[Komentarze] Cień Yog-Sothotha
 

I stało się. Choć gwiazdy jeszcze nie są w porządku, to sesja już prawie się zaczęła. Co prawda na razie komentarze, ale jutro ostatecznie pojawi się pierwszy post do sesji. Graczy, jak zawsze, zachęcam do czynnego udziału w sesji, która mam nadzieję, że dostarczy Wam niezapomnianych kultystycznych doznań.
Przenosimy się do czasów, w kórych Zew czuje się najlepiej czyli szalonych lat 20 zeszłego wieku. Więcej, zaczynamy sesję, która jako kampania pojawiła się jako jedna z pierwszych i już na zawsze utrwaliła sposób przygód w tym systemie. I wreszcie ostatni plusik - na LI pojawia się po raz pierwszy klasyczna przygoda do ZC. Zatem pozostaje tylko grać.
Wszystkich czytających zapraszam do lektury. Mam nadzieję, że od tego nie oszalejecie.

No, to mamy już nareszcie rozpoczęcie sesji. :) Bardzo się cieszę i czekam z niecierpliwościa na swoja kolej :)
Pozatym życzę wszystkim współgraczą owocnej zabawy, a wszystkim czytelniką sesji miłej zabawy :)

Pozdrawiam serdecznie :D

No, pierwszy post już jest, nie za długi, nie za krótki, taki treściwy i w ogóle w sam raz :D Teraz ciekawa jestem waszych pierwszych wypowiedzi :) A wszystkim życzę miłego grania/mistrzowania/czytania :P

Super, że wreszcie zaczęliśmy :D Ja zatem również czekam na swoją kolej... mam nadzieję, że nie za długo ;) Do dzieła więc... :D Na pewno będziemy się wszyscy dobrze bawić :D

No i ja się dosiadłem do stolika ;)
Jestem ciekaw, jaki czas gry przewiduje prowadzący? Przy założeniu że wszystko będzie szło zgodnie z planem, i nikt nie zawali przy odpisywaniu :)

Szału nie ma, ale jest już mój pierwszy post :P Póki co nie mam dużo do napisania, ale mam nadzieję się rozkręcić :P

Powodzenia i uważajcie na macki. :)

Tom - mam nadzieję, że następnym razem dasz radę i zdążysz ze wszystkim.

Och.. Tylko ja z myśleniem nie nadążam :)

Sorrka, ale ostatniego posta pisałam gdzieś godz i nie sprawdziłam później czy coś nowego, ktoś dopisał więc, będę musiała go zmienić, ale poczekajcie proszę do rana.. Bo dzisiaj nie mam już siły.. :)

No i kto ośmieli się przerwać nerwową ciszę? :)