KOMENTARZE: Abandon All Hope: Krwawy Pakt - [horror 18+] - Strona 2

Campo Viejo · 22-07-2011, 02:59

Cytat:

EDIT 2: Campo Viejo - na pocieszenie powiem Ci, ze Twoja postać była w pierwszej piętce tych, które wziąłbym do sesji czyli na niezagrożonej pozycji. Szkoda, że zrezygnowałeś.

Jako, że temat rekrutki już zamknięty to zaspamuję tutaj odpowiedając Armielowi na PS2, że chyba nie szkoda i nie tyle tchórzem się oblałem przed "nie wzięciem" do przygody (choć przyznaję się, że nie czułem się zbyt pewnie), lecz raczej tym, że chyba nie dałbym rady pociągnąć trzech sesji na raz bez olewania którejs od czasu do czasu lub uniknąć pisania z obowiązku. A tak już się zaczynało dziać wczesniej. I cieszę się Armielu, że bohater się spodobał! Jak za kilka miesięcy szlag Was wszystkich nie trafi, a MG zrobi dodatkowy nabór a mnie poluzuje się to i owo w realu to może przybłąka się do rekrutacji jakis szczur pokładowy

Pozdrawiam i życzę przedniej zabawy!

Tom Atos · 22-07-2011, 08:03

Witam wszystkich serdecznie.

Cieszę się, że będę mógł zagrać z paroma osobami, które już znam i kilkoma, z którymi nie miałem jeszcze okazji zagrać.

Jestem bardzo ciekaw kogo wykoncypowaliście.

No to darz bór.

Acha, a czy można wyjść wcześniej za dobre sprawowanie Panie Władzo?

liliel · 22-07-2011, 08:34

Ha! Wiedziałam, że gdzieś o tym czytałam. Wkleję aby rozwiać cisnące się na usta intrygujące pytanie: "Cóż to za tajemniczy numer?". Bo wiem, że nie tylko ja się zastanawiałam czy drzemie w nim jakieś ukryte dno.

Cytat:

(...)tworzenie bohatera, które zaczyna się od wylosowania siedmiocyfrowego numeru więźnia, czyli ID, pod jakim rozpoznaje go Warden. Numer ten określa długość pobytu bohatera w systemie penitencjarnym – od "świeżego mięsa" po "weterana".

To, że AI rozpoznaje ludzi po numerkach to jasne. Ale czy my Armielu trzymamy się założenia, że im wyższy numer tym poważniejsza recydywa?

I czy ten numer to tylko smaczek czy na coś się przekłada?

Armiel · 22-07-2011, 08:41

Cytat:

Napisał liliel

Ale czy my Armielu trzymamy się założenia, że im wyższy numer tym poważniejsza recydywa?

I czy ten numer to tylko smaczek czy na coś się przekłada?

Na pewno jest to określenie, w jakiej kolejności STRAŻNIK lokował Was na pokładzie. Nie ma nic wspólnego z rodzajem wyroku. Na początku było tak, że na Gehennę trafili tylko zatwardziali kryminaliści (pierwsze dwa i pół miliona numerów). Potem, z czasem, na pokład wciągano kolejnych.

Do przejścia przez Anomalię była szansa, na wcześniejsze wyjście. Co jakiś czas przylatywał prom dostarczający nowych skazańców (numery powyżej osiem i pół miliona) i zabierał na pokład tych, którzy swoje odsiedzieli (jakieś 200 przypadków ponoć).

A co do KODU. Macie go wytatuowany (trwałe, nieusuwalne) w trzech miejscach. Na karku i na nadgarstku (to są dwa widoczne tatuaże), oraz za pomocą niesamowitej techniki, ten kod został "wypalony" na waszych sercach (jako chip wprowadzony za pomocą nanotechnologii - taki maleńki GPS). Takie przynajmniej krążą plotki.

A do smaczku

Zobaczycie

Gryf · 22-07-2011, 08:55

Cytat:

Napisał Armiel

Na początku było tak, że na Gehennę trafili tylko zatwardziali kryminaliści (pierwsze dwa i pół miliona numerów). Potem, z czasem, na pokład wciągano kolejnych.

Czyli im niższy numer, tym większy psychol? Jak mawiała pewna Mariolka: "No wielkie, kufa, dzięki! szczery jesteś, wiesz?!"

A tak przy okazji - witam szacownych współwięźniów i Wielkiego Klawisza

Niech nam się i takie tam

Tom Atos · 22-07-2011, 09:31

Cytat:

Napisał Gryf

Czyli im niższy numer, tym większy psychol?

Tak ale do numerku 2500000.

Moja postać nie chwaląc się ma najniższy numerek tj. 2742620, ale to nie znaczy, że jest największym psycholem, ino że trafiła na Gehennę najwcześniej.

Mój Mello to cichy, spokojny introwertyk, romantyczny, wrażliwy i nieśmiały.
Pozna panią w wieku 25-30 lat w celi towarzyskiej.

mataichi · 22-07-2011, 11:14

Witam MG i współgraczy!

Czas na negocjację z mistrzem: Armielu drogi, ja rozumiem, że ktoś wpadł na pomysł żeby wysłać wszystkich złych ludzi w kosmos. W porządku, niech sobie gdzieś tam zdychają. Ale żeby ich od razu wszystkich wysterylizować?!

Toż to już jest przesadyzm w najczystszej postaci. To są jak rozumiem twarde założenia systemu, których się nie da zmienić? A pytam bo od tego w dużej mierze będzie zależał charakter mojej postaci.

Armiel · 22-07-2011, 11:18

Tak. Wszyscy są wysterylizowani - to znaczy, że niestety nie mogą mieć dzieci. Ale coś, co zrobiła chemia, chemia też może po jakimś czasie cofnąć (załóżmy, że są kuracje na bezpłodność - oczywiście poza zasięgiem Gehenny).

Na pokładzie jednak nie ma dzieci. I nie będzie.

Oczywiście kwestie związane z czynnościami towarzyszącymi robieniu dzieci pozostają bez zmian. To była sterylizacja, a nie wymuszona impotencja czy oziębłość.

mataichi · 22-07-2011, 11:30

To były bardzo szybkie negocjacje

Ech nici z wizji odbudowy normalnego społeczeństwa na bazie miliona psychopatów i szaleńców.

Tom Atos · 22-07-2011, 11:41

Masowa sterylizacja ma zapewne ogromny wpływ na stosunki społeczne.
Są bardziej rozwiązłe.

Przyznaj się mataichi, że chodzi Ci o becikowe.

22-07-2011, 08:03	#12
Tom Atos Reputacja: 1	Witam wszystkich serdecznie. Cieszę się, że będę mógł zagrać z paroma osobami, które już znam i kilkoma, z którymi nie miałem jeszcze okazji zagrać. Jestem bardzo ciekaw kogo wykoncypowaliście. No to darz bór. Acha, a czy można wyjść wcześniej za dobre sprawowanie Panie Władzo?

22-07-2011, 11:14	#17
mataichi Reputacja: 1	Witam MG i współgraczy! Czas na negocjację z mistrzem: Armielu drogi, ja rozumiem, że ktoś wpadł na pomysł żeby wysłać wszystkich złych ludzi w kosmos. W porządku, niech sobie gdzieś tam zdychają. Ale żeby ich od razu wszystkich wysterylizować?! Toż to już jest przesadyzm w najczystszej postaci. To są jak rozumiem twarde założenia systemu, których się nie da zmienić? A pytam bo od tego w dużej mierze będzie zależał charakter mojej postaci.

22-07-2011, 11:18	#18
Armiel Reputacja: 1	Tak. Wszyscy są wysterylizowani - to znaczy, że niestety nie mogą mieć dzieci. Ale coś, co zrobiła chemia, chemia też może po jakimś czasie cofnąć (załóżmy, że są kuracje na bezpłodność - oczywiście poza zasięgiem Gehenny). Na pokładzie jednak nie ma dzieci. I nie będzie. Oczywiście kwestie związane z czynnościami towarzyszącymi robieniu dzieci pozostają bez zmian. To była sterylizacja, a nie wymuszona impotencja czy oziębłość.

22-07-2011, 11:30	#19
mataichi Reputacja: 1	To były bardzo szybkie negocjacje Ech nici z wizji odbudowy normalnego społeczeństwa na bazie miliona psychopatów i szaleńców.

22-07-2011, 11:41	#20
Tom Atos Reputacja: 1	Masowa sterylizacja ma zapewne ogromny wpływ na stosunki społeczne. Są bardziej rozwiązłe. Przyznaj się mataichi, że chodzi Ci o becikowe.