Kolejny post pod rząd, ale sory. Prosto z mostu. Mam w <niecenzuralne słowo na K, wszyscy wiedzą o co chodzi> roboty, a wiecie, pierwsza klasa to trzeba zrobić dobre wrażenie. Dziś miałem coś napisać, ale położyłem się i usnąłem. Myśli nie przechodzą mi przez mózg. Ze szczerymi chęciami szukałem zastępstwa wśród Lastinnowych znajomych, lecz nikt nie chciał się podjąć.

W związku z powyższym: Sesję zawieszam na czas nieokreślony, chyba że ktoś podejmie się mistrzowania za mnie, z moją pomocą i radami.

To jest bardzo niedobra wiadomość. Ale cóż, rozumiem, bo sam miałem ostatnio okres, gdy nie dałem rady pisać.

Ars, jeśli wrócisz - ja gram dalej.

Mi tuu. Nie po to tworzyłem historię tak złożoną, żeby jej nie wykorzystać w Twojej sesji, Arsie.

Ale jak nie będziesz miał średniej 6.0.... oj człowieniu, ale masz wtedy problem.
Do "zobaczenia" tu wam.

Czarne chmury zawisły nad mym monitorem... Brry...
Szkoda ;(

A może jednak...

Arsene, ja byłbym w stanie pomóc w pociągnięciu sesji. Ale nie przejąć ją i poprowadzić na całego, tylko pomóc Ci wcielając się w "MG opisowego". Wyobrażam sobie to tak: sesja jest Twoja i Ty decydujesz o fabule. Ja przekształcam ją w formę literacko strawną plus odwalam brudną robotę jak ustalanie szczegółów, pilnowanie terminów i trzymanie graczy za mordy. To będzie wymagało od Ciebie jednak aktywności - czytania postów, wymyślania rozwoju wypadków i przekazywania mi przynajmniej raz w tygodniu instrukcji. Mógłbym w ten sposób prowadzić prawdopodobnie do końca roku.

Co Ty na to? I co gracze na to?

Nigdy nie miałem przyjemności czytać Twoich postów Janie jako gracz więc z chęcią.