Ognie Erelhei-Cinlu [materiały "propagandowe"] - Strona 5

abishai · 07-03-2015, 18:58

Arcykapłan Kossutha Margohab

Margohab pochodzi z Waterdeep i tam został kapłanem Kossutha. Tyle wiadomo… Co oznacza, że historia o tym jest równie dramatyczna co wstydliwa. Margohab jest typowym karierowiczem, a obecne stanowisko jest tylko kolejnym szczeblem w jego karierze. Zdaje sobie sprawę, że ów zaszczyt jest próbą dla niego. Jeśli uzyska tu sukces, awans i zaszczyty są pewne. Jeśli tu polegnie… jego kariera poszybuje w dół. Margohab próbuje rozszerzyć swe wpływy w E-C poprzez naciski na władze enklawy, co sprawia że imperator Ming rzadko mu udziela audiencji i szczególnie go nie cierpi. Margohab nie ufa też drowom, także tym potajemnie nawróconym dlatego rzadko osobiście styka się z członkami i członkiniami tej rasy woląc szerzyć wiarę poprzez niżej postawionych akolitów.

Prywatnie Margohab w pełni korzysta z przywilejów swej pozycji, dając jasny przykład wyznawcom iż gorliwość i skuteczność popłaca. Ma własny harem składający się z niewolnic i akolitek z którego korzysta chętnie. Własną piwniczkę z winem. Własną trupę teatralną. O ile nie wzywają go obowiązki nie opuszcza enklawy. Wie dobrze, że kapłanki Lolth chętnie by go zobaczyły nagiego… na ołtarzu ofiarnym ku czci swej bogini.

Pierwszy psion Urlum

Pierwszy Psion Urlum jest uznanym synem poprzedniego mistrza katedry psioniki i plebejki z Getta Wyrzutków. Nie było tajemnicą że Urlum jest „adoptowany” z uwagi na talent, którego jego ojciec nie posiadał. I że przejął władzę nad katedrą psioniki również z uwagi na talent. Urlum niewątpliwie zamierza rozwijać potęgę swej katedry i badania nad potęgą umysłu. Nie jest to jednak łatwe. Dysponuje najsłabszą i najmniej poważaną katedrą w dodatku psioni różnego rodzaju stanowią ledwie ułamek wszystkich podległych mu członków. Reszta to czarodzieje i uczeni pozbawieni podstawowego talentu do magii. Dlatego też Urlum skupia się na badaniach i poszerzaniu wiedzy nie angażując się zupełnie w spory polityczne i prestiżowe. Urlum chce zrealizować własne marzenie i swego ojca i uczynić katedrę centrum psionicznym Erelhei-Cinlu. Trudna to jednak misja, bo w przeszłości Shi’quos słynęło z dość drastycznych eksperymentach na drowach i niedrowach obdarzonych potęgą umysłu.

Prywatnie Urlum jest raczej zamkniętym w sobie samotnikiem, skupionym na własnym rozwoju i pracy. Ma partnerkę imieniem Drucile, obdarzoną ponoć niewielką dawką psionicznych mocy kapłankę Xaniqos będącą dość blisko Opiekunki Świątyni tego Domu… i ma z nią ósemkę dzieci. Z czego żadne z nich nie jest obdarzone talentem do psioniki. Pomiędzy partnerami często dochodzi do swarów, zwłaszcza na temat kolejnych potomków, Urlum chciałby kolejne dziecko, Drucile niekoniecznie. Krążą plotki że mogą się rozstać, jednakże póki co plusy ze partnerstwa przeważają nad minusami.

07-03-2015, 18:58	#41
abishai Reputacja: 1	Arcykapłan Kossutha Margohab Margohab pochodzi z Waterdeep i tam został kapłanem Kossutha. Tyle wiadomo… Co oznacza, że historia o tym jest równie dramatyczna co wstydliwa. Margohab jest typowym karierowiczem, a obecne stanowisko jest tylko kolejnym szczeblem w jego karierze. Zdaje sobie sprawę, że ów zaszczyt jest próbą dla niego. Jeśli uzyska tu sukces, awans i zaszczyty są pewne. Jeśli tu polegnie… jego kariera poszybuje w dół. Margohab próbuje rozszerzyć swe wpływy w E-C poprzez naciski na władze enklawy, co sprawia że imperator Ming rzadko mu udziela audiencji i szczególnie go nie cierpi. Margohab nie ufa też drowom, także tym potajemnie nawróconym dlatego rzadko osobiście styka się z członkami i członkiniami tej rasy woląc szerzyć wiarę poprzez niżej postawionych akolitów. Prywatnie Margohab w pełni korzysta z przywilejów swej pozycji, dając jasny przykład wyznawcom iż gorliwość i skuteczność popłaca. Ma własny harem składający się z niewolnic i akolitek z którego korzysta chętnie. Własną piwniczkę z winem. Własną trupę teatralną. O ile nie wzywają go obowiązki nie opuszcza enklawy. Wie dobrze, że kapłanki Lolth chętnie by go zobaczyły nagiego… na ołtarzu ofiarnym ku czci swej bogini. Pierwszy psion Urlum Pierwszy Psion Urlum jest uznanym synem poprzedniego mistrza katedry psioniki i plebejki z Getta Wyrzutków. Nie było tajemnicą że Urlum jest „adoptowany” z uwagi na talent, którego jego ojciec nie posiadał. I że przejął władzę nad katedrą psioniki również z uwagi na talent. Urlum niewątpliwie zamierza rozwijać potęgę swej katedry i badania nad potęgą umysłu. Nie jest to jednak łatwe. Dysponuje najsłabszą i najmniej poważaną katedrą w dodatku psioni różnego rodzaju stanowią ledwie ułamek wszystkich podległych mu członków. Reszta to czarodzieje i uczeni pozbawieni podstawowego talentu do magii. Dlatego też Urlum skupia się na badaniach i poszerzaniu wiedzy nie angażując się zupełnie w spory polityczne i prestiżowe. Urlum chce zrealizować własne marzenie i swego ojca i uczynić katedrę centrum psionicznym Erelhei-Cinlu. Trudna to jednak misja, bo w przeszłości Shi’quos słynęło z dość drastycznych eksperymentach na drowach i niedrowach obdarzonych potęgą umysłu. Prywatnie Urlum jest raczej zamkniętym w sobie samotnikiem, skupionym na własnym rozwoju i pracy. Ma partnerkę imieniem Drucile, obdarzoną ponoć niewielką dawką psionicznych mocy kapłankę Xaniqos będącą dość blisko Opiekunki Świątyni tego Domu… i ma z nią ósemkę dzieci. Z czego żadne z nich nie jest obdarzone talentem do psioniki. Pomiędzy partnerami często dochodzi do swarów, zwłaszcza na temat kolejnych potomków, Urlum chciałby kolejne dziecko, Drucile niekoniecznie. Krążą plotki że mogą się rozstać, jednakże póki co plusy ze partnerstwa przeważają nad minusami. __________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.