lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   Zew Cthulhu - Horror w Orient Ekspresie (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/16810-zew-cthulhu-horror-w-orient-ekspresie.html)

Kaworu 12-07-2017 17:13

Pociąg ze snów był po prostu wspaniały.

Pauline nie zachwycał tylko luksus, do którego była przyzwyczajona jako szlachcianka i osoba podróżująca Orient Ekspressem – było to drugoplanowe względem atmosfery przygody i niezwykłości, która unosiła się w powietrzu. Nigdy nie spodziewała się, że smotka ją w życiu coś tak… tak… tak odmiennego i niezapomnianego.

Kobieta usiadła na sofie, rozkoszując się jej miękkością i delikatnością materiału, którym została obita. Przez chwilę zastawiała się, czy podrapać śpiącego czarnego kocura, ale doszła do wniosku, że nie chce go budzić. Popatrzyła tylko na niego czule – był naprawdę piękny.

~*~

Po kąpieli, która pozwoliła Pauline się odprężyć i zrelaksować, obie przyjaciółki udały się do salonu, gdzie miał być serwowany obiad. W środku zastała trzech ludzi, którzy wyglądali – przynajmniej w jej opinii – jak wyjęci z poprzedniej epoki. Grzecznie się przywitała z każdym z nich, szczególną uwagę poświęcając Madame Bruja. Nie znała hiszpańskiego, ale nawet ona wiedziała, że „Bruja” znaczy tyle, co „wiedźma”. Czyżby madame posiadała jakieś ukryte, magiczne moce?

Skoro o tym mowa, czy nie było tak, że wszyscy mieli tu jakieś swoje sekrety? Pauline i Rita także, w końcu miały tajną misję do wypełnienia. Zajadając się sennym obiadem (mhm, krem z żółwia!) doktor historii zastanawiała się, co mogą skrywać życiorysy innych pasażerów. Nic mrocznego, miała szczerą nadzieję, ale czyż nadzieja nie była matką głupich? Oj tak, z pewnością była.

Z powrotem w swoim przedziale, Pauline położyła się w wygodnym łóżku i przykryła ciepłą pościelą. Myślała o tym, co mówił ich konduktor – wyzbycie się lęków, zapomnienie przykrych doświadczeń, słowem – wyzwolenie.

Starała się pomyśleć o tym, czego bała się najbardziej. Martwiła się o profesora Smitha, oczywiście, ale był to bardziej lęk sytuacyjny niż stały. Bała się, jak zakończy się ich cała przygoda z Simulacrum, ale to także nie było nic, co prześladowałoby ją przez całe jej życie. Czego więc się bała, tak naprawdę? Strach przed czym ją definiował?

Chyba… chyba bała się tego, że… że nigdy nie będzie miała takich możliwości, jak mężczyźni. Ukończyła studia z bardzo dobrymi ocenami, napisała i obroniła doktorat, znała języki obce, była obytą, dobrze wychowaną i światową kobietą, a mimo to nie mogła nauczać na uniwersytecie. Gdyby miała talent literacki, jeszcze nie tak dawno nie mogłaby opublikować książki, którą by napisała, a w jej czasach przez świat i Europę niczym burza przechodziły ruchy kobiece, żądając czynnych praw wyborczych. W wielu państwach sufrażystki dalej ich nie miały.

Tak, Pauline bała się tego, że mimo swojej inteligencji i osiągnięć naukowych, na zawsze zostanie tylko kimś (czymś?) kto ma ładnie wyglądać, śmiać się perliście i zabawiać mężczyzn rozmową, gdy ci będą rządzić, władać i decydować. Najbardziej bolała ją posada na uniwersytecie, ale było także wiele innych, mniejszych i większych rzeczy, których jako kobieta nie mogła robić.

To był jej lęk. Lęk przed uprzedmiotowieniem, ubezwłasnowolnieniem i dyskryminacją.

Chciała zapytać Ritę, czego ona się boi, ale stwierdziła, że to bardzo osobiste pytanie i nie powinna go zadawać. Zamiast tego zwinęła się w kłębek pod pierzyną i zasnęła.

Tom Atos 13-07-2017 12:40

Wyobraźnia potrafi człowiekowi płatać figle. Choć nie zauważył, by ich ktoś śledził cały czas, gdy jechali paryską taksówką, miał nieprzyjemne uczucie, że jest śledzony.

Paryska taksówka. Franz odwrócił wzrok od mijanych przedmieści Paryża. Taki taksówkami Francuzi dowozili żołnierzy na front podczas Wielkiej Wojny. Może nawet ich kierowca to robił, a może i gnił w okopach, gdy Franz siedział w niewoli u Włochów. A nawet może i wkrótce będzie to robił, jeśli awantura w Zagłębiu Ruhry nie rozejdzie się po kościach. Na razie Niemcy są za słabe, a o Austrii to szkoda gadać, ale za dekadę, czy dwie w Europie może być powtórka Verdun, czy Sommy.

Zabrał niewiele rzeczy w podróż, ale jedną z nich była książka młodej początkującej pisarki Agathy Christie „Tajemnicza historia w Styles”. Na szczęście sprzedawca miał wersję angielską i Franz mógł umilić sobie, a także Eleonor podróż czytając na głos lekturę. Dla rozbawienia towarzyszki podróż czytał nawet zmieniając głos i starając się parodiować popularne słuchowiska radiowe. Niestety ciasna taksówka nie dawała wiele możliwości w prezentacji efektów dźwiękowych, ale stukanie, skrzypienie, czy piszczenie można było od biedy osiągnąć. To przynajmniej urozmaiciło im podróż do stolicy Burgundii skąd ruszyli już koleją z nieporównanie większym komfortem.
Franz się nie skarżył, ale krzyż zaczął mu dolegać od siedzenia w automobilu. Zatem do Lozanny dotarł w lepszej kondycji. Niestety najwyraźniej dotarli tam przed Ritą i Pauliną, co go mocno zaniepokoiło. Coś musiało się stać po drodze z dziewczynami. Wyglądało na to, że oni piersi dotrą do Wellingtona i to bez ramienia.

Jednak sprawa nie była taka prosta. Sklep na Rue St. Etienne 50 był zamknięty.

Franz wyciągnął papierosa i zapalił go powoli ciesząc się ciepłem płomienia zapałki. Zupełnie jak dziewczynka w bajce Andersena.
- Co robimy? Popytamy sąsiadów, czy powtórzymy manewr ze sklepu Mehmeta?
Spojrzał z ukosa na towarzyszkę uśmiechając się lekko.
- Spróbuję Cię osłonić. Masz jeszcze tą szpilkę od włosów?
Spytał rozglądając się po uliczce. Aura nie zachęcała do spacerów. I bardzo dobrze. Przynajmniej raz psia pogoda mogła się na coś przydać.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:23.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172