Pan Elf

O, jak cudnie, bo mi też się przyda to przesunięcie. Nie sądziłem, że będę miał tak mało czasu w tym tygodniu. Jutro jednak odpis powinien się pojawić.

 

Pan Elf

Hym. Skiepściłem i poproszę żółtą kartkę. Nie dałem rady nic napisać, jakoś tak mi czas gdzieś uciekł. Nadrobię w nowej turze, a na teraz powiedzmy, że Gwen przystanie na propozycję Seer, chociaż nie z jakimś wielkim entuzjazmem.

 

Tabasa

No cóż, szkoda, zwłaszcza że dałam dodatkową dobę na odpis. No nic, żeby formalności stało się za dość - żółta kartka dla Pana Elfa.

Post jest i liczę na konkretne działania. Panna Dalber jest w szoku, więc raczej nic od niej nie wyciągniecie, choć oczywiście nie zabraniam próbować, mogę porzucać kośćmi

Co do piwnicy, tutaj obie panie mogą same kombinować, nie będę niczego podpowiadała i narzucała

Czas na odpis do wtorku (4.04), północy. Proszę, żebyście się w miarę wyrobili w tym terminie.

 

druidh

Dwóch facetów, ze swoimi dwoma kobietami zamknięci w piwnicy.
Nie wiem, czy mozemy operować takimi pojęciami jak lewar?

To był taki niesmaczny żart. Zabieramy się do stereotypowego krzyczenia pomocy i biegania w kółko w panice...

W sumie to skoro jest światło, można by się zabrać za czytanie tego dziennika.

 

__________________
by dru'

druidh

Panie Elfie, ustalmy coś wspólnie.

Nie ma sensu chyba zgadywać co zrobi druga osoba. Seer raczej zignoruje słoiki i skoro przejdzie jej pierwszy przestrach zabierze się do czytania. Chyba, że Gwen coś zaproponuje. Seer uzna, że w końcu ktoś po nie przyjdzie więc nie ma sensu się przepychać z pokrywą.

 

__________________
by dru'

Pan Elf

Słoiki pozrzucały szczury, światło mruga, bo pewnie coś nie tak z elektryką. Klapa się zamknęła, bo ktoś mógł ją szturchnąć na górze/przeciąg. W każdym razie proponuję spróbować ją podnieść. Bo jeśli nikt na niej nie siedzi/nie postawił czegoś/nie zamknął na kłódkę, to nie powinno być z tym żadnego problemu. Tutaj od razu prośba o odpowiedź MG - czy klapa się otworzy? Jak nie, to zostajemy i czytamy w półmroku.

 

Tabasa

Pan Elf, jeśli Gwen spróbuje podnieść klapę od piwnicy, ta bez problemu ustąpi. Nie chciałam Wam dawać o tym znać wcześniej, żebyście sami z tym pokombinowali W każdym razie obie panie będą mogły spokojnie opuścić piwnicę, nic więcej podejrzanego się nie zdarzy. Przynajmniej nie w tej turze

 

Pan Elf

No to w takim razie to będzie pierwsze, co zrobi Gwen. Spróbuje otworzyć klapę, a potem zaproponuje, by poczytać dziennik przy normalnym świetle.

 

druidh

No w szczury to nie uwierzę, ale wszystko było ruszane, to mogły po prostu się zachwiać i spaść, nie? Z czym były? Bo nie wiem, czy mi żal, czy nie?

 

__________________
by dru'

Pan Elf

Nie musisz wierzyć, Gwen nie mówi tego na głos. Gwen za to nie wierzy w nadprzyrodzone pierdy, więc łatwiej jej uwierzyć w racjonalne wytłumaczenie jakim jest szczur.