You don't have any choise....;p

To teraz Esco będzie mógł dwie osoby za jednym zamachem utopić w sadzawce...:p

No to teraz na prawde urazilas moje uczucia, Lhiann...

Ja nigdy nie ide na ilosc - zawsze na jakosc :D


EDIT: Poprawilem posta.

Na waszych kartach postaci bedziemy zapisywac wazne z punktu widzenia gry przedmioty, tak zeby bylo wiadomo ktora postac co ma przy sobie w kazdej chwili. Na razie kazdy ma tylko zestaw standardowy, ktorego nie wpisujemy (telefon komorkowy, zegarek, portfel z kartami i gotowka, kobiety moga miec jakies kosmetyki czy drobiazgi). Kate ma dodatkowo klucze do domu oraz wizytowke z numerem telefonu pana Goeffreya

Dostaje sygnały, że nie wszyscy słyszeli muzykę z patefonu. Otóż w takim razie podaje dla, tych co się jeszcze nie połapali - po kliknięciu na słowo "muzyka" w moim poście, otworzy się okno z muzyką.

Takich różnych akcji będzie dużo więcej. Część z nich będzie, tak jak ten patefon, tylko dla klimatu, część będzie wskazówkami, niektóre będą nawet niezbędne, aby przeżyć w przygodzie.

Niektóre będzie łatwo znaleźć, tak jak ten patefon, inne znacznie trudniej. Liczę na waszą spostrzegawczość i inteligencję :D

Ok, przeczytałam sobie to co do tej pory napociliście w sesji i szczerze musze przyznać, że każdy z graczy doskonale wczuł się w role infantylnego studenciaka z USA, któremu uderzają do głowy hormony. Szczere gratulacje, ja bym tak nie potrafiła. :)
W sumie ciesze się nawet, że nie dałam się namówić dziewczyną do zgłoszenia się do tej sesji, bo poprostu nie sprostałabym wymaganią intelektualnym swojej postaci :)

Życzę wam wszystkim udanej zabawy :*
Ale nie obiecuję, że będę śledzić temat gdyż. . Moje poczucie estetyki mogłoby na tym za bardzo ucierpieć :D

Jeszcze raz powodzenia wszystkim :)

Dobra, albo z moją orientacją przestrzenną jest coś nie tak, albo ten dom ma dość solidnie zachwiane proporcje pomiędzy pojemnością zewnętrzną a wewnętrzną.

Albo jest z nim tak jak z domem pratchettowskiej Śmierci...

Hymmm, a może to ta pora nocy, w sumie już dnia, i mnie dziwne myśli nachodzą po prawie dziesięciogodzinnej potwornie psychodelicznej sesji neuroshimowej...

Czy mam się czuć obrażona?
Nie wiem co chciałaś przez to powiedzieć, ale moja postać po pierwsze nie jest z USA, po drugie to kujon jakim w życiu nigdy nie byłam, w związku z tym jest mi naprawdę bardzo ciężko sprostać wymaganiom intelektualnym mojej postaci.

A poczucie estetyki ma się do pięknych i pełnych opisów przestrzeni, bogato i królewsko urządzonego domu, jakie serwuje nam MG? Czy raczej chodzi ci o poziom imbecylizmu naszych postaci?

Czuję się trochę zagubiona po przeczytaniu twojej wypowiedzi.

Rhamona, nie miałam nic złego na myśli. I w całej swojej poprzedniej wypowiedzi nie użyłam, ani jednego sarkastycznego zwrotu. Całość należy odczytywać dosłownie. :)
A chodzi oczywiście o poziom imbecylizmu postaci, a nie o graczy którzy je prowadzą.

Pozdr

A co to kurde za wycieczki osobiste i zasmiecanie tematu? Spokoj ma byc :P

rudaad nie zglosilas sie do sesji, to teraz siedz cicho, a Rhami - grzecznie mi tutaj prosze, bo zaraz przetrzepie to kocie futro i sie skonczy :P

Lhianann jak zajrzycie do pozostalych pokoi (na prawde juz malo zostalo) to zamieszcze mape posiadlosci, to moze poprawi Twoj zmysl przestrzenny. :P
Swoja droga faktycznie z zewnatrz wydawala sie mniejsza, ale to dla tego, ze widzieliscie tylko front budynku.

EDIT: zamiescilem juz pierwsze mapy domu. Od teraz przy kazdym tekscie odnoszacym sie do ktorejs z Waszych postaci bedzie mapka, kryjaca sie pod literka "M", pokazujaca dane pietro lub okolice budynku. Mapki beda uzupelniane w miare zwiedzania domu. Rozumiem, ze wszelkie pokje przegladacie pobieznie. Od teraz gdy Wasza postac idzie do jakiegos pokoju, prosze o podanie jego nazwy i pietra, takiej jaka jest na mapce.

Oj Esco, Esco, Ty znowu z tymi jajkami ;-)

Na razie Wasze postacie nie podjęły żadnej akcji, która wymagała by ode mnie opisu jej skutków. Zatem nie czekajcie na mojego posta tylko grajcie dalej. Włączę się, gdy zaczniecie coś robić sensownego :P