sytuacja jest poważna i póki co traktuję jako NPCa.

Marrrt w sesjach, w których u mnie grał, zawsze był słowny i naprawdę rzetelny, więc brak posta składam na jakąś wyjątkową sytuację. Jeśli jest inaczej - Marrrt - i jest to wina sesji, proszę o stosowną deklarację.

Campo Viejo - dzięki za posta, naprawdę podniosłeś mnie na duchu.

Powiem tak - minęło 40 kolejek, jesteście o kilka kolejek od finału (mogę zrobić go nawet w trzy, jak się sprężymy). Uważam, że takie przeszkody, jak opuszczający ją z przyczyn życiowo - zawodowych gracze nie mogą w takim zaawansowaniu projektu stanąć na drodze do jego zakończenia.

Zatem gramy dalej. Chyba, że wszyscy - w 100% - powiedzą - JUŻ MAM DOŚĆ. Wtedy dopiero się poddam.


Termin - dla całej Waszej trójki (zakładam, że może Eleanor wygrzebie odrobinę czasu, jak wcześniej miałem taką nadzieję przy Sileanie) - do kolejnej soboty czyli 14 stycznia 2012 r do godziny 21.00.

Zepnijmy się, a za niespełna miesiąc zobaczymy napisy końcowe w sesji. Bo przy tej absencji prowadzenie sesji z wszystkimi wątkami pobocznymi po prostu minie się z celem. Skoncentruję się na głównym i niedługo sprawa się rozstrzygnie.

I jedna uwaga techniczna. Aktywność na GG docku w tej turze będzie swoistym wyznacznikiem kondycji psychicznej i fizycznej Waszych bohaterów (taka wymówka dla Eleanor :-) ) Więc osoby mniej się udzielające lub wcale mogą w postach opisać, że idą spać, że są za bardzo zmęczone i sprawa załatwiona.

Liczę na to, że przynajmniej Campo znajdzie czas na GG docka i pociągnie dialog ze Złamanym Wiosłem i gospodarzem chaty. Ale oczywiście innych też zachęcam do działania.

Noc spędzicie w chacie. Ale opis nocy pozostawcie dla mnie. Dla was - czas powiedzmy do 22.00 czyli jakieś 4 godziny.

Witam Was serdecznie i dziękuję za komplet postów w turze.

Czas na posty do kolejnej soboty 21 stycznia 2012 r - tradycyjnie do 20.00.

Plan Larksona i Złamanego Wiosła uwzględnia potencjalne zmiany. Na PW wyśle Wam "wskazówki" do Waszych kolejnych postów. Najpewniej napiszę je dzisiaj w bliżej nieokreślonym czasie.

"Wskazówki" pozwolą Wam na zrobienie ciekawych i emocjonujących postów bez konieczności udzielania się na GG docku. Postawię tam w nich problemy, które będziecie mogli pokonać po konsultacji na PW ze mną.

Witam serdecznie.

Dziękuję za posty w tej turze. Campo Viejo - nie martw się - post był bardzo, bardzo fajny.


Tym razem zrobimy nieco inaczej. Nie dam czasu na posty. Jeśli tura zacznie trwać za długo .... pogonie Was :-)

Jedno jest pewne. Przed Wami ostatnia kolejka i potem mój post podsumowujący sesję i zamykający ją.

Jutro lub nawet dzisiaj każde z Was otrzyma PW z sugestiami, i pytaniami - od podjętych decyzji w Waszych postach zależeć będzie - rzecz jasna - ostateczny los Waszych bohaterów i wtedy rzucę nieco więcej światła na tożsamość mężczyzny z "wstawki" na końcu tego posta.

Pozdrawiam ciepło.