[komentarze] Coś poszło nie tak...
 

Witam ponownie, żyjecie? xD
:tyka:

Sesja zacznie się na dniach, a póki co macie czas się przywitać, pożalić, znielubić... czy co tam chcecie ;)

Przypomnę zasadę, która obowiązywać będzie od pierwszych postów - w każdej turze rzucacie na opanowanie głodu.

Posty nie muszą być długie, "na avatar" wystarczą. Piszecie w 3 osobie i staracie się nie ranić mych oczu błędami. W każdej turze będę pisała do kiedy czekam na Wasze posty. Zazwyczaj będzie to 5-7 dni.

Jakieś pytania jeszcze?

salve
 

Po pierwsze primo - powitać kompanów w zbożnym dziele spożywania świeżego pokarmu mięsnego. Podziękowania dla dostarczycielki owych kulinarnych rozkoszy, panienki Miry.
Czy to prawda, że każdy kardiolog osłuchujący zombiaka siwieje ze stresu, lub podaje do sądu producenta stetoskopów?
Po drugie primo - rzucanie kostkami odbywać się będzie przez jakiś mechanizm zaimplementowany w LI, jak mniemam? Widziałem gdzieś coś takiego, pytam jako nieskażony odpowiednią wiedzą.
No i kolejne, ostatnie primo - to zastrzeżenie jest dość ważne - zaznaczam, że nie jestem samiczką, a moja postać jedynie takową personą się okazała, oszczędźcie sobie zachwytów nad mą cudowną Kathy :)

A jednak, cosik jeszcze sobie przypomniałem - czy przewidywane i mocno konieczne będzie sięganie do jakichś g.doców? Narzędzie to ze wszech miar pożyteczne i cieszące się należytym szacunkiem, wpienia delikatnie piszącego te słowa :)

Jeśli chodzi o kostki to piszesz posta, wrzucasz go i... klikasz na ikonę kostki, którą będziesz miał obok przycisku Edytuj. Wpisujesz wartość czyli 1 k10 - dodajesz kostkę (o tym się zapomina!) a następnie zatwierdzasz rzut. Jeśli wszystko poszło dobrze - pod Twoim postem pojawi się wynik rzutu, który wskaże Ci poziom głodu w następnej kolejce.

U mnie z gdocami jest tak - założę plik do dialogów - bo czemuż by nie, ale nie wymagam korzystania z niego. Jeśli zajdzie potrzeba, dialogować możemy przez PW lub maila. Tylko gg niewskazane, bo pracuję na różnych komputerach i rożnych komunikatorach, przez co archiwum nie zawsze mi się zasysa.

Witam współtowarzyszy i Mistrza Gry, i tym samym dziękuję za przyjęcie na sesję.

Wszystko więc na pierwszy rzut oka wygląda dość prosto i jasno. Jeszcze nie korzystałem z GDoca, ale widziałem raczej jak to działa więcej jak zajdzie potrzeba spróbuję :). Jak by co ze mną kontakt to prywatne wiadomości, bo i tak codziennie zaglądam na stronkę i jak mam czas to piszę i robię co mam zrobić.

Ciekawie wygląda ta zasada z rzutami, powiem szczerze, że nie mogę się doczekać rozpoczęcia gry. Oby łatwo było nam znaleźć mięso, "móóóóózg" z pewnością też niejednemu się trafi i nie raz. Więc aby na naszej drodze stało wielu ludzi, hymm bez broni :D

Pozdrawiam

Sesja uruchomiona.

Budzicie się w jednym z pomieszczeń kostnicy i nie wiecie o co chodzi. Wszystko wydaje się koszmarem, ale potem przypominacie sobie moment samobójstwa. Co robicie, jak reagujecie? W pierwszym poście opiszcie też proszę dokładniej wygląd postaci w chwili obecnej.

Edgar weź pod uwagę, że Twoja postać umarła na skutek upadku i generalnie jest mocno połamana, wiec masz problemy z poruszaniem się.

Na Wasze odpisy czekam do 4.11.

Edit:
I uzupełnicie proszę avatar w menu sesji. Szerokość 200px. jeśli ktoś nie umie przerobić tak obrazka, niech prześle go do mnie. Pomogę.

PS. Pamiętajcie o rzutach kostkami. ;)

Takie pytania, bo pisząc tworzyłem lekko niepewnie.
1. Co z naszą umiejętnością mówienia, czy umiemy normalnie, czy może bardziej to bełkot?

2. Jakie mamy zmysły które nam funkcjonują, bo uwzględniłem że nie czujemy bólu, zimna ale że zapach krwi mój bohater poczuł, oczywiście wzrok słuch ale to pewnie jest w normie na ile może być :).

3. Jak uważasz o naszej świadomości, czy jest zamglona przez coś czy raczej możemy spokojnie kierować postacią dość błyskotliwie?

Pytam tak, bo nie chciałbym nakręcić coś w sesji. Mam nadzieję, że w poście nie przesadziłem w niczym.
Pozdrawiam

Ad.1 i 2
Wszelkie deformacje są związane z Waszymi obrażeniami. W Twoim przypadku przede wszystkim są to problemy z poruszaniem się. Przy czym Twoja postać generalnie jest obita, więc mogą jej czasem zmysły szwankować - nie narzucam nic, ale docenię wczuwanie się w postać. ;) U kilingera natomiast problemem jest porozumiewaniem, ponieważ jego postać przestrzeliła sobie żuchwę i język. W jej przypadku też mogą pojawić się np. luki w pamięci, ponieważ mózg został uszkodzony. Najlepiej ma Wayne, który póki co nie czuje negatywnych skutków śmierci. Może jest trochę zielonkawy ;)
Ad. 3
Czujecie się wciąż ludźmi. Jesteście w szoku i możecie teraz dochodzić do siebie, niemniej ogólnie zachowaliście dotychczasową zdolność myślenia. Jedynie głód jest silniejszy od Waszej woli i wszelkich zasad moralnych, a jego siłę widzicie po rzutach kostkami. :)

Ok, wszystko brzmi jak najbardziej rozsądnie. Dzięki za wyjaśnienie, pozdrawiam

Zgadzam się z analizą Miry odnośnie naszych przypadłości. Dodam tylko, niezłośliwie, że trzydziestometrowy lot zakończony lądowaniem na twardym podłożu zamieniłby metalową kuleczkę w krążek płaski jak moneta, przy uwzględnieniu masy zdrowego faceta:)

Na porozumiewanie się mam już patent, zastosuję go niebawem, ale wypada poczekać na uaktywnienie się zielonoskórego :)

Witam, witam, współgraczy i naszą wspaniałą mistrzynie..

Mam nadzieję, że będzie się nam dobrze grało, "żywot żywego trupa" akt pierwszy, scena pierwsza. "Przebudzenie, czyli o sali słów kilka"

Nie wiem jak pozostali, ale Wayne trochę zgłodniał.. czy jest jedynym ze zgromadzonych który ma ochotę na wątróbkę? Ahh.. chirurdzy na operacyjnej to mają dobrze ;)