03-09-2016, 08:15 | #21 |
Reputacja: 1 | nie ma problemu. najważniejsze, ze wiem co się z Wami dzieje. Posta ode mnie bliżej wieczora. Może nawet jutro rano. Zobaczymy ile czasu wygospodaruję na pisanie. |
05-09-2016, 15:11 | #22 |
Reputacja: 1 | Przepraszam Was za brak posta. Przepraszam za milczenie ale, chciałem się usprawiedliwić. Mój tata umiera. W kwietniu wykryto u niego paskudną odmianę raka płuc. Taką w której umieralność w ciągu 1 roku wynosi 99%. W sierpniu zaczęło być bardzo źle. Tak źle, ze lekarze podjęli decyzję że mój tata już nie nadaje się do leczenia ani tradycyjnymi ani niekonwencjonalnymi metodami. I tak sobie trafił do domu powoli umierając, chociaż nie odebraliśmy mu nadziei, że będzie lepiej. Co z medycznego punktu widzenia jest niemożliwe. Teraz jest coraz gorzej, co było niestety przewidywalne. Tata powoli gaśnie i odchodzi – nie będę opisywał Wam jak to wygląda, bo nawet ja – pisząc te wszystkie koszmary na LI – nie jestem tego w stanie ubrać we właściwe słowa. Teraz ja robię wszystko, by pomóc mu i rodzinie w tym, co się dzieje i tym co się ma stać. Załatwiam lekarzy, pomoc z hospicjum, sprzęt medyczny, jeżdżę, odwiedzam, przewożę co tylko trzeba – jestem jedyną „mobilną” osobą w rodzinie. Zawalam obowiązki w pracy i muszę je nadganiać, jak już złapię odrobinę oddechu – często wieczorami. A jak nadganiam, nie mam czasu na pisanie na LI. Albo nastroju. Nie oznacza to jednak, że o Was zapomniałem. Niedługo szykuje mi się kolejna zmiana w życiu. W związku z obowiązkami zawodowymi wyjeżdżam na co najmniej pół roku na drugi koniec Polski. Sam. Bez rodziny. Wtedy nadgonimy bo nie będę miał nic innego do roboty wieczorami sam w obcym mieście niż pisanie 3 tomu Upadku i na LI. Na razie jedna wybaczcie, ale tempo sesji, mimo że się dopiero zaczyna, będzie nieregularne. Mam nadzieję, że jednak zostaniecie tutaj ze mną, aż sprawy się u mnie wyprostują co – niestety oznacza – ze w wieku lat 44 pożegnam jednego z moich rodziców. To i tak chyba dobrze. Nie każdy ma tyle szczęścia. Wytrzymajcie jeszcze moment proszę. I wybaczcie mi obsuwy. |
05-09-2016, 15:36 | #23 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Bardzo ci współczuję, ale ja zostaję i dla mnie nie śpieszy się z tą sesją. Najważniejsza jest rodzina, o tym trzeba pamiętać. Także nie ma pośpiechu Armiel Ravanox out
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
05-09-2016, 18:29 | #24 |
Reputacja: 1 | Bardzo Ci współczuję. Ogarniaj życie, zajmuj się rodziną, a sesja poczeka. I dobrze myślisz - znacie się AŻ 44 lata. Trzymaj się.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
06-09-2016, 08:22 | #25 |
Reputacja: 1 | Czekamy, bo warto. A Ty zajmuj się rodziną, bo nie ma nic ważniejszego. Przesyłam dobre myśli.
__________________ "First in, last out." Bridgeburners |
06-09-2016, 12:49 | #26 |
Reputacja: 1 | W pełni rozumiem. Gra poczeka do korzystniejszego czasu, a ja razem z nią. |
07-09-2016, 21:19 | #27 |
Reputacja: 1 | Dzisiaj odszedł z tego świata Ojciec Armiela [i] |
07-09-2016, 21:38 | #28 |
Reputacja: 1 | Tak właśnie się stało. Po raz pierwszy byłem przy umierającym. Po raz pierwszy widziałem śmierć z bliska. Trzymałem go za rękę do samego końca. Do ostatniego uderzenia serduszka i do ostatniego oddechu, jakie wydał na tym świecie. Mówiąc coś bez sensu uspokajającym tonem. Miałem wrażenie że w ten sposób śmierć była ... no nie wiem, spokojniejsza. Przeżycie, które mocno doświadcza. I którego Wam nie życzę. nikomu nie życzę. Dajcie mi jakiś czas na złapanie oddechu. Na razie - bez odbioru. |
07-09-2016, 23:07 | #29 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Niech spoczywa w pokoju. Trzymaj się Armiel [i] Ravanox out
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
18-09-2016, 11:53 | #30 |
Reputacja: 1 | Dziękuję Wam wszystkim za wyrozumiałość. Informuję, że wróciłem i zaczynam nadganiać LI. zatem na dniach (pewnie jutro) oczekujcie posta. |