Ta, mogło by być ciekawie choć szeryf mógł by nas wsadzić do pierdla za nachodzenie mieszkańców no oczywiście jeśli by zdołał nas złapać 8)

Z drugiej strony mieszka najbliżej ruin może go coś "trafiło" w końcu duchy skazańców których nie chcieli nigdzie indziej muszą być nie najlepszym sąsiedztwem :p
A może ktoś biedaka wrabia...
Żartowałem xD

Rodryg, Razvan w drodze do stodoły Gibsa powie wam, że to zwierzęca krew, a nie farba :P

To co, zastraszamy go czy coś mu blefujemy? Proponuję, by Dortul zrobił test zastraszania (najwyższy bonus, +6), a my go wspomożemy ;D

Hej... to ponoć weteran wojenny jest. Ja bym się bał takiego straszyć xD
Jeszcze Ci wyskoczy z wielkim tasakiem + 5 i pozabija wszystkich :0

Pinn, pomachaj trochę bronią i wyszczerz kły ;)

Rodryg, rzuć jakiś tekst o tym, że w razie niewspółpracowania z nami może zostać oskarżony o kumanie się z nekromantami ;)

Qumi, chciałbym, by główny test wykonał Dortul, a reszta może go wspomagać.

Żeby było zabawniej to nasza część ekipy jest tą znająca się na zastraszaniu jak patrzę w kartach, zaraz odpiszę zobaczymy czy coś zdziałamy.
Gorzej jak ktoś go wrabia lub zdoła wmówić szeryfowi że go naszliśmy i próbowaliśmy zmusić do przyznania się :p

Nie podpowiadaj Mistrzowi Gry :P

Właśnie po to planuję przeszukać stodołę - jak znajdziemy jakieś martwe zwierzę to będziemy w 100% pewni jego winy.

Gibbs nie spodziewał się Tieflinga Inkwizytora Desny !

Jest post ode mnie mam nadzieję że robię to właściwie :p rzadko grywam postaciami które stosują taką "dyplomację" :diabol:

Niestety, zastraszanie tylko prowokuje Gibbsa ;-)

Koszmary i bóle głowy? Sapie jak jaki paranoik:] Połamcie mu żebra i dla zasady nogi to chop ozdrowieje.

A szeryfem się nie przejmujcie. Jak paladyn dowie się o zajściu to będzie pierwszym, który spuści wam łomot. :)

Nawet nie zrobiłeś rzutu :( Wcześniej się wystraszył.

Dobra, Rodryg, rób jakiś blef, a w nocy wrócimy spalić mu stodołę.

EDIT: No, chyba że powiemy Szeryfowi prawdę...