Cytat:
|
Czemu nie? Yagar wysadza okręt i hyc teleportacja w bezpieczne miejsce. Później opowiada i chwali się, jak to samojeden pokonał załogę galeonu z ośmioma doświadczonymi najemnikami na pokładzie i potężnym magiem jako kapitanem. Wnerwik mam nadzieję, że nie potraktujesz tego jako master plan i nie stanie się on twoją idee fix. :-P A poważnie to zapraszam do zajrzenia do doca. Tam Velg zaczął już przepytywanie bosmana. W wolnej chwili proszę się zapoznać z przebiegiem rozmowy i ewentualnie dołączyć się. |
A ja - za przyzwoleniem MG - poprosiłbym, żeby ktosie niezainteresowani naradą to niezainteresowanie tu wyrazili. Będzie szybciej - bo będziemy wiedzieć, kiedy tą naradę zakończyć ;) |
Ja chętnie bym się wypowiedział (bo widzę, że co chwila ktoś o Yagarze wspomina), ale niezbyt mam jak :/ Raczej na mnie nie czekajcie. |
Masz jak - Chui już wcześniej proponowała, a ja proponuję teraz, żebyś przesłał fragmenty tekstu, które chciałbyś zamieścić (wraz z instrukcją, gdzie chcesz)... a wklejaniem zajmie się już kto inny :) |
Ja się mogę dołączyć jutro wieczorem we fragmencie związanym z dziewczynką. Aktualnie mam mooooocno ograniczony dostęp do internetu. |
Noa do dyskusji raczej nic do dodania nie będzie miała. Takie narady raczej nie są w jej stylu ;]. A i powątpiewam by ktoś o zdrowych zmysłach posłuchał jej rad :D. |
Bardzo ważny komunikat sesyjny Jak się okazało Noa jednak miała coś do dodania i jej słowa radykalnie skróciły czas jej trwania. Zapraszam do zapoznania się z dociem lub proszę poczekać na posty opisujące naradę. Tym co jest stworzone w docu podzielą się na posty Kerm i Velg. Teraz możecie sobie spokojnie planować indywidualne akcje i posty. Z tego co wiem Bahadur planuje jakąś naradę najemników. Zobaczymy co jednak z tego wyjdzie. Na pewno macie wiele rzeczy do przedyskutowania. Zależy w jaką stronę będziecie się kierować: działań grupowy, czy indywidualnych poczynań. |
Narady nie będzie, bo aktywność jest... i tak średnia. Zamiast tego mieliśmy krótkie zebranie w pięć osób. Prosiłbym więc morscertę i daamiana o ustosunkowanie się (PW lub komentarze) do oferty - bo jak nie będziemy tego na docu teraz ciągnąć, to Wasze postaci musiały się jakoś ustosunkować. Lub na tym nie być - ale to też ustosunkowanie się :) Oprócz tego, Pesarkhal średnio ma wskazówki do dalszego działania - więc jakichś szczególnych akcji na razie nie będzie. Trza czekać, czekać, czekać... xD PS. gracze, z którymi łączą mnie konszachty, mogą też założyć, że wszelkimi ważniejszymi informacjami (takimi jak ww. rozległość morza) Bahadur się dzieli... chyba, że zaznaczone jest inaczej (Bahadur uznał, że woli to zahować w tajemnicy, mówiąc jedynie...) bądź podzielenie się byłoby sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem (np. powiedzenie trucicielowi, że chce się go aresztowąć) lub duchem tekstu. Tak pro forma. :D Ale oczywiście, zdrowy rozsądek tu największym sędzią. PS2. jeśli ktoś chce zostać dokooptowany, może sobie porozmawiać z Bahadurem - ja (przynajmniej jako gracz) jestem nastawiony całkiem przyjaźnie. Tylko, no, przy tej sytuacji raczej sam caliszyta nie będzie próbował Was wciągnąć. Za duże ryzyko itd. |
Ponieważ daamiana nie ma, to można założyć, że Sylve - jako najodpowiedniejsza osoba - oberwał od Bahadura wachtą na głównym maszcie ;D Edit: Bahadurowa opieka nad Papaszą, trwająca kilka minut, pewnie sprowadziła się do tego, że caliszyta spróbował jakoś rozbawić dziecko. Nie wiem, mógł przez chwilę za błazna z fikołkami robić :D To tak pro forma. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:18. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0