27-01-2017, 10:18 | #61 |
Reputacja: 1 | No właśnie miałam taki plan, żeby bronić się nożem, ale nie mam pojęcia, co mogą robić BNi. Nie lubię kierować BNami, lubię jak są nieprzewidywalni :< |
27-01-2017, 10:23 | #62 |
Reputacja: 1 | rozumiem, ale w tej sytuacji to by wyszedł finał na autopilocie, sam bym większość rzeczy musiał opisać, a to trochę bez sensu.
__________________ "Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje" Jan Kochanowski |
29-01-2017, 18:41 | #63 |
Reputacja: 1 | Mój post jutro.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
31-01-2017, 00:30 | #64 |
Reputacja: 1 | Oto przed nami ostatni odpis w przygodzie (+ewentualnie scena po napisach).
__________________ "Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje" Jan Kochanowski Ostatnio edytowane przez Cooperator : 31-01-2017 o 00:33. |
31-01-2017, 10:41 | #65 |
Reputacja: 1 | A może post pośmiertny :> Akurat mnie musieli złapać, a nie np. Nancy Mam coś pisać, czy BNi wchodzą na autopilota bez hivemind'a w postaci Kelly? |
31-01-2017, 14:04 | #66 |
Reputacja: 1 | Nie no, tryb Icewind Dale, a nie Baldur's Gate Masz jeszcze dwie postacie na tę turę. Swoją drogą, ja ten scenariusz prowadziłem tyle razy i takiego wyniku jak miał Tom to jeszcze nie widziałem.
__________________ "Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje" Jan Kochanowski |
31-01-2017, 14:13 | #67 |
Reputacja: 1 | Bo Tom jest w szale niezrozumiałego nastolatka. Zaraz eksploduje mu twarz, ale zabierze przeciwnika ze sobą do grobu. A Nancy jest klerykiem, rzuca "zamiana manekina w ciało" :P |
07-02-2017, 17:38 | #68 |
Reputacja: 1 | No, to koniec. Dziękuję Wam bardzo za udział. Będę bardzo dobrze wspominał tę wspólną grę. Do zobaczenia gdzieś w innym czasie i przestrzeni.
__________________ "Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje" Jan Kochanowski |
07-02-2017, 19:24 | #69 |
Reputacja: 1 | Dziękuję również za grę Fajny system, bardzo fajna przygoda, chociaż prosta, to były emocje. Mam też naganę dla Kanny, bo w prawie każdym poście mnie rozśmieszała, kiedy ja chciałam się wczuć w mroczny klimat nieznanego Przeżyliśmy? O damn, nie spodziewałam się tego. To dzięki Samowi, który wreszcie dołączył, prawda? No powiedz wprost, przeżyliśmy? To co, kontynuujemy obyczajówką o dalszych losach postaci, czy już nie chce Ci się, Cooperator? Nawet niekoniecznie obyczajówką, ale jeśli postać przeżyła, to bym chętnie pograła dalej. Tam jest taki bagaż emocjonalny w kilku ostatnich postach, że samo to może nakręcić jedną przygodę. Może kupujemy Van, psa i ruszamy łapać duchy? :P |
07-02-2017, 20:15 | #70 |
Reputacja: 1 | Hej, ja też dziękuję za grę, oraz ciągłe motywowanie ze strony MG, bo tak by było ciężko dotrwać do końca Nie chodzi o fabułę, raczej p błąd w doborze postaci. Napisałam Britney na kolanie i jest tak papierowa, że po trzech stronach przestała mnie interesować. A trudno jest mi grać kimś, kogo losy mam w nosie. No, ale przeżyliśmy, brawo my. 👏 Do zobaczenia na innych ścieżkach i obiecuję napisać prawdziwą postać.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |